Skocz do zawartości

toyotasolara

użytkownik
  • Liczba zawartości

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez toyotasolara

  1. > Wiem, że to szajs, ale ma być nowe i tanie, więc będzie (nie mój samochód). Pytanie tylko- ten > wyrób made in Asia jest fabrycznie tylko zagruntowany, czy też jest pomalowany i przynajmniej > teoretycznie zabezpieczony przed korozją (wiem, wiem- to fikcja w tym przypadku)? Psiknij bezbarwnym chociaż. A na to jeszcze będziesz kładł styropian (piankę) ?
  2. > Serio? Ja mialem bezkluczykowego Nissana i mozna bylo odpalic przyciskiem gdy kluczyk byl ze 30 > metrów od auta , a nie centymetrów Pośrednio też mam jakby nissana i muszę siedzieć w samochodzie z kluczykiem, żeby odpalić. Żeby otworzyć bagażnik również muszę stać praktycznie przy klapie. Nie ma możlwiości, żeby siedząc w samochodzie klapa bagażnika otworzyła się sama - lub ktoś ją otworzył. Podobnie ze "Spacerem i psem". Co do odpalenia z kluczykiem i nie gaszenia - samochód pika cyklicznie, na wyświetlaczu między zegarami pojawia się napis "no key" - więc trzeba byłoby być kompletnym ignorantem z głową w chmurach, żeby zignorować takie sygnały (ale w sumie nie wiem jak to w escpace wygląda) Dodatkowo, jak to niektórzy myślą - na działanie kluczyka nie wpływa telefon w kieszeni (również dzwoniący). wifi, myszka bezprzewodowa, inny kluczyk kolegi itp. Fajna sprawa z tym machaniem nogi
  3. > ciekawa logika. na mnie robi wrazenie to ze mam prawie pełnoletnie auto, ktore ma wyposazenie nadal > lepsze niż dostępne obecnie mozna doposażyć w segmencie D (Kia Venga to dobry żart był)... > nie każdy producent w segmencie D (czyli najwyższym dla większości) oferuje Ci fotele, lusterka, > kierownice z pamięcią? fotochromatyczne wszystkie 3? to są jeszcze nawet osiągalne rzeczy, > ale... skórę 5 typów, grzaną i z masażem? 2 tryby spriskiwacza, podwójne okna, elektryczną > kanapę z tyłu, przesuwaną, lodówkę w podłokietniku... > to auto jest niesamowicie dopracowane... np. spryski lamp uruchamiają się raz na 5 użyć > spryskiwacza... banał - ale ilu obecnie o tym mysli? wszyscy walą automat - spryski - > poza tym jeszcze jedna kwestia - materiały... drewno w e38 to drewno, a nie kolorowanka z > plastiku... drzwi ważą pół tony - przez co nic nie stuka, nie rzęzi, a do tego audio gra przez > to lepiej niż w jakimkolwiek aucie przytaczanym tutaj normalnej marki, nawet wysokiego > segmentu - z seryjnym nagłosnieniem... a to audio ma 18 lat! > cały urok Zgadzam się z Tobą. Ale to tak trochę jak z mega wypasionym telewizorem kineskopowym z trylionem funkcji i jakimś współczesnym LCD. Można się jarać tymi wszystkimi funkcjami i obrazem dobrej jakości, ale to i tak już zabytek który śmiesznie wygląda w domu
  4. Sąsiad ma Note z 2006 1.4 benzyna - kupił nówkę z salonu, jego żona codziennie nim jeździ do pracy, z dzieciakami, na zakupy itp - kompletnie z samochodem nic się nie dzieje. Jest tylko regularnie serwisowany i nic więcej. Teść kupił teraz nową merive z silnikiem 1.4 benzyna (ten z turbo - nie znam się na silnikach opla ) Samochód miły, fajne są drzwi otwierane w drugą stronę. Obydwa samochody jak najbardziej porównywalne i bardzo podobne, nie słyszałem o jakiś wrodzonych usterkach w tych pojazdach - wybierz co ci się na żywo bardziej spodoba i będzie w lepszym stanie, bo to w rocznikach 2007 będzie miało kluczowe znaczenie (np. co z tego, że to nissan/opel jak ktoś go zajeździł)
