-
Liczba zawartości
64 034 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
159
Odpowiedzi dodane przez r1sender
-
-
50 minut temu, gregoryj napisał:
Pewnie, nowka z salonu jezdzona przez 5 lat, to mozna do niczego nie zagladac. Wsiadasz i jezdzisz. i jedynie musisz pamietac zeby do ASO na roczny przeglad wpasc i wysuplac 500-2500 pln. Ten komfort kosztuje jednakze minimum 50 tysi aktualnie.
no tak nie do końca.
W 3 letnim aucie z racji przebiegu do roboty hamulce przód i tył tj. tarcze+klocki, świece, filtr powietrza, zbliżał się przegląd olejowy, to olej +filt, jakieś pierdoły do hamulców jak osłony przeciwkurzowe, blaszki, prowadnice, osłony i ponad 1800 zł w samych gratach wyfrunęło, a graty nie brane z ASO chociaż z logo producenta tylko z hurtowni i ze zniżką.
-
1 minutę temu, sherif napisał:
Ale nikt tu się nie ekscytuje mocą czy niutami. To auto poprostu źle jeździło/ miało nieadekwatny silnik do wagi i czasów
.
odniosłem się do tego co sam napisałeś
-
9 minut temu, rwIcIk napisał:
Niedługo tył będzie do zmiany. Też pewnie zrobię w ASO przy okazji.
podobny koszt
-
1
-
-
1 godzinę temu, sherif napisał:
Tylko co to za życie
.
Maluchem też pewnie jeździłeś, nie ? Ja też sporo nim zrobiłem po Polsce i jakoś żyje. Nawet całe rodziny tak jeździły.
Tylko, że nie był to rok 2006 i nie jeździłem po drogach szybkiego ruchu (bo ich wtedy praktycznie nie było
). W tych czasach od takiego większego auta prawie premium oczekiwała by się jednak czegoś więcej.
nie rozumiem tej licytacji mocy i niutonów. Przecież jeżdżąc zgodnie z przepisami, po mieście nie ma gdzie tej mocy wykorzystać. Starym ej9 z 75 KM pod maską jeździło się jeszcze 2 lata wstecz po mieście i poza nim i nie czułem się zawalidrogą, wyprzedzało się auta z mocą x2 i więcej niż rzeczona hondzina. Jak czytam, że auto które ma 150 KM jest słabe i nie jedzie to zastanawiam się co jedzie. Przecież codzienna jazda nie polega na bucie w podlogę i kręceniu do czerwonego pola, żeby w jak najkrótszym czasie do setki przyspieszyć.
-
2
-
1
-
-
1 minutę temu, rwIcIk napisał:
Przód. Ale szczegółów nie znam.
tam jest bez piasty, tarcza to koszt pomiędzy 350-500 zł/szt x 2 (zależy co to za producent) dolicz klocki, robociznę, materiał jakieś zmywacze. Imo nie tragedia z ceną.
-
1
-
-
Godzinę temu, grogi napisał:
To ile się teraz płaci w warsztacie niezależnym? Ale takim, który bez sensu nie wymienia wszystkich 10 klocków na koło bez przyczyny.
ze swoimi gratami to od 100 w górę
-
Godzinę temu, rwIcIk napisał:
Np. Hyundai policzył za tarcze i klocki z wymianą prawie 1600 zł. Dużo to, mało?
na obu osiach? Zależy też jakie tarcze, bo niektóre są z łożyskiem i pierścieniem ABS, to tanie nie jest.
