Skocz do zawartości

Rowerzysta???


Toper

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ jest tutaj też brać rowerowa to mam pytanie: czy na grzecznie zwróconą uwagę jadącemu po ulicy (wzdłuż ulicy po tej samej stronie! jest ścieżka rowerowa) że jest ścieżka rowerowa kierowca zawsze zostaje obrzucony wyzwiskami???

2x zwracałem taką uwagę. Raz grzecznie rowerzysta wjechał na ścieżkę, ale to był "zwykły" człowiek. Drugi "zawodowiec" w kasku na głowie, walkmanem na uszach, leginsach, niezłym "na oko" rowerze nawymyślał mi i dalej pojechał ulicą... Ścieżka ciągnęła się jeszcze kilka km... To był chyba Otwock.

No więc co panowie rowerzyści??? Też jeżdże na rowerze, ale takich baranów nie rozumiem... Potem się taki dziwi, że go jakiś samochód przetrąci!!!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, to jest tak jak z samochodami - nie zawsze gość w dobrym samochodzie jest zawodowcem, kupa pozerki jest teraz i ludziom normalnie nie staje chyba jak musza po ścieżce jechać, ja tego nie rozumiem, jak jest ścieżka albo dobry chodnik to staram się nimi jechać dbając o swojej życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

>Drugi "zawodowiec" w kasku na głowie, walkmanem

> na uszach, leginsach, niezłym "na oko" rowerze nawymyślał mi i dalej

> pojechał ulicą... Ścieżka ciągnęła się jeszcze kilka km... To był chyba

> Otwock.

Taki "sportsmen", nigdy, za żadne skarby nie pohańbi się jazdą po ścieżce rowerowej - on jest twardziel, i nie będzie się mieszał z "pospolitą hołotą" jadącą ścieżką. Choćby ścieżka była cudem techniki, on zawsze będzie jechał jezdnią... Kilim takich. pupa.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

> ... Kilim takich.

> Nie spodziewałem się po koledze tego typu wypowiedzi..............

Dlaczego? Że nie mam "poprawnie politycznych" myśli na temat pewnej grupy rowerowych popaprańców, wbrew dzisiejszej "jedynie słusznej" modzie?shocked.gif

Za jazdę po jezdni, gdzie obok jest ścieżka rowerowa, powinny być drakońskie sankcje "wykroczeniowe". Jakby raz,dwa taki "macho" zapłacił po 1000 zł grzywny, to zarazby znalazł drogę do ścieżki... Im więcej jeżdżę po arteriach typu Witosa - Sikorskiego - Dolina Służewiecka, Siekierkowska(!), Przyczółkowa, tym bardziej myślę, że budowa ścieżek, to wyrzucanie w błoto wspólnych pieniędzy.

A jak kto jeszcze potrąci takiego posrańca na dwukółce, jadącego po jezdni, to zawsze "kierowca winien". O tym, że tacy "szportowcy" jeżdża całkowicie nieoświetleni, to nawet nie trzeba wspominać. "Sportowiec" rowerowiec na jezdni ( pomimo biegnącej obok ścieżki rowerowej ) to gorsza zaraza niż taryfiarze i autobusiarze razem wzięci... no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ponieważ jest tutaj też brać rowerowa to mam pytanie:

> czy na grzecznie zwróconą uwagę jadącemu po ulicy

> (wzdłuż ulicy po tej samej stronie! jest ścieżka

> rowerowa) że jest ścieżka rowerowa kierowca zawsze

> zostaje obrzucony wyzwiskami???

> 2x zwracałem taką uwagę. Raz grzecznie rowerzysta

> wjechał na ścieżkę, ale to był "zwykły" człowiek.

> Drugi "zawodowiec" w kasku na głowie, walkmanem na

> uszach, leginsach, niezłym "na oko" rowerze

> nawymyślał mi i dalej pojechał ulicą... Ścieżka

> ciągnęła się jeszcze kilka km... To był chyba

> Otwock.

> No więc co panowie rowerzyści??? Też jeżdże na rowerze,

> ale takich baranów nie rozumiem... Potem się taki

> dziwi, że go jakiś samochód przetrąci!!!

> Pozdrawiam

Ja też nie rozumiem takich tumanów.W Poznaniu widuję "zawodowców" jadacych rowerem trzypasmówką(Niestachowska) podczas gdy obok jest piękna asfaltowa drózka pieszo/rowerowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tekst ... Kilim takich. jest właśnie nie poziomie tych bluzgających rowerzystów którym zwróci sie uwagę że moga jechac po ścieżce rowerowej.

Zdażało mi się (jadąc rowerem) lądowac w rowie bo jakis "miszcz" kierownicy źle wyliczył odległość przy wyprzedzaniu, lub uznał że odległość 15cm od rowerzysty to właściwa odległośc.

Jadąc samochodem, zdażało mi się również "uciekać" przed rowerzysta zeby go nie uszkodzić. oslabiony.gif

wniosek moim zdaniem jest jeden że za kierownicą roweru i samochodu siadają nieraz debile.....

tylko nie jest sztuka zniżac się do ich poziomu

Pisząc w ten sposób czujesz się teraz lepszy????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ponieważ jest tutaj też brać rowerowa to mam pytanie: czy na grzecznie zwróconą uwagę jadącemu po ulicy (wzdłuż ulicy po tej samej stronie! jest

> ścieżka rowerowa) że jest ścieżka rowerowa kierowca zawsze zostaje obrzucony wyzwiskami???

