koNik Napisano 19 Września 2010 Udostępnij Napisano 19 Września 2010 > Ja do KRK się z małżonką wybieram za tydzień u nas muzeum motoryzacji (a raczej inżynierii miejskiej) jest na Kazimierzu na ul. Wawrzyńca - warto wstąpić... ale jakbym miał wybierać to wybrałbym się do muzeum lotnictwa na HALĘ SILNIKÓW Hala otwiera oczy na współczesny marketing - po obejrzeniu silnika z 1916 roku typu V12 DOHC (4 wałki) 48V (4 zawory na cylinder) inaczej patrzy się na katalogowe ciemnoty > EDIT: po fakcie zajrzałem do galerii i coś dziwny ten śnieg we wrześniu się wydał no to już było troszke temu, teraz już nie mieszkam w Warszawie i jestem dość rzadko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 19 Września 2010 Udostępnij Napisano 19 Września 2010 > O -moja fota - a prawa autorskie to gdzie? Po co ja robilem nawrotke na Wegrzech i gonilem go 10km > ryzykujac wjazd na autostrade w prawo nie wiezac gdzie pojechal? No po co? Po to, zebys teraz > moje foty sobie wklejal na forum? > I dodatkowo 2 fotki z budowy tego kombiaka. Zeby bylo ciekawiej to wszystkie drogi maluchow > prowadza do... Ludevita na Slowacji, czyli glownego mieszajacego maluchami w tymze kraju, a > jak sie okazuje rowniez na Wegrzech: > Z ciekawostek - ten bis ma rozsuwany dach z twingo. Wlasciciel zbudowal go poniewaz jego dzieci > uzalaly sie na mala ilosc miejsca - wydluzyl go wlasnie dokladnie o 110mm. Jak, widac na > zdjeciach. Maga szacun za robotę... Ale chyba uzyskanie większego auta prostsze byłoby przez zakup po prostu innego... Bo robota bardzo dobrze odwalona, nie żadne druciarstwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 19 Września 2010 Udostępnij Napisano 19 Września 2010 > A to nie mialem o tym pojecia . > W sumie dziwne , bardzo lubie chlopaka za to jak prowadzi program Legendy PRL-u , wydaje sie byc > mocno zaangazowany w to co robi i widac ze robi to z checia i pasja . > Natomiast samo muzeum jest jak dle mnie polaczeniem obrazu smutku , tandety i bylejakosci . > Auta sa zaniedbane , wszsytko wydaje sie jakby bylo przypadkowe bez ladu i skladu . > Domyslam sie ze na to sa potrzebne fundusze , ale z drugiej strony odnioslem wrazenie , ze to > wszystko jest stworzone bez pomyslu , a osoba ktora idzie cos zobaczyc jest pozostawiona sama > sobie . Jak ja tam bylem to tylko jakis Rosjanin przy wejsciu wzial kase i zywej duszy dalej > nie bylo . Nie mozna bylo kogos o cokolwiek zapytac . Przeszedlem sobie przez bardzo slabo > oswietlone pomieszczenia i odnioslem wrazenie , ze panuje tam duzy balagan . Same auta sa > reanimowane byle jak , czesci czasem przypadkowe , stan blacharki - czy lakieru daja do > myslenia , czy nie robil tego ktos przypadkowy z ulicy . > Zycze Im jakiegos pomyslu i dofinansowanie , nowego lokum i zeby to wszystko zaczelo jakos wygladac > . > Lubie popatrzec na stara motoryzacje , ale taka zadbana - oprocz tego fajnie jest miec jakies info > o danym pojezdzie i mozliwosc pogadania z kims kto sie tym ''opiekuje'' > Ogolnie nie polecam , ale moze mimo wszystko warto sie samemu przekonac Jakieś 7 lat temu rozmawiałem z panią Mikiciukową... No niestety - muzeum jedzie na własnym garnuszku i jego wygląd jest taki jaki daje budżet wydatkowy (powierzchnia, zakupy aut, bieżące utrzymanie, remonty) i przychodowy (wynajem do filmów, ślubów i na inne eventy)... Muzeum nie dostaje żadnych dotacji z Ministerstwa Kultury, ani z żadnych instytucji państwowych... Gdyby dostało zastrzyk kasy to z pewnością wyglądałoby inaczej... No ale o czym my mówimy, skoro państwowe Muzeum Techniki wywaliło kolekcję samochodów z Norblina do piwnicy na Filtrową, bo nie mogą się dogadać z lokalizacją i finansowaniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MADAR Napisano 20 Września 2010 Udostępnij Napisano 20 Września 2010 > Jakieś 7 lat temu rozmawiałem z panią Mikiciukową... No wlasnie w tym kraju na wszystko brakuje pieniedzy i pomyslu . Wola wydac pare mln zl. na pilnowanie krzyza pod palacem prezydenckim niz zajac sie tym co na prawde jest potrzebne. Zycze IM jak najlepiej . Zeby nasze wnuki rowniez mogly ogladac stara poczciwa motoryzacje .