Skocz do zawartości

nie umiem zachowac sie na rondzie babka


Messer

Rekomendowane odpowiedzi

> Napiszę jeszcze raz - jaśniej już nie potrafię: Są trzy samochody,

> które wjeżdżają jednocześnie na rondo na pas wewnętrzny,

> środkowy i zewnętrzny EDIT: Wjeżdżają tym samym wjazdem! Osoba

> jadąca samochodem poruszającym się pasem wewnętrznym chce

> pojechać dalej swoim pasem - czyli skręcić w prawo na

> najbliższym zjeździe.

Ale to jest przecież zabronione !!! Mimo, że może się wydawać, że osoba ta jedzie swoim pasem ruchu i nie zmienia go. Niektórzy jakby nie przyjmują tego do wiadomości w kółko powtarzając o jeździe swoim pasem niby na wprost. Trudno powiedzieć czy jest to błąd projektanta skrzyżowania czy błędne rozumowanie kierowców. Moim zdaniem kierowcy troszkę źle to interpretują. Bo na każdym dalszym zjeździe oprócz pierwszego osoba zjeżdżająca z ronda jadąca lewym pasem ma pierwszeństwo przed tymi z którymi jej tor jazdy koliduje.

Należy tu trzymać się tej podstawowej zasady, która zresztą obowiązuje na każdym skrzyżowaniu, że z lewego pasa nie można skręcać w prawo!!!

> Osoby jadące pasem środkowym i zewnętrznym

> chcą jechać prosto. Czy w takim razie kielnia/jej brak przy

> wjeździe na rondo ma jakiekolwiek znaczenie? NIE!!!

Ma znaczenie w sytuacji kiedy spotykają się auta, które wjechały na rondo różnymi drogami.

> Przeczytaj wątek i zobacz, czy Twoje posty na pewno nie przedstawiają

> innej sytuacji...

> Zbyt pobieżnie...

> nie... po prostu projektant nie pomyślał... Poczytaj wątek...

poczytałem wystarczająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A uważasz, że tego typu niespójności to normalna sprawa?

nie. uwazam ze ten jeden przypadek jest dyskusyjny. reszta jest ok.

> no dobrze, oznakowanie poziome nakazujące skręt w lewo lub jazdę

> prosto z danego pasa połączone z oznakowaniem pionowym (znaki

> uzupełniające) - dokonałem zbyt dużego skrótu myślowego

mamy niespojnosc przepisow - znaki informacyjne nie sa spojne z oznaczeniem na jezdni. Moim zdaniem wygrywaja oznaczenia na jezdni - bo inny przypadek ozaczalby ze jadacy prosto srodkowym lub prawym uzaleznialiby ustepowanie pierwszenstwa tym z lewej w zaleznosci od tego czy wjechali na najblizszym wjezdzie czy na wczesniejszym. a tego jadacy srodkowym pasem nie zweryfikuje.

> pokaż mi, w którym miejscu napisałem, że nie można zjechać z ronda

> lewym pasem? Jeżeli znajdziesz takie sformułowanie - to przyznam

> się do błędu.

nie jest moim celem lapanie CIe za slowka lub zmuszanie do przyznawania do bledu - chodzi mi o wyjasnienie sytuacji. widac zle zrozumialem/przeczytalem co napisales.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przestaję rozumieć... To rozwiązanie miało zapobiegać jeżdżeniu w

> prawo z lewego pasa, tak?

nie. mialo jak rozumiem uporzadkowac zjazd. tak zeby ludzie sie nie zabijali przy tym zjezdzie

> Bo takie rozwiązanie nie ma prawa działać sprawnie...