> 2x zwracałem taką uwagę. Raz grzecznie rowerzysta wjechał na ścieżkę, ale to był "zwykły" człowiek. Drugi "zawodowiec" w kasku na głowie,

> walkmanem na uszach, leginsach, niezłym "na oko" rowerze nawymyślał mi i dalej pojechał ulicą... Ścieżka ciągnęła się jeszcze kilka km... To

> był chyba Otwock.

> No więc co panowie rowerzyści??? Też jeżdże na rowerze, ale takich baranów nie rozumiem... Potem się taki dziwi, że go jakiś samochód przetrąci!!!

> Pozdrawiam

takiego debila widziałem w piąten na trasie siekierkowskiej jak jechał sobie środkiem prawego pasa w kierunku ZUSu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shocked.gifno.gifno.gifno.gif

...jezu Punti co ty bredzisz !!! - aż 2 razy sprawdzałem czy to napewno Twój post jest bo wierzyć mi się nie chciało ..... sick.gif

...ścieżki robione z kostki bauma to jakaś pomyłka a nie ścieżka - jadąc po tym badziewiu czuje się jakby ktoś mi wsadził wibrator w dupe i włączył na max. obroty sick.gif Lepiej się zapytac "samorządowców" dlaczego uparcie robią ścieżki z tej jeb**nej kostki bauma i do tego jeszcze frezowanej, zamiast z 3 X tańszej nawierzchni jakim jest asfalt ...trzeba by się zapytać ICH dlaczego z uporem maniaka wywalają chajs na baumę ....czyżby lobby producentów "nawierzchni rozbieralnych" żądziło w polskich miastach ?? .. ja też jeżdzę ulicą, jeśli jest ścieżka ale wyłorzona kostką bauma ... jakby kolega Punti ruszył 4 litery, przesiadł sie z Punto na rowerek i "dla zdrowia" przejechał się drogą dla rowerów np. wzdłuż trasy Siekerkowskiej to gwarantuje że już przed dojechaniem do klasztoru by szanowny kolega wiedział o czym mówię sick.gif Będę jeździł ulicą nawet jeśli będzie ścieżka, bo rower jest normalnym pojazdem dopuszczonym w ruchu ulicznym, którym można jeździć po drogach niezależnie od tego czy ścieżka jest czy jej nie ma - ...to jest tak jakby mieć pretensję to kogoś kto jeździ maluchem a nie np. VW czy innym .....wogóle nie rozumiem takich uwag kierowanych do rowerzystów, niby dlaczego mam jechać po tych wybojach ... bo nie chce się szanownym państwu włączyć kierunkowskazu i spojrzeć w lusterko żeby wyminąć takiego co kręci a nie siedzi na pupa.gifscrewy.gif

Oświetlenie rowerów to odrębna sprawa, i w tej kwestii się z tobą zgadzam .... ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...jezu Punti co ty bredzisz !!! - aż 2 razy sprawdzałem czy to napewno Twój post jest bo wierzyć mi się nie chciało .....

> ...ścieżki robione z kostki bauma to jakaś pomyłka a nie ścieżka - jadąc po tym badziewiu czuje się jakby ktoś mi wsadził wibrator w dupe i

> włączył na max. obroty Lepiej się zapytac "samorządowców" dlaczego uparcie robią ścieżki z tej jeb**nej kostki bauma i do tego jeszcze

> frezowanej, zamiast z 3 X tańszej nawierzchni jakim jest asfalt ...trzeba by się zapytać ICH dlaczego z uporem maniaka wywalają chajs na

> baumę ....czyżby lobby producentów "nawierzchni rozbieralnych" żądziło w polskich miastach ?? .. ja też jeżdzę ulicą, jeśli jest ścieżka ale

> wyłorzona kostką bauma ... jakby kolega Punti ruszył 4 litery, przesiadł sie z Punto na rowerek i "dla zdrowia" przejechał się drogą dla

> rowerów np. wzdłuż trasy Siekerkowskiej to gwarantuje że już przed dojechaniem do klasztoru by szanowny kolega wiedział o czym mówię Będę

> jeździł ulicą nawet jeśli będzie ścieżka, bo rower jest normalnym pojazdem dopuszczonym w ruchu ulicznym, którym można jeździć po drogach

> niezależnie od tego czy ścieżka jest czy jej nie ma - ...to jest tak jakby mieć pretensję to kogoś kto jeździ maluchem a nie np. VW czy innym

> .....wogóle nie rozumiem takich uwag kierowanych do rowerzystów, niby dlaczego mam jechać po tych wybojach ... bo nie chce się szanownym

> państwu włączyć kierunkowskazu i spojrzeć w lusterko żeby wyminąć takiego co kręci a nie siedzi na

> Oświetlenie rowerów to odrębna sprawa, i w tej kwestii się z tobą zgadzam ....

a jak masz asfalt nierówny to jeżdzisz po chodniku? swoim autem oczywiście nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za przeproszeniem, ale pierdzielisz glupoty.

