Też nie wierze w to żeby wymieniony wahacz wytrzymał wiecej niz 50tyś choćby nawet był identyczny z tym fabrycznym.
Po pierwsze - polskie drogi, po drugie - zużyte są już inne elementy zawieszenia co wpływa na mniej korzystne warunki pracy wahacza, poza tym podświadomie starszym autem jeździmy już mniej ostrożnie niż to było zaraz po wyjeździe z salonu.
Najlepiej niech użytkownicy zamienników napiszą ile tyś nastukali od wymiany wahacza i czy jeszcze się trzymają.