> > lamaniem przepisow...

troche nad tym dumalem i to naprawde jest sprytne rozwiazanie... ale wymaga dyscypliny ruchu. a tego niestety w narodzie nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to jest przecież zabronione !!! Mimo, że może się wydawać, że

> osoba ta jedzie swoim pasem ruchu i nie zmienia go. Niektórzy

> jakby nie przyjmują tego do wiadomości w kółko powtarzając o

> jeździe swoim pasem niby na wprost. Trudno powiedzieć czy jest

> to błąd projektanta skrzyżowania czy błędne rozumowanie

> kierowców.

To nie jest błędne rozumowanie kierowców, to nie jest na niby. Tu się jedzie na wprost. Owszem po łuku co nie zmienia faktu, że to pasy determinują, że zjazd w prawo nie jest skrzyżowaniem. Skrzyżowaniem jest za to kontynuacja jazdy po rondzie. Przepisy są jednoznaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to jest przecież zabronione !!!

Wg oznakowania przed rondem - prawda. Wg oznakowania na rondzie - taki manewr jest dozwolony i, co więcej, wykonujący go ma pierwszeństwo.

> Mimo, że może się wydawać, że

> osoba ta jedzie swoim pasem ruchu i nie zmienia go.

no bo tak jest wg oznakowania na rondzie

> Niektórzy jakby nie przyjmują tego do wiadomości w kółko powtarzając o

> jeździe swoim pasem niby na wprost. Trudno powiedzieć czy jest

> to błąd projektanta skrzyżowania czy błędne rozumowanie

> kierowców. Moim zdaniem kierowcy troszkę źle to interpretują. Bo

> na każdym dalszym zjeździe oprócz pierwszego osoba zjeżdżająca z

> ronda jadąca lewym pasem ma pierwszeństwo przed tymi z którymi

> jej tor jazdy koliduje.

Ewidentny błąd projektanta, w ruchu drogowym nie ma miejsca ani czasu na zastanawianie się "co autor miał na myśli"

> Należy tu trzymać się tej podstawowej zasady, która zresztą

> obowiązuje na każdym skrzyżowaniu, że z lewego pasa nie można

> skręcać w prawo!!!

No teoretycznie masz rację, ale dlaczego jeśli już ktoś chce taki manewr wykonać (wg oznakowania przed rondem), ma mieć pierwszeństwo przed tymi, którzy jadą zgodnie z zamysłem projektanta i oznakowaniem przed rondem...

> Ma znaczenie w sytuacji kiedy spotykają się auta, które wjechały na

> rondo różnymi drogami.

Ale my mówimy o sytuacji kolegi Messera

> poczytałem wystarczająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie. mialo jak rozumiem uporzadkowac zjazd. tak zeby ludzie sie nie

> zabijali przy tym zjezdzie

no to sie akurat nie bardzo udało...

> troche nad tym dumalem i to na naprawde jest sprytne rozwiazanie... ale

> wymaga dyscypliny ruchu. a tego niestety w narodzie nie ma...

może gdzieś to może działać, ale nie u nas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polecam uważną lekturę pargrafu 87 punkt 1 z którego wynika jasno, że

> znaki poziome o których tu mowa nie mogą regulować kierunku

> jazdy po zmianie pasa jazdy, a jedynie dotyczą pasa ruchu na

> którym są umieszczone.

to tam sa znaki poziome P-8a/b/c ? kurde nie widzialem ich... jedynie oznaczenia pionowe widzialem ... kurde chyba sie starzeje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to tam sa znaki poziome P-8a/b/c ? kurde nie widzialem ich... jedynie

> oznaczenia pionowe widzialem ... kurde chyba sie starzeje...

Ja się opieram na rysunku. Tam są jedynie znaki poziome. Być może na tym rondzie są też znaki pionowe. Co nie zmienia faktu, że zasada jest ta sama. Znaki te dotyczą jedynie pasa przy którym się znajdują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie. uwazam ze ten jeden przypadek jest dyskusyjny. reszta jest ok.

> mamy niespojnosc przepisow - znaki informacyjne nie sa spojne z

> oznaczeniem na jezdni.

otóż to...