-
20 godzin temu, tomecki napisał:
Jest vin i "masy", chyba coś jeszcze. Nie przyglądałem się
Megane III
idź do Zdunka i zapytaj się ile za duplikat sobie życzą
-
2 godziny temu, futrzak napisał:
A jak myślisz, o kim ja pisałem? Taki apel na AK to wiesz, warty jest niewiele
Stąd pisałem, by wybrał się do komisów, gdzie ludzie kupują perełki na kołach i tam głosił słowa rozsądku. Nie pisałem, by się zwracał z "apelami" do komisów, tylko by tam się z nimi przeszedł, to zdecydowanie skuteczniejsze, tylko pytanie kto skorzysta z dobrych rad
możesz sobie apelować, głos zedrzesz, a skutek będzie żaden. Dostęp do wiedzy to nie droga przez mękę, wystarczy w googla wpisać czy choćby głupi telefon wykonać do urzedu czy wydziału ruchu drogowego. Wydać parę złotych więcej na paliwo na kolejną podróż jest zbyt wielką pokusą.
-
Teraz, rwIcIk napisał:
Ja jeszcze balansowałem ciałem
no ale Ty masz patent sternika
-
już nie narzekajcie na ten 1.6 MPI od VW. Jeszcze zatęsknicie za takimi silnikami. Wątek o tym już swiadczy. Tak na marginesie- kilkadziesiąt tysięcy octawką z tym silnikiem zrobiłem po Polsce i jeszcze żyję. Trzeba skrzynią powachlować przy wyprzedzaniu i przyzwyczaić się do tego, że jak pedał gazu się nacisnęło, to krasnal biegł i przepustnicę otwierał.
-
1
-
6
-
-
42 minuty temu, sherif napisał:
W Title chyba nie ma.
To, że w Cepiku pusto to nie oznacza, że auto jest wyrejestrowane w innym kraju.
Ale importer sprowadził bez tablic, takowe oświadczenie daje wśród innych papierów nabywcy. W razie czego jest to do ustalenia. Po za tym policjant ma możliwość ustalenia od ręki status pojazdu, co prawda nie z każdego państwa.
-
4 godziny temu, r1sender napisał:
no niestety, na pocieszenie napiszę Tobie, że ja dodatkowe 1000 km zrobiłem po zakupie auta. Pojechałem po nie z tablicami dopiero po zarejestrowaniu strupa
W jedną stronę 500 km do zrobienia
-
1 minutę temu, resmiki napisał:
No to czekamy na polskie blachy. Zgloszone przez net do rejestracji wczoraj.
no niestety, na pocieszenie napiszę Tobie, że ja dodatkowe 1000 km zrobiłem po zakupie auta. Pojechałem po nie z tablicami dopiero po zarejestrowaniu strupa
-
1
-
-
14 minut temu, resmiki napisał:
Wiec tak:
Auto na szwedzkich blachach. Nasze mają literki PL w roznych miejscach na całej powiechni i hologram. Te nie mają ani jednego ani drugiego. Poza tym balchy wyglądają normalnie.
Jest faktura zakupu z polski
Jest polskie ważne badanie techniczne
jest polskie ubezpieczenie na 30 dni aktualne
Jest szwedzki dowod rejestracyjny i tłumaczenia
W szwedzkim wydziale komunikacji auto ma status: Avställd google to tłumaczy anulowany. Nie wiem co to oznacza, tam mają dziwny system czsowego wyłączania z ruchu.
Czy mozna sie nim poruszac w PL do czasu otrzymania polskich blach?
nie można, ponieważ nie spełnia warunków określonych w art. 71 prawo o ruchu drogowym. W Szwecji został wyrejestrowany.
-
7
-
-
23 godziny temu, Maciej__ napisał:
I to jest najlepsze co mozna zrobic dla klimy
zdania są podzielone, tam gdzie robiłem busa, w hali niedostępnej dla wszystkich stały 2 auta pewnej marki ( z racji gabarytów musiał tam i bus stać), jeszcze na gwarancji przyprowadzone przez pobliskie ASO...
