Skocz do zawartości

ElBombino

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ElBombino

  1. > Kolego z dala od tego auta, to że ma mały przebieg nie znaczy że jest w dobrym stanie. Nieużywanie > jest zabójcze dla auta, możesz spodziewać się że jak zaczniesz jeździć to puszczą > uszczelnienia silnika, wyleją amortyzatory klima nie zadziała. To auto to mina. I tyle w tej > kwestii. Pytanie jak to auto było jeżdżone? W pierwszych latach zrobił cały przebieg a później kilka lat stał czy jednak mało, bo mało ale jeździł regularnie te 5-6 tyś/rok? Z budżetem rzędu 5 tyś to raczej nie poszalejesz, stając przed wyborem co kupić – zajeżdzonego rupcia, nie wiadomo jak użytkowanego i serwisowanego z nalotem pewnie > 0,5mln km czy pewny samochód z nalotem 100 tys bez zastanowienia biorę tego drugiego
  2. > Zadam pytanie jeszcze raz- czy na 4 metrach zaparkujesz swoje woziło? bo jeśli nie to nie mamy o > czym rozmawiać. Wszystkie miejsca parkingowe maja 4 metry?
  3. ElBombino

    Renowacja felg

    > To ja się podłączę do wątku. > W felgach tego typu: > chciałbym odnowić tylko ten srebrny 'fejs', bo się łuszczy właśnie lakier bezbarwny, którym to jest > pokryte. Tam gdzie czarne jest OK. > Ktoś wykonuje taką 'częściową' usługę? Nie chcę malować ponownie proszkowo całych felg w jeden > kolor. Na TVN Turbo widziałem jak robili w programie Kup i zrób takie 2-kolorowe felgi. Najpierw piaskowali, później proszkowo na czarny kolor całą felgę i tokarka CNC zdejmowali lakier z tej srebrnej części. Na koniec oczywiście bezbarwny. Tu masz link do tej firmy jakiś tekst
  4. > Można by ewentualnie tą samą metodą dać podkład do tworzyw, ten chrom i normalny klar z > utwardzaczem na wierzch. > Tylko trzeba by mokro na mokro robić żeby nie matowić jeszcze bardziej tego: "chromu". ... i osiągniesz efekt zwykłej srebrzanki przylanej klarem. Szkoda zachodu
  5. To się jakoś demontuje? Jeśli tak i to ma jakoś wyglądać to masz 2 opcje - droższą, lakier cosmic chrom z house of kolor - tańszą, metalizacja próżniowa ale ja bym i tak poszukał nowej bo pewnie to wyjdzie podobnie jak nie drożej
  6. > Mam > Niestety długo stał i potrzebne są zabiegi mechaników, żeby go uruchomić... > A słyszeliście o takim?? Co to jest? Steinwinter?
  7. > Miałem kiedyś takie same opony w moim FSO Warszawa co w Twoim samochodzie z przodu. > Z ciekawości zapytam. Czy spotkałeś się gdzieś z jakimś producentem, którego oferta zawierałaby > tego typu nowe opony? Mam na myśli właśnie takie o wysokim profilu. vredestein
  8. > w końcu po bojach z lakiernikiem > teraz powinno być już z górki Sorry ale na tej fotce to wygląda jakbyś zabił lakiernika i on nie zaczął swojej roboty
  9. > a są w ogóle oryginalne jeszcze? A dlaczego miało by nie być? Przecież malucha przestali produkować niedawno więc i części jest sporo. Ludzie nie takie rzeczy kitrają po piwnicach i szopach
  10. Ma ktoś jakieś doświadczenia z taka farbą? Jeśli farba jest w kolorze szarym i taki kolor mi odpowiada to muszę to malować jeszcze zwykła farbą czy to może być ostatnia warstwa? Mocno się tego magnesy trzymają? Nie chodzi mi o takie małe magnesiki jakie pokazują na opakowaniu/reklamie tylko ciut większe? Konkretnie mam na myśli magnesy z lodówki 3D.
  11. > Jak w temacie, interesuje mnie sprowadzenie funkcjonalnego auta z USA w wieku 25.5-27 lat i > zarejestrowanie jako zabytku, w celu unikniecia regularnych badan technicznych oraz zmiany > swiatel (i innych tego typu rzeczy). Czy ktos z was ma jakies zyciowe doswiadczenia w tym > temacie? > PS1: Klasyfikacje pojazdow zabytkowych znam. > PS2: Swiatla oczywiscie przerobie na wspolczesne asym, chodzi o unikniecie znaczka EU na kloszach, > homologacji itp. > PS3: W aucie chce dokonac przerobek i nie zycze sobie glupich rozmow co rok podczas przegladow. Co dokładnie chcesz wiedzieć? Świateł nie musisz przerabiać, możesz mieć symetryczne i czerwone z tyłu. Jakie przeróbki planujesz i jak one się mają do zabytkowego charakteru pojazdu?
  12. > Na Allegro pełno jest przyczepek bez papierów. Czy coś z tym można zadziałać ? na SAM już nie > pójdzie. Można jakoś odzyskać papiery, jeśli jest sama tablica rejestracyjna ? Właściciel może. Musi udać się do swojego WK gdzie wystawią mu kwit o ujęciu przyczepy w ewidencji. Do tego spisujesz umowę i możesz przerejestrować.
  13. > Witam.Możecie mi powiedzieć od czego te części i czy to się w ogóle sprzeda? Cylinderek warszawa/gaz. Ze 2 dychy może ktoś Ci da. Reszty nie wiem ale majątku nie zbijesz