> Moim zdaniem wygrywaja oznaczenia na

> jezdni - bo inny przypadek ozaczalby ze jadacy prosto srodkowym

> lub prawym uzaleznialiby ustepowanie pierwszenstwa tym z lewej w

> zaleznosci od tego czy wjechali na najblizszym wjezdzie czy na

> wczesniejszym. a tego jadacy srodkowym pasem nie zweryfikuje.

I ja się z tym w pełni zgadzam - pokazuje jedynie, co się będzie prawdopodobnie działo na tym rondzie, gdy ludzie zrozumieją zasadę jazdy po nim... Czyli co sprytniejsi będą się ustawiali na lewym pasie niezależnie w który zjazd będą chcieli zjechać - bo wszędzie i tak mają pierwszeństwo. Dlatego wg mnie nie ma to prawa działać (przynajmniej w Polsce)

> nie jest moim celem lapanie CIe za slowka lub zmuszanie do

> przyznawania do bledu - chodzi mi o wyjasnienie sytuacji. widac

> zle zrozumialem/przeczytalem co napisales.

spoko 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak napisałem, że zachował się egoistycznie to się śmiałeś.

dyscypliny ruchu - znaczy stosowania sie do przepisow. w sumie po wymianie zdan - moze faktycznie masz racje. ja skrecajac w prawo na tym rondzie zrobilbym to z prawego pasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja się opieram na rysunku. Tam są jedynie znaki poziome. Być może na

> tym rondzie są też znaki pionowe.

przed rondem jest niebieska tablica z wyrysowanymi strzalkami. idac tym tokiem rozumowania jadac lewym pasem mozemy jechac prosto lub w lewo - to oznacza ze na rondzie - przy pierwszym zjezdzie mozemy albo ..... pojechac prosto albo zjechac z ronda - bo tak prowadzi pas hehe.gif hmmm... nie myslalem o tym w ten sposob. to oznacza ze po wjechaniu na rondo mozna zjechac z lewego pasa na najblizszym zjezdzie hehe.gif

Co nie zmienia faktu, że

> zasada jest ta sama. Znaki te dotyczą jedynie pasa przy którym

> się znajdują.

z tym absolutnie sie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> otóż to...

> I ja się z tym w pełni zgadzam - pokazuje jedynie, co się będzie

> prawdopodobnie działo na tym rondzie, gdy ludzie zrozumieją

> zasadę jazdy po nim... Czyli co sprytniejsi będą się ustawiali

> na lewym pasie niezależnie w który zjazd będą chcieli zjechać -

> bo wszędzie i tak mają pierwszeństwo.

ale wszyscy nie beda zjezdzac na tym samym zjezdzie. wiec jezeli srodkowy i prawy beda puste ludzie beda jechali tez tymi pasami - oczywiscie ustepujac pierwszenstwa tym ktorzy zjezdzaja z lewego... teoretycznie powinno dzialac... teoretycznie

Dlatego wg mnie nie ma to

> prawa działać (przynajmniej w Polsce)

> spoko

20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale wszyscy nie beda zjezdzac na tym samym zjezdzie. wiec jezeli

> srodkowy i prawy beda puste ludzie beda jechali tez tymi pasami

> - oczywiscie ustepujac pierwszenstwa tym ktorzy zjezdzaja z

> lewego... teoretycznie powinno dzialac... teoretycznie

Zobaczymy, czy będzie działać... Ja mam pewne duuuże obawy, może niesłuszne. Może nie doceniam umiejętności samoorganizacyjnych naszego narodu hmm.gif Okaże się, gdy ludzie poznają zasadę działania tego ronda biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> postepujesz prawidlowo. jedziesz swoim pasem tak jak on prowadzi.

> zielony i czerwony powinni ustapic Ci pierszenstwa.

> Z lekka mnie groza ogarnia jak czytam ze ludzie nie wiedza jak sie

> tam zachowac .