Rzuc piwo, brzuszek zejdzie i wsiadaj na rower. Nie wiem wogole o czym piszesz.

Po kostce bauma nie da sie jezdzic. Jak duzo jezdzisz rowerem, stawy zastrajkuja. Taka sciezka to dno no.gif

Jezdze ulica zawsze, jak jest sciezka to nia jade jak akurat moge

Nie raz widzialem ze sciezka zaczyna sie gdzies jako przedluzenie chodnika, to jak mam na nia wjechac ? Po trawniku ? Mam sobie dupe obijac tylko dlatego, ze jakis idiota nei zaczal sciezki od samego przejscia dla pieszych, tylko jakies 50 metrow za nim ?

Mam oswietlony rower i naprawde rzadko widuje nieoswietlone rowery w Warszawie. To sie glownie na wsiach zdarza.

Owszem jak jest jakas wybitnie upierdliwa droga np. Trasa Lazienkowska a jest obok sciezka (nie wiem czy jest, bo tamtedy nie jezdze), to bym jechal sciezka. Ale dajmy na to taka Aleje Solidarnosci od Wilenskiego w strone Targowka. Obok leci chodnik zbudowany z plytek chodnikowych. Na nich zawsze lezy pelno szkiel i wogole sa nierowne i zasuwam zawsze ulica i jakby mi ktos zwrocil uwage ze mam wjechac na chodnik, to by mi slownika na takiego cymbala zabraklo tuk.gifpiesc.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

> Pisząc w ten sposób czujesz się teraz lepszy????

Nie umiesz czytać, czy nie rozumiesz języka polskiego w piśmie? Mój cały jasny wywód tyczy się tylko konkretnych karygodnych przypadków, gdy tzw. "rowerzysta" jedzie po jezdni, pomimo istniejącej obok ścieżki rowerowej. No chyba, że tego bardzo nie chcesz zrozumieć, ale to już twoja sprawa..

A z drugiej strony - jakbyś zareagował na samochody jeżdżace ścieżkami rowerowymi, pomimo istniejących jezdni? Oczywiście, w świętym oburzeniu pozabijał byś wszystkich kierowców..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak masz asfalt nierówny to jeżdzisz po chodniku?

> swoim autem oczywiście

... nie wiem za bardzo co chcesz udowodnić - że rowerzyści nie mają prawa jeździć po ulicy jeśli mają taki widzimisię ???

...autem nie jeżdzę po chodniku nawet jeśli asfalt jest pełen dziur, bo zabraniają tego przepisy o ruchu drogowym tongue.gifbusted.gif .... natomiast nigdzie nie jest napisane że nie mogę jechać po ulicy nawet jeśli jest ścieżka idea.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to kostka bauma?

No taka mala kostka prostokaty jakies 30x15 cm z pofalowanymi bokami czesto. Czasami ine ksztalty. Chodzi o to, ze jest dosc drobna i jak jedziesz, to rower drga bardzo milo.Asfalt nawet jak jest pofaldowany i dziurawy, nie ma tego efektu oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...przykładowo - ścieżka rowerowa przy ul.KEN na ursynowie .... i ja mam po tym jechać .... rowerem ....

No i na ulicy ludziska pieskow nie wyprowadzaja, a na sciezkach rowerowych to i owszem oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie umiesz czytać, czy nie rozumiesz języka polskiego w

> piśmie?

Ciesze się że Ty rozumiesz brawo.gif

Mój cały jasny wywód tyczy się tylko

> konkretnych karygodnych przypadków, gdy tzw.

> "rowerzysta" jedzie po jezdni, pomimo istniejącej

> obok ścieżki rowerowej.

To ja też jasno Ci napisze, najprościej jest na kogos nabluzgać.

zapraszm na ścieżke gdzie np jakiś fachowiec ułozył tyko co 2 kostkę.

A Ty najlepiej rozjedź takiego gościa bo śmiał jechać po ulicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A z drugiej strony - jakbyś zareagował na samochody

> jeżdżace ścieżkami rowerowymi, pomimo istniejących

> jezdni? Oczywiście, w świętym oburzeniu pozabijał

> byś wszystkich kierowców..

yikes.gifyikes.gif ... czyś ty się naspawał dziś jakimś badziewiem, czy jak ?? Zakopujesz sie w tym wątku coraz niżej sam ... wogóle nie pojmuje tego o czym piszesz .... jaki zakaz ??!! sciana.gif ....czy naprawdę widok rowerzysty na drodze wywołuje u Ciebie takie palpitację..... wyprzedzenie rowerzysty jadącego jezdnią przewyższa Twoje umiejętności prowadzenia samochodu, czy jak ?? To taki straszny problem dla ciebie ??? sciana.gif ....ulice tylko dla samochodów ??? Może odrazu WHITE POWER !!?? ...nie zapominaj że taki rowerzysta np.zapaleniec, który nie ma samochodu i jeździ tylko rowerem też płaci z podatków pieniadze na to żeby te drogi łatać i budować... więc dlaczego nie miałby sobie po nich jechać, nawet jeśli obok jest ścieżka niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Karygodna jest jazda w walkmanie

2. Na grzecznie zwróconą uwagę należy reagować grzecznie (no chyba, że jest to siedemsetna uwaga w ciągu 15 minut)

3. Nie powinno się jeździć po jezdni, jeśli jest ścieżka rowerowa.

Ale zwróćcie uwagę, że na ścieżkach plączą się przechodnie, parkują samochody itp. Ścieżki zrobione z kostki można sobie najnormalniej w dupę wsadzić (zwłaszcza jak popada). Można wtedy zapomnieć o jeździe po takiej ścieżce. Na porządku dziennym są zakręty o 90 stopni na chodniku za róg budynku. Wystarczy pojeździć na rowerze, a jak się nie chce to poczytać pl.rec.rowery. Ścieżki rowerowe w Polsce są do niczego i jazda po nich to ryzykowanie własnym życiem.

