Stebel Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Wlasnie wrocilem z wypadu na Rubicon. Jest to chyba najbardzioej znany szlak na swiecie..i jeden z trudniejszych. Szlak ma dlugosc 22 mil a przejechanie tego dystansu zajmuje 3 dni!! Rubicon znany jest z tego ze nawet najlepiej przygotowane auta przechodz tu ciezki test. Ja sam mam juz dluga liste awarii jakie mialem w przeszlosci na tym szlaku. Tym razem na szczescie obylo sie bez wiekszych problemow. Ekipa jak zwykle dopisala i bawilismy sie znakomicie. Tym razem mielismy chyba najbardziej miedzynarodowe towarzystwo. Bylo dwoje Brytyjczykow ktorzy przyslali swoje jeepy zeby zaliczyc Rubicon, Holender z zona, 5ciu Amerykanow i ja jako reprezentatnt Polski. Na poczatku...jeszcze przed dojechaniem do szlaku Jeep Dereka sie kilka razy zagotowal: Na szczescie po dojechaniu do szlaku nie bylo zadnych problemow. Kilka fotek z pierwszej czesci szlaku: Swiezo zbudowany Rubi JK . Na szlak przyjechal prosto z warsztatu AEV. Piekna maszyna!!! Moj zlom: Johnny i jego XJ: I Santa w swoich saniach Ostatnia przeszkada pierwszego dnia byla Little Slucie Box - najtrudniejsza przeszkoda na calym szlaku. Nawet 37calowe kola w XJ Santy wygladaly na male. Jeep Mikea sluzyl jako kotwica do liny ktora asekurowal sie Santa: Przy okazji Mike postanowl nieco zmodyfikowac swoj zderzak A tak wygladalo nasze obozowisko pierwszego wieczoru: Z powodu duzej ilosci pozarow lasow w Kalifornii nad szlakiem unosila sie zaslona dymna: Drugiego rano do naszego obozu przyszedl szeryf patrolujacy szlak...pogadalismy chwile... smial sie z angoli i ich jeepow z kierownicami po zlej stronie. Po rozmowie z szeryfem ruszylismy w dalsza droge: Derek odkryl ze odkrecil mu sie wydech....czas na szybka naprawe: Na szlaku jest jeszcze sporo wody z topniejacego sniegu: Po przejechaniu tej kaluzy u Dreka w jeepie bylo wody do kostek :mrgreen: Moj Jeep gdzies w okolicach Rubicon Springs: Obowiazkowe zdjecie na szlaku...most na rzece Rubicon: Nasze obozowisko drugiego dnia: Rozbilismy sie nad samym jeziorem...a na drugim brzegu znalelismy line :mrgreen: Zabawa byla przednia: Wieczorem okazalo sie ze miejscowe komary wyjatrkowo lubia brytyjska krew...Biedny Vince ops: Trzeciego dnia tuz po zwinieciu obozu jeep Dereka odmowil posluszenstwa. Szybka diagnoza i naprawa w wykonaniu Mikea i Jeep byl jak nowy. Potem zostal nam tylko niewielki odcinek szlaku zwany Cadillac Hill...a na szczycie piekny widok na gory Sierra Nevada: Jeszcze kilka fotek na parkingu i wypad zakonczony. Podsumowanie: Mimo ze zima znow zmienila wyglad szlaku i niektore przeszkody staly sie jeszcze trudniejsze to tym razem szlak okazal sie dla nas laskawy. Generalnie byl to jeden z moich lepszych wypadow w teren. A na koniec jeszcze pare widoczkow ze szlaku: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiek1919 Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 gratuluje pasji samochody, widoki i wasza chec do takiej jazdy to sie chwali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konger Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 > Wlasnie wrocilem z wypadu na Rubicon. Jest to chyba najbardzioej > znany szlak na swiecie..i jeden z trudniejszych. Zdjęcia gites majonez, aczkolwiek w paru sytuacjach za szeroko Dobra, to nie PG Na kamieniach chyba widać pozostałości róznych pękniętych gruch? Jakieś takie ślady olejów... a taka piękna przyroda w około Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 1 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2008 trza było tam takiego sprzęta sprowadzić na takich kółkach byłoby łatwiej <lol> fajny szlak i relacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachu_ Napisano 2 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2008 Aż żałuję widząc koniec posta - rewelacyjne zdjęcia, widoki, auta, przygoda. Ciężko będzie wrócić teraz do pracy naprawdę, rozmarzyłem się. Oby więcej takich relacji z Twojej strony Czekam na następną wyprawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 3 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2008 dzięki za opowieść. narobiłeś się, ale wrażenie u oglądających Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 3 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2008 No niezły czadzik Mi osobiście słowo rubicon kojarzy się najbardziej z quadem honda trx500 rubicon Jaki masz aparat/obiektyw? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stebel Napisano 4 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Lipca 2008 > No niezły czadzik > Mi osobiście słowo rubicon kojarzy się najbardziej z quadem honda > trx500 rubicon No pewnie nazwa tego guada wziela sie wlasnie od tego szlaku. > Jaki masz aparat/obiektyw? Canon 40d...a obiektywow mam kilka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxartur Napisano 4 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2008 Pozazdrościć takiej super fajnej wyprawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tvardy Napisano 7 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 nie mam pytań... tylko pozazdrościć super wypad Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tylas Napisano 7 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 Wspaniała kolejna fotorelacja Bardzo mi się podoba ten czerwona cherokee Dereka którego poznaje już z Twoich zdjęc bardzo klimatyczny czy Rubikon jest organizowany równiez TYLKO dla Unimogów ? Oglądając filmiki na jutubie moge odniesc takie wrazenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stebel Napisano 8 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 8 Lipca 2008 Rubicon jest otwartym szlakiem na ktory mozna wybrac sie dowolna terenowka..wiec unimogi tez sie zdarzaja choc niezbyt czesto...malo ich tutaj. Oficjalnie sa tylko dwie imprey na szkalu na ktore szlak jest zamkniety dla innego ruchu. Obie te imprezy sa organizowane przez Jeepa. Reszta grup w ciagu roku to imprezy klubowe, prywatne wyjazdy itp...ale dla nich szlaku sie nie zamyka i musza sie poruszac z innymi uczestnikami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.