> Jezdze tym rondem dwa razy dziennie i prawie za kazdym razem ktos

> wymusza na mnie pierszenstwo. doszlo do tego ze zjezdzajac z

> lewego pasa - jadac wlasnym pasem - wlaczam prawy kierunkowskaz

> - mimo ze nie zmieniam pasa . o oczach dookola glowy nie

> wspomne.

Analizujemy wjazd z JP, jadąc od strony śródmieścia.

Jestem na środkowym pasie bo mam zamiar jechać prosto. Zielone. Na wysokości pierwszego zjazdu gość z lewej próbuje wymusić pierszeństwo - puścić bo przecinam jego pas?

A może to burak, który startował razem ze mną ze świateł i strzałki miał głęboko w dupie?

Nie znalazl się tutaj bo np. nie udało mu się zjechać na swojej zmianie światał - wjeżdzając na rondo bym go widział.

dopóki na zjazdach z ronda nie nakładają się auta z dwóch jezdni (np. ci, którzy jechali prosto z Okopowej i włączający się z JP), a kierowcy stosują się do świateł i strzałek to przejazd jest banalny i bezkolizyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dopóki na zjazdach z ronda nie nakładają się auta z dwóch jezdni (np.

> ci, którzy jechali prosto z Okopowej i włączający się z JP), a

> kierowcy stosują się do świateł i strzałek to przejazd jest

> banalny i bezkolizyjny.

A co powiesz gdy w takiej sytuacji w żółtym kółku dojdzie do kolizji? Wszyscy jadą zgodnie ze wszelkimi znakami.

I czym to się różni od sytuacji w pierwszym poście? W przypadku kolizji w pierwszym poście zjeżdżający może zawsze powiedzieć, że on chciał prosto, tylko tym najbardziej zewnętrzym pasem - i ten chciał zająć.

280400759-Babka2.gif

post-30754-1435249115763_thumb.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja poproszę ten przepis, bo w kodeksie drogowym nie znalazłem. Znalazłem natomiast coś w podręczniku dla kierowców kat. B:

"Przepisy nie ustalaja specjalnych regul postepowania na rondzie. Zbliżając się do ronda kierujacy pojazdem powinien zajac odpowiedni pas ruchu w zaleznosci od zamierzonego kierunku jazdy. Jezeli na jezdni nie ma wyznaczonych strzalek kierunkowych to powinien zajac pas ruchu:

-przy prawej krawedzi jezdni - jesli zamierza skrecic w prawo

-przy srodku jezdni lub lewej krawedzi w rzypadku jezdni jednokierunkowej - jezeli zamierza skrecic w lewo,

-kazdy z tych pasow - jezeli zamierza jechac prosto."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź brzmi: trzeba być tak samo "cwanym" żeby zająć ten pas jadac na wprost, jak Ci zjezdzajacy z ronda na pierwszym zjezdzie zajmujacy wczesniej lewy pas przed rondem. zlosnik.gif

A tak powaznie to tacy wlasnie jako naród jestesmy ze wystarczy maly przecinek w jakims przepisie i juz koniecznie chcemy to wykorzystac na swoja korzysc a nie postepowac tak zeby innym nie uprzykrzac zycia. Tak samo te dziwnie namazane pasy są tym przecinkiem i kazdy chce zakozaczyc na lewy pas i ciach w prawo, wyprzedze łosi co sie gnieżdżą na prawym pasie, a jakby co to i tak bedzie obopólna wina albo może nie moja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja poproszę ten przepis, bo w kodeksie drogowym nie znalazłem.

> Znalazłem natomiast coś w podręczniku dla kierowców kat. B:

> "Przepisy nie ustalaja specjalnych regul postepowania na rondzie.