Podsumowując: Nie wiem skąd się bierze nienawiść rowerzyści vs kierowcy, ale warto popatrzeć na to z obu stron. Jest cała masa palantów w samochodach i na rowerach i nie wiem czy coś to zmieni.

PS

Ludzie (kierowcy i rowerzyści) wyluzujcie. W Krakowie zginął dziś jeden rowerzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...jezu Punti co ty bredzisz !!! - aż 2 razy sprawdzałem

> czy to napewno Twój post jest bo wierzyć mi się nie

> chciało .....

> ...ścieżki robione z kostki bauma to jakaś pomyłka a nie

> ścieżka - jadąc po tym badziewiu czuje się jakby

> ktoś mi wsadził wibrator w dupe i włączył na max.

> obroty Lepiej się zapytac "samorządowców" dlaczego

> uparcie robią ścieżki z tej jeb**nej kostki bauma i

> do tego jeszcze frezowanej, zamiast z 3 X tańszej

> nawierzchni jakim jest asfalt ...trzeba by się

> zapytać ICH dlaczego z uporem maniaka wywalają

> chajs na baumę ....czyżby lobby producentów

> "nawierzchni rozbieralnych" żądziło w polskich

> miastach ?? .. ja też jeżdzę ulicą, jeśli jest

> ścieżka ale wyłorzona kostką bauma ... jakby kolega

> Punti ruszył 4 litery, przesiadł sie z Punto na

> rowerek i "dla zdrowia" przejechał się drogą dla

> rowerów np. wzdłuż trasy Siekerkowskiej to

> gwarantuje że już przed dojechaniem do klasztoru by

> szanowny kolega wiedział o czym mówię Będę jeździł

> ulicą nawet jeśli będzie ścieżka, bo rower jest

> normalnym pojazdem dopuszczonym w ruchu ulicznym,

> którym można jeździć po drogach niezależnie od tego

> czy ścieżka jest czy jej nie ma - ...to jest tak

> jakby mieć pretensję to kogoś kto jeździ maluchem a

> nie np. VW czy innym .....wogóle nie rozumiem

> takich uwag kierowanych do rowerzystów, niby

> dlaczego mam jechać po tych wybojach ... bo nie

> chce się szanownym państwu włączyć kierunkowskazu i

> spojrzeć w lusterko żeby wyminąć takiego co kręci a

> nie siedzi na

> Oświetlenie rowerów to odrębna sprawa, i w tej kwestii

> się z tobą zgadzam ....

z Kodeksu Drogowego:

"Oddział 11

Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów zaprzęgowych

Art. 33. 1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni."

tyle na ten temat przepisy, o których mówisz że ich nie ma...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i na ulicy ludziska pieskow nie wyprowadzaja, a na

> sciezkach rowerowych to i owszem

...pozatym na ścieżkach jest zawsze kupa rozbitego szkła i jakiegoś innego badziewia ... ulice są czyszczone regularnie ze śmieci i piachu,łatane są dziury itd. a za ścieżki - btw. marnej jakości - nikt nie czuje się odpowiedzialny ... dbanie o taką kończy się w momencie oddania jej do użytku ... a potem - czy na takiej jest szkło,dziura, psie gówna czy pinezki - nie ma osoby ani instutucji odpowiedzialnej za sprzątnięcie tego ... i to jest dodatkowy powód tego że rowerzyści chętniej korzystają z ulic niż ścieżek rowerowych ... idea.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Karygodna jest jazda w walkmanie

> 2. Na grzecznie zwróconą uwagę należy reagować grzecznie

> (no chyba, że jest to siedemsetna uwaga w ciągu 15

> minut)

> 3. Nie powinno się jeździć po jezdni, jeśli jest ścieżka

> rowerowa.

> Ale zwróćcie uwagę, że na ścieżkach plączą się

> przechodnie, parkują samochody itp. Ścieżki

> zrobione z kostki można sobie najnormalniej w dupę

> wsadzić (zwłaszcza jak popada). Można wtedy

> zapomnieć o jeździe po takiej ścieżce. Na porządku

> dziennym są zakręty o 90 stopni na chodniku za róg

> budynku. Wystarczy pojeździć na rowerze, a jak się

> nie chce to poczytać pl.rec.rowery. Ścieżki

> rowerowe w Polsce są do niczego i jazda po nich to

> ryzykowanie własnym życiem.

> Podsumowując: Nie wiem skąd się bierze nienawiść

> rowerzyści vs kierowcy, ale warto popatrzeć na to z

> obu stron. Jest cała masa palantów w samochodach i

> na rowerach i nie wiem czy coś to zmieni.