Może i nie co roku nowym autem jeździć na serwis klimatyzacji ale raz na jakiś czas chyba warto by do niej zajrzeć, bo o ile wierzyć gościowi co od dziesięcioleci zajmuje się jej serwisowaniem to nie ma aut które "nie gubią" czynnika. Stary klamot po przeglądzie potrafi nie raz lepiej chłodzić, niż kilkulatek do którego serwis ogranicza się tylko do wymiany filtra kabinowego.
-
1
-
-
2 godziny temu, analyzer64 napisał:
Remont klimy tani nie jest, ale w czym tyle kosztowało? Civic, Megane, BMW?
W BMW @kaczorek79ogarnął oringami nowymi
Megane elegancko tylko przegląd. Bus mnie pociągnął, dorobienie 2 końcowych przewodów, uszczelnienie przy osuszaczu, wyjęcie i uszczelnienie kompresora i nabicie układu. Przez to że są nawiewy w drugim i trzecim rzędzie trochę tego weszło.
-
2
-
-
31 minut temu, ZUBERTO napisał:
Ale może w tym roku działa, bo moja znowu nie działała?
Działa
-
W dniu 12.05.2021 o 22:48, ZUBERTO napisał:
Stary, 7 stów to jak się uśmiechnąć, w zeszłym roku w klimę poszło ich z 15.
Stary przebiję Ciebie- 20 stów
-
17 minut temu, ZUBERTO napisał:
Gdyby to takie proste było.
4x był wpuszczany, przy czym 1x wymieniane "zawory/końcówki do tankowania", 1x chłodnica, 2x nie wykryto miejsca wycieku.
no znaleźć dobry serwis to wyzwanie. Pod domem mam ale chłop chyba tylko w uzupełnianiu czynnika ma specjalizację, reszta go przerasta, w drugim zdiagnozowali problem ale nie podjęli się, dali namiar na trzeci. Potwierdzili diagnozę drugiego, dorobili przewody, wymienili wszystkie uszczelnienia. Pocieszę Ciebie, że mi w układ weszło 1,1 kg czynnika.
-
4 godziny temu, Olleo napisał:
Robocizny za wymianę amorków 700 zł? W życiu nie widziałem takich cen. Albo osobno demontaż półosi, wymiana osłon, wymiana uszczelniaczy i łożysk...
Myślę, że o dobre 1500-2000, jak nie więcej, ten rachunek zawyżonycóż cena nie najniższa ale i nie najwyższa. Jeżeli dobrze zrobione i ze sztuką to powinno posłużyć. Usługi podrożały.
-
W dniu 5.05.2021 o 14:52, Maciej__ napisał:
Teraz to jest nowosc, wiec pewnie zostaje ASO, ale od tego masz poki co gwarancje
Za klika lat MHEV bedzie na drogach tyle, ze pojawia sie niezalezne warsztaty, ktore beda naprawiac te silniki.
Szczerze mowiac z takimi dylamtami, to bym sie na Twoim miejscu skierowal ku Toyocie z hybryda bo to mocno sprawdzona technologia.
1.0 ecoboost zdobył miano silnika roku...
Z biegiem lat okazało się że jakoś to specjalnie trwałe nie jest. Ja bym posłuchał @Azbest, w ostateczności do tematu w fordzie wrócił za lat kilka kiedy rozwiązanie już na rynku się zadomowi i jakieś opinie o tym będą.
-
2 godziny temu, badyl1982 napisał:
Chyba prościej kupić druga wiązkę na podmianę.
przecież jak taśmy poodwijasz to będziesz wszystko widział. Co najwyżej koszt nowych taśm i jakiś złączek. Po co się pchać w koszty. W starym civicu tak się bawiłem, jedno popołudnie i temat z głowy.
-
52 minuty temu, badyl1982 napisał:
Masz na myśli sprawdzanie przejść w przewodach i kontaktowania we wtyczkach? Czy włącznie z pruciem wiązki?
prucie
Czy ceny tak poszły, czy ktoś tu chce naciągnąć?
w Motokącik
Napisano
trochę mniej 115 tyś.km