No właśnie, tego się trzymajmy

Czyli po wyprostowaniu mamy tego rodzaju układ:

280397211-rondp.JPG

Zgodnie z zasadą że przepisy ruchu drogowego mówią o tym że zarówno znaki poziome jak i pionowe obowiązują dla jadących pasem ruchu przy/na którym się znajdują sprawa jest oczywista. Jadący lewym pasem ma prawo zjechać z ronda (jedzie na wprost swoim pasem ruchu!)

> Zbliżając się do ronda kierujacy pojazdem powinien zajac

> odpowiedni pas ruchu w zaleznosci od zamierzonego kierunku

> jazdy. Jezeli na jezdni nie ma wyznaczonych strzalek

> kierunkowych to powinien zajac pas ruchu:

> -przy prawej krawedzi jezdni - jesli zamierza skrecic w prawo

> -przy srodku jezdni lub lewej krawedzi w rzypadku jezdni

> jednokierunkowej - jezeli zamierza skrecic w lewo,

> -kazdy z tych pasow - jezeli zamierza jechac prosto."

Ale to już nie jest przepis, tylko rozsądne zalecenie. Rozsądne pod warunkiem, że rondo jest normalne, a nie jest to jakiś dziwny twór jak ta Babka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co powiesz gdy w takiej sytuacji w żółtym kółku dojdzie do kolizji?

> Wszyscy jadą zgodnie ze wszelkimi znakami.

> I czym to się różni od sytuacji w pierwszym poście? W przypadku

> kolizji w pierwszym poście zjeżdżający może zawsze powiedzieć,

> że on chciał prosto, tylko tym najbardziej zewnętrzym pasem - i

> ten chciał zająć.

akurat logicznego uzasadnienia takiego manewru nie widzę hmm.gif

spróbuj przejazd przez rondo potraktować jako skrzyżowanie prostopadłe z trzema pasami - wjeżdzając za światła nie ładujesz sie ze środkowego pasa na lewy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> postepujesz prawidlowo. jedziesz swoim pasem tak jak on prowadzi.

> zielony i czerwony powinni ustapic Ci pierszenstwa.

> Z lekka mnie groza ogarnia jak czytam ze ludzie nie wiedza jak sie

> tam zachowac .

Hehe , złapiesz kogoś w bok , Policja bedzie uprzejma przyznac Ci nagrode

za spowodowanie kolizji to bedziesz inaczej spiewal zlosnik.gif

Skret z lewego i srodkowego pasa w pierwszy zjazd w prawo to jest tak

jakbys na zwyklym skrzyzowaniu skrecil w prawo z lewego badz srodkowego

pasa i potem sie awanturowal ,ze ten jadacy prawym pasem prosto Ci wjechał

w bok zlosnik.gif

Chyba ,ze wygrasz sprawe sądowa z debilem , ktory malunki tych pasów wymyślił zlosnik.gif

Moze bedzie łątwiej jak sobie wyobrazicie to jak zwykle skrzyzowanie z sygnalizacja swietlna :

280401003-rondo-proste.JPG

post-8742-14352491159176_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje po części, ale jedno mam do powiedzenia. Tutaj jest błąd z pasami, a nie błąd z oznaczeniem znaków poziomych. Sam autor tego oznakowania ronda opisuje jak należy przez nie prawidłowo przejechać. Jeśli po wyprostowaniu ronda tak wychodzi, a można powiedzieć że w tym przypadku tak to wygląda i wszystkie pasy prowadzą na wprost czyli na pierwszy zjazd, to co moze oznaczac strzalka w prawo na prawym pasie? Zjazd na chodnik?

Powiem jak ja to widze. Kurczowo sie trzymacie tych pasow, a to tak troche jak z tym co jak kazal w ogień isc to ten poszedł... Po co na siłe sie upierac na te pasy skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazuja ze lepiej jechac wedle znakow przed rondem i jak na kazdym innym rondzie. Gdyby nikt nie jezdzil z lewego i srodkowego pasa w prawo to powtorze sie - wjezdzalibysmy wszyscy w te rondo jak w masło oink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli po wyprostowaniu ronda tak wychodzi, a można

> powiedzieć że w tym przypadku tak to wygląda i wszystkie pasy

> prowadzą na wprost czyli na pierwszy zjazd, to co moze oznaczac

> strzalka w prawo na prawym pasie? Zjazd na chodnik?

