Skocz do zawartości

dwaoczka

użytkownik
  • Liczba zawartości

    420
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dwaoczka

  1. > wystarczający w zupełności, do tego ma 4 x el. szyby, a to lepsze na krótkie dystanse niż > klima, bo lepiej i sprawniej przewietrzysz wnętrze. Żartujesz prawda?
  2. > Podniszczona Corolla E12 2002r., lub ładny Yaris I też ok. 2002r. za 7tys? Chyba blizej 10-12tys. Yaris z klimą to jedna na 10, jak ma to ludzie sobie niezle ceny srubuja. 3d to moze za 9 by znalazl.
  3. > jeśli są otwory do zamontowania stelarza to tak wszystko. > Nie znajdziesz taniej na jakimś szrocie, czy u jakiegoś handlarza który zdemontuje z jakiejś > padliny za flaszkie? A to byly paski bez tych otworów ? Mam to montować w takim po lifcie, 2003r. Z której strony te otwory są,z prawej czy lewej, a może z obu ? Na szroty mi sie nie chce jezdzić, z benzyną wyjdzie na to samo.
  4. Witam Czy ten oto stelarz montażowy to jedyna część jaką potrzebuje aby zainstalowąć w Passacie fotelik isifix jesli nie mam tego systemu fabrycznie ? http://allegro.pl/uchwyt-fotelika-isofix-vw-passat-b5-audi-a4-a6-i4408238597.html
  5. > Dlaczego latami?2 sprawy maksymalnie, czyli najdłużej 1,5 roku. Mam akurat na świeżo, bo > zakończyłem boksowanie z takim cwaniakiem (notabene prywaciarzem, co ożenił auto z wadą > ukrytą), co to przestał odbierać telefony i odpisywać na maile i myślał, że sprawa załatwiona. > Ja samochód naprawiłem, wziąłem fakturki, autko sprzedałem (naprawa kosztowała połowę wartości > samochodu, a wartość nieduża bo 7 tys, ale nie miałem sumienia wcisnąć komuś z taką usterką), > założyłem kolesiowi sprawę, 1 rozprawa, przegrał, złożył apelację, 3 tyg temu sąd ją oddalił, > w poniedziałek listonosz przyniósł pieniądze do mnie. trwało to od kwietnia 2013 do lipca > 2014. Przeszło mi przez głowę by darować gościowi, ale stwierdziłem, że przeciągnę go przez > sąd nawet jak miałbym przegrać, po to, by następnym razem się zastanowił czy mu się "opłaci". Trafiłęś na jakiegoś wieśniaka czy co ? Gdzie w tych dwóch rozprawach byli biegli ? Nie znam szczegołów ale to co opisujesz wygląda na totalną amatorszczyzne drugiej strony. Gdyby gość miał kumatego adwokata to do dziś byś się z nim sądził albo sąd oddaliłby już pozew. Znam kilka takich przypadków z komisów, czasami ich wina wydawała sie oczywista.
  6. Dobrze ludzie ci piszą, nie idź do sądu bo przez parę lat nie zobaczysz kasy i skończy sie pewnie oddaleniem na końcu. Zbyt dużo jest sposobów na wykręcenie sie od winy przy używanym towarze i zbyt trudno udowodnić winę posrednikowi ktory auto mial chwile. Najpierw sprobuj z nimi pogadać, mysle ze połowa kasy za naprawę to układ ok, niestety za swoje błedy też trzeba płacić W takiej sytuacji chyba najlepszym wyjściem jest drugi używany silnik.
  7. Zaleta... na pewno cichszy. Dobrze wykonany jak w niektorych audi jest ledwo slyszalny. Wada to na pewno awaryjnosc. Wszelkie nieszczelnosci to niestety brak działania, uszkodzenie komory przy zamku to niestety koniecznosc wymiany na nowy. Obecnie elektryczne sa tak tanie i dobrze zabudowane w zamkach przez co ciche ze nikt nie stosuje pneumatycznych w popularnych modelach aut.
  8. > Prius C byłby idealny, ale za 10 kPLN to mozna conajwyżej kupić sobie jego zdjęcie. Moze Yaris sie > w tej cenie zmieści? Mieli chyba u was Yarisy z jakimś mikrodieslem? Po co komu w yarisie diesel jak benzyna 1.0 pali w trasie ponizej 5l. Do 10tys powinno sie cos znalezc ale raczej bez klimy. Fajna tez bedzie panda jesli chodzi o bezawaryjnosc i tania eksploatacje. Pali ciut wiecej ale czesci prawie za darmo. Corsa C to bardzo zly pomysl, bardzo zle zrobione auto zwlaszcza z najwieksza porazka GM czyli silnikiem 1.0
  9. > KOlega kupił używane, ale od osoby prywatnej i poprzedni właściciel na swój koszt wymianał łożyska > w skrzyni-taki był finał takie bajki to nie nam... no chyba że ten tak z własnej woli okazał dobre serce....
