Skocz do zawartości

Oddalenie reklamacji - jak to ugryźć - ważne


Hans15336

Rekomendowane odpowiedzi

Primo nie możesz odstąpić od umowy - mogłeś żądać wymiany wahaczy na nowe.

Secundo i tak nie masz szans - jeśli homologacja auta nie przewiduje takiego rozmiaru falg i opon jaki masz, a dodatkowo założyłeś np. inne elementy zawieszenia niż homologowane to szkoda Twojego czasu na reklamację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Polsce to na dzień dzisiejszy nie istnieje, ale jakoś nie widzę lobby, które by nielegalne

> przeróbki świateł

> (ksenony), zawieszenia, felg/opon, świateł, szyb chciało za stosowną opłatą weryfikować w stacjach

> diagnostycznych.

A co da sama weryfikacja, która przecież istnieje w Polsce? Chyba, że chciałeś napisać o legalizacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podstawa prawna - bo co innego mówią przepisy które znam

Padało tu wiele razy. Ale ok.

Art. 8 ustawy daje Ci roszczenie alternatywne - " Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, (...)".

Dopiero konsekwencją powyższego żądania może być następująca sytuacja, kiedy kupujący "z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy".

Nie możesz więc już na początku zakładać, że sprzedawca nie wywiąże się ze swojego obowiązku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co da sama weryfikacja, która przecież istnieje w Polsce?

A ile stacji to weryfikuje zgodnie z ustawą/rozporządzeniem? Jak to jest, że na potrzeby badań

demontowane są elementy 'wątpliwe', a po stempelku wracają na miejsce?

> Chyba, że chciałeś napisać o legalizacji?

Wiem co chciałem napisać, a Ty pominąłeś cześć zasadniczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ile stacji to weryfikuje zgodnie z ustawą/rozporządzeniem? Jak to jest, że na potrzeby badań

> demontowane są elementy 'wątpliwe', a po stempelku wracają na miejsce?

Wyobraź sobie, że takie rzeczy też mają miejsce.

> Wiem co chciałem napisać, a Ty pominąłeś cześć zasadniczą.

Nie pominąłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę to jest z homologacji mojego Stilona, a myślę że dla Twojego będzie to samo.

Hans zobacz sobie tą tabelkę i jeżeli masz takie koła jak w podpisie

"Jest Fiat Stilo Abarth 225/40R18 K&N 57i -35mm ",to nic nie wskórasz a co do montażu wahaczy to wołają FV na montaż wahaczy bez tego też nic nie wskórasz wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czytamy ze zrozumieniem zlosnik.gif

Quote:

Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie
lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy;
od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru

konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu

naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.


I teraz napisz w czym się myle zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyobraź sobie, że takie rzeczy też mają miejsce.

Znaczy co? W większości nic się specjalnego nie bada w zakresie tych

wynalazków - jaką masz homologację na swoje ksenony?

> Nie pominąłem.

Pominąłeś - Twój samochód z tymi światłami nie powinien opuścić stacji diagnostycznej,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Brak auta przez 14 dni jest dużą niedogodnością + wysyłki towaru + koszty z taksówkami itp itd.

> wszystko to udowodnienia

Tak jak myślałem - źle rozumiesz to pojęcie. hehe.gif

Odstąpienie od umowy będzie niosło dla Ciebie dokładnie te same konsekwencje co wymiana wahaczy na nowe. I tak nie miałbyś auta przez 14 dni, musiałbyś odesłać wahacze, jeździć taksówkami.

Poza tym to dyskusja teoretyczna - sprawa może być rozwiązana jedynie przed sądem, a tam nie masz szans. Biegły zniszczy Cię opinią opierając się na homologacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znaczy to co napisałeś wcześniej.

Jaką masz homologację na swoje ksenony?

> Nie pominąłem.

Pominąłeś, ale co tam ...

> A co powinien mój samochód to wiem lepiej.

Nie wątpię, szkoda tylko, że niezgodnie z przepisami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak myślałem - źle rozumiesz to pojęcie.

> Odstąpienie od umowy będzie niosło dla Ciebie dokładnie te same konsekwencje co wymiana wahaczy na

> nowe. I tak nie miałbyś auta przez 14 dni, musiałbyś odesłać wahacze, jeździć taksówkami.

??

Kupuje gdzie indziej wahacze i mam gościa głeboko bo jemu w miedzyczasie odsyłam jego walnięte ( co zresztą tak zrobiłem ).

> Poza tym to dyskusja teoretyczna - sprawa może być rozwiązana jedynie przed sądem, a tam nie masz

> szans. Biegły zniszczy Cię opinią opierając się na homologacji.

Nie skacz z kwiatka na kwiatek , albo piszemy o niedogodności albo o homologacji nono.gif

Tak się zastanawiam po co całe te TUV i ABE skoro teraz nie są przydatne hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ??

> Kupuje gdzie indziej wahacze i mam gościa głeboko bo jemu w miedzyczasie odsyłam jego walnięte ( co

> zresztą tak zrobiłem ).

Doskonałe posunięcie. Nie będziesz miał ani wahaczy ani pieniędzy. Nieznajomość prawa szkodzi. hehe.gif

> Nie skacz z kwiatka na kwiatek , albo piszemy o niedogodności albo o homologacji

Krótko - z punktu widzenia sprzedawcy wahaczy, powinny być one założone do seryjnego auta, takiego jak wyjechało z fabryki. Każdy element (zawieszenie, koła, opony), który mógł wpłynąć na ich wytrzymałość czy zużycie jest Twoim strzałem w stopę. W uproszczeniu chodzi właśnie o homologację.

Podobnie jakbyś kupił amortyzatory i założył je do sportowych sprężyn a potem lamentował, że coś się z nimi stało.