  5. > co sądzicie ? > BMW 740d E38 > nie interesuje mnie zakup, zainteresował mnie wypas jaki daje ten samochód za aktualnie tak niską > cenę... > W cenie 20 tyś społeczeństwo może wybrać między 3-4 letnią PANDĄ bez klimy a 13-14 letnim mega > luksusowym krążownikiem... > Podoba Wam się i co sądzicie o tym silniki z BI turbo ?? Psuje to się ?? Samochód fajny, ale już czuć, że jest to stare auto. Jeżeli chodzi o "wypas" to niestety przy wiekowych autach nie robi on już takiego wrażenia jak w dużo młodszym i nawet gorzej wyposażonym samochodzie. Dla przykładu - popatrz na ten ekran tv i nawigacji, widać od razu, że to zabytek. Albo co z tego, że masz stoliki, lampki itp na tylnym siedzeniu - jak skóra na fotelach i kanciaste kształty przypominają ci, że to 14 letnie auto. Identycznie z deską, przyciskami itp. Samochód fajny, nie drogi w zakupie - ale chyba bardziej dla pasjonata marki (który zrobi z niego igiełke) niż robienia jakiegokolwiek wrażenia "na dzielni"
  6. > Jak sie da, to sprobuj sie powoli przejechac myślałem nad tym Mam rozkręcony silnik, ale po garażu podziemnym mogę się potoczyć i zobaczymy czy koło zacznie się zsuwać. Dzięki za podsunięcie tego rozwiązania.
  7. Witam, Może ktoś mi tu pomoże i zasugeruje dobry pomysł/patent na ściągnięcie tylnego koła w moim skuterze. Mam vespe ET4 z 2003 roku, koło tylne nigdy nie było zdejmowane. Koło przykręcone jest na jedną śrubę, z tyłu jest też bęben. Śrubę po wielu godzinach męczarni udało się odkręcić, ale kompletnie nie mogę ściągnąć koła. Poluzowałem całkowicie hamulec, uderzałem w koło rękoma, młotkiem plastikowym (blacharskim), próbowałem podważać (ale nie ma też o co się zaprzeć), brałem też trzonek młotka przykładałem do felgi i drugim młotkiem uderzałem tak aby poluzować felge i nic. Drugi dzień już się męczę i nie mam pomysłu. Nie próbowałem dużym młotkiem gumowym, bo takiego nie mam (ale jeżeli on pomoże to nie widzę problemu go kupić ) Miał ktoś takie problemy z zapieczonym tylnym kołem - jak go rozwiązaliście ?
  8. Igła ! Dla mnie samochód to coś więcej niż środek do przemieszczania się, dbanie o niego (i każdą pierdołę) traktuję jako hobby.
  9. Ja trochę nią pojeździłem - rocznik chyba 2005-2006, 2.2 nie modyfikowana. Przyspieszenie całkiem ok, ale efekt spotęgowany był brakiem dachu. Kolega miał ją 1,5 roku (było to w 2010) i przez ten czas poza laniem oleju raczej nie stresował się innymi częściami - ponieważ nic się nie psuło. To jest inny typ samochodu - tu dostępność części w IC nie jest kompletnie żadnym wyznacznikiem, zresztą na moim przykładzie, do takich samochodów kupujesz części albo modyfikowane albo w ASO. Wrażenia z jazdy zakłócił kolega strasząc mnie jak to miota samochodem przy wychodzeniu z zakretów i jak to można się zdziwić jak nagle rzuci tyłem przy jeździe po łuku. Więc w czasie jazdy byłem zestresowany i nie mogłem się przełamać, żeby docisnąć Bardzo ciasno w środku, jakiejkolwiek podróży nie wyobrażam sobie w tym samochodzie, siedzi się również bardzo nisko co niesamowicie pomaga w zakrętach, ale powoduje, że w ruchu ulicznym często prostowałem sylwetkę, żeby widzieć lepiej z przodu (mam 186 cm). Samochód też prowokuje do szybkiej jazdy i (tak jak ktoś wspomniał) nie wolno pod żadnym pozorem oszczędzać na oponach, bo nie ruszysz kompletnie chociażby na mokrym asfalcie. Samochód jako drugi, do zabawy, krótkich tras i dojazdów do pracy jak najbardziej. Awaryjność silnika praktycznie zerowa, zawieszenia już zależy od stylu jazdy i naszych dróg - ale tak jak napisałem przez 1,5 roku użytkowania tego samochodu przez kolegę (codzienne dojazdy do pracy ok 20km) nic nie pospusło się
  10. > Zaczynam myśleć o tym samym. Duże koła, wysoki profil opony. ja już mam balony 225/55/17
  11. Dziś już niezłym slalomem do pracy jechałem, chociaż parę razy wpadłem w sporą dziurę (np na niedawno remontowanym wiadukcie nad Puławską, przy Torze wyścigowym w stronę Galerii Mokotów). No ale, jeżeli w Polsce mamy taki sposób łatania dziur jak na załączonym filmiku, to czego tu oczekiwać...