> PS

> Ludzie (kierowcy i rowerzyści) wyluzujcie. W Krakowie

> zginął dziś jeden rowerzysta.

ale ja jeżdże na rowerze... po ścieżkach... z obawy o własne życi e właśnie i dlatego że są po to zrobione.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...przykładowo - ścieżka rowerowa przy ul.KEN na

> ursynowie .... i ja mam po tym jechać .... rowerem

> ....

W Poznaniu mówią na to Poz-bruk.Rzadko jeżdzę po takim czymś więc nie wiem jakie są wrażenia.Na zdjęciu widać rękę "fachowca"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...pozatym na ścieżkach jest zawsze kupa rozbitego szkła

> i jakiegoś innego badziewia ... ulice są czyszczone

> regularnie ze śmieci i piachu,łatane są dziury itd.

> a za ścieżki - btw. marnej jakości - nikt nie czuje

> się odpowiedzialny ... dbanie o taką kończy się w

> momencie oddania jej do użytku ... a potem - czy na

> takiej jest szkło,dziura, psie gówna czy pinezki -

> nie ma osoby ani instutucji odpowiedzialnej za

> sprzątnięcie tego ... i to jest dodatkowy powód

> tego że rowerzyści chętniej korzystają z ulic niż

> ścieżek rowerowych ...

widziałem jak rowerzyści zwracają uwagę przechodniom żeby nie chodzili po ścieżce... - ja zrobiłem to samo pod ich adresem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widziałem jak rowerzyści zwracają uwagę przechodniom

> żeby nie chodzili po ścieżce... - ja zrobiłem to

> samo pod ich adresem.

> Pozdrawiam

Podobają mi się ścieżki jakie mają w Hamburgu (może w innych niemieckich miastach też tak jest).Tam na chodniku jest wyznaczone białą farbą miejsce dla rowerów i żaden pieszy nie waży się wejść na tą drogę.Mi jako nie przyzwyczajonemu zdarzyło się wejść kilka razy na taka ścieżkę i zostałem dokładnie obdzwoniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...no dobra, przepis jest .... ale osobiście mam go w dupie.... sam sobie pojeździj taką ścieżką :

270841913-dek10b.jpg

... zgodnie z przepisami powinienem jechać ścieżką a nie drogą, czyli generalnie mogę rysować klamkami od hamulców każdy z tych samochodów ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dla bezpieczeństwa kierowców wprowadzono ograniczenia prędkości, którymi nikt - ABSOLUTNIE NIKT - się nie przejmuje ... jeśli jesteśmy tacy przepisowi to OK - kierowcy niech jeżdzą 50km/h w mieście, OMIJAJĄ ROWERZYSTÓW JADĄCYCH DROGĄ (jeśli nie ma innej możliwości skoro jesteśmy tacy przepisowi) w BEZPIECZNEJ ODLEGŁOŚCI i z zachowaniem szczególnej uwagi hahaha.gif (a w praktyce to wygląda tak że prawie się ocierają o rowerzystów spychając ich z drogi), niech takze NIE PARKUJĄ NA ŚCIEŻKACH DLA ROWERÓW i niech nie robią masy innych rzeczy ZABRONIONYCH PRZEPISAMI ...ja wtedy będę jeździł po ścieżkach rowerowych....

.. chcesz jeszcze pogadać o przepisach o ruchu drogowym ?? hehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifno.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...dla bezpieczeństwa kierowców wprowadzono ograniczenia

> prędkości, którymi nikt - ABSOLUTNIE NIKT - się nie

> przejmuje ... jeśli jesteśmy tacy przepisowi to OK

> - kierowcy niech jeżdzą 50km/h w mieście, OMIJAJĄ

> ROWERZYSTÓW JADĄCYCH DROGĄ (jeśli nie ma innej

> możliwości skoro jesteśmy tacy przepisowi) w

> BEZPIECZNEJ ODLEGŁOŚCI i z zachowaniem szczególnej

> uwagi (a w praktyce to wygląda tak że prawie się

> ocierają o rowerzystów spychając ich z drogi),

> niech takze NIE PARKUJĄ NA ŚCIEŻKACH DLA ROWERÓW i

> niech nie robią masy innych rzeczy ZABRONIONYCH

> PRZEPISAMI ...ja wtedy będę jeździł po ścieżkach

> rowerowych....

> .. chcesz jeszcze pogadać o przepisach o ruchu drogowym

> ??

1. przekraczam szybkość jak wszyscy, ale reszta Twojego opisu mnie nie dotyczy... Dlatego nie życzę sobie, żeby jakiś buraczany rowerzysta się na mnie z bluzgami rzucał.

2. Twoje "buejhehehehehehhehee" świadczy właśnie o poszanowaniu prawa przez Polaków. Trochę pojeździłem za granicą i tam jest z tym jednak lepiej. Tzn. nie jest tak źle jak u nas. Nie ma takiego bezczelnego lania na wszelkie przepisy,np. ludzie nie parkują na miejscach dla niepełnosprawnych i ścieżkach rowerowych... Dopóki podejście takie jak Twoje i podobnych (moje częściowo też) nie zmieni się to w tym kraju będzie tak jak jest...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SYSTEM

Ujmę wszystko w jednym poście, żeby się nie rozwlekać.