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbk Napisano 22 Września 2010 Udostępnij Napisano 22 Września 2010 > Ostatnio kumpel do ślubu jechał ZISem właśnie od nich. Po rozmowie z kierowcą odechciało mi się > trochę jechać tam i zwiedzać "muzeum".... Sześć lat temu ja też jechałem ichnim Zisem do śłubu (czarnym cabrio). Od tej pory jak słyszę nazwisko Mikiciuk nagła krew mnie zalewa. To co oni nazywają muzeum to jest po prostu zwykły szrot, tyle że niecodziennych pojazdów. O innych "eksponatach" się nie będę wypowiadał, dość powiedzieć, że Zis, którym mnie wieziono miał silnik od jakiegoś starego MB (parchowaty dwulitrowy diesel), chromy pomalowane pędzlem umaczanym w szarej farbie, a ilość szpachli na tym samochodzie wystarczyłaby chyba do zrobienia 5 "nówek TDI od dziadka z niemcownii". Nalepszy moment był jak podjechaliśmy pod kośćiół i wchodząc do niego widziałem, że kierowca nie może go odpalić - śmiejcie się ale przez całą mszę zastanawiałem się czy dojedziemy nim do sali weselnej. Na plus można tylko było zaliczyć fakt, że kierowca był przesympatycznym młodym człowiekiem, z którym gratis zrobiliśmy mały objazd dookoła warszawskiego Bródna, oraz to że na zdjęciach ten samochód się jeszcze jakoś prezentował (nowa E-klasa poprzedniej pary w kościele wyglądała przy Zisie jak Mathbox)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 12 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 > O LONGu jest więcej legend niż o smokach i hobbitach. Przypadkiem wygrzebałem Taką stronę I tam jest właśnie ten maluch z muzeum a nie żaden z tych, które pokazywaliście Wy Quote: FIAT 126p Long W roku 1975 w Ośrodku Badawczo Rozwojowym "BOSMAL" wykonano "Malucha" wydłużonego, czyli Long . Samochód miał o 100 mm większy rozstaw osi, a tym samym więcej miejsca dla pasażerów na tylnej kanapie. Był nieco cięższy od normalnego Fiata 126p, więc moc silnika o pojemności 594 ccm podniesiono o 2kW do 25,8 KM (19kW) uzyskiwanej przy 4600 obr/min. Nad ulepszeniem silnika pracowali inżynierowie Wojciech Okulicz i Wojciech Trybus. Mimo zwiększenia masy własnej samochodu do 610 kg, właściwości dynamiczne wyraźnie się poprawiły. Niestety ze względów ekonomicznych nie zdecydowano się na produkcję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delmut Napisano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 na dzień dobry dwa błędy... A nie miałem czasu zajrzeć do tekstu... czerwony Maluch, rzekomo 1973, tak naprawdę jest z 1976 roku i nie jest zachowany tylko po remoncie. może w weekend poczytam to znajdę więcej syfu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JustRalf Napisano 12 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 > na dzień dobry dwa błędy... > A nie miałem czasu zajrzeć do tekstu... > czerwony Maluch, rzekomo 1973, tak naprawdę jest z 1976 roku i nie jest zachowany tylko po > remoncie. > może w weekend poczytam to znajdę więcej syfu. Może i tak być Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delmut Napisano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 Dowód tak na szybko... Zajrzałem do tekstu o Bosmalu: "Wszystkie podzespoły jak i nadwozie, aż do lini okien - pozostały bez zmian. " Każdy, kto siedział w Bosmalu i przy wysiadaniu po raz pierwszy wyje...ł się na asfalt powie Ci, że to bzdura. Auto jest wzmocnione (usztywnione) i np. ma zupełnie inne progi. Oczywiście pomijał zestaw Z-1/30 i opcjonalne Webasto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 13 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 > Osobiscie nie polecam , auta w byle jakim stanie , czlowiek zostawiony sam sobie i moim zdaniem > ogolnie kaszana byłem tam kilka miesięcy temu, odczucia mam podobne, auta te które były widać niedawno odrestaurowane widać, że znowu zamieniają się w złom. Oni potrzebują sporej hali żeby wszystko tak wyeksponować i utrzymywać temperaturę przez cały rok na mniej więcej podobnym poziomie. W niedzielę będę w warszawie i pomyślałem sobie, że może po wykładach warto by się wybrać do innego muzeum w stolicy. Co polecacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KJO Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 > byłem tam kilka miesięcy temu, odczucia mam podobne, auta te które były widać niedawno > odrestaurowane widać, że znowu zamieniają się w złom. Oni potrzebują sporej hali żeby wszystko > tak wyeksponować i utrzymywać temperaturę przez cały rok na mniej więcej podobnym poziomie. W > niedzielę będę w warszawie i pomyślałem sobie, że może po wykładach warto by się wybrać do > innego muzeum w stolicy. Co polecacie? na filtrowej byłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coderiese Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 > warto by się wybrać do > innego muzeum w stolicy. Co polecacie? muzeum kolejnictwa, filtrowa, muzeum techniki w pałacu, muzeum powstania, w Sochaczewie muzeum wąskotorówki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.