andrstac Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Witam. W niedawno kupionym agencie (Aisan) objawił się wczoraj następujący problem: po przejechaniu około 20 km zaczęło brakować mocy (fajnie to brzmi ), nie chciał się wkręcać na obroty aż w końcu zgasł. Szybkie oblookanie silnika nie wykazało niczego szczególnego: paliwo jest, w filtrze jest, nie zagotował się, cięgna sprawne. Po kilku minutach odpalił z lekkim trudem (jakieś 10s chełtania) i pojechałem dalej. Tym razem zdołał przejechać jakieś 10 km. Sytuacja się powtórzyła. Kilka prób odpalenia (również na ssaniu) nie dały rezultatu, jednak po kilku minutach (około 10) odpalił jak poprzednio. Potem jeszcze raz identycznie za jakieś 8 km. Więcej nie "próbowałem - zdołałem wrócić do domu. Dodatkowe info: - auto jeździ codziennie krótkie dystanse (jakieś 6 km rano i po południu) bez objawów jw - pali "na dotyk" nawet przy obecnych lekko mroźnych warunkach (oczywiście na ssaniu) - spalanie w normie - nie gaśnie po lekkim rozgrzaniu - jakieś 2 miesiące temu był regulowany gaźnik, wymienione wszystkie wężyki, oraz wszystko co związane z uszczelką pod głowicą (robiłem sam i jestem na 100% pewny swojej roboty, przynajmniej jeśli chodzi o te naprawy - majonez pod korkiem w każdym razie ustąpił) Mam swój typ na to, znajomy mechanik podsunął drugi, ale jestem ciekaw wyjadaczy z forum... W każdym razie do soboty nie ruszam - żonka do pracy dojeżdża... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niera19 Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > Witam. > W niedawno kupionym agencie (Aisan) objawił się wczoraj następujący problem: po przejechaniu około > 20 km zaczęło brakować mocy (fajnie to brzmi ), nie chciał się wkręcać na obroty aż w końcu > zgasł. Szybkie oblookanie silnika nie wykazało niczego szczególnego: paliwo jest, w filtrze > jest, nie zagotował się, cięgna sprawne. Po kilku minutach odpalił z lekkim trudem (jakieś 10s > chełtania) i pojechałem dalej. Tym razem zdołał przejechać jakieś 10 km. Sytuacja się > powtórzyła. Kilka prób odpalenia (również na ssaniu) nie dały rezultatu, jednak po kilku > minutach (około 10) odpalił jak poprzednio. Potem jeszcze raz identycznie za jakieś 8 km. > Więcej nie "próbowałem - zdołałem wrócić do domu. > Dodatkowe info: > - auto jeździ codziennie krótkie dystanse (jakieś 6 km rano i po południu) bez objawów jw > - pali "na dotyk" nawet przy obecnych lekko mroźnych warunkach (oczywiście na ssaniu) > - spalanie w normie > - nie gaśnie po lekkim rozgrzaniu > - jakieś 2 miesiące temu był regulowany gaźnik, wymienione wszystkie wężyki, oraz wszystko co > związane z uszczelką pod głowicą (robiłem sam i jestem na 100% pewny swojej roboty, > przynajmniej jeśli chodzi o te naprawy - majonez pod korkiem w każdym razie ustąpił) > Mam swój typ na to, znajomy mechanik podsunął drugi, ale jestem ciekaw wyjadaczy z forum... > W każdym razie do soboty nie ruszam - żonka do pracy dojeżdża... Sprawdź jeśli masz możliwość pożyczyć od kogoś inne świece i kable zapłonowe , a jak nie w/w to sprawdź zawór trójdrożny ,lub poprostu zdemontuj gaźnik i wyczyść go dokładnie ja miałem na początku z moim podobne problemy to wyczyściłem gaźnik ,było lepiej ale gdy wymieniłem świece + kable ,zaraz się uspokoiło Pzdr P.S "Majonez" pod korkiem jak to nazwałeś to normalne przy krótkich trasach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysq11998866 Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 A dolot ciepłego powietrza ma? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrstac Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > Sprawdź jeśli masz możliwość pożyczyć od kogoś inne świece i kable zapłonowe , kable i świece wymieniony, przy okazji roboty UPG > a jak nie w/w to > sprawdź zawór trójdrożny, sprawdzany przy okazji wymiany pneumatyki i regulacji gaźnika - reaguje prawidłowo > lub poprostu zdemontuj gaźnik i wyczyść go dokładnie no to jest jakaś teoria, ale... problem by był chyba cały czas > ja miałem na > początku z moim podobne problemy to wyczyściłem gaźnik ,było lepiej ale gdy wymieniłem świece > + kable ,zaraz się uspokoiło > Pzdr > P.S "Majonez" pod korkiem jak to nazwałeś to normalne przy krótkich trasach Tak wiem, ale przed zrobieniem UPG była masakra - mogłem Społem Kielce zaopatrywać a teraz jest w normie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrstac Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > A dolot ciepłego powietrza ma? nie ma - zdjęty całkowicie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darrkus Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > nie ma - zdjęty całkowicie Polecam założyć, bez tego moja 700 ( jedna i druga) nie chciała jeździć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
InterMan Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Gaźnik zamarza, miałem to samo kiedyś. Pomogło tankowanie BP ULTIMATE i chwyt ciepłego powietrza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ketchup87 Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > Witam. > W niedawno kupionym agencie (Aisan) objawił się wczoraj następujący problem: po przejechaniu około > 20 km zaczęło brakować mocy (fajnie to brzmi ), nie chciał się wkręcać na obroty aż w końcu > zgasł. Szybkie oblookanie silnika nie wykazało niczego szczególnego: paliwo jest, w filtrze > jest, nie zagotował się, cięgna sprawne. Po kilku minutach odpalił z lekkim trudem (jakieś 10s > chełtania) i pojechałem dalej. Tym razem zdołał przejechać jakieś 10 km. Sytuacja się > powtórzyła. Kilka prób odpalenia (również na ssaniu) nie dały rezultatu, jednak po kilku > minutach (około 10) odpalił jak poprzednio. Potem jeszcze raz identycznie za jakieś 8 km. > Więcej nie "próbowałem - zdołałem wrócić do domu. > Dodatkowe info: > - auto jeździ codziennie krótkie dystanse (jakieś 6 km rano i po południu) bez objawów jw > - pali "na dotyk" nawet przy obecnych lekko mroźnych warunkach (oczywiście na ssaniu) > - spalanie w normie > - nie gaśnie po lekkim rozgrzaniu > - jakieś 2 miesiące temu był regulowany gaźnik, wymienione wszystkie wężyki, oraz wszystko co > związane z uszczelką pod głowicą (robiłem sam i jestem na 100% pewny swojej roboty, > przynajmniej jeśli chodzi o te naprawy - majonez pod korkiem w każdym razie ustąpił) > Mam swój typ na to, znajomy mechanik podsunął drugi, ale jestem ciekaw wyjadaczy z forum... > W każdym razie do soboty nie ruszam - żonka do pracy dojeżdża... Może cewka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dawidp1984 Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > Witam. > W niedawno kupionym agencie (Aisan) objawił się wczoraj następujący problem: po przejechaniu około > 20 km zaczęło brakować mocy (fajnie to brzmi ), nie chciał się wkręcać na obroty aż w końcu > zgasł. Szybkie oblookanie silnika nie wykazało niczego szczególnego: paliwo jest, w filtrze > jest, nie zagotował się, cięgna sprawne. Po kilku minutach odpalił z lekkim trudem (jakieś 10s > chełtania) i pojechałem dalej. Tym razem zdołał przejechać jakieś 10 km. Sytuacja się > powtórzyła. Kilka prób odpalenia (również na ssaniu) nie dały rezultatu, jednak po kilku > minutach (około 10) odpalił jak poprzednio. Potem jeszcze raz identycznie za jakieś 8 km. > Więcej nie "próbowałem - zdołałem wrócić do domu. > Dodatkowe info: > - auto jeździ codziennie krótkie dystanse (jakieś 6 km rano i po południu) bez objawów jw > - pali "na dotyk" nawet przy