1. Rowerzysta ma ustawowy obowiązek korzystania ze ścieżki rowerowej, jeśli takowa jest, czy to się komuś podoba czy nie. Tak samo jak kierujący pojazdem ma jechać jezdnią a nie chodnikiem. Stosowny artykuł z Kodeksu Drogowego przytoczył poniżej Toper.

2. Kostka/asfalt... Pewnie, każdy by chciał mieć równo i wygodnie. Jako pieszy chciałbym mieć nie dziurawe chodniki, z połamanych płyt chodnikowych, a z np. nieszlifowanych płyt granitowych... Jako kierowca chciałbym mieć jezdnie z równiutkiego betonu, a nie ze smołowatego asfaltu... Jakbym codziennie używał rowery, też chciałbym mieć nie kostkę a gładki asfalt. Każdy by czegoś chciał...

Natomiast, jeśli ktoś usprwiedliwia się "kostką", że mu nierówno, i on na gdzieś, i wybiera się na jezdnię, mając gdzieś bezpieczeństwo innych i swoje - to taki ktoś powinien mieć przywalony zakaz poruszania się na rowerze po drogach publicznych.

3. Ostatnimi laty zapanowała moda na rowery i "dobra prasa" dla rowerzystów. I bardzo dobrze, wcale nie jestem przeciw a nawet za. Niestety, ta dobra prasa spowodowała,ubocznie, że wsyscy rowerzyści, a szczególnie ci "niedobrzy", poczuli się nietykalnymi świętymi krowami. Podnieść paluszek na pirata na dwóch kółkach, a tym bardziej złe słowo napisać - to gorzej jakby publicznie spoliczkować Matkę Teresę. Osobnik na dwóch kółkach, choćby był najgorszym pacanem, jest rzeczą nietykalną. Czy ktoś słyszał, żeby jakiś rowerzysta został dotkliwie ukarany?? Czyli jak mawia poeta - coś się gdzieś komuś poprzewracało - i nie są to słoiki w piwnicy.

4. Właściwie, to kończę swoje wypowiedzi w tym wątku, bo klimat niektórych wypowiedzi niebezpiecznie zbliża się do "wścieklizny radiomaryjnej pospolitej". Pomijam osobiste wycieczki w moim kierunku, chociaż rozmawiamy "o sprawie" a nie "o osobach".

5. Sedno poniższych wypowiedzi jeszcze mocniej utwierdza mnie w przekonaniu, że budowa ścieżek rowerowych to w 3/4 przypadków wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto.

6. Mentalość dresa może jeździć też na dwóch kółkach, niekoniecznie w przysłowiowym trupiatym BMW. crazy.gif

7. Roger and out. EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ujmę wszystko w jednym poście, żeby się nie rozwlekać.

> 1. Rowerzysta ma ustawowy obowiązek korzystania ze

> ścieżki rowerowej, jeśli takowa jest, czy to się

> komuś podoba czy nie. Tak samo jak kierujący

> pojazdem ma jechać jezdnią a nie chodnikiem.

> Stosowny artykuł z Kodeksu Drogowego przytoczył

> poniżej Toper.

> 2. Kostka/asfalt... Pewnie, każdy by chciał mieć równo i

> wygodnie. Jako pieszy chciałbym mieć nie dziurawe

> chodniki, z połamanych płyt chodnikowych, a z np.

> nieszlifowanych płyt granitowych... Jako kierowca

> chciałbym mieć jezdnie z równiutkiego betonu, a nie

> ze smołowatego asfaltu... Jakbym codziennie używał

> rowery, też chciałbym mieć nie kostkę a gładki

> asfalt. Każdy by czegoś chciał...

> Natomiast, jeśli ktoś usprwiedliwia się "kostką", że mu

> nierówno, i on na gdzieś, i wybiera się na jezdnię,

> mając gdzieś bezpieczeństwo innych i swoje - to

> taki ktoś powinien mieć przywalony zakaz poruszania

> się na rowerze po drogach publicznych.

> 3. Ostatnimi laty zapanowała moda na rowery i "dobra

> prasa" dla rowerzystów. I bardzo dobrze, wcale nie

> jestem przeciw a nawet za. Niestety, ta dobra prasa

> spowodowała,ubocznie, że wsyscy rowerzyści, a

> szczególnie ci "niedobrzy", poczuli się

> nietykalnymi świętymi krowami. Podnieść paluszek na

> pirata na dwóch kółkach, a tym bardziej złe słowo

> napisać - to gorzej jakby publicznie spoliczkować

> Matkę Teresę. Osobnik na dwóch kółkach, choćby był

> najgorszym pacanem, jest rzeczą nietykalną. Czy

> ktoś słyszał, żeby jakiś rowerzysta został

> dotkliwie ukarany?? Czyli jak mawia poeta - coś się

> gdzieś komuś poprzewracało - i nie są to słoiki w

> piwnicy.

> 4. Właściwie, to kończę swoje wypowiedzi w tym wątku, bo

> klimat niektórych wypowiedzi niebezpiecznie zbliża

> się do "wścieklizny radiomaryjnej pospolitej".

