trychu Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Panowie auto stało 2 tyg z rozładowanym aku. Wczoraj podładowałem, odpaliłem, pojeździłem a dzisiaj rano znowu kaputen czy akuś mógł kitnąć? dodam że wcześniej był żyleta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 podjedx do serwisu akumulatorów i sprawdza czy wystarczy porządnie naładować czy kupić nowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skalek Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Skoro po naładowaniu zaraz padł to do wymiany. Sprawdź jeszcze czy ci auto na postoju nie "kradnie" prądu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Panowie auto stało 2 tyg z rozładowanym aku. Wczoraj podładowałem, odpaliłem, pojeździłem a dzisiaj rano znowu kaputen czy akuś mógł kitnąć? dodam że wcześniej był żyleta Prąd ładowania sprawdziłeś ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 a ile jeździłeś...bo może poprostu się nie zdążył doładować? najlepiej podjechać i sprawdzić...w sumie to robią to chyba bezpłatnie nawet... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wyro76 Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Panowie auto stało 2 tyg z rozładowanym aku. Wczoraj podładowałem, > odpaliłem, pojeździłem a dzisiaj rano znowu kaputen czy akuś > mógł kitnąć? dodam że wcześniej był żyleta Można sobie zakupić za około 20PLN przyrząd do pomiaru gęstości elektrolitu. Widziałem to w kilku tzw. supermarketach. Bardzo pomocne przy ocenie stanu aku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > a ile jeździłeś...bo może poprostu się nie zdążył doładować? jeśli ładowanie w normie to nie ma takiej szansy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 23 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Dzisiaj pojeździłem dosyć sporo i powinien sie dobrze naładować. Jak jutro będzie to samo co dzisiaj to sie kupi nowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gondoljerzy Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Panowie auto stało 2 tyg z rozładowanym aku. Wczoraj podładowałem, > odpaliłem, pojeździłem a dzisiaj rano znowu kaputen czy akuś > mógł kitnąć? dodam że wcześniej był żyleta Gdybyś go naładował od razu po rozładowaniu to pewnie nic by się nie stało. Nie wolno zostawiać akumulatora rozładowanego bo płyty ulegaja zasiarczeniu. Możesz jeszcze próbowac go odsiarczyć przez wielokrotne powolne ładowanie i rozładowywanie małym prądem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 23 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Gdybyś go naładował od razu po rozładowaniu to pewnie nic by się nie > stało. Nie wolno zostawiać akumulatora rozładowanego bo płyty > ulegaja zasiarczeniu. Możesz jeszcze próbowac go odsiarczyć > przez wielokrotne powolne ładowanie i rozładowywanie małym > prądem. Widzisz tego nie wiedziałem. Kolejne doświadczenie... Zobaczymy jutro czy będzie git Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Widzisz tego nie wiedziałem. Kolejne doświadczenie... Zobaczymy jutro > czy będzie git Alternatorem możesz go jedynie doładować a naładować prostownikiem. Weź go na weekend do piwnicy, uzupełnij elektrolit wodą demineralizowaną i ładuj go przez weekend z otwartymi celami, wtedy będziesz miał pełen obraz stanu akumulatora. Pozdrawiam BAS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > jeśli ładowanie w normie to nie ma takiej szansy czyli mówisz, że jak odpale samochód z kabli i przejade 1km po bułki to się doładuje na tyle, żeby po nocy znowu odpalić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > czyli mówisz, że jak odpale samochód z kabli i przejade 1km po bułki > to się doładuje na tyle, żeby po nocy znowu odpalić? Autor pisze, że aq podładował i odpalił silnik. Zakładając, ze auto ma bilans dodatni (a chyba każde z działającym ładowaniam ma) to nawet po przejażdżce kilka km na drugi dzień nie powinno być najmniejszego problemu z odpaleniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BlacKnight Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Można sobie zakupić za około 20PLN przyrząd do pomiaru gęstości > elektrolitu. Widziałem to w kilku tzw. supermarketach. Bardzo > pomocne przy ocenie stanu aku. No nie do końca, kupowałem dwa takie (znajomy chciał) z kumplem, czyli w sumie mieliśmy 3, sprawdzane były na jednym akumulatorze i jednej celi, pole zielone, dobry, białe może być, czerwone zły, oczywiście z podziałką gęstości. Po wymieszaniu elektrolitu w celi jeden pokazywał na granicy czerwone/białe, drugi