> Powiem jak ja to widze. Kurczowo sie trzymacie tych pasow,

Bo widzisz, nie może być tak że będziemy się zachowywali tak jak projektant miał na myśli. Ja wiem co miał na myśli, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Jeden popełni błąd, inny zinterpretuje sytuację inaczej, a inny skorzysta z sytuacji (i ustawi się na lewym pasie by skręcić w prawo na pierwszym zjeździe blokując innych). Oznakowanie pasów jezdni jest skandaliczne. Już sam fakt dyskusji tutaj sugeruje że coś jest nie tak. Zwróć jednak uwagę że coraz więcej osób przekonuje się do tego że należy jechać tak jak wymalowane pasy na jezdni, ba, nawet w opisie w gazecie jest mowa o tym, że auta zmieniające pas ruchu muszą ustąpić tym którzy jadą już tym pasem.

Sytuacja dla mnie jest jasna i klarowna. Znaki przed rondem nie mają mocy po wjechaniu na rondo. Mówią o tym przepisy ruchu drogowego i nie może być inaczej. Pasy ruchu jednoznacznie definiują sytuację, że zjeżdżający z ronda ma pierwszeństwo. W konsekwencji ten z lewego pasa może bezkarnie to zrobić. I tu nie chodzi o jakieś "kurczowe" trzymanie się pasów. PAsów trzeba się trzymać bo to one w tej sytuacji ustalają przebieg drogi i skrzyżowań. Będzie dramat jak pasy wyblakną, albo przysypie je śnieg. Wtedy to ja nie wiem czyja będzie wina w razie stłuczki. Niech płaci ten co tę bzdurę wymyślił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyobrazić to ja sobie mogę, ale to tak nie wygląda, tak to widzi

> tylko Twoja wyobraźnia.

> Wygląda tak:

Nie trzymajcie sie tak tych kretynskich malunkow na jezdni wyznaczajacych pasy . Opis do rysunku mowi wyraznie , tylko ze skrajnego prawego pasa

mozna opuscic rondo na najblizszym zjezdzie.

Kurde ma ktos kontakt z Policjantem albo 3grosze ?

Moze by sie ktos z WRD wypowiedzial.

Oszczedzi wam to nerwow i utraconych znizek z OC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No a czego mamy się trzymać?

> Wymalowanych strzałek na jezdnie przed rondem, które już na rondzie

> nie obowiązują?

Proponuje nie wprowadzac zamieszania.

Poruszam sie po tym rondzie kilka razy w tygodniu , skrecam w lewo

ze skrajnego lewego pasa i wszystko dziala naprawde dobrze .

Gdybym chcial skrecic w pierwszy zjazd w prawo NIE MOGE tego zrobic

z lewego ani środkowego pasa .

Nie mam teraz czasu nawet w tyłek sie podrapać ale jesli ktos ma ochote

proponuje wystosowac oficjalne pismo do ZDM z prosba o jednoznaczna interpretacje .

Mozna wyslac droga mailowa , odpowiadaja po kilku dniach/tygodniach .

Jesli jest ktos z chwila wolnego czasu aby spłodzic takie

pismo to zaraz podam adres mailowy gdzie to wysłać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zobacz raz jeszcze... na tym rondzie zjeżdżający ma pierwszeństwo bez

> względu na zajmowany pas ruchu !! to osoba chcąca jechać dookoła

> musi zmienić pas ruchu, czyli musi ustąpić zjeżdżającemu

Nie pamietam dokladnie tego "ronda"

ale na rysunku jest brak znaku C-12 "ruch okrezny"

c12.jpg

wiec albo tam jest blad, albo to jest skrzyzowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proponuje nie wprowadzac zamieszania.