  14. > nie, były Golfy IV z 4 śrubami. Ale koła 14tki na profilu chyba 70 albo 80. Miałem takiego gofra na stalówkach z takimi właśnie kartoflakami 185/80/14 i zapewniam cię że miały 5 śrub
  15. > 2) Golf IV - najstarsze modele na 4 śruby (koła 14tki) 4 śruby > młodsze modele - koł 15tki, 5 śrub Golf IV miał zawsze 5 śrub, 4 były w mk3
  16. > i tak w takim przypadku wszech lubiany i najlepszy na świecie diesel z prestiżowej stajni z > Volksburga spalił 11 litrów także te 5 na trasie to można sobie wsadzić . > Średnia prędkość według kompa to lekko ponad 130 , obroty silnika nontoper w zakresie 3000- 3750 > obrotów. Klika było odcinków z zagęszczonym ruchem to śmigałem ok 110 km/h silnik odpoczywał sporo. W zeszłym roku byłem takim landkiem w Rzymie, rocznik chyba 2010. Niestety nie pamiętam jaka średnia wyszła, 90% trasy pokonane na tempomacie, leciałem mniej więcej PL,CZ,A 130-140, I ok 150-160, na miejscu trochę powolnego kręcenia sie po Toskani i Rzymie, średnie wyszło 8 z kawałkiem, musiał bym sprawdzić ile dokładnie. To jaki landek jest kiosk widać po vmaxie, najwięcej udało mi się go rozbujać do 180, w pasku z tym samym silnikiem na tempomacie jest ograniczenie do 210 i dokładnie tyle osiąga.
  17. > Nie ma! Jak wystawiony na sprzedaż, to na 100% ulep ze szpachli! A ty jasnowidz? A co jeśli ktoś przeinwestował lub np z powodów rodzinnych musi sprzedać? Trzeba sprawdzić jak zrobiony a nie od razu takie głupoty wygadywać.
  18. > być upierdliwym Mam jeszcze jedno pytanie, byłbym wdzięczny za odpowiedź. Po złożeniu zażalenia sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia, akta sprawy z prokuratury zostały przekazane do policji. Sprawę prowadzi komisariat oddalony o 200 km od miejsca zamieszkania poszkodowanego. Aby nie jeździć za każdym razem poszkodowany składa zeznania na komisariacie w miejscu zamieszkania i później policja przesyła sobie dokumenty drogą wew. Pytanie - czy aby zapoznać się z aktami sprawy trzeba koniecznie jechać 200 km? Prokurator nie zgadza się aby gdzieś przesłać kopie akt np na komisariat gdzie składane są zeznania. Jest jakiś paragraf który zabrania tego? Czy po prostu robi pod górke?Mozna go do tego jakoś przymusić? Czy trzeba wsiąść w samochód i zrobić sobie 400 km wycieczke i nabijać dodatkowe koszty?
  19. > a ja pytam gdzie namiary pełne dane adresowe żeby jakis inny autokącikowicz nie umoczył w tym samym > miejscu Na razie nie podaję namiarów póki sprawa w toku. W tym samym miejscu nikt już na pewno nie umoczy bo typ się z tamtąd zwinął, zbyt wielu go tam ścigało.
  20. > Pokrzywdzony się nie interesuje dochodzeniem ? To nic dziwnego że prokurator morzy. > Niechaj pokrzywdzony rozważy zażalenie na umorzenie, o ile mu termin nie poleciał. Pokrzywdzony był za granicą więc fakt nie za bardzo interesował sie. Zażalenie złożone w terminie ale co teraz trzeba jeszcze zrobić aby znowu nie uwalili sprawy?
  21. > Tak. To zwykła kradzież jest przecież. I tak bym to zgłosił. Warsztat ukradł Twoje części. Tak jak napisałem prokurator nie stwierdził, że kradzieży dokonał właściciel warsztatu, widać wg niego nie odpowiada ona za samochód. Zastanawiam się co dalej w takiej sytuacji.
  22. > Az ciezko uwierzyc. > Jak rozmowa nie pomoze to oszedlbym do adwokata. Najczesciej po takim rozwiazaniu wlascicielowi > mieknie rura i zaczyna wspolpracowac. Oporny typ, nie lubi współpracować
  23. > Na początek wystarczy Policja. Ważne żeby graty których brakuje były warte więcej niż 250zł. Graty mają wartość ok 10tyś więc drugi warunek spełniony. Policja prowadzi dochodzenie, prokurator je umarza. Wglądu w akta jeszcze nie było ale domyślam się, że ktoś wybrał opcję c
  24. > Warsztat (właściciel). Jakieś przepisy to regulują?
  25. Taka sytuacja. Oddajecie do warsztatu samochód do roboty (blacharka) i poskładania. Na początku prace się toczą, później coraz wolniej więc postanawiacie odebrać samochód. Podczas odbioru okazuje się że brakuje 1/3 części, które tam zawieźliście. Kto odpowiada za brak tych części? a) Wy bo ich nie upilnowaliście b) właściciel warsztatu bo powinien zabezpieczyć powierzone mu mienie c) złodziej, który mógł się włamać na teren warsztatu i ukraść części. Pytanie całkiem poważne. Dodam, że właściciel tego warsztatu jest też jedynym jego pracownikiem więc odpada sytuacja, że np jakiś jego pracownik coś wyniósł. Na te prace była podpisana oczywiście umowa gdzie właściciel pokwitował ogólnie przyjęcie samochodu. Stan auta, postęp prac i dostarczone części są szczegółowo udokumentowane dokumentacją zdjęciową.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.