obecnych lekko mroźnych warunkach (oczywiście na ssaniu) > - spalanie w normie > - nie gaśnie po lekkim rozgrzaniu > - jakieś 2 miesiące temu był regulowany gaźnik, wymienione wszystkie wężyki, oraz wszystko co > związane z uszczelką pod głowicą (robiłem sam i jestem na 100% pewny swojej roboty, > przynajmniej jeśli chodzi o te naprawy - majonez pod korkiem w każdym razie ustąpił) > Mam swój typ na to, znajomy mechanik podsunął drugi, ale jestem ciekaw wyjadaczy z forum... > W każdym razie do soboty nie ruszam - żonka do pracy dojeżdża... Powiem tak. Nie wiem jak się znasz na tym gaźniku ale w Polsce jest garstka mechaników, którzy naprawdę znają się na nim. Jak go regulowałeś?? Jechałeś po kolei każdą z sześciu śrubek regulacyjnych?? Bo to ważne. Jak zaczniesz nie od tej to nie wyregulujesz go. Na słuch brałeś?? Proponuję tester podłączyć. Miałem podobną sytuację. Krótka notka: "Byłem dziś u pana mechanika i już wszystko jasne. Na początku okazało się że w filtrze paliwa jest woda i to może być przyczyną ale później zauważył że coś jest nie tak ze ssaniem w gaźniku. Odkręcił jego górną część i okazało się że poszło ssanie. Bo na samej górze jest taka blaszka (przepustnica ssania bodajże) i tam się popsuł cały mechanizm. Gdy silnik chodził ta blaszka latała sobie luźno i gdy nakryła jakiś przewód to zaczynał się krztusić. Teraz jak mi rozłączył ssanie na stałe to już się nie dusi i od razu chodzi jak marzenie. Jeden minus?! Muszę wymienić gaźnik na nowy bądź regenerowany ze sprawnym mechanizmem ssania. Filtr paliwa już wymieniony i koniec lania denatu bo przez niego mam tą wodę. Sprawa wyjaśniona i jeżeli ma ktoś podobny problem, a ma gaźnik Aisan to proponuje zajrzeć najpierw do gaźnika. " Co do ssanie to też działo mi normalnie. Dusi się?? Tak jakby na jeden gar czy tam na jedną świecę palił?? Masz schemat gaźnika według którego podłączałeś wężyki?? Jak nie odezwij się do mnie na PW. Aisan to bardzo trudny i skomplikowany gaźnik. Podłącz też z powrotem ten wąż od ciepłego powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrstac Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Hmm. Gaźnik mówicie. No może, ale na mój rozum to przecież gaźnik jest przecież ogrzewany od podstawy przy głowicy, więc po nagrzaniu powinno być tylko lepiej. Chwyt powietrza z zasady jest po to, aby prawie od razu umożliwić odparowanie paliwa, a po rozgrzaniu właściwie szkodzi (patrz stosowanie IC w silnikach doładowanych). Co do cewki to może być przyczyna. >Dusi się?? Tak jakby na jeden gar czy tam na jedną świecę >palił?? Masz schemat gaźnika według którego podłączałeś >wężyki?? Jak nie odezwij się do mnie na PW. Aisan to bardzo >trudny i skomplikowany gaźnik. Podłącz też z powrotem ten wąż >od ciepłego powietrza. Nie dusi się. Tak jakby tracił moc, nie wchodził na obroty, aż w końcu jakby ktoś wyłączył kluczykiem np. Gaźnik ustawiałem wg opisu na stronie Centomanii posiłkując się książką "Sam naprawiam". Wężyki podłączone wg schematu. Obroty na BJ, PBJ oraz ssaniu ustawione wg porządnego miernika. To może co ja obstawiałem: czujnik na kole pasowym. A znajomy mechanior polecił sprawdzić przewód odpowietrzający zbiornika paliwa. PS: jeżeli odnieśliście wrażenie, że się wymądrzam, to przepraszam - chciałbym tylko wykluczyć najmniej prawdopodobne przyczyny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavel_156 Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > nie ma - zdjęty całkowicie Załóż - rok temu to mi pomogło - objawy identyczne były Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ketchup87 Napisano 29 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > Hmm. Gaźnik mówicie. No może, ale na mój rozum to przecież gaźnik jest przecież