Skocz do zawartości

Dla fanów UCZCIWYCH handlarzy z zachodu :)


woju

Rekomendowane odpowiedzi

> Znasz koncept kosztu krańcowego?

> Znasz koncep minimalnego wolumenu opłacalności?

> Pewne rzeczy sprzedaje się poniżej kosztu, żeby zarobić na utrzymanie linii produkcyjnych.

> Każdy producent ma absolutne minimum produkcji, poniżej którego nie zarobi na koszty - to co

> powyżej to już frukty.

> I ten wolumen robi się "po kosztach" - czy to sprzedając do flot, gdzie rabaty potrafią

> przeciętnego "hardkor negołszjatora" wyrwać z butów i plasnąć o ścianę, czy to sprzedając na

> rynki, z których fruktów nie ma.

Powyższy tekst nie ma nic wspólnego z tym co napisałem.

Golf w USA jest tańszy niż w UE. Tańszy nawet od Golfa bez podatków.

Wychodzi taniej nawet doliczając podwójny transport do/z USA i doliczając nasze lokalne podatki.

Swego czasu można było wyczytać na forach internetowych o praktykach Subaru w Polsce. Nie chcieli serwisować Subaraków sprowadzonych z USA. Takie zabezpieczenie jakby Ci przyszło do głowy oszukać importera który ma wyłączność na PL.

> Aha - zauważyłeś oczywiście w swoim genialnym wyliczeniu, że cena pojazdu na określony rynek to nie

> podstawa opodatkowania, tylko nieco inne kwoty, bo np w UE musisz odprowadzać dodatkowe

> podatki emisyjne/ekologiczne/recyklingowe, a produkując dla Burkina Faso już niekoniecznie,

> prawda?

Skoro wiesz, to proszę pochwal się jakie to są podatki. Mogą być w przeliczeniu na "Golfa", a mogą być rocznie.

I z różnicą czy produkowane na rynek USA, czy UE.

Nawet koreańskie wynalazki, produkowane przecież swego czasu tylko w Korei były w EU droższe niż w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powyższy tekst nie ma nic wspólnego z tym co napisałem.

> Golf w USA jest tańszy niż w UE. Tańszy nawet od Golfa bez podatków.

> Wychodzi taniej nawet doliczając podwójny transport do/z USA i doliczając nasze lokalne podatki.

No i napisałem Ci z czego to wynika - na pewne rynki sprzedaje sie z dobrą marżą, na innych idzie się po kosztach aby wyrobić wolumen - NORMALNE.

> Swego czasu można było wyczytać na forach internetowych o praktykach Subaru w Polsce. Nie chcieli

> serwisować Subaraków sprowadzonych z USA. Takie zabezpieczenie jakby Ci przyszło do głowy

> oszukać importera który ma wyłączność na PL.

Też normalne - Volvo Auto na ten przykład nie chce sprzedawać lokalizacji dla samochodów zza oceanu i ogólnie robi problemy.

A że tam możesz se auto zamówić gadające po hiszpańsku, to możesz mieć problem :-)

> Skoro wiesz, to proszę pochwal się jakie to są podatki. Mogą być w przeliczeniu na "Golfa", a mogą

> być rocznie.

> I z różnicą czy produkowane na rynek USA, czy UE.

> Nawet koreańskie wynalazki, produkowane przecież swego czasu tylko w Korei były w EU droższe niż w

> USA.

Chłopaku - napisałem Ci jasno i wprost, a Ty się rzucasz.

Jak chcesz, to mogę Ci przetłumaczyć tak, że zrozumiesz -> producent tak sobie ustalił i możesz mu skoczyć na pukiel - jak za cienki jesteś, to nie kupuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i napisałem Ci z czego to wynika - na pewne rynki sprzedaje sie z dobrą marżą, na innych idzie

> się po kosztach aby wyrobić wolumen - NORMALNE.

> Też normalne - Volvo Auto na ten przykład nie