  12. > Sąsiad kupił sobie takie autko z 2007 roku. 4 litry V6 w automacie, koło 240KM. > Bardzo fajny sprzęcik ale... > ...licznik kończy się na 160km/h. Specjalnie sprawdzałem czy nie w milach. > Czy ten sprzęt nie pojedzie więcej czy jakaś inna zagadka się wiąże z tym licznikiem? > Bo 160 to z górki moje GPunto 77KM poleci. > -- edyta -- > A może ktoś dysponuje instrukcją po polsku do takiego auta? Bo ma jakąś częściowo tłumaczoną ale to > nie to samo. Zerknij jeszcze czy nie ma tam takiego bajeru jak w mustangach, że głównym kluczykiem można było ustawić limit prędkości i wtedy posiadacz drugiego kluczyka nie mógł przekroczyć tej prędkości - ponieważ w "internetach" piszą, że tymi pacyficami da radę max pojechać 140 mph
  13. > od ilu km/h przekroczenia korsarze z ITD strzelają foty swoimi nowymi nielegalnymi wozami? Pytam z > czystej ciekawości > GP Zależy jak ustawią: jeździliśmy samochodem ITD
  14. > A dentysta za dziurę w zębie, szewc z dziurę w bucie, informatyk za wirusa na swoim kompie... Bez sensu argumentacja. To jest nadinspektor, szef instytucji, on reprezentuje prawo polskie - jeżeli on to olewa, to jakim prawem ma wymagać od innych, żeby się do niego stosowali i ich dodatkowo karać. To nie jest dentysta, informatyk czy byle Kowalski - stanowisko to objął dobrowolnie razem z konsekwencjami jego wykonywania.
  15. Ponieważ ostatnio modny jest temat fotoradarów i ich zasadności ustawiania, przedstawię może postać osoby, która to nas kontroluje w najbardziej kontrowersyjny sposób. Tomasz Połeć - Główny Inspektor Transportu Drogowego: 1. Tutaj błyszczy wiedzą nt ograniczeń prędkości na świecie, a szczególnie w Niemczech, gdzie uważa że autostrady bez limitu odchodzą do lamusa i już tylko na ułamku z nich można jechać z dowolną prędkością - zgodnie z informacjami z odpowiedniego Bundesministerium w Niemczech jest 60% wszystkich autostrad bez limitu prędkości, czy to taki ułamek ? Wywiad objaśnienie 2. Tutaj znowu pan Tomasz jeździ sobie prywatnie autem, które zostało zakupione do ściagania piratów: szef itd jeździ 300 konnym oplem 3. Tutaj pan Tomasz pokazuje nam co sam uważa o ograniczeniach prędkości w Warszawie szaleństwa bmw EDIT: W sumie jak się ma hobby "sportowa jazda samochodem" to trzeba je pielęgnować: hobby szefa ITD 4. No i oczywiście wypowiedź nt prawidłowego montażu fotoradarów w samochodach ITD: jakiś tekst Jak widać przykład jak żyć i jak traktować przepisy idzie z samej góry
  16. > No moze z QX56 ma sie kojazyc(lampami), dla mnie to nie porozumienie tym > bardziej ze wczesniej cyfry jako tako odpowiadaly pojemnosci a teraz to odpowiedaja dlugosci. Nie, zmiana nazwy na Q ma oznaczać powrót do korzeni - do pierwszego flagowego modelu infiniti Q45 z bodajże 1989. Cyfry nie odpowiadają długości, teraz to po prostu oznaczenie modelu. Co do fejsbooka w samochodzie - to rzeczywiście trochę naciągane jest, z drugiej strony coraz dłużej stoimy w korkach i trzeba czymś się zająć, żeby rozładować złość