> Tak się zastanawiam po co całe te TUV i ABE skoro teraz nie są przydatne

Nie mnie pytaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To można używać z autem które jest tam wpisane czy nie ???

Gdzie jest wpisane? W homologacji pojazdu czy na glejcie od producenta felgi i opony?

> 1. Jeśli tak to czemu ??

> 2. Jeśli nie to czemu ??

W PL ogólnie można używać dowolnego rozmiaru, jeżeli koła nie wystają poza obrys pojazdu. Natomiast wg producenta pojazdu nie można, bo nie jest homologowany z takim ogumieniem. To jest sedno tej sprawy. Producent samochodu nie dopuszcza stosowania takiego (Twojego) rozmiaru ogumienia więc istnieje uzasadnione podejrzenie, że stosowanie niehomologowanego ogumienia i obniżenie zawieszenia może powodować nieprzewidziane komplikacje podczas eksploatacji pojazdu i taką linię sprzedawca przyjął.

Możesz natomiast posiłkować się pomocą u samego producenta, który może orzec czy te przeróbki miały zasadniczy wpływ na wystąpienie wady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się pytam o TUV i ABE a nie homologację

czyli w DE moge jeżdzić legalnie z tymi felgami i ogumieniem o ile bedzie wpis do ichniego DR , a w PL nie da rady tego zrobić pomimo iż producent felg zapewnia że wszystko będzie OK hehe.gif

Czyli PL to jednak ciemnogórd jesli chodzi o tego typu sprawy facepalm.gif

Trudno najwyżej nie odzyskam kasy za wahacze sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna rzecz, jak żądasz zwrotu kosztów to zawsze reklamacje się odrzuca szukając czegokolwiek by się przyczepić. Przy wymianie samego towaru robi się czesto ukłon w strone klienta wymieniając go.

Poza tym, niestety dla Ciebie, wystartowałes z pozycji "mądralińskiego" a takich się "uwala" na wejściu.

Mówię tu z doświadczenia działów reklamacji hurtowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystartowałem z pozycji jakie daje mi prawo w PL

A Ty swoje hehe.gif

Wystartowałeś z pozycji jakiej prawo Ci nie daje. Czas trwania procedury reklamacyjnej to nie jest znaczna niegodność. To jest jej naturalna konsekwencja.

Podobnie mógłbyś odesłać popsuty telefon bo nie możesz bez niego żyć. Albo żelazko.

Pójdziesz do sądu to dojdą Ci koszty. Powodzenia. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystartowałem z pozycji jakie daje mi prawo w PL

Nie, z pozycji "żądam i wymagam" a mając setki reklamacji w miesiącu ludzie naprawdę mają dosyć takich, co niby wiedza i paragrafują

> Nie chce nowego towaru bo auto nie może stać - kupiłem wahacze gdzie indziej aby auto nie stało na

> kołkach

Domyślam się, mówię jak to wygląda z drugiej strony.

IMO mas zniewielkie szanse na wygraną, jeżeli poboksujecie się pismami to pewnie dostaniesz propozycję nowego towaru - jeżeli nie zaakceptujesz to tylko sąd a to już zabawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz i tu jesteś w błędzie, bo 14 dni to oni maja na odpisanie mi czy moje roszczenia uznają za stosowne czy nie. Potem maja dużo czasu na przesłanie nowego towaru lub kasy itp itd.

Dlatego w piśmie jest że maja 7 dni na przelanie kasy po uznaniu roszczenia za stosowne czyli maksymalnie razem 21 dni od otrzymania pisma ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A widzisz i tu jesteś w błędzie, bo 14 dni to oni maja na odpisanie mi czy moje rouznają za

> stosowne czy nie. Potem maja dużo czasu na przesłanie nowego towaru lub kasy itp itd.

Dzięki. bow.gif

> Dlatego w piśmie jest że maja 7 dni na przelanie kasy po uznaniu roszczenia za stosowne czyli

> maksymalnie razem 21 dni od otrzymania pisma

Nie mogłeś w pierwszym piśmie żądać wymiany wahaczy na nowe. A przekonasz się o tym prędzej czy później. Twój czas, Twoje pieniądze. Ale podziewiam to jak uparty jesteś. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak myślałem - źle rozumiesz to pojęcie.

> Odstąpienie od umowy będzie niosło dla Ciebie dokładnie te same konsekwencje co wymiana wahaczy na

> nowe. I tak nie miałbyś auta przez 14 dni, musiałbyś odesłać wahacze, jeździć taksówkami.

> Poza tym to dyskusja teoretyczna - sprawa może być rozwiązana jedynie przed sądem, a tam nie masz

> szans. Biegły zniszczy Cię opinią opierając się na homologacji.

daj spokój, nie przetłumaczysz. Wie swoje, wielu takich spotykam w pracy. niech idzie się sądzić aż sie dowie do czego ma prawo a do czego nie. facepalm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

No i lipa.

Firma xx chce zaświadczenie z warsztatu wyknonującego opreację wymontowania/zamontowania o zastosowaniu w moim Stilo fabrycznych elementów zawieszenie, zgodny ze specyfikacjią techniczna.

Tylko ja pytam grzecznie czemu żądają pisma z warsztatu jak nigdzie nie było napisane że wymiana ma być w warsztacie hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i lipa.

> Firma xx chce zaświadczenie z warsztatu wyknonującego opreację wymontowania/zamontowania o

> zastosowaniu w moim Stilo fabrycznych elementów zawieszenie, zgodny ze specyfikacjią

> techniczna.

> Tylko ja pytam grzecznie czemu żądają pisma z warsztatu jak nigdzie nie było napisane że wymiana ma

> być w warsztacie

Grają na czas?

Chcą Cię zbyć? wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.