Gwiazdka Napisano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 ... i pozdrawiam wsiech pukam do was z malym zapytankiem. Dostalam zaproszenie na wakacje na motorze (jako ta "przyklejona" ). Dwutygodniowy wypad po europie. No i do tego czasu chce sobie kupic jakis ciuch co by po pierwsze nie wygladac jak pol d... zza krzaka, po drugie zeby nie bylo zimno w tylek i inne czesci ciala, po trzecie zeby nie pochlonal calej wyplaty, a po czwarte zeby pasowal jakos do calej reszty (prawie wszyscy na "scigaczach" - tak tak wiem, nie uzywam fachowego slownictwa bo nie mam tak naprawde o tym fiolkowego pojecia, licze tylko na fajne wakacje, moze zlapie bakcyla ) podpowiedzcie cos, gdzie mam szukac, jakie stronki, ja jestem zielona z gory wielkie dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzanio Napisano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 > Dwutygodniowy wypad po europie. > (prawie wszyscy na > "scigaczach" - no to wspolczuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwiazdka Napisano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 > no to wspolczuje obiecal ze nie bedzie szalal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzanio Napisano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 > obiecal ze nie bedzie szalal nie chodzi o predkosc ale o komfort podrozy, glownie pasazera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwiazdka Napisano 15 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > nie chodzi o predkosc ale o komfort podrozy, glownie pasazera. to tez pisze przeciez ze szukam czegos zebym po parogodzinnej jezdzie zbyt mocno tego nie odczuwala i mogla jeszcze na tylku usiasc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wicia Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > to tez pisze przeciez ze szukam czegos zebym po parogodzinnej jezdzie > zbyt mocno tego nie odczuwala i mogla jeszcze na tylku usiasc ciuchy tutaj za wiele nie pomogą, chodzi o pozycję podróżną pasażera na plastiku. Jest ona lekko mówiąc kilkudziesięcio-kilometrowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
And Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > to tez pisze przeciez ze szukam czegos zebym po parogodzinnej jezdzie > zbyt mocno tego nie odczuwala i mogla jeszcze na tylku usiasc Na taką trasę chyba konieczne będzie kupno: - kombinezon (nowy od powiedzmy 800 zł polecam na przykład Tschule na allero) - buty (nie muszą to być wybitnie sportowe buty (motocyklowe na sporta), mogą być bardziej turystyczne - tańsze (za jakieś 200 zł się znajdzie, ewentualnie sportowe nitro za jakieś 350 chyba są) - rękawiczki obojętnie jakie od 100 zł - no i kask, ale o to być może zadbał oferent wycieczki Taki zestaw zapewni Ci minimum bezpieczeństwa, dobrą ochronę przed wiatrem i w miarę komfortową podróż (aczkolwiek na większość ścigaczy, pasażer(plecaczek siedzi dużo wyżej niż kierowca i cały pęd powietrza idzie na niego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > to tez pisze przeciez ze szukam czegos zebym po parogodzinnej jezdzie > zbyt mocno tego nie odczuwala i mogla jeszcze na tylku usiasc zaden stroj Ci nie pomoze ........ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamU Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > zaden stroj Ci nie pomoze ........ Czy Ty jej nie obrażasz Mi się podobają takie stroje na ścigacze KLIK KLIK W relacjach ze zlotów harleyowców czasami można zobaczyć bez ubrań ale na szczęcie kol. Gwiazdka będzie pasażerką ścigacza BTW bardzo chciałbym kiedyś zaliczyć objazdówkę po południu Europy na moto (choć raczej jako kierowca ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > Czy Ty jej nie obrażasz > Mi się podobają takie stroje na ścigacze KLIK KLIK > W relacjach ze zlotów harleyowców czasami można zobaczyć bez ubrań > ale na szczęcie kol. Gwiazdka będzie pasażerką ścigacza > BTW bardzo chciałbym kiedyś zaliczyć objazdówkę po południu Europy na > moto (choć raczej jako kierowca ) nawet super kombinezon, kask, rekawice i buty zapewnia jej co najwyzej bezpieczenstwo ale nie wygode, zwlaszcza, ze ma to byc wyjazd na plastiku a wiec i pozycja i bagaze bede powodowac, ze o jakimkolwiek komforcie nie moze byc mowy. szczerze mowiac podziwiam ludzi, ktorzy wybieraja sie w takie trasy na moto ... no chyba, ze maja hotele porezerwowane ..