chemicq Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 Jest taki przykład. Samochód zarejestrowany w Lublinie. Na co dzień jeździ po Warszawie. Czy coroczne obowiązkowe badanie techniczne muszę wykonać w wybranej OKRĘGOWEJ stacji kontroli w Lublinie, czy dowolnej SKP w kraju, np. w Warszawie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
troliczek2 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 Przegląd możesz zrobic gdzie chcesz , rok temu jadąc nad morze przypomniałem sobie że przegląd mam do jutra a była już godz ok 21 , po przyjezdzie do celu po obiadku podjechałem do stacji obsługi i zero problemów , sprawdził podbił zapłaciłem 99 zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemicq Napisano 24 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Przegląd możesz zrobic gdzie chcesz , rok temu jadąc nad morze przypomniałem sobie że przegląd mam > do jutra a była już godz ok 21 , po przyjezdzie do celu po obiadku podjechałem do stacji > obsługi i zero problemów , sprawdził podbił zapłaciłem 99 zł Dziękuję za szybką odpowiedź, w zasadzie wszystko w temacie i do zamknięcia Pozdrawiam i Wesołych chemicq Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pucek250 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 W dowolnej... nawet na drugim końcu Polski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > W dowolnej... nawet na drugim końcu Polski A jak jest w przypadku gdy okazuje się, że auto jest nie sprawne? Zabierają dowód i dają ileś tam dni na naprawę auta? Ile się płaci jeżeli auto nie uzyskuje pieczątki w dowód? Czy po prostu jadę sobie do innej SKP gdzie przymkną oko? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 Za przegląd płaci się tyle samo bez względu na jego wynik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemicq Napisano 24 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Za przegląd płaci się tyle samo bez względu na jego wynik. To zależy od stacji. Jak trafisz na sympatycznego diagnostę, powie Ci że coś jest nie tak i nie policzy. Mi się zdarzyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > To zależy od stacji. Jak trafisz na sympatycznego diagnostę, powie Ci że coś jest nie tak i nie > policzy. Mi się zdarzyło. I wtedy wygląda jakby przegląd w ogóle się nie odbył. Ale normalnie liczona jest ta sama cena. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemicq Napisano 24 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > I wtedy wygląda jakby przegląd w ogóle się nie odbył. Ale normalnie liczona jest ta sama cena. Dokładnie tak. "Nie widzieliśmy się" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 podepnę się... a jak w dowodzie nie ma miejsca na pieczątki ... nowy dowód ? to skadal jakiś tylko 6 pieczątek - jeżeli to nowe auto to wystarczy na 9 lat ale przy starym tylko 6 lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aviator Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > nowy dowód ? si Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Dokładnie tak. "Nie widzieliśmy się" a powinien zatrzymać dowód i wystawić czasowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert_ Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > a powinien zatrzymać dowód i wystawić czasowy teoretycznie tak, ale czasem usterka jest na tyle prosta do zlikwidowania, że jeszcze tego samego dnia możesz przyjechać i "przybić blachę" btw. ile mniej aut by jeździło po ulicach, gdyby było tak jak piszesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pucek250 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > btw. ile mniej aut by jeździło po ulicach, gdyby było tak jak piszesz Rok temu miałem sytuację, że wyszedł mi przegląd i pojechałem na stację diagnostyczną. Auto niestety nie przeszło przeglądu ze względu na skorodowane przewody hamulcowe. Diagnosta stwierdził, że może mi wystawić