  10. Po pierwsze nie slyszałem jeszcze żeby jakiś sąd przyznał racje stronie kupującej jeśli nie udowodniło się że sprzadający wiedział o wadzie i ją zataił. A to jest b. trudne do udowodnienia. Po drugie w zachodniej europie (na ktorej tak sie staramy wzorowac) za gwarancję używanego auta płaci sie ogromne pieniądze, siegające czasem połowie wartości samochodu. Wystarczy spytać w przysalonowych komisach ile chcą za taką opcję. Rozumiem pojęcie rękojmi ale jeśli wada nie jest w sposób oczywisty zatajona przez sprzedającego to winić może się tylko kupujący że jej nie widział przy zakupie. A jeśli auto popsuło sie po zakupie lub posiadało wadę o ktorej nie wiedział sprzedający to z jakiej racji miał by za to płacić ? Ludzie, to są używane przedmioty... nie oczekujcie nie wiadomo czego. Nawet jeśli ustawodawca napisał o jedno zdanie za dużo w ustawie to i tak sąd posiada coś takiego jak zdrowy rozsądek a handlarz na pewno dobrego papugę.
  11. To jest akurat usterka którą trudno wykryć przy zakupie, ale równie dobrze mogł o niej nie wiedziec sprzedający. Daj sobie spokój i po prostu usuń usterkę, wygląda że wystarczy tylko nabicie czynnika do odpowiedniej ilości.
  12. Wiadomo że wkrótce bedzie do wymiany ale nie widzę powodu żeby go wyrzucać teraz skoro po ładowaniu tradycyjnym prostownikiem trzyma spokojnie przez wiele tygodni. Auto ma upływ prądu 40mA wiec w normie, po prostu mało jeździ a aku nie daje sie normalnie naładować przez to ograniczenie napięciowe.
  13. Program śnieżka nic nie daje, wyłącza sie przy 14.4 lub 14.5 V ŁAdowałem go pożyczonym prostownikiem tradycyjnym bez procesora i zabezpieczeń i naładowałem go do prawie 15V i trzymał przez miesiąc a auto bardzo rzadko używane. Także akumulator ma jeszcze w sobie moc tylko zbyt niskie napięcie ładowania nie pozwala mu rozwinąć skrzydeł Po podłączeniu mojej zabawki z lidla totalnie rozladowany aku ładuje sie tylko poł godziny lub godzinie i twierdzi że jest naładowany :/ Po dwóch nocach auto już nie zapala...
  14. Witam Czy jest jakiś sposób na oszukanie prostownika elektronicznego (typowy z liedla) ktory laduje akumulator do 14.4V i potem sie wyłącza? Musze jakos zwiększyc próg tego napięcia bo ten jest zbyt maly żeby dobrze naładowac stary akumulator. Jakaś dioda zenera czy cos w ten desen ?
  15. W sądzie trzeba udowodnic wine sprzedajacego a nie tylko poddac w watpliwosc to ze wiedzial o wadzie. A bardzo trudno jest to zrobic przy typowych usterkach. Jak kupujacy wytlumaczy sądowi że skrzynia była zepsuta jesli tego nie zauważył podczas zakupu ? Nie piszcie tez o swiadkach bo dla sądu to drugorzedna sprawa, sprzedajacy bedzie mial swooch, kupujacy swoich, ktorzy zeznają sprzecznie. Zawsze decyduje biegly a jego raport nie bedzie zapewne rostrzygający bo prawie nigdy nie jest wiec sąd pozew oddali. Tyle razy to juz widziałem że szkoda pisać...
  16. > Rzeczoznawca zadecyduje czy awaria była w skutek złego użytkowania po zakupie, czy długotrwały > efekt i zatajenie prawdy. Komis będzie mógł egzekwować od komitenta koszty. Nie, rzeczoznawca sprawdzi tylko dwie rzeczy, to czy usterka rzeczywiście wystepuje i to czy z pewnoscią była juz ona w chwili zakupu i została zatajona (ukryta) przez komis. Jesli bedzie mial watpliwosc przy ktorymś z tych punktow to napisze to w raporcie i sąd pozew oddali. Widzialem juz takie wyroki wielokrotnie bo rzeczoznawca w wiekszosci spraw nie jest w stanie potwierdzic dowodami że sprzedający celowo coś kombinował przy aucie. NO chyba że to oczywisty przypadek ale z tego co pisze autor wątku jego usterka w ogole pod to nie podchodzi.