  17. Właśnie odbyła się premiera następcy Infiniti G37. Nowy model dostał oznaczenie Q50. Sylwetka bardzo dynamiczna, jednak przypomina większy model M. Technologicznie jest kilka nowości: całkowicie nowy i nie obecny w innych samochodach elektryczne układ wspomagania z możliwością regulacji czułości (szczegółów jeszcze nie znam, ale opiszę jak je tylko dostanę). W środku dwa ekrany LCD z czego jeden potrafi się zsynchronizować z telefonem (jest nawet połączenie z fb... przemilczę to ) Silniki: - zostaje 3.7 320 koni (Zapewne przestrojony do 340 jak to ma miejsce w obecnej wersji g37 IPL), - będzie hybryda 3.5 (306 koni) + elektryczny co może dać w momencie ostrego startu do 360 koni - szczerze to ja czekam na tą wersję ze względu na osiągi i stosunkowo niskie spalanie (trasa to około 5-6 litrów) - nowy 4 cylindrowy silnik z turbo - brak szczegółów - diesel - brak szczegółów
  18. > No to masz na niedzielę: > Q50 oo. dzięki Z zewnatrz super, chociaż tył trochę hyundaiem zaciąga. Wnętrze jeszcze mi się nie podoba, chociaż może to kwestia tego drewna. Czy ja tam dobrze widzę i są dwa ekrany navi i panel sterowania ? >Jak kupowałem 2 lata temu ML 6.3 AMG brałem pod uwagę FX50 . >FX bardzo podoba mi się z zewnątrz , osiągi podobne niestety >wnętrze design i jakość na niskim poziomie do tego FX jest bardzo >ciasny , mały . co do jakości to się nie zgadzam mnie np w CL63 amg z 2009 rozśmieszały romby na tapicerce, a szczególności na boczkach drzwi. No i te wielkie kierownice w mercedesach - ale to zawsze kwestia gustu. Co do wielkości to jak najbardziej tak. FX jest bardzo mały i ciasny, chociaż sylwetka zewnętrzna mówi co innego. Szczególnie bagaznik, przez zakrzywioną sylwetkę ma bardzo mizerną pojemność. Chętnie bym obejrzał to nowe E.
  19. o peugotcie niestety nie wiem nic, ale jestem użytkownikiem systemu vvel. z mojego punktu widzenia, poza tym, że nie ma w silniku klasycznej przepustnicy i kręci się on do 7500obr nie ma jakis roznic czy zjawisk wartych opisania.
  20. > WD40 nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań, ale ten pomysł nie jest głupi. Czyściłem teraz tak części, co prawda od skutera, ale sprawdziło się.
  21. no powiem, że bardzo fajny samochód. Trochę może za bardzo stonowany i przypominający starą klasę C, ale za dwa lata przy zmianie samochodu będę go pewnie rozpatrywał Jeszcze czekam do poniedziałku na nowe infiniti q50
  22. Tylko pamiętaj, koszt zakupu to jedno, a koszt serwisu drugie (a szczególnie obowiązkowego, aby nie utracić gwarancji). Napisz jeszcze jak to wygląda w tym temacie, bo nagle się okaże, że jeden samochód będzie wyraźnie tańszy w utrzymaniu.