tymczasowy przegląd (ważny ponoć 2 tygodnie w celu dokonania naprawy) lub rozstajemy się jak gdyby nigdy nic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pucek250 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > podepnę się... > a jak w dowodzie nie ma miejsca na pieczątki ... nowy dowód ? Tak Quote: W przypadku wnioskowania o wymianę dowodu rejestracyjnego, w którym zabrakło miejsca na wpisy kolejnych terminów okresowych badań technicznych pojazdu w sytuacji, gdy stan dotychczasowego dowodu pozwala na zawarcie w nim informacji o złożeniu przez klienta wniosku o wymianę tego dokumentu (oceny dokumentu dokonują pracownicy Urzędu) pobierana jest opłata: * w wysokości 54,50 zł (w tym opłata komunikacyjna 54,00 zł oraz opłata ewidencyjna 0,50 zł) za druk nowego dowodu rejestracyjnego, w przypadku pojazdów zarejestrowanych na tablicach starego typu - tzw."czarnych", * w wysokości 67,00 zł (w tym opłata komunikacyjna 66,50 zł oraz opłata ewidencyjna 0,50 zł) za druk nowego dowodu rejestracyjnego i znaki legalizacyjne, w przypadku, kiedy pojazd zarejestrowany jest na tablicach nowego typu - tzw."białych". http://bip.city.poznan.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pucek250 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > A jak jest w przypadku gdy okazuje się, że auto jest nie sprawne? Zabierają dowód i dają ileś tam dni na naprawę auta? Ponoć ma się 2 tyg czasu na dokonanie naprawy. > Ile się płaci jeżeli auto nie uzyskuje pieczątki w dowód? Płaci się jak za normalny przegląd, a jak naprawisz niesprawny element to jedziesz jeszcze raz i płacisz tylko za skontrolowanie elementu przez który auto nie przeszło przegladu. Tutaj masz CENNIK > Czy po prostu jadę sobie do innej SKP gdzie przymkną oko? To już zależy od dobrej woli diagnosty A co do "przymykania oka" to co raz częściej się słyszy, że SKP dostają kary za lewe przeglądy. Z tego względu diagności już nie są tacy ugodowi No chyba, że usterka jest naprawdę błaha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wisp Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Jest taki przykład. Samochód zarejestrowany w Lublinie. Na co dzień jeździ po Warszawie. Czy > coroczne obowiązkowe badanie techniczne muszę wykonać w wybranej OKRĘGOWEJ stacji kontroli w > Lublinie, czy dowolnej SKP w kraju, np. w Warszawie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > podepnę się... > a jak w dowodzie nie ma miejsca na pieczątki ... nowy dowód ? Teoretycznie nowy dowód. Ja nie wyrabiam. Jeżdżę z kwitem z SKP i tyle > to skadal jakiś tylko 6 pieczątek - jeżeli to nowe auto to wystarczy na 9 lat ale przy starym > tylko 6 lat Też tego nie rozumiem, tylko jedna strona na pieczątki z SKP, a aż dwie strony na adnotacje urzędowe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > A co do "przymykania oka" to co raz częściej się słyszy, że SKP dostają kary za lewe przeglądy. Z > tego względu diagności już nie są tacy ugodowi No chyba, że usterka jest naprawdę błaha Ale tu nie chodzi o "lewe" przeglądy Mi się zdarzyło, że samochód nie przeszedł badania, ale nie musiałem za nic płacić ani nic z tych rzeczy. Po prostu naprawiłem, pojechałem jeszcze raz i wtedy po ponownym zrobieniu badania (poza tym gość pamiętał i wiedział już na co zwrócić uwagę ) normalnie przybił pieczątkę i zapłaciłem za badanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > to skadal jakiś tylko 6 pieczątek - jeżeli to nowe auto to wystarczy na 9 lat ale przy starym > tylko 6 lat się ciesz... bo są tacy piewcy postępu i ekologii jednocześnie + nowej religii zwanej bezpieczeństwem, co chętnie wysłali by ci auto na złom, skoro brakło miejsca na pieczątki: kupisz nowsze = będziesz ekotrendysafety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > podepnę się... > a jak w dowodzie nie ma miejsca na pieczątki ... nowy dowód ? > to skadal jakiś tylko 6 pieczątek - jeżeli to nowe auto to wystarczy na 9 lat ale przy starym > tylko 6 lat A co za problem? Ja mam już trzeci dowód w każdym z samochodów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keson Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 Wkoło pełno tutaj znawców motoryzacji, każdy prawie zjadł zęby na samochodach, każdy uważa się za drajwera wszechczasów, a wątków dotyczących tego co zrobić gdy skończy się miejsce w DR czy gdzie można robić przegląd jest prawie porównywalnie tyle co wątków o krzyżu. Czy to tak trudno wziąć telefon do ręki i zadzwonić do WK? Lub wdepnąć na Stację Diagnostyczną i zwyczajnie zapytać się co i jak? Przecież na forum te i podobne tematy wałkowane są po tysiąckroć razy. Sam nie jestem alfą i omegą, ale jak mam ten samochód to wiem przynajmniej podstawowe rzeczy, a jak nie wiem do po prostu dzwonię do WK i pytam u źródła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > A co za problem? Ja mam już trzeci dowód w każdym z samochodów. a no taki problem, ze tracisz czas i pieniadze. nie lepiej zrobic miejsce na 12 pieczatek ? mam dwie strony adnotacji urzędowych, których nie zapełnie przez 20 lat ale przeglądów mogę wbić 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 myślałeś o występnie w programie "I'll be your hero" ?? zobacz ile łatwiej, nie trzeba nigdzie dzwonić, wystarczy poświęcić 20 sekund i napisać posta... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariusz861 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 forumrenault.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz Pieta Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Teoretycznie nowy dowód. Ja nie wyrabiam. Jeżdżę z kwitem z SKP i tyle a jak to jest z tym kwitem z SKP? bo szwagier cos takiego dostal, badanie na rok, ale kwit niby tylko miesiac wazny (troche to paranoja) on niestety z pewnych powodow DR nie jest w stanie wyrobic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > a no taki problem, ze tracisz czas i pieniadze. > nie lepiej zrobic miejsce na 12 pieczatek ? > mam dwie strony adnotacji urzędowych, których nie zapełnie przez 20 lat ale przeglądów mogę wbić 6 Lepiej, ale to nie przystaje do współczesnej manii wymieniania wszystkiego na nowe "bo tak". Prze pewien okres dopuszczano stemplowania badań w rubryce adnotacji urzędowych, ale potem pewnie "ktoś" wylobbował zakaz. Ja w jednym z samochodów w adnotacjach urzędowych mam wpisany hak. Tyle że wóz kupiłem już bez niego, bo poprzedni właściciel zdemontował. Ale hak wirtualnie żyje już w trzecim dowodzie rejestracyjnym Niezbadane są drogi naszej administracji. Moja ś.p. Mama tego doświadczy na wieki. Ktoś kiedyś zrobił błąd w jej nazwisku w księdze wieczystej. Ale ja go nie mogłem sprostować, bo "nie byłem stroną" tej księgi. Mama już miała swoje lata i ważniejsze problemy na głowie - wkrótce potem umarła. Przeprowadziłem postępowanie spadkowe (sądowi błąd nie przeszkadzał w niczym). Potem już jako spadkobierca wystąpiłem o zmianę wpisów w KW. Ale nazwiska Mamy, mimo że "już jestem stroną" nie da się poprawić, bo "jest skreślone". Ale oczywiście w pełnej wersji KW jest dalej widoczne. Ale "system nie pozwala" W jednej z ksiąg jest też błąd w nazwie miejscowości. bo "pisacze" nie mają do dyspozycji słownika nazw geograficznych w Polsce i to niby znowu ja powinienem występować o sprostowanie. Ale mi się nie chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > a no taki problem, ze tracisz czas i pieniadze. > nie lepiej zrobic miejsce na 12 pieczatek ? Dlaczego 12? Dowód rejestracyjny ma być wydany raz na całe życie samochodu, tablice też (tu idzie ku dobremu, bo ostatnio coś chyba drgnęło i będzie jakaś nowa ustawa). A przegląd to powinna być mała wkładka, kartonik wydawany na SKP, albo wręcz naklejka na tablicę (bo tych na szybie mam