> Pomijam osobiste wycieczki w moim kierunku, chociaż

> rozmawiamy "o sprawie" a nie "o osobach".

> 5. Sedno poniższych wypowiedzi jeszcze mocniej utwierdza

> mnie w przekonaniu, że budowa ścieżek rowerowych to

> w 3/4 przypadków wyrzucanie publicznych pieniędzy w

> błoto.

> 6. Mentalość dresa może jeździć też na dwóch kółkach,

> niekoniecznie w przysłowiowym trupiatym BMW.

> 7. Roger and out. EOT.

ZGADZAM SIĘ

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. przekraczam szybkość jak wszyscy, ale reszta Twojego

> opisu mnie nie dotyczy... Dlatego nie życzę sobie,

> żeby jakiś buraczany rowerzysta się na mnie z

> bluzgami rzucał.

....na na ciebie bluzgami ???!!!! Ja ci k**w dam buraczanego rowerzyste !!! Pokaż mi jedno słowo w poście wyżej w którym zwóciłem się ciebie bezpośrednio !!!!! ...co cię obraziło w moim poście ?? ... gdzie cię tak zbluzgałem, co ????.... buraczany kierowco .... to o czym piszesz jest jakąś bzdurą - powołujesz się na przepisu których sam nie przestrzegasz, ale z zastrzerzeniem że tak robią wszyscy a reszta mnie nie dotyczny ... no to ja też jeźdzę ulicą tak jak wszyscy rowerzyci, a reszta zarzutów mnie nie dotyczy, bo mam oświetlenie roweru itd.itd. - teraz się zastaniowiłeś ?? Usprawiedliwiasz łamanie przepisów (przekroczenie prędkości) bo tak jeżdzą inni, a wymagasz od rowerzystów żeby byli idealni ???!!! Sam jestem zmotoryzowany (przecież to forum motoryzacyjne) ale trochę tolerancji dla innch .... a bluzgać to ja jeszcze nie zacząłem ....

klotnia.gif

> 2. Twoje "buejhehehehehehhehee" świadczy właśnie o

> poszanowaniu prawa przez Polaków ..przypominam o ograniczeniu prędkości hehe.gifhehe.gifhehe.gif. Trochę

> pojeździłem za granicą i tam jest z tym jednak

> lepiej. Tzn. nie jest tak źle jak u nas. Nie ma

> takiego bezczelnego lania na wszelkie przepisy,np.

> ludzie nie parkują na miejscach dla

> niepełnosprawnych i ścieżkach rowerowych... Dopóki

> podejście takie jak Twoje i podobnych (moje

> częściowo też) nie zmieni się to w tym kraju będzie

> tak jak jest...

> Pozdrawiam

...nie zamierzam wywoływać tu żadnej wojny, obaj mamy trochę racji, jednak tak się przyjęło że kierowca samochodu patrzy "z góry" na rowerzyste który ma byc idealny, i jechać jak to piszecie zgodnie z przepisami, czyli po ścieżce rowerowej ... po czym sam, dumny ze swojej maszyny przycina 100km/h jeden metr od spokojnie jadącego rowerzysty ... a ja tego nie cierpię, bo sam uwielbiam jeżdzić rowerem, i pomimo tego że jestem zmotoryzowany 3mam stronę rowerzystów ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ....na na ciebie bluzgami ???!!!! Ja ci k**w dam

> buraczanego rowerzyste !!! Pokaż mi jedno słowo w

> poście wyżej w którym zwóciłem się ciebie

> bezpośrednio !!!!! ...co cię obraziło w moim poście

> ?? ... gdzie cię tak zbluzgałem, co ????....

> buraczany kierowco .... to o czym piszesz jest

> jakąś bzdurą - powołujesz się na przepisu których

> sam nie przestrzegasz, ale z zastrzerzeniem że tak

> robią wszyscy a reszta mnie nie dotyczny ... no to

> ja też jeźdzę ulicą tak jak wszyscy rowerzyci, a

> reszta zarzutów mnie nie dotyczy, bo mam

> oświetlenie roweru itd.itd. - teraz się

> zastaniowiłeś ?? Usprawiedliwiasz łamanie przepisów

> (przekroczenie prędkości) bo tak jeżdzą inni, a

> wymagasz od rowerzystów żeby byli idealni ???!!!

> Sam jestem zmotoryzowany (przecież to forum

> motoryzacyjne) ale trochę tolerancji dla innch ....

> a bluzgać to ja jeszcze nie zacząłem ....

uuuuuups sorrry nie o Ciebie chodziło!!!! tylko o tego gościa na rowerze który mnie zbluzgał bez powodu. Przepraszam, źle to napisałem!!! Do Twojej szanownej osoby nic nie mam, a swoją drogą to nerwowy jesteś wink.gif

> ...nie zamierzam wywoływać tu żadnej wojny, obaj mamy

> trochę racji, jednak tak się przyjęło że kierowca

> samochodu patrzy "z góry" na rowerzyste który ma

> byc idealny, i jechać jak to piszecie zgodnie z

> przepisami, czyli po ścieżce rowerowej ... po czym

> sam, dumny ze swojej maszyny przycina 100km/h jeden

> metr od spokojnie jadącego rowerzysty ... a ja tego

> nie cierpię, bo sam uwielbiam jeżdzić rowerem, i

> pomimo tego że jestem zmotoryzowany 3mam stronę

> rowerzystów

OK, ale widzisz ja należę do tych którzy ten przepisowy minimum 1m od rowerzystów zachowują... jak mogę to nawet więcej (jak byłem mały wywróciłem się rowerkiem prosto na środek drogi - jakby coś jechało to zostałaby po mnie mokra plama... zapamiętałem to sobie również jako kierowca...)