ogrzewany od > podstawy przy głowicy, więc po nagrzaniu powinno być tylko lepiej. Chwyt powietrza z zasady > jest po to, aby prawie od razu umożliwić odparowanie paliwa, a po rozgrzaniu właściwie szkodzi > (patrz stosowanie IC w silnikach doładowanych). > Co do cewki to może być przyczyna. > To może co ja obstawiałem: czujnik na kole pasowym. A znajomy mechanior polecił sprawdzić przewód > odpowietrzający zbiornika paliwa. To odpowietrzenie to faktycznie słaba strona CC. Odkręć korek i zobacz co się będzie działo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrstac Napisano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 > To odpowietrzenie to faktycznie słaba strona CC. Odkręć korek i zobacz co się będzie działo. Tak jak mówiłem, w sobotę dopiero udam się na "przejażdżkę" Tak BTW: wie ktoś może czy jest osiągalne jakieś oprogramowanie diagnostyczne do sterownika? Wtyka jest, więc coś powinno się dać podłaczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kridzu Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > A dolot ciepłego powietrza ma? dopisuje sie do kolegi ja bym to załozył.. wczesniej tez miałem 700te i bez tego ani rusz!! ledwo jechał.. nie trzymał obrotów.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
novo Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 w poprzednim aucie miałem to samo. Po 10km gasł. Wystarczyło poczekac ze 3 minuty i opdalał i znow po paru km stawał. Tak jak Inter pisze dolot ciepłego powietrza pomaga w 100% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrstac Napisano 30 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Widzę, że będę musiał chyba zweryfikować swoje poglądy. W sobotę się okaże. Swoją drogą ciekawa sprawa - w punto (1.1SPI) również jest to zdemontowane i śmiga bezproblemowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coderiese Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > Widzę, że będę musiał chyba zweryfikować swoje poglądy. W sobotę się okaże. > Swoją drogą ciekawa sprawa - w punto (1.1SPI) również jest to zdemontowane i śmiga bezproblemowo. ale w punto nie ma gaznika zakladaj rurę - to podstawa przy tym gazniku. Moja 700 a aisanem zapalała na kazdym mrozie i jezdzila bez problemów - ale z rurą. Gdy ją szlag trafił - nie dało sie jezdzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morgan Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 ja nie miałem tej rury i agent dawała radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coderiese Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > ja nie miałem tej rury i agent dawała radę z aisanem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamajka Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Wyjścia są 2: Zamontuj chwyt ciepłego powietrza lub odłącz odmę. W innym wypadku oblodzeniu ulega dolot powietrza - na skutek wytrącania się pary wodnej która dostaje się min. przez odmę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysq11998866 Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > Wyjścia są 2: > Zamontuj chwyt ciepłego powietrza > lub > odłącz odmę. > W innym wypadku oblodzeniu ulega dolot powietrza - na skutek wytrącania się pary wodnej która > dostaje się min. przez odmę. Czy ja wiem... Miałem odpiętą odmę swego czasu w 700 a bez ciepłego powietrza nie dało się jeździć. Tzn. dało się, po mieście odcinki do 15-20 km bez problemu, tylko że paliła wtedy 9-10 litrów, a po zamontowaniu ciepłego powietrza spalanie w cudowny i niewytłumaczalny sposób spadło i nigdy ale to nigdy nie przekroczyło już 7,5 litra - więc coś w tym jest. Dodatkowo oczywiście przestało gasnąć itd. Swego czasu napisałem tu taki post wyjaśniający te zachowania siedemsetek, był nawet