dosyć i w sumie jest to sprzeczne z wolnością osobistą ), albo cokolwiek do wglądu dla odpowiednich służb. Jak ktoś tak zrobi, ma mój głos w wyborach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > a no taki problem, ze tracisz czas i pieniadze. Olej to. Ja olałem. Woź ze sobą zaświadczenie od diagnosty. Jak zatrzyma Cię Policja to w najgorszym wypadku odeślą DR do WK. Nie ma żadnej sankcji. A jak chcesz wkurzyć misia to poproś o dokładną podstawę prawną zatrzymania DR ;-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > a jak to jest z tym kwitem z SKP? > bo szwagier cos takiego dostal, badanie na rok, ale kwit niby tylko miesiac wazny (troche to > paranoja) Z czego wynika ta ważność? Bo u mnie nie ma żadnego terminu. Zaświadczenie potwierdza fakt wykonania badania technicznego w terminie. A niezgodność treści DR ze stanem faktycznym to inna sprawa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > a jak to jest z tym kwitem z SKP? > bo szwagier cos takiego dostal, badanie na rok, ale kwit niby tylko miesiac wazny (troche to > paranoja) > on niestety z pewnych powodow DR nie jest w stanie wyrobic Na kwicie nie ma informacji o jego terminie ważności. Podaną masz tam tylko datę następnego badania i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > A niezgodność treści DR ze stanem faktycznym to inna sprawa... Jest na to jakiś paragraf? Swego czasu trochę poszukałem w przepisach i owszem, przy zmianie adresu, montażu LPG czy haka wymagana jest wymiana dowodu, ale w przypadku braku miejsca na pieczątki nic konkretnego nie znalazłem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Na kwicie nie ma informacji o jego terminie ważności. Podaną masz tam tylko datę następnego badania > i tyle. Ja na kwicie miałem datę ważności - 30 dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Ja na kwicie miałem datę ważności - 30 dni. No to na szczęście moja SKP takiej informacji na dokumencie nie umieszcza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Jest na to jakiś paragraf? Swego czasu trochę poszukałem w przepisach i owszem, przy zmianie > adresu, montażu LPG czy haka wymagana jest wymiana dowodu, ale w przypadku braku miejsca na > pieczątki nic konkretnego nie znalazłem... Dłuższa dyskusja. Generalnie Policja/WK powołują się na art. 132 ust. 7 PoRD czyli niezgodność danych zawartych w DR ze stanem faktycznym. I rzeczywiście można im przyznać rację - przegląd został wykonany, wpisu w DR na tę okoliczność nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Ja na kwicie miałem datę ważności - 30 dni. Diagnosta może też wpisać na kwicie żebyś wpadł do niego z flaszką na urodziny. Ale ten wpis, podobnie jak ten o 30 dniach ważności, nic nie znaczy. Zaświadczenie stwierdza fakt wykonania badania technicznego w terminie. I pozostaje skuteczne dokładnie przez rok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > Dłuższa dyskusja. Generalnie Policja/WK powołują się na art. 132 ust. 7 PoRD czyli niezgodność > danych zawartych w DR ze stanem faktycznym. I rzeczywiście można im przyznać rację - przegląd > został wykonany, wpisu w DR na tę okoliczność nie ma. Fakt, pod ten punkt można to podciągnąć. Czyli w sumie wszystko zależy na jakiego policjanta się trafi i jak mu się posiadanie takiego kwitu uargumentuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > trochę poszukałem w przepisach i owszem, przy zmianie > adresu, montażu LPG czy haka wymagana jest wymiana dowodu, no co ty nie powiesz? to w takim razie po co jest miejsce na adnotacje urzędowe w DR, jeśli nie właśnie na hak itp? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 24 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2011 > no co ty nie powiesz? to w takim razie po co jest miejsce na adnotacje urzędowe w DR, jeśli nie > właśnie na hak itp? Racja, zagalopowałem się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ariibyd Napisano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 Normalnie muszę to napisać...googl to jakiś jest chorobotwórczy epizod, jest taki, że przegląd rejestracyjny robisz gdzie chcesz pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keson Napisano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 > myślałeś o występnie w programie "I'll be your hero" ?? > zobacz ile łatwiej, nie trzeba nigdzie dzwonić, wystarczy poświęcić 20 sekund i napisać posta... Ale przynajmniej raz w meisiącu taki temat się tu przewija i za każdym razem ta sama dyskusja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZebMacahan Napisano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 Niedługo to będziesz mógł przeczytać taki temat: "Właśnie zepsuł mi się samochód, cudem złapałem zasięg internetowy i z mojego "srajfona" wreszcie mogę się zapytać co mam zarobić, żeby znów w kole mojego samochodu było powietrze." Ludzie zatracają instynkty. O wszystko pytają w internecie zamiast - tak jak wspominałeś - zwyczajnei zadzwonić. Ale to trzeba dziobem kłapać, a niektórym ciężka nawetp owiedzieć "dzień dobry". Świat schodzi na psy. Ludzie niewieścieją i neidługio to w domu zamiast ze sobą rozmawiać to będą do siebie pisać sms. Czekam tylko na kolejną awarię związaną z dostawą prądu. I to taką tygodniową. Połowa narodu strzeli sobie chyba w łeb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 ale numer do wydziału komunikacji to przynajmniej można poszukać w Internecie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chemicq Napisano 25 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 Widzę zebrało się tu wiele odpowiedzi, ale ustosunkuję się do jednej ostatniej. Założyłem wątek, który z merytorycznego pytania w dwóch może trzech pierwszych odpowiedziach stał się tym co widać powyżej. Czy jest tu w ogóle ktoś zadowolony z życia, czy wszyscy mają jakiś problem, że ktoś może o coś pytać, o Wielcy i Wszechwiedzący? > Ludzie zatracają instynkty. O wszystko pytają w internecie > > > zamiast - tak jak wspominałeś - > zwyczajnei zadzwonić. Oczywiście można, można też wszystko próbować samemu zrobić, tylko po co wtedy jest całe forum dyskusyjne, a w szczególności wątki techniczne, a nie towarzyskie? Skoro można sprawdzić gdzie indziej, to po co w ogóle o czymkolwiek tu gadać? W końcu mamy googla i telefony. Wystarczy niektórym > Ale to trzeba dziobem kłapać, a niektórym ciężka nawetp owiedzieć "dzień dobry". W moim skromnym odczuciu Twój post uważam za bardzo niemerytoryczne bicie piany o niczym. Licznik powiększamy? Jeśli nie podoba Ci się wątek (prawidłowo zatytułowany) nie masz obowiązku czytanie go i możesz poświęcić czas na bardziej Cię interesujące. Z korzyścią dla wszystkich. > Czekam tylko na kolejną awarię związaną z dostawą prądu. > I to taką tygodniową. > Połowa narodu strzeli sobie chyba w łeb. Pewnie będę złośliwy, ale naprawdę, jeśli forum powoduje taką Twoją nerwowość może warto dwa razy zastanowić się, czy aby na pewno masz ochotę odwiedzić to miejsce w internecie? Pozdrawiam świątecznie, chemicq PS. Liczę też na to, że M zamkną wątek, bo od ładnych paru postów nie ma tu nic konkretnego i wartego trzymania w forumowej bazie - nie przyda się raczej nikomu archiwizacja tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 25 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 > Diagnosta może też wpisać na kwicie żebyś wpadł do niego z flaszką na urodziny. Ale ten wpis, > podobnie jak ten o 30 dniach ważności, nic nie znaczy. > Zaświadczenie stwierdza fakt wykonania badania technicznego w terminie. I pozostaje skuteczne > dokładnie przez rok. Owszem. Z policją się możesz droczyć, ale ciekawe czy tak łatwo pójdzie w razie czego z ubezpieczycielem i jego prawnikami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.