> Poruszam sie po tym rondzie kilka razy w tygodniu , skrecam w lewo

> ze skrajnego lewego pasa i wszystko dziala naprawde dobrze .

Jeżdże tamtędy codzinnie i codziennie dochodzi do niebezpicznych sytuacji...

Skręcam w lewo i albo musze ostro hamować bo ktoś zmienia pas i zajeżdża mi drogę albo blokuje zjazd bo puszcza wszystkich zmieniających pas... powiedz mi co tu działa dobrze?

może to, że aby skręcić w lewo (jade od gdańskiego do JP w strone centrum) muszę stać na czerwonym i w tym momencie na tym niby rondzie pojawia się kilkadziesią nowych samochodów mających niby pieszeństwo przede mną...

> Gdybym chcial skrecic w pierwszy zjazd w prawo NIE MOGE tego zrobic

> z lewego ani środkowego pasa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdże tamtędy codzinnie i codziennie dochodzi do niebezpicznych

> sytuacji...

> Skręcam w lewo i albo musze ostro hamować bo ktoś zmienia pas i

> zajeżdża mi drogę albo blokuje zjazd bo puszcza wszystkich

> zmieniających pas... powiedz mi co tu działa dobrze?

> może to, że aby skręcić w lewo (jade od gdańskiego do JP w strone

> centrum) muszę stać na czerwonym i w tym momencie na tym niby

> rondzie pojawia się kilkadziesią nowych samochodów mających niby

> pieszeństwo przede mną...

> > z lewego ani środkowego pasa .

Ja nie mowie ,ze to rondo funkcjonuje dobrze bo to jest jakis chory pomysl łapówkarski .

Ale skrecajac w lewo z lewego pasa nic sie nie dzieje a jak sie stanie to jechałem prawidłowo , tyle moge powiedziec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie mowie ,ze to rondo funkcjonuje dobrze bo to jest jakis chory

> pomysl łapówkarski .

> Ale skrecajac w lewo z lewego pasa nic sie nie dzieje a jak sie

> stanie to jechałem prawidłowo , tyle moge powiedziec

tak się zastanawiam, sprajkują gornicy, lekarze, pilęgniarki a nawet kasjerzy w tesco, czemu nie robią tego kierowcy... gdzie nasza solidarność...

pięknie by było nagłośnić sprawę spapranej budowy, może ktoś by dostał po dupie, może by to coś dało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak się zastanawiam, sprajkują gornicy, lekarze, pilęgniarki a nawet

> kasjerzy w tesco, czemu nie robią tego kierowcy... gdzie nasza

> solidarność...

> pięknie by było nagłośnić sprawę spapranej budowy, może ktoś by

> dostał po dupie, może by to coś dało...

Najgorsze jest to ,ze za takie kompromitacje nikt nie dostaje po dupie.

Ludzie odpowiedzialni za ta farse beda dalej robic fuszerki za nasze pieniadze.

Ale zawsze warto probowac , trzeba by poprosic media o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to jednak rondo a nie skrzyzowanie,

a dodatkowo przecież np na rondzie waszyngtona tez sa poprowadzone linie do zjazdu z kazdego pasa tylko te linie są proste a na rondzie radosław to nie są linie proste bo jest wieksze rondo i sie nie da inaczej moze to myli innych smile.gif

Dodatkowo są linie cigłe ale tylko po to zeby ludzie przy zjeździe na siłe nie zmieniali jak idioci pasa z wewnetrznego na zewnetrzny bo to jest niepotrzebne a dodatkowo robi sie bałagan

Wystarczy zajać odpowiedni pas wczesniej jak to jest narysowane na jezdni cała filozofia ale to chyba normalne i na kazde skrzyzowanie jak sie wjeżdza trzeba zajac odpowiedni pas a nie jeździć na pamięć zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.