Skocz do zawartości

Regulacja reflektorów ksenonowych


k_maro

Rekomendowane odpowiedzi

Do tej pory reflektory po włączeniu zawsze ustawiały się samoczynnie tzn. podnosiły sie do góry. Ostatnio jednak zauważyłem, że tego nie robią a same światła są ustawione dość nisko. Regulacji z wewnątrz auta nie ma, tzn. pokrętło jest ale tak jakby zablokowane.

Podjechałem dziś na stacje diagnostyczną celem ustwienia świateł ale powiedzieli, że ksenonów się nie tykają. Jutro mam zamiar skoczyć do ASO. I tak się zastanawiam czy coś się tam mogło zepsuć czy to tylko kwestia regulacji? Czy w ogóle reguluje się ksenony z poziomu podniesionej maski hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do tej pory reflektory po włączeniu zawsze ustawiały się samoczynnie

> tzn. podnosiły sie do góry. Ostatnio jednak zauważyłem, że tego

> nie robią a same światła są ustawione dość nisko. Regulacji z

> wewnątrz auta nie ma, tzn. pokrętło jest ale tak jakby

> zablokowane.

> Podjechałem dziś na stacje diagnostyczną celem ustwienia świateł ale

> powiedzieli, że ksenonów się nie tykają. Jutro mam zamiar

> skoczyć do ASO. I tak się zastanawiam czy coś się tam mogło

> zepsuć czy to tylko kwestia regulacji? Czy w ogóle reguluje się

> ksenony z poziomu podniesionej maski

samopoziomowanie siadło i wielkie mi co zlosnik.gif

pare złoty w plecy po sprawie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do tej pory reflektory po włączeniu zawsze ustawiały się samoczynnie

> tzn. podnosiły sie do góry. Ostatnio jednak zauważyłem, że tego

> nie robią a same światła są ustawione dość nisko. Regulacji z

> wewnątrz auta nie ma, tzn. pokrętło jest ale tak jakby

> zablokowane.

> Podjechałem dziś na stacje diagnostyczną celem ustawienia świateł ale

> powiedzieli, że ksenonów się nie tykają. Jutro mam zamiar

> skoczyć do ASO. I tak się zastanawiam czy coś się tam mogło

> zepsuć czy to tylko kwestia regulacji? Czy w ogóle reguluje się

> ksenony z poziomu podniesionej maski

Ksenony reguluje się w taki sam sposób jak zwykłe reflektory, tzn. diagnosta podnosi maskę i kręci śrubkami. "Samopoziomowanie" to zupełnie odrębna sprawa, zastępuje po prostu pokrętło w kabinie służące do regulacji poziomu świateł w zależności od obciążenia. Innymi słowy, diagnosta ustawia optymalne położenie świateł w samochodzie "tylko z kierowcą", a układ automatycznej regulacji koryguje to ustawienie w zależności od obciążenia pojazdu (zapobiega to oślepianiu jadących z przeciwka w sytuacji kiedy kierowca zapakował kilka osób na tył i zapomniał użyć pokrętła). Jeśli widzisz że regulacja nie działa poprawnie to prawdopodobnie coś się zadziało z czujnikiem. Nie pali się żadna kontrolka? Nie wiem jak w innych autach, ale w Astrze G z fabrycznymi ksenonami jest kontrolka układu poziomowania - zapala się jeśli coś nie teges. Rozumiem że masz fabryczne ksenony? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ksenony reguluje się w taki sam sposób jak zwykłe reflektory, tzn.

> diagnosta podnosi maskę i kręci śrubkami.

ok.gif

"Samopoziomowanie" to

> zupełnie odrębna sprawa, zastępuje po prostu pokrętło w kabinie

> służące do regulacji poziomu świateł w zależności od obciążenia.

> Innymi słowy, diagnosta ustawia optymalne położenie świateł w

> samochodzie "tylko z kierowcą", a układ automatycznej regulacji

> koryguje to ustawienie w zależności od obciążenia pojazdu

> (zapobiega to oślepianiu jadących z przeciwka w sytuacji kiedy

> kierowca zapakował kilka osób na tył i zapomniał użyć pokrętła).

> Jeśli widzisz że regulacja nie działa poprawnie to

> prawdopodobnie coś się zadziało z czujnikiem. Nie pali się żadna

> kontrolka? Nie wiem jak w innych autach, ale w Astrze G z

> fabrycznymi ksenonami jest kontrolka układu poziomowania -

> zapala się jeśli coś nie teges. Rozumiem że masz fabryczne

> ksenony?

ksenony fabryczne, żadna kontrolka się nie świeci

aha i przy okazji, uważam, że ksenony to najbardziej zbędny gadżet w samochodzie. Oszałamiającej różnicy nie zauważyłem po przesiadce ze zwykłych reflektorów a tylko koszty większe. Najpierw pękł żarnik (koszt wymiany jednego w ASO 700zł, ja wymieniłem dwa za 200zł), teraz poszło samopoziomowanie. Bez sensu spineyes.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niestety nie

> trzeba zaczekac na praktykanta jakiegoś

> ja tylko słyszant jestem

> w służbowym mondeo zapłaciło państwo 2700 rok temu

Ile? yikes.gif

Cały mechanizm z czujnikiem położenia do BMW kosztuje 105 Euro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Samopoziomowanie" to

> ksenony fabryczne, żadna kontrolka się nie świeci

> aha i przy okazji, uważam, że ksenony to najbardziej zbędny gadżet w

> samochodzie. Oszałamiającej różnicy nie zauważyłem po przesiadce

> ze zwykłych reflektorów a tylko koszty większe. Najpierw pękł

> żarnik (koszt wymiany jednego w ASO 700zł, ja wymieniłem dwa za

> 200zł), teraz poszło samopoziomowanie. Bez sensu

po prostu miałeś pecha i tyle. Ale jak ni ewidzisz różnicy miedzy lampa wyładowcza a zwykłymi żarówkami na drodze to proponuje iść do lekarza ...od oczu zlosnik.gif

teraz w nowych samochodach światła halogenowe są coraz lepszej jakości i na prawde dobrze świeca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po prostu miałeś pecha i tyle. Ale jak ni ewidzisz różnicy miedzy

> lampa wyładowcza a zwykłymi żarówkami na drodze to proponuje iść

> do lekarza ...od oczu

Oszałamiającej różnicy. Czyli takiej za którą warto by się męczyć z tymi wszystkimi kosztami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oszałamiającej różnicy. Czyli takiej za którą warto by się męczyć z

> tymi wszystkimi kosztami...

niekt nie mówi o oszałamiającej ale różnica jest na prawde mocno zauważalna.

wczesniej jeżdziłem Punto II FL z takimi dużymi lampami i byłem zadowolony z ich świecenia. Jednak teraz w BMWz ksenonami jest na prawde lepiej, choć konstrukcja świateł jest sprzed 8 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a układ automatycznej regulacji

> koryguje to ustawienie w zależności od obciążenia pojazdu

> (zapobiega to oślepianiu jadących z przeciwka w sytuacji kiedy

> kierowca zapakował kilka osób na tył i zapomniał użyć pokrętła).

Ale także w trakcie jazdy w zależności od przechyłu nadwozia, np. przyśpieszanie, hamowanie oraz np. w renault po przekroczeniu prędkości 30km/h reflektory trochę sie unoszą celem zwiększenia ich zasięgu. Raczej w tych sytuacjach kierownik pojazdu nie kręci pokrętłem do ręcznego ustawiania świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oszałamiającej różnicy. Czyli takiej za którą warto by się męczyć z

> tymi wszystkimi kosztami...

Różnica jest, ale bardziej zauważalna chyba w drugą stronę, jak się przesiadasz na zwykłe lampy (H4, H7). Mam tak za każdym razem jak jadę Astrą III teściów - mam wrażenie (w deszczu nie wspominając), że jadę na pozycyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Różnica jest, ale bardziej zauważalna chyba w drugą stronę, jak się

> przesiadasz na zwykłe lampy (H4, H7). Mam tak za każdym razem

> jak jadę Astrą III teściów - mam wrażenie (w deszczu nie

> wspominając), że jadę na pozycyjnych.

oj w deszczu na czarnym asfalcie to chyba lepiej sobie radza normalne H4, H7 bo to bardzie żółte światłó niż ksenon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podjechałem dziś na stacje diagnostyczną celem ustwienia świateł ale

> powiedzieli, że ksenonów się nie tykają. Jutro mam zamiar

> skoczyć do ASO. I tak się zastanawiam czy coś się tam mogło

> zepsuć czy to tylko kwestia regulacji? Czy w ogóle reguluje się

> ksenony z poziomu podniesionej maski

Nie wiem jak w VW, ale w Omedze reguluje się na lampie jak zwykłe żarówki. U mnie na stacji wyregulowali za standardową opłatą, ale system był sprawny (tzn lampy podnosiły się).

Natomiast jak się nie podnoszą to jak już pisano - jakaś awaria samopoziomowania. Tego zwykła stacja nie zrobi, dlatego się nie dotykali. w ASO podepną pod komputer i będą wiedzieć. Koszty - w Omedze padł mi czujnik, z robocizną wyszłoby niecałe 400zł. Ale nie mieli na stanie, więc kupiłem używany za 100 i sam wymieniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oszałamiającej różnicy. Czyli takiej za którą warto by się męczyć z

> tymi wszystkimi kosztami...

Mam to samo. Po przesiadce z Golfa IV na Omegę nie widzę dużej różnicy, ale możliwe że lampy już stare (2000, chociaż w Golfie też 2000). Na pewno dużo równomierniej oświetla drogę, poza tym światło jest za bardzo białe i w deszczu chyba wolałem żółtawe halogeny... Najbardziej się cieszę z... samopoziomowania i spryskiwaczy. Przynajmniej nie muszę pamiętać żeby regulować światła i myśleć czy dobrze ustawiłem (tak, wiem 75% kierowców i tak nie obchodzi jak mają ustawione światła) i lampy raczej czyste są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale także w trakcie jazdy w zależności od przechyłu nadwozia, np.

> przyśpieszanie, hamowanie oraz np. w renault po przekroczeniu

> prędkości 30km/h reflektory trochę sie unoszą celem zwiększenia

> ich zasięgu. Raczej w tych sytuacjach kierownik pojazdu nie

> kręci pokrętłem do ręcznego ustawiania świateł

Prawdę mówiąc nie spotkałem się z takim rozwiązaniem... U mnie na pewno tak nie ma hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Samopoziomowanie" to

> zupełnie odrębna sprawa, zastępuje po prostu pokrętło w kabinie

> służące do regulacji poziomu świateł w zależności od obciążenia.

> Innymi słowy, diagnosta ustawia optymalne położenie świateł w

> samochodzie "tylko z kierowcą", a układ automatycznej regulacji

> koryguje to ustawienie w zależności od obciążenia pojazdu

> (zapobiega to oślepianiu jadących z przeciwka w sytuacji kiedy

> kierowca zapakował kilka osób na tył i zapomniał użyć pokrętła).

>

takich bzdetów dawno nie czytałem...

układ samopoziomowania służy między innym do tego aby niwelować obciążenie samochodu tzn.snop światła niwelowany jest gdy samochód jest obciążony bardziej lub mniej, natomiast głównym jego zadaniem jest tak jak ktoś wspomniał, wszystkie nierówności drogi, podjazdy pod górę, zjadzy z góry są wyłapywane poprzez ukad samopoziomowania i reguluje się kąt padania światła.

na przyszłość kolego zdobądź trochę wiedzy i doświadczenia a potem się wypowiadaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> natomiast głównym

> jego zadaniem jest tak jak ktoś wspomniał, wszystkie nierówności

> drogi, podjazdy pod górę, zjadzy z góry są wyłapywane poprzez

> ukad samopoziomowania i reguluje się kąt padania światła.

> na przyszłość kolego zdobądź trochę wiedzy i doświadczenia a potem

> się wypowiadaj

W takim razie nasuwa się pytanie:

Jak takie reflektory bedą ustawione przy jeździe pod górę, a jak z góry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takim razie nasuwa się pytanie:

> Jak takie reflektory bedą ustawione przy jeździe pod górę, a jak z

> góry?

Normalnie, że tak napiszę stosownie do poziomu jezdni. Samopoziomowanie to nazwanie tego systemu trochę na wyrost. Ja bym to nazwał automatyczne ustaianie świateł. Nie następuje tutaj ustawianie do poziomu (nie ma tam poziomnicy), ale są czujniki na przedniej i tylniej osi mierzące ugięcie pojazdu i taj podstwie sterujące snopem światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Normalnie, że tak napiszę stosownie do poziomu jezdni.

No ale jak? Do góry, do dołu? I kiedy?

Inaczej.

Jak będą ustawione przy jeździe pod górę, a jak przy zjeździe z niej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że system ten dąży do utrzymania świateł w pozycji wyjściowej ustawionej przez diagnostę i tyle. Działa również podczas jazdy, chociaż na naszych dziurach inercja układu jest za duża i nie nadąża, a np. w Vectrze na tarce potrafi zgłupieć i wywalić błąd czujnika na osi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawda jest taka, że system ten dąży do utrzymania świateł w pozycji

> wyjściowej ustawionej przez diagnostę i tyle. Działa również

> podczas jazdy, chociaż na naszych dziurach inercja układu jest

> za duża i nie nadąża, a np. w Vectrze na tarce potrafi zgłupieć

> i wywalić błąd czujnika na osi.

Ale ja wiem jak działa system samoregulacji oświetlenia, zastanawiam się nad twierdzeniem kolegi, że:

Quote:

podjazdy pod górę, zjadzy z góry są wyłapywane poprzez ukad samopoziomowania i reguluje się kąt padania światła


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i ma rację, początek wjazdu i zjazdu wyłapie i odpowiednio

> podniesie lub obniży wiązkę światła,

Śmiem wątpić...

> natomiast moim zdaniem na

> sam zjazd lub podjazd nie zareaguje w żaden sposób.

Poziomem odniesienia układu samoregulacji jest róznica położenia nadwozia (prześwitu przód - tył), a nie ukształtowanie terenu/drogi.

Jaki to musiałby byc podjazd/zjazd, żeby nadwozie uległo znacznemu przechyłowi w tył lub przód pojazdu?

I nie mówimy o wjazdach/zjazdach do garażu, chociaż tutaj te odchylenia też są niewielkie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Śmiem wątpić...

> Poziomem odniesienia układu samoregulacji jest róznica położenia

> nadwozia (prześwitu przód - tył), a nie ukształtowanie

> terenu/drogi.

> Jaki to musiałby byc podjazd/zjazd, żeby nadwozie uległo znacznemu

> przechyłowi w tył lub przód pojazdu?

> I nie mówimy o wjazdach/zjazdach do garażu, chociaż tutaj te

> odchylenia też są niewielkie...

No ale musisz przyznać, że jak następuje "przełamanie" jezdni szczyt/zjazd w doł - przód pojazdu znacznie opadnie co czujniki wychwycą jako podniesienie przodu i obniżą wiązkę światła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ale musisz przyznać, że jak następuje "przełamanie" jezdni

> szczyt/zjazd w doł - przód pojazdu znacznie opadnie co czujniki

> wychwycą jako podniesienie przodu i obniżą wiązkę światła?

Nie.

Całość trwa po prostu za szybko.

Tak samo przy wyjeżdzie z garażu pod górkę.

Teoretycznie przy ataku na górkę przednią osią światła powinny być podniesione, a na równej korygowane. A tak nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> takich bzdetów dawno nie czytałem...

> układ samopoziomowania służy między innym do tego aby niwelować

> obciążenie samochodu tzn.snop światła niwelowany jest gdy

> samochód jest obciążony bardziej lub mniej, natomiast głównym

> jego zadaniem jest tak jak ktoś wspomniał, wszystkie nierówności

> drogi, podjazdy pod górę, zjadzy z góry są wyłapywane poprzez

> ukad samopoziomowania i reguluje się kąt padania światła.

> na przyszłość kolego zdobądź trochę wiedzy i doświadczenia a potem

> się wypowiadaj

A Ty kolego zanim po kimś pojedziesz, upewnij się że na 100% masz rację, bo w tym wypadku niestety jej nie masz i trochę to niegrzeczne z Twojej strony icon_rolleyes.gif

Tak się składa że w większości samochodów układ poziomowania oparty jest na dwóch czujnikach - na przedniej i tylnej osi. Czujniki te rozpoznają stopień "ugięcia" przedniego i tylnego zawieszenia, i na tej podstawie regulują snop światła tak, aby nie oślepiał. Regulacja odbywa się za pomocą standardowych silniczków w reflektorach, więc tym samym niemożliwe jest "nadążenie układu" za każdą nierównością na drodze. Owszem, jeśli auto podjeżdża pod stromą górkę, to tył naturalnie bardziej przysiada i pewnie układ obniża strumień światła, ale to jest raczej przypadek szczególny. W 90% sytuacji nierówności na drodze są tak zmienne, że układ za Chiny nie nadąży z regulacją, to jest po prostu nierealne.

Z tego co przytoczył kolega MariuszM wynika, że być może istnieją układy oparte na innej zasadzie (może po prostu to te w najnowszych autach). Prawdę mówiąc trudno mi to sobie wyobrazić, taki układ musiałby mieć niesamowicie szybką reakcję (jakiś żyroskop czy co?). Nie wiem, ale obserwując na ulicy nawet nowe auta z ksenonami, widzę że snop światła buja się razem z nadwoziem - więc gdzie ta "dynamiczna regulacja"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> takich bzdetów dawno nie czytałem...

> układ samopoziomowania służy między innym do tego aby niwelować

> obciążenie samochodu tzn.snop światła niwelowany jest gdy

> samochód jest obciążony bardziej lub mniej, natomiast głównym

> jego zadaniem jest tak jak ktoś wspomniał, wszystkie nierówności

> drogi, podjazdy pod górę, zjadzy z góry są wyłapywane poprzez

> ukad samopoziomowania i reguluje się kąt padania światła.

> na przyszłość kolego zdobądź trochę wiedzy i doświadczenia a potem

> się wypowiadaj

Quote:

takich bzdetów dawno nie czytałem...


zlosnik.gif

te samopoziomowanie nie jest na tyle dynamiczne zeby niwelowac wszystkie nierownosci drogi smirk.gif gdzie zdobyles tej "troche wiedzy i doswiadczenia" ze juz sie wypowiadasz i to w taki malo grzeczny sposob smirk.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co przytoczył kolega MariuszM wynika, że być może istnieją

> układy oparte na innej zasadzie (może po prostu to te w

> najnowszych autach). Prawdę mówiąc trudno mi to sobie wyobrazić,

> taki układ musiałby mieć niesamowicie szybką reakcję (jakiś

> żyroskop czy co?). Nie wiem, ale obserwując na ulicy nawet nowe

> auta z ksenonami, widzę że snop światła buja się razem z

> nadwoziem - więc gdzie ta "dynamiczna regulacja"?

sprawdzalem to kiedys w nowce E60 i uklad byl raczej malo dynamiczny zlosnik.gif na bujanie wzdluzne wogle nie reagowal, a jak zapakowalem 3 kolegow do bagaznika to snop swiatla opuscil sie po jakichs 3-4s hmm.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawdzalem to kiedys w nowce E60 i uklad byl raczej malo dynamiczny

> na bujanie wzdluzne wogle nie reagowal, a jak zapakowalem 3

> kolegow do bagaznika to snop swiatla opuscil sie po jakichs 3-4s

> pozdr.

Przy takiej próbie w mojej e39 snop światła się nie opuszcza, to samochód się podnosi... biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takiej próbie w mojej e39 snop światła się nie opuszcza, to

> samochód się podnosi...

bo w E39 czujnik jest tylko na przedniej osi wiec i uklad mniej czuly/dokladny ok.gif poza tym, nie jestem pewien, ale moze byc tak ze on sie poziomuje tylko raz , po wlaczeniu swiatel, a nie "na biezaco" hmm.gif nastepnym razem zaznacz gdzie swieci na pusto, zapakuj bagaznik, i zgas a nastepnie zapal swiatla i zobacz czy snop zmieni wysokosc ok.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo w E39 czujnik jest tylko na przedniej osi wiec i uklad mniej

> czuly/dokladny poza tym, nie jestem pewien, ale moze byc tak ze

> on sie poziomuje tylko raz , po wlaczeniu swiatel, a nie "na

> biezaco" nastepnym razem zaznacz gdzie swieci na pusto, zapakuj

> bagaznik, i zgas a nastepnie zapal swiatla i zobacz czy snop

> zmieni wysokosc

> pozdr.

a raczej nie chodzi o to że ma tylne zawieszenie regulowane icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo w E39 czujnik jest tylko na przedniej osi wiec i uklad mniej

> czuly/dokladny

Czujnik są dwa, oba z tyłu.

> poza tym, nie jestem pewien, ale moze byc tak ze

> on sie poziomuje tylko raz , po wlaczeniu swiatel, a nie "na

> biezaco" nastepnym razem zaznacz gdzie swieci na pusto, zapakuj

> bagaznik, i zgas a nastepnie zapal swiatla i zobacz czy snop

> zmieni wysokosc

> pozdr.

Zmienia "na bieżąco" inaczej nie miałoby to sensu. Po prostu w autach z samopoziomującym się nadwoziem to działa troszkę inaczej... biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> takich bzdetów dawno nie czytałem...

> układ samopoziomowania służy między innym do tego aby niwelować

> obciążenie samochodu tzn.snop światła niwelowany jest gdy

> samochód jest obciążony bardziej lub mniej, natomiast głównym

> jego zadaniem jest tak jak ktoś wspomniał, wszystkie nierówności

> drogi, podjazdy pod górę, zjadzy z góry są wyłapywane poprzez

> ukad samopoziomowania i reguluje się kąt padania światła.

> na przyszłość kolego zdobądź trochę wiedzy i doświadczenia a potem

> się wypowiadaj

to popisz troszkę więcej postów ... a nastepnie je czytaj od rana do wieczora ... hahaha.gif

zdobądź też doświadczenie z jaką prędkością działa silnik regulujący lampę hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czujnik są dwa, oba z tyłu.

> Zmienia "na bieżąco" inaczej nie miałoby to sensu. Po prostu w autach

> z samopoziomującym się nadwoziem to działa troszkę inaczej...

aaaa no jak masz nivo ok.gif to masz chyba nawet i trzy zlosnik.gif dwa z tylu i jeden z przodu hmm.gif chociaz pewien nie jestem jak to jest w E39, w E53 sa na pewno trzy ok.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawdzalem to kiedys w nowce E60 i uklad byl raczej malo dynamiczny

> na bujanie wzdluzne wogle nie reagowal, a jak zapakowalem 3

> kolegow do bagaznika to snop swiatla opuscil sie po jakichs 3-4s

> pozdr.

No dokładnie smile.gif Na podstawie własnego auta i paru innych z którymi miałem bliższy kontakt, mam takie same obserwacje. Może nawet sama reakcja nie trwa 4 sekundy, ale cały proces zmiany wysokości świateł chwilę trwa (silniczki od lamp nie są zbyt szybkie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawdzalem to kiedys w nowce E60 i uklad byl raczej malo dynamiczny

> na bujanie wzdluzne wogle nie reagowal, a jak zapakowalem 3

> kolegow do bagaznika to snop swiatla opuscil sie po jakichs 3-4s

W Omedze działa na bieżąco, a jako że ta ma bardzo miękkie zawieszenie to przy przyśpieszaniu i hamowaniu widać jak układ działa, szczególnie nocą na poprzedzającym pojeździe. Wciskasz hamulec światła lekko idą w dół a następnie ustawiają się na takim poziomie jak były przed wciśnięciem hamulca. Podobnie z przyśpieszaniem. Nieważne jak mocno przyśpieszam, to światła trzymają poziom, oczywiście pomijając chwilowe wahnięcie do góry. Przy przejeżdżaniu po nierównościach oczywiście stara się regulować (widać że światła chodzą inaczej niż karoseria), ale nie daje rady, ale już przy hamowaniu pulsacyjnym idzie mu całkiem nieźle.

Aha - sprawdzałem raz nogą. Stawałem na próg od strony kierowcy (całym ciałem) i obserwowałem światło na płocie oddalonym o jakieś 30 m. Od razu po stanięciu na progu snop wracał do pozycji wyjściowej (widać było chwilowe wahnięcie do dołu). Podobnie jak zszedłem z progu, więc na 100% działa na bieżąco i bardzo szybko, właściwie nie zdążyłem wdrapać się całym ciężarem na próg to światła już szły do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Ci Klaudemar napisał, padło samopoziomowanie. Kumplowi z pracy niedawno zrobiło się dokładnie to samo w nienajmłodszym Passacie. Zakupił czujnik w .... Skodzie, bo było taniej. ZTCP, to zamknął się kwotą kilkusetzłotową.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawdę mówiąc trudno mi to sobie wyobrazić,

> taki układ musiałby mieć niesamowicie szybką reakcję (jakiś

> żyroskop czy co?). Nie wiem, ale obserwując na ulicy nawet nowe

> auta z ksenonami, widzę że snop światła buja się razem z

> nadwoziem - więc gdzie ta "dynamiczna regulacja"?

Być może układy samopoziomowania świateł nie były projektowane na nasze wspaniałe drogi.

Tutaj filmik z youtube pokazujący oświetlenie scenica. W pierwszych sekundach zaraz po zapaleniu świateł widać ruch soczewki góra-dół - czy to jest na tyle szybkie lub na tyle wolne aby nadążyło za wybojami, nie wiem.

Oceńcie sami:

LINK DO FILMIKU

Myślę, że pojedyńcze nagłe uskoki, wpadnięcia w dziurę są za szybkie na reakcje układu, ale z drugiej strony jeżdżąc czasami (rzadko) zauważam, że "błysnę" wysoko na wysokości znaków drogowych. Jest to rzadkie, bardzo którkotrwałe, ale jednak się zdarza. A w codziennej jeździe obserwując snop światła musze stwierdzić, że w miarę trzyma się na wysokości tablicy rejestracyjnej pojazdów przede mną +/- 15cm. Więc być może to przez ten układ?

W każdym razie na podstwie przytoczonego przeze mnie fragmentu Renaultowskiego DialoSysa -widać, że niby układ powinien reagować na przechyły nadwozia.

EDIT

Odnosząc się do filmiku - tzw. zmywanie reflektorów samym strumieniem wody, bez wycieraczki jaka była choćby w Ladzie czy Volvo - też chyba nie ma większego sensu. Sprawdzę jeszcze w zimie, gdy zalegająca breja roztopionego śniegu jest na jezdni i wtedy trzeba co 100-200 metrów przemywać przednią szybę z brudu. Może wtedy to da jakiś sens.

A efekt działania takiego zmywania reflektorów każdy może sam sparawdzić polewając choćby z butelki wodę na przednią szybę. Woda spływa, a brud zostaje. Na razie moge stwierdzić, że takie sprykiwacze reflektorów nie wzruszają kurzu na szkle reflektora. Ale być może to jest zbyt mały kurz. Przyjdzie zima - wrzucę jakieś foty na ile to mycie działa w napradwę trudnych warunkach. Na pewno na szybkie zużycie płynu do spryskiwacza zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A efekt działania takiego zmywania reflektorów każdy może sam

> sparawdzić polewając choćby z butelki wodę na przednią szybę.

> Woda spływa, a brud zostaje.

wez pod uwage ze spryskiwacze reflektorow dzialaja pod duzo wiekszym cisnieniem niz woda wylewana z butelki zlosnik.gif z obserwacji aut klientow ktorzy przyjezdzaja brudnymi autami - reflektory sa na tyle czyste ze nie rozpraszaja swiatla/rozpraszaja go duzo mniej niz gdyby niebylo spryskiwaczy ok.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wez pod uwage ze spryskiwacze reflektorow dzialaja pod duzo wiekszym

> cisnieniem niz woda wylewana z butelki z obserwacji aut

> klientow ktorzy przyjezdzaja brudnymi autami - reflektory sa na

> tyle czyste ze nie rozpraszaja swiatla/rozpraszaja go duzo mniej

> niz gdyby niebylo spryskiwaczy

> pozdr.

nie wytłumaczysz ... clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.