  23. > To moze napisz ten drugi punkt, a nie wklejasz cos w obcym jezyku. ok jasne, więc w wielkim skrócie i uproszczeniu: 1. Infiniti chce rozszerzyć palete modeli i obawia się, że nie będzie już pasujących literek które nie są zastrzeżone/kojarzone z innymi markami 2. Chcą pozbyć się oznaczenia silnika z nazwy ponieważ planują wprowadzenie nowych silników: lżejszych, bardziej ekonomicznych i mocniejszych. Jako przykład podano obecny flagowy produkt M56 z bardzo mocnym silnikiem V8 i gdyby zachować aktualne nazewnictwo to nowa flagowa limuzyna z silnikiem V6 i mocą 550+ musiałaby się nazywać M30. Punkt ten daje sygnał, że w nowych silnikach możemy spodziewać się już turbo i zapewne hybryd, co jest bardzo dobrym krokiem, szczególnie patrząc na aktualne m35h, które rozpędza się szybciej niż moje g37, a spala połowe tego co mój samochód. 3. Takie pierdu pierdu - że infiniti to globalna marka i klieci pogubili się z aktualnym nazewnictwem. Nie potrafią pozycjonować poszczególnych modeli infiniti: czy Qx jest lepsze niż FX, jak ma się do tego np JX itp. 4.Nazewnictwo zmienia się na Q[dwie cyfry] dla sedanów i QX[dwie cyfry] dla modeli typu suv/crossover Nie będzie dodatkowych oznaczeń (np QX50X) dla modeli z np napędem na 4 koła itp. Będzie to sygnalizowane osobnym napisem (coś jak quattro w audi). Dzięki tej zmianie będzie można dodać do listy modeli kilka samochodów pozycjonowanych wyżej i niżej niż aktualne - oznacza to wprowadzenie czegoś mniejszego niż G Generalnie wpis ten sugeruje, że infiniti mocno uderzy w przyszłym roku - odświeżone aktualne modele, zupełnie nowe modele, nowe mocniejsze i bardziej ekonomiczne silniki. Zapowiada się fajna walka w klasie lexus/bmw/audi/mercedes A premiera pierwszego modelu z zmianami już 14 stycznia - wtedy pokazany zostanie następca obecnego G37 sedan.
  24. Infiniti już wyjaśniło zmiany. Najbardziej interesujący jest punkt 2: Quote: We love you dearly. And we know you love the brand. Which means it’s only natural that you may feel surprised by the announcement that we plan to change our nomenclature philosophy. No one likes change. It was a tough decision, we like our current model names as much as you do. But we had no choice but to change. Let me explain. 1. We are embarking on a massive product offensive, and these new cars need names. There are no suitable combinations of Alphanumeric naming options remaining which are not already trademarked by another automaker. In order to expand our line up with the fascinating new models we are developing, we must create a more flexible nomenclature philosophy. 2. Our new advanced technology engines under development will be smaller, lighter, more fuel efficient yet more powerful. And we will introduce some exhilarating performance machines in the future. I'm sure you will agree, it would be a bit odd to have a powerful, luxurious and refined V8 powered Infiniti M56, then position a new high-tech 550+ horsepower performance flagship for the Infiniti M range above it, using a potent charged induction V6, but then call it Infiniti M30, which we would be obliged to do, following our current naming logic. 3. Infiniti is becoming a global brand now, we are already active in almost 50 countries, the majority only very recently. Our new customers are unfamiliar with the brand and struggle to understand our range hierarchy. Is a JX above or below an FX? Where does an EX fit? What is the relationship between G and Infiniti M? Research confirms the majority of newcomers to our brand consider the naming to be somewhat arbitrary and confusing. 4. Infiniti owns the naming assets of Q plus double digit, and QX plus double digit. And it is a permanent part of our heritage. So the solution is pretty straightforward - use Q for cars, QX for crossovers, and double digits in increments of ten, to denote hierarchy, linked to the price point of the model, not size and not engine displacement. And no, we won’t call all-wheel drive models Q50X or QX50X. The fact that a model may feature four wheel drive, will be indicated by specific badging describing this feature on the car, and is not part of the model name. The really exciting implication of all this, is that it prepares the way for the introduction of several fascinating new models, above and below the current line up, a wider range of powertrains, including some truly stunning performance cars in our future. So there is only good news for all Infiniti fans around the globe. We are working very hard to bring you great products, a great brand and a compelling ownership experience. And we are really confident you will love the new Q50. It's simply that good. Warmest regards Johan de Nysschen President Infiniti Motor Company Limited
  25. dlatego teraz wystawiajac moj samochodzik przygotowalem sie na koszty zwiazane z dopracowaniem zarowno technicznym jak i wizualnym. postaram sie uniknac komnetarza eew. klienta w stylu - jezeli to drobnostka, to dlqczego pan przez czas uzywania samochodu tego nie naprawil? z drugiej strony przynmierzam sie do zakupu kolejnego samochodu i po wstepnych ogledzinach potwierdzam powrzechna opinie co do samochodow wystawionych w komisach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.