  17. > Guzik prawda. Jako konsument mam prawo: > - się nie znać > - oczekiwać, że to co kupuję jest pełnowartościowe > No sprawdził nie dość dokładnie... I co z tego? Dobry z ciebie idealista. Praktyka pokazuje ze w sadzie trzeba udowodnic wine a wiec to ze komisant wiedzial o wadzie albo mogl sie latwo dowiedziec ale tego zaniechal. Jesli usterka nie jest oczywista albo nie ma jawnych sladow jej ukrycia to sprawa nie do wygrania jesli sprzedajacy ma w miare kumatego adwokata. Z racji rodziny ktora pracuje przy tego typu sprawach powiem ci ze slyszalem kilkanascie przypadkow oddalenia pozwu a trudno mi sobie przypomniec jakas sprawe wygraną przez kupujacego, czasem konczy sie na ugodzie. I wedlug mnie prawo jest ok bo to w koncu używane auta ktore sie psują i ludzie nie mogą oczekiwać że czasem Bogu winny sprzedający bedzie odpowiadal za uzywany towar przez iles tam miesiecy jakby to było nowe.
  18. Z praktyki poskich sądów... brak szans na wygraną. Jesli usterka nie jest oczywista i istnieje cień szansy że sprzedający o niej nie wiedzial to nie ma szans na jakąkolwiek kasę. Do tego komis może się upierać że gdy oni jeżdzili autem to nic takiego miejsca nie miało, tymbardziej że w czasie jazdy próbnej nic takiego nie wykryliście w czasie zakupu. Stary własciciel wezwany jako świadek tez zezna to samo, jak sam pisaleś. Jedyne na co możesz liczyć to jakaś mała rekompensata od nich wynegocjowana bez sądów (może bedą chcieli mieć święty spokój) ale nie liczyłbym na wiele a już na pewno nie na koszt naprawy tej skrzyni.
  19. W Gliwicach gdzie wymieniam place 45zl za stalowki (do 16cali ta cena), alumy 50zl.
  20. > Ale czy to coś oznacza? Tylko lakierowany czy naprawiany blacharsko? Auta moze nie nalezy calkowicie skreslac ale tak mlody samochod z drugim lakierem zawsze jest duzo tanszy. Co fabryka to fabryka. Problemy z blachą, lakierem zaczna sie o wiele wczesniej niz na fabrycznej powloce. Do tego kwestia estetyki bo malo ktory lakiernik potrafi zblizyc sie wykonaniem do fabryki, nawet w profesjonalnej kabinie.
  21. Standardowo jesli cos jest uszkodzone przez zdarzeniem to -50%.
  22. > Jak dla mnie Corsa B Nie jest to ani corsa ani tigra, ale tez bym szukal wsrod Opli.
  23. > Pierwsze slysze. > Jak sprzedasz komus samochod i on sie zepsuje za tydzien, to kupujacy ma szanse odzyskac cokolwiek > od ciebie? W praktyce nie ma, chyba ze udowodni celowe oszustwo co w praktyce jest prawie niemożliwe.
  24. Punta gniją nieziemsko, nie znajdziesz zdrowej podlogi w tym aucie. Ale w tej kasie zdecydowanie moge polecić Pande, w ogole nie gniją, bezawaryjne, tak jak ktoś napisał do 9tyś nie ma żadnej konkurencji. Może Yaris ale to bedzie rocznik 2000/2001r a Pande kupisz z 2004/05. PEwnie bez wspomagania ale mozna zamontować za niewielką kasę.
  25. > Jeździłem na polisie poprzedniego właściciela. - Przepisy tego nie zabraniają. I opłaciłem II ratę > na kwotę 220zł - czyli cały czas ciągną polisę poprzednika. To juz zalezy od firmy, czesc TU ma "promocje" i dopuszczaja jazde na polisie poprzednika i oplacenie reszty skladki na podstawie znizek poprzednika. Tak robi np PZU, Warta, BRE i paru innych. Sa jednak firmy ktore tak nie robia i maja pelne prawo naliczyc ci skladke na twoje znizki i nic na to nie poradzisz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.