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamU Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > nawet super kombinezon, kask, rekawice i buty zapewnia jej co > najwyzej bezpieczenstwo ale nie wygode, zwlaszcza, ze ma to byc > wyjazd na plastiku a wiec i pozycja i bagaze bede powodowac, ze > o jakimkolwiek komforcie nie moze byc mowy Wiem co miałeś na myśli > szczerze mowiac podziwiam ludzi, ktorzy wybieraja sie w takie trasy > na moto ... no chyba, ze maja hotele porezerwowane ..... Eeeeee tam hotele. Jest wiele możliwości np. namiot a jak ktoś nie lubi to i tak nie ma problemu ze znalezieniem i wynajęciem jakiegoś lokum na 1-3 dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fosfor Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 szacunek, ja bym na te plastikowe zydelki za zadna kase nie usiadl jako kierowca - nie ma problemu, ale pasazer to tam na sile jest dodawany pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwiazdka Napisano 15 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > szacunek, ja bym na te plastikowe zydelki za zadna kase nie usiadl > jako kierowca - nie ma problemu, ale pasazer to tam na sile jest > dodawany > pozdrawiam ueeeeee fajnie bedzie (mam nadzieje ) najwyzej sobie wezme 3 tyg urlopu co by tydzien leczyc obolaly tylek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > ueeeeee fajnie bedzie (mam nadzieje ) > najwyzej sobie wezme 3 tyg urlopu co by tydzien leczyc obolaly tylek ......... i domyc sie ........ jezdzilas kiedys jako plecak na plastiku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwiazdka Napisano 15 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > ......... i domyc sie ........ > jezdzilas kiedys jako plecak na plastiku? nie, jechalam raz z policjantem taka jakas honda policyjna ale nie pamietam czy bylo wygodnie, przewiozl mnie 200km/h po kretej drodze i zapomnialam o bolu tylko jezeli takowy wystapil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafaolo Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > ......... i domyc sie ........ > jezdzilas kiedys jako plecak na plastiku? Leff, czytuję ostatnio Twoje posty na Motocyklowym. Przyznać muszę, że nie mogę się nadziwić ile doświadczenia motocyklowego nabyłeś od czasu zdania Kat A.. Podziwiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > nie, jechalam raz z policjantem taka jakas honda policyjna ale nie > pamietam czy bylo wygodnie, przewiozl mnie 200km/h po kretej > drodze i zapomnialam o bolu tylko jezeli takowy wystapil To ladny z niego policjant Dowiedz sie na jakim plastiku masz jechac i jezeli wyglada bardzo sportowo przemysl dokladnie jeszcze raz ten wypad Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > Leff, czytuję ostatnio Twoje posty na Motocyklowym. Przyznać muszę, > że nie mogę się nadziwić ile doświadczenia motocyklowego nabyłeś > od czasu zdania Kat A.. Podziwiam widzisz, to, ze prawko mam od niedawna nie znaczy, ze dopiero teraz zapoznaje sie z dwoma kolami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > nie, jechalam raz z policjantem taka jakas honda policyjna ale nie > pamietam czy bylo wygodnie, przewiozl mnie 200km/h po kretej > drodze i zapomnialam o bolu tylko jezeli takowy wystapil poczytaj pelen szacunek dla goscia za zapal i wytrwalosc ale dla mnie to hardcore Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FuriatTL Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 > Dostalam zaproszenie na wakacje na motorze (jako ta "przyklejona" ). > Dwutygodniowy wypad po europie. No i do tego czasu chce sobie > kupic jakis ciuch co by po pierwsze nie wygladac jak pol d... > zza krzaka, po drugie zeby nie bylo zimno w tylek i inne czesci > ciala, po trzecie zeby nie pochlonal calej wyplaty, a po czwarte > zeby pasowal jakos do calej reszty (prawie wszyscy na > "scigaczach" Bez przesadyzmu moim zdaniem. Przejechalem scigaczem pare tras. 1000 km dziennie na luzie sie jedzie. Przede wszystkim jak najmniej bagazu. Kasku rozumiem nie musisz kupowac. Moze pozycz od kogos kurtke porzadna i rekawice na te 2 tygodnie. Jak bedzie lato to normalnie w dzinsach bym jechal i w normalnych butach (ewentualnie jak masz jakies za kostke to by gralo). Co 200 km trzeba tankowac tak ze jakies cieple rajtuzy w razie potrzeby mozna zalozyc albo zdjac. Fajne sa takie przeciwdeszczowe ortalionowe spodnie. Jak sie zwinie to prawie wcale miejsca nie zajmuja a jak zacznie padac to zalozysz. Pamietaj zeby sie zmiescic do malego plecaczka. 5 kilo max. Jak ma byc namiot to musi byc jakis stelarz na moto. Bluza z kapturem tez sie moze przydac pod kurtke ale jak bedzie naprawde goraco to kurtke na Tshirta. W sierpniu to nawet bez rekawic jechalem i to ponad 200 bo sie w rekawicach okropnie pocilem. Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wicia Napisano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 > Bez przesadyzmu moim zdaniem. > Przejechalem scigaczem pare tras. 1000 km dziennie na luzie sie > jedzie. jako kierownik czy plecak ? BTW. Jak się TL-ka spisuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Inessa Napisano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 > ... i pozdrawiam wsiech > pukam do was z malym zapytankiem. > Dostalam zaproszenie na wakacje na motorze (jako ta "przyklejona" ). > Dwutygodniowy wypad po europie. No i do tego czasu chce sobie > kupic jakis ciuch co by po pierwsze nie wygladac jak pol d... > zza krzaka, po drugie zeby nie bylo zimno w tylek i inne czesci > ciala, po trzecie zeby nie pochlonal calej wyplaty, a po czwarte > zeby pasowal jakos do calej reszty (prawie wszyscy na > "scigaczach" - tak tak wiem, nie uzywam fachowego slownictwa bo > nie mam tak naprawde o tym fiolkowego pojecia, licze tylko na > fajne wakacje, moze zlapie bakcyla ) > podpowiedzcie cos, gdzie mam szukac, jakie stronki, ja jestem zielona > z gory wielkie dzieki nie podpowiem w kwestii tanich strojow, ale moge podac kilka rad ze swojego plecaczkowego scigaczowego doswiadczenia: - najbardziej wieje w szyje, wiec warto zaopatrzyc sie w kolnierz. ja jezdze w kominiarce, ale po kilkudziesieciu km diabelstwo wylazi na wierzch - rekawiczki powinny byc przewiewne, ale lepiej cieplejsze niz ciensze, bo dlonie tez sa caly czas na wierzchu. w Polsce nawet w lecie wieczorami jest mi juz chlodnawo.. - pocwicz jazde jako plecak najpierw. jak ja zaczynalam, to glupia wyprawa na Mazury (150km) byla wyczerpujaca, bo sie baaaardzo mocno trzymalam. teraz moge sie w zasadzie tylko asekurowac i 650km ciagiem to pryszcz. moja kolezanka pojechala jako plecak do Chorwacji i tez spokojnie dala rade, ale podkreslam, ze jazda jako plecaczek tez wymaga umiejetnosci (zwlaszcza zachowanie przy hamowaniu) i doswiadczenia. - ostatnia sprawa to wlosy - jesli masz dlugie, to warkoczyki proponuje, inaczej nie upilnujesz peruki i sie strasznie poplacze. to chyba tyle, ale jesli masz jakies pytania, to sluze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafaolo Napisano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 > widzisz, to, ze prawko mam od niedawna nie znaczy, ze dopiero teraz > zapoznaje sie z dwoma kolami Pełen luz i bez cienia zgryźliwości. Odbierasz tekst za bardzo emocjonalnie. Widzisz od kiedy tutaj jestem i zauważam Cię od dawna. Masz pasję i to ważne jest. Tylko czasem nie popadaj w mentorstwo bo to katastrofa jest. Pozdrawiam i do zobaczenia w Bieszczadach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FuriatTL Napisano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 > jako kierownik czy plecak ? > BTW. Jak się TL-ka spisuje? Kierownik of course. Solo i z plecakiem. TLa z Anglii przyjechala (pode mna of course). No ma juz swoje lata i jakies pierdoly trzeba porobic, filtry, swiece, opony lyse. Regulator napiecia poszedl w zeszlym roku i akumulator trza bylo nowy. Drogi sport w Polsce... Ale ogolnie miodzio fura. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wicia Napisano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 > Kierownik of course. o widzisz, jako kierownik no problem. Nawet na typowej szlifierce - wystarczy ładnie ułożyć się na sprzęcie, schować za owiewką i można gnać - byle by paliwo w baku było.... Na miejscu plecaka już nie jest tak kolorowo... Solo i z plecakiem. TLa z Anglii przyjechala > (pode mna of course). No ma juz swoje lata i jakies pierdoly > trzeba porobic, filtry, swiece, opony lyse. Regulator napiecia > poszedl w zeszlym roku i akumulator trza bylo nowy. czyli to co we wszystkich (moze poza regulatorem, choć w hondach notorycznie padają ) >Drogi sport > w Polsce... > Ale ogolnie miodzio fura. Zawsze podobały mi się te sprzęty - i ta praca silnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
supiotr Napisano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 > poczytaj pelen szacunek dla goscia za zapal i wytrwalosc ale dla mnie > to hardcore Faktycznie hardcore, mam 125 i raczej bym nie pojechał tym dalej, aż tak zakręcony nie jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawekw Napisano 18 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 zapoznać się z czterema przykazaniami idealnego Plecaczka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwiazdka Napisano 18 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 > zapoznać się z czterema przykazaniami idealnego Plecaczka dawaj, zniese wszystko BTW. kask juz mam, szykuje sie wlasnie na przymiarke kombinezonu po bylej dziewczynie przyjaciela mojego faceta (stwierdzila ze nie jedzie z nami na wakacje wiec sie poklocili i rozstali ), no i chyba motorpak dostane w spadku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawekw Napisano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 > dawaj, zniese wszystko Tak z pamięci: 1. Pasażer wsiada i zsiada z motocykla tylko na wyraźne polecenie kierowcy 2. Po zajęciu miejsca pasażer opiera nogi na podnóżkach i pod żadnym pozorem nie może ich opóścić na ziemie - czy to na postoju, czy w czasie jazdy 3. Podczas jazdy pasażer trzyma się cały czas w osi motocykla, dokładnie tak samo jak kierowca. Próba balansowania ciałem przez pasażera jest niedopuszczalna. 4. Pasażer ma wiecznie banana na twarzy i pozdrawia wyciągniętą ręką napotkanych motocyklistów, policjantów oraz uśmiechające się dzieci (skuterzystów nie należy pozdrawiać ) I jeszcze instrukcja Tomka Kulika: - Pasażer siada na motocykl i zsiada z niego tylko za wiedzą kierowcy. Niedopuszczalne jest wsiadanie i zeskakiwanie „z niespodzianką”, gdyż w pierwszym przypadku łatwo o przewrócenie niewprawionego kierowcy wraz z motocyklem, zaś w drugim zdarza się pociągnięcie pasażera po jezdni gdy kierowca postanowi ruszyć – skutki łatwo sobie wyobrazić… - Pasażer trzyma nogi na podnóżkach i nie bierze udziału w utrzymywaniu równowagi na postoju. Tylko kierowca dba o utrzymanie maszyny w pionie gdy maszyna stoi. Pasażer trzymający stopy na jezdni – mimo dobrej woli – może poważnie przeszkadzać w tak trywialnej czynności jak włączenie pierwszego biegu, gdyż odruchowo nie będzie pozwalał na przechył w prawo dla odciążenia lewej nogi kierowcy. Podobnie w drugą stronę – kierowca będzie miał kłopot ze skorzystaniem z tylnego hamulca podczas ruszania na wzniesieniu, gdyż tak samo będzie przez pasażera odebrany przechył w lewo dla odciążenia prawej nogi (hamującej) – podparcie przeciwdziałające przechyłowi celowo inicjowanemu przez kierowcę. - Trzeba omówić sposób trzymania się pasażera rękami. Niedopuszczalne jest trzymanie oburącz z tyłu, za uchwyt za kanapą. Takie trzymanie grozi wyłamaniem barków, w razie gwałtownego ruszenia i desantowania pasażera saltem w tył nad lampą. Tylne uchwyty służą do trzymania się jedną ręką – wyłącznie. Co drugą górną kończyną? Można oprzeć ją o bak lub trzymać kierowcę w pasie. Nie wolno trzymać za bark kierowcy, gdyż grozi to przypadkowym oddziaływaniem na kierownicę, czego ewentualnych skutków nie trzeba przytaczać… Dobrym pomysłem, szczególnie gdy kierowca i pasażer siedzą blisko siebie, jest trzymanie kierowcy za biodra oburącz. - Ważne jest uprzedzenie pasażera o przechyłach występujących na zakrętach, gdyż nie dla każdego laika jest to oczywiste. Przede wszystkim pasażer nie może odchylać się na boki względem kierowcy, czyli jest jego cieniem. Odchylanie się do pionu, utrudnia kierowcy prowadzenie motocykla po żądanym torze jazdy. Jeżeli motocykl prowadzi osoba nieobyta z odważnym i świadomym stosowaniem przeciwskrętu, łatwo o wypadek. Jakiekolwiek wiercenie się pasażera jest niedopuszczalne, zwłaszcza gdy załoga nie jest zgrana i doświadczona w bojach ulicznych. Przed ruszeniem pasażer powinien wygodnie się usadowić i w takiej pozycji cierpliwie pozostać podczas jazdy. Nie zawsze jednak jest wygodnie i chce się poprawić cztery litery na kanapie, ale nie róbmy tego bez wiedzy kierowcy i na zakręcie - poprawiamy się po uprzedzeniu kierowcy i na prostym odcinku drogi. - Hamowanie. Naturalne będzie w wielu motocyklach, że podczas hamowania pasażer będzie miał tendencje do zjeżdżania na plecy kierowcy. Można temu przeciwdziałać przenosząc ciężar ciała bardziej na podnóżki (pasażer) i ściśnięcie kierowcy udami. Najechanie rozkrokiem na kierowcę nie jest przyjemna dla żadnej ze stron, ponadto ma negatywny wpływ na zachowanie się maszyny w ruchu. - Pokonywanie nierówności – dobry pasażer to taki, który bierze czynny udział w przejeżdżaniu progów i innych poprzecznych atrakcji. Nie na wszystkich motocyklach, lecz na wielu na pewno, kierowca ma możliwość wspomagania zawieszenia podczas pokonywania nierówności. Polega to na przechodzeniu do półsiadu (oderwanie siedzenia od kanapy) i pracy nóg ugiętych w kolanach dla uniknięcia dobicia zawieszenia. Nie wymagajmy tego od początkującego pasażera, lecz w miarę zdobywania doświadczeń we dwoje, staramy się by pasażer pracował nogami na wertepach tak samo jak kierowca. Jadąc z niedoświadczonym plecaczkiem, pokonujmy nierówności wolniej i płynniej, aby zawieszenie nie dobijało. - Manewry przy prędkościach niewielkich, np. jazda w korku lub zawracanie na wąskiej ulicy są o wiele trudniejsze z pasażerem, o czym przekonało się wielu motocyklistów podejmujących takie wyzwania. O ile przy prędkości zapewniającej samostabilność* jednośladowi, pasażer ma stosunkowo niewielki wpływ na tor jazdy, szczególnie gdy się nie wierci i trzyma udami kierowcę, o tyle prędkości manewrowe sprzyjają zataczaniu się maszyny i jeździe wężykiem, na którą w korku nie ma miejsca. Przy prędkościach manewrowych, pasażera obowiązuje szczególna dyscyplina, czyli mocniejszy dosiad (złapanie udami bioder kierowcy) i całkowity zakaz ruchów tułowia. Pasażer ma po prostu połknąć kij i w mocnym dosiadzie cierpliwie czekać na pokonanie korka lub innego miejsca gdzie nie ma miejsca na utratę zamierzonego toru jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gwiazdka Napisano 19 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 hmmmm, chyba juz mi sie odechcialo zartowalam w marcu pierwsze proby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Josyp Napisano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 > (skuterzystów nie należy pozdrawiać ) a to dlaczego niby? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 > a to dlaczego niby? bo tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wicia Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 > bo tak nie bądź taki ja w zeszłym sezonie trafiłem jednego takiego butem w łydkę jak mi postanowił oberka przed kołami zrobić... nie omieszkałem go pozdrowić środkowym palcem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.