podwieszony - ale to było dwa albo i trzy lata temu. W każdym razie, zamiast wydawać pieniądze na to co i tak nie pomoże, warto zainwestować parę zł w chwytak i przewód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavel_156 Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > Wyjścia są 2: > Zamontuj chwyt ciepłego powietrza > lub > odłącz odmę. co konkretnie zrobić z odmą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysq11998866 Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > co konkretnie zrobić z odmą? A ja bym odmę zostawił a zadbał o ciepłe powietrze - naprawdę powinno pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sotkin Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Moim zdaniem mogą być 3 przyczyny. 1. nie zamyka Ci się ssanie po osiągnięciu 60 st. C, a powinno zamykać się automatycznie. Sprawdź czujnik temperatury cieczy chłodzącej(są dwa). Ten z dwoma wyprowadzeniami - kabelki lubią się urywać 2. Uszkodzony zawór dwudrożny 3. Brak odpowietrzenia zbiornika paliwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niera19 Napisano 30 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 > Moim zdaniem mogą być 3 przyczyny. > 1. nie zamyka Ci się ssanie po osiągnięciu 60 st. C, > a powinno zamykać się automatycznie. Sprawdź czujnik temperatury cieczy chłodzącej(są dwa). Ten z > dwoma wyprowadzeniami - kabelki lubią się urywać > 2. Uszkodzony zawór dwudrożny > 3. Brak odpowietrzenia zbiornika paliwa co do dopływu ciepłego powietrza ,mówicie o rurze ,która powinna brać ciepłe powietrze znad kolektora wydechowego ,ja nie mam tej rury tylko małe kolanko co na dół może schodzi z 5cm i to wszystko ,również mam urwane podciśnienie z czujnika pełnego obciążenia i Aisan daje radę , w nim trzeba tylko uważać na wszystkie podciśnienia ,bo wystarczy że jeden wężyk będzie sparciały itp i już dostaje jakiegoś " zaparcia " studiowałem to z nim już kilkanaście razu aż to wkońcu ja go przechytrzyłem aha ,tak jak pisaliście może być że ma zepsuty ten chwytak linki z ssania Powiem tak do tego gaźnika trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości najlepiej to usiąść sobie przy tym od rana w ciepłym garażu i działać ,sprawdzać wszystko po kolei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morgan Napisano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 > z aisanem? tak z tym cudem technologi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrstac Napisano 1 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 > Moim zdaniem mogą być 3 przyczyny. > 1. nie zamyka Ci się ssanie po osiągnięciu 60 st. C, > a powinno zamykać się automatycznie. Sprawdź czujnik temperatury cieczy chłodzącej(są dwa). Ten z > dwoma wyprowadzeniami - kabelki lubią się urywać > 2. Uszkodzony zawór dwudrożny > 3. Brak odpowietrzenia zbiornika paliwa Ad1 Ssanie chodzi jak należy - sprawdzone Ad2 Zawór dwudrożny sprawny - regulacja obrotów w zależności od obciążenia lub temperatury prawidłowa Ad3 To odpowietrzenie muszę sprawdzić Ponawiam pytanie: zna ktoś jakiś soft do tego sterownika od silnika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cio Napisano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 > Ad1 Ssanie chodzi jak należy - sprawdzone > Ad2 Zawór dwudrożny sprawny - regulacja obrotów w zależności od obciążenia lub temperatury > prawidłowa > Ad3 To odpowietrzenie muszę sprawdzić > Ponawiam pytanie: zna ktoś jakiś soft do tego sterownika od silnika? może popychacz pompki paliwa się sklepał? kiedyś przydarzyła mi się taka awaria (dokładnie takie same objawy były) i po wywaleniu uszczelek z pompki (żeby niżej siadła) można było spokojnie do domu dojechać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.