Co do 100km/h to od kiedy pojeździłem trochę na Zachodzie to się wyluzawałem. Jeżdżę wolniej. Tam mogą i żyją, tylko u nas jest jakaś dziczyzna na drogach. Może wynika to z bezsensownych ograniczeń. Trasa Łazienkowska miała bym 100-110km/h ograniczenie w "normalnym" państwie no i byłaby równa.

Jeszcze raz przepraszam za nieporozumienie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ujmę wszystko w jednym poście, żeby się nie rozwlekać.

> 1. Rowerzysta ma ustawowy obowiązek korzystania ze

> ścieżki rowerowej, jeśli takowa jest, czy to się

> komuś podoba czy nie. Tak samo jak kierujący

> pojazdem ma jechać jezdnią a nie chodnikiem.

> Stosowny artykuł z Kodeksu Drogowego przytoczył

> poniżej Toper.

..co nie zmienia faktu że jedni i drudzy mają przepisy głęboko w poopie - rowerzyści : jadąc po ulicy, kierowcy : parkując na ścieżkach rowerowych, nie zachowujac bezpiecznej odległości podczas wymijania rowerzysty jeśli już jedzie na drodze (bo nie ma ścieżki, ani pobocza ani chodnika of course wink.gif) ... dlatego argument prawny, poddający w wątpliwość moralność rowerzystów uważam ża niestrosowny zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

(....)

> 4. Właściwie, to kończę swoje wypowiedzi w tym wątku, bo

> klimat niektórych wypowiedzi niebezpiecznie zbliża

> się do "wścieklizny radiomaryjnej pospolitej".

> Pomijam osobiste wycieczki w moim kierunku, chociaż

> rozmawiamy "o sprawie" a nie "o osobach".

...ja do ciebie nic nie mam Punti, przecież o tym wiesz .... ale tekst "kilim" to nie był tekst tego Puntiego którego znam z pifnych zlotów od rurą, tudzież Uno-spotów niewiem.gif ... pomyśl o tym jak czasami depczesz auto na trasie, a jest na nim np. przejscie dla pieszych ... wiesz co mówią tubylcy ?? ....właśnie "kilim" no.gifok.gifno.gifok.gif Zagrażasz sobie i innym - a rowerzysta zagraża tylko sobie .... - zło mniejsze grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pelni sie zgadzam z jednym wyjatkiem, jak sciezka ma 50 metrow dlugosci to mi sie nie kce na nia wjezdzac, ale w pozostalych przypadkach korzystam ze sciezek i z kolei wtedy fqriwaja mnie piesi, ktorzy nie odrozniaja sciezki od chodnika zlosnik.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No taka mala kostka prostokaty jakies 30x15 cm z

> pofalowanymi bokami czesto. Czasami ine ksztalty.

> Chodzi o to, ze jest dosc drobna i jak jedziesz, to

> rower drga bardzo milo.Asfalt nawet jak jest

> pofaldowany i dziurawy, nie ma tego efektu

mam inne odczucia, ludzie, macie dupy jak krolewicze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wolno Ci jechac chodnikiem, jesli nie ma sciezki masz obowiazek jechac ulica

To tylko przyklad na ruchliwa trase, gdzie samochody jezdza szybko, albo bardzo szybko a jednak jezdze rowerkiem tam niemal od malego i nie widze przeszkod niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tylko przyklad na ruchliwa trase, gdzie samochody

> jezdza szybko, albo bardzo szybko a jednak jezdze

> rowerkiem tam niemal od malego i nie widze

> przeszkod

bo wtedy masz nie prawo a obowiazek jechac jezdnia, nie wiem o co te klotnie, jezdze rowerem po calej wawce i naprawde wole jechac sciezka niz ulica, co nie znaczy, ze jadac np. na cargo tne Zwirki i Wigury po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u nas jest nakaz jazdy po chodniku rowerkiem...

> jak ktos nie jedzie to dostaje mocno po uszach moim klaksonem..

O ile sie nie myle, to jest dokladnie odwrotnie. Jest zakaz jazdy po chodnikach smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ze sciezek i z kolei wtedy fqriwaja mnie piesi,

> ktorzy nie odrozniaja sciezki od chodnika

i niestety w drugą stronę również, nie ważne że ścieżka rowerowa wymalowana jest białą farbą a chodnik obok nie, pacan o mało nie potrącił mi wózka z dzieckiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i niestety w drugą stronę również, nie ważne że ścieżka

> rowerowa wymalowana jest białą farbą a chodnik obok

> nie, pacan o mało nie potrącił mi wózka z

> dzieckiem.

masz racje, ta wspolpraca pomiedzy pieszymi a rowerzystami nie przebiega najlepiej, wychodzi wrodzona kultura spoleczenstwa crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.