na granicy białe/zielone, trzeci białe. Wnioski proszę samemu wyciągnąć co do marketowych tanich sprzętów, ja coś dawałem poniżej 10pln/sztuka. Natomiast jak kupiłem do pomiaru temp. zamarzania (płyn chłodniczy) to pokazuje dokładnie jak producent podał -35C, wode pokazuje dokładnie 0C, ostatnio kupiłem płyn zimowy koncentrat do spryskiwaczy i rozcieńczyłem w proporcjach odpowiadający wg. producenta (autoland) -12C, diwajs do pomiaru pokazał -13C. pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gondoljerzy Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Autor pisze, że aq podładował i odpalił silnik. > Zakładając, ze auto ma bilans dodatni (a chyba każde z działającym > ładowaniam ma) to nawet po przejażdżce kilka km na drugi dzień > nie powinno być najmniejszego problemu z odpaleniem. Na drugi dzień po chłodnej nocy możliwości akumulatora spadną , a zapotrzebowanie na prąd do uruchomienia wychłodzonego silnika wzrośnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 podtrzymuje, że jeżeli to była krótka jazda to nawet mimo tego, że akku jest w porządku rano znów mógł nie odpalić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 > Na drugi dzień po chłodnej nocy możliwości akumulatora spadną , a > zapotrzebowanie na prąd do uruchomienia wychłodzonego silnika > wzrośnie. Skoro pierwszego dnia aq był tak naładowany, że bez problemu odpalił ( silnik przeciez wtedy był równie zimny) i dodatkowo było jeszcze przejechane kilka km, to nie ma siły, żeby zdrowy aq w aucie ze zdrową instalacją prostownicza na drugi dzień po takim zabiegu nie potrafił zakręcić. Gdyby chociaz kręcił wolno, to jestem w stanie zrozumieć, ale że wcale nie zakręcił, to albo ładowanie w aucie, albo nadmierny pobór prądu w aucie, albo co wiele bardziej prawdopodobne, sam aq wyzionął ducha. PS Mam wrażenie, że 90% ludzi na autokąciku nie zna charakterystyki ładowania akumulatora. Otóż gdy jest on pusty (lub prawie pusty), to chłonie prąd jak gąbka wodę i nie jest niczym dziwnym, że ssie z alernatora nawet 20-30 Amper przez pierwsze minuty ładowania. Dzieki temu już po kilkuminutowej przejażdżce w aq zgromadzi się tyle prądu, że na drugi dzień spokojnie możesz odpalać auto. Podkreslam jeszcze raz Pusty aq jest w stanie zgromadzić w 10 minut wiecej prądu niż aq powiedzmy naładowany w 80% w ciągu godziny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
irekw Napisano 24 Października 2009 Udostępnij Napisano 24 Października 2009 > PS > Mam wrażenie, że 90% ludzi na autokąciku nie zna charakterystyki > ładowania akumulatora. To co piszesz jest przykre ale prawdziwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 24 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Dobra,paściak odpalił bez problemu więc jest git Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 26 Października 2009 Udostępnij Napisano 26 Października 2009 > PS > Mam wrażenie, że 90% ludzi na autokąciku nie zna charakterystyki > ładowania akumulatora. > Otóż gdy jest on pusty (lub prawie pusty), to chłonie prąd jak gąbka > wodę i nie jest niczym dziwnym, że ssie z alernatora nawet 20-30 > Amper przez pierwsze minuty ładowania. > Dzieki temu już po kilkuminutowej przejażdżce w aq zgromadzi się tyle > prądu, że na drugi dzień spokojnie możesz odpalać auto. > Podkreslam jeszcze raz Pusty aq jest w stanie zgromadzić w 10 minut > wiecej prądu niż aq powiedzmy naładowany w 80% w ciągu godziny nie można było tak od razu? nie wszyscy muszą się na wszystkim znać... pozatym panuje ogólnie przyjęte stwierdzenie, że akku, aby się doładował to trzeba pojeździć z 30min...stąd moja uwaga... dzięki za info... pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mp79 Napisano 26 Października 2009 Udostępnij Napisano 26 Października 2009 > uzupełnij elektrolit wodą demineralizowaną Do jakiego poziomu uzupełniać? Ile ponad cele ma sięgać poziom elektrolitu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wmak Napisano 26 Października 2009 Udostępnij Napisano 26 Października 2009 > Do jakiego poziomu uzupełniać? Ile ponad cele ma sięgać poziom > elektrolitu? Wraz z poziomem naładowania "przybywa elektrolitu" Powinno być z 10mm powyżej płyt, kształt otworu korka jest zwykle tak wymyślony, że w czasie dolewania w odpowiednim momencie elektrolit zwilży, jakby połączy obie połówki tego otworu, tam w głębi. W akumulatorach z półprzezroczystą obudową z boku widać poziom płynu i bywają narysowane kreski min / max. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.