CyberKasztan_2077 Napisano 17 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2008 Koleżanka pojechała na przegląd Yarisem. Mechanik otwiera maskę, patrzy a na akumulatorze leży jakaś ścierka. Ogląda, maca...Coś dziwna ta ścierka... Ma ogon. I sierść. Kiciuś tak się zasuszył, że już nawet nie śmierdział. Trochę tam poleżał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
62545tomasz Napisano 17 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2008 zrobilem prawie 300 kkm yarisem..... i jak do tej pory bylo to autko, ktore mialo podobna ilosc usterek i bardzo podobnych jak moje pierwsze seicento 900.... wiec nie wiem co mam napisac yaris zawodny jak seicento;) czy seicento niezawodne jak yaris... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 17 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2008 > zrobilem prawie 300 kkm yarisem..... i jak do tej pory bylo to autko, > ktore mialo podobna ilosc usterek i bardzo podobnych jak moje > pierwsze seicento 900.... > wiec nie wiem co mam napisac > yaris zawodny jak seicento;) > czy seicento niezawodne jak yaris... to drugie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpol1 Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 A ona nie nie czuła woni jak kicia była jeszcze świeża? Albo nie ma zmysłu powonienia albo cie zbajerowała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szuro Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Koleżanka pojechała na przegląd Yarisem. Mechanik otwiera maskę, > patrzy a na akumulatorze leży jakaś ścierka. Ogląda, maca...Coś > dziwna ta ścierka... > Ma ogon. I sierść. > Kiciuś tak się zasuszył, że już nawet nie śmierdział. Trochę tam > poleżał. plynu do spryskiwaczy tez nie dolewala zapewne ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 18 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > plynu do spryskiwaczy tez nie dolewala zapewne ;-) W Toyotach nie trzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LKK Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > W Toyotach nie trzeba. Cholera, a moja bierze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 18 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Cholera, a moja bierze Może używasz spryskiwaczy. Kiedyś na pl.misc.samochody gość opisywał sytuację, w której pomagał lasce stojącej przy Toyocie migającej awaryjnymi na poboczu. Chodziła wściekła i zapłakana, że Toyota się popsuła, a miała się nie psuć i że to gówniana marka jak się jednak psuje. Jak się okazało... złapała kapcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Cholera, a moja bierze Bo masz popsutą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Koleżanka pojechała na przegląd Yarisem. Mechanik otwiera maskę, > patrzy a na akumulatorze leży jakaś ścierka. Ogląda, maca...Coś > dziwna ta ścierka... > Ma ogon. I sierść. > Kiciuś tak się zasuszył, że już nawet nie śmierdział. Trochę tam > poleżał. Trzeba było do schroniska oddać a nie kolezance do samochodu podrzucac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LKK Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Może używasz spryskiwaczy. W Nissanach też trzeba dolewać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafik11 Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 to ja tylko napisze tak -aby yaris miał taką niezawodność jak aveo, a niestety tak nie jest...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Chodziła wściekła i zapłakana, że Toyota się popsuła, a miała > się nie psuć i że to gówniana marka jak się jednak psuje. Jak > się okazało... > złapała kapcia. Kiedyś PANI (taka co to "przy mężu") przyjechała z ryjem i lexem na lawecie i workiem z tym co ów lex wyrzygał na asfalt (tłoki, korbowody, kawałki bloku). No i ryj, że "gwarancja!" i "co to k...wa jest!!!" itd. Jakież było pańci zdziwienie, gdy okazało się, że silnik został zatarty, a gwarancja to tak ku ozdobie raczej, bo sprzęt z nalotem 80 kkm w serwisie był raz - na przeglądzie zerowym przed wydaniem auta... Argument pańci: "nie po to kupiŁAM (ahaaa!) leksusa, który się nie psuje, żeby jeździć po śmierdzących warsztatach". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LKK Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > to ja tylko napisze tak -aby yaris miał taką niezawodność jak aveo, a > niestety tak nie jest...... A mój dobry kolega miał Peugota 307, w którym non-stop się coś sypało... przechodził z tym autem gehennę. Wujek ma za to 307, którym w serwisie pojawia się tylko od przeglądu do przeglądu. Jaki z tego wniosek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 18 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > A mój dobry kolega miał Peugota 307, w którym non-stop się coś > sypało... przechodził z tym autem gehennę. Nigdy nie zapomnnę tej historii. Odcisnęła trwałe piętno na moim spojrzeniu na francuską motoryzację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 18 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Argument pańci: "nie po to kupiŁAM (ahaaa!) leksusa, który się nie > psuje, żeby jeździć po śmierdzących warsztatach". Na miejscu męża rzekłbym per analogiam: nie po to brałem se babe, żeby się moim lexem szlajała po mieście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LKK Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > Nigdy nie zapomnnę tej historii. Odcisnęła trwałe piętno na moim > spojrzeniu na francuską motoryzację. Myślisz, że na Francowatych by się dowiedział, że to była jego wina? Anyway teraz jeździ Citroenem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 > A mój dobry kolega miał Peugota 307, w którym non-stop się coś > sypało... przechodził z tym autem gehennę. Wujek ma za to 307, > którym w serwisie pojawia się tylko od przeglądu do przeglądu. > Jaki z tego wniosek? a) Przeglądy robi co roku, w międzyczasie nie jeździ b) Doszedł do perfekcji i wszystko naprawia sam leżąc pod sprzętem przez 5 dni w tygodniu (szóstego mycie, w niedzielę do kościoła, od poniedziałku zawijamy rękawy i hajda, kolejny "remont bieżący"), a do serwisu jeździ tylko na przeglądy, żeby móc szpanować na forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 19 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 > Myślisz, że na Francowatych by się dowiedział, że to była jego wina? Jaka jego. Nasza. > Anyway teraz jeździ Citroenem Nie myślałeś, żeby spróbować zabrać mu narkotyki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 > plynu do spryskiwaczy tez nie dolewala zapewne ;-) Miałem kiedyś epizod pracy w ASO nissana - jedna z klientek przyjechała na przegląd 15 tkm z zabezpieczona fabrycznie maską silnika. Albo nie zaglądała w ogóle, albo przy zamykaniu zabezpieczała tym syfkiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LKK Napisano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 > Jaka jego. Nasza. > Nie myślałeś, żeby spróbować zabrać mu narkotyki? Ja Ci powiem, respect dla handlowców z salonu Citroena; najpierw sprzedali jego Peugeota a później jemu Berlingo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafik11 Napisano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 > A mój dobry kolega miał Peugota 307, w którym non-stop się coś > sypało... przechodził z tym autem gehennę. Wujek ma za to 307, > którym w serwisie pojawia się tylko od przeglądu do przeglądu. > Jaki z tego wniosek? no nie koniecznie no bo jeżeli paru moim znajomym w yarisce 1,3 przy podobnym przebiegu ok 30kkm przednie opony sa do wywalenie bo geometria samochodu jest taka ze ścieło opony. Serwis toyoty rozkłada ręce bo nie wie co ma zrobic, a sprawdzenie geometrii nie podlega gwaracji i chca 200zł za usługę. Pojechałem do innego serwisu (nie aso) i okazało sie ze samochód nie trzyma geometrii. Oczywiście można powiedzieć że ten przypadek dotyczy tylko samochodów jako "L" ale w aveo przy przebiegu 110kkm nic takiego nie miało miejsca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ticolot Napisano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 > no nie koniecznie no bo jeżeli paru moim znajomym w yarisce 1,3 przy > podobnym przebiegu ok 30kkm przednie opony sa do wywalenie bo > geometria samochodu jest taka ze ścieło opony. Serwis toyoty > rozkłada ręce bo nie wie co ma zrobic, nasza Toyka 1.3 ma ponad 33 tyś przebiegu i nie ma żadnych kłopotów z geometrią, nie ścina opon, żednych problemów z autkiem nie było tylko szybko pada bateria w pilocie alarmu już trzecia bateryjka w okresie ponad 1.5 roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bb_maciek Napisano 26 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 > tylko szybko pada bateria w pilocie alarmu już trzecia > bateryjka w okresie ponad 1.5 roku w moim yarisie jest dokładnie to samo wymieniałem pierwszą baterię po pół roku użytkowania samochodu a teraz, jakieś półtora miesiąca po wymianie pierwszej baterii, pilot znowu zaczyna łapać coraz gorzej poza tym nie wiem czy to tylko moja przypadłość ale dość często padają mi żarówki w przeciągu 8 miesięcy od zakupu samochodu w aucie wymienionych zostało już 4 żarówki a właśnie wczoraj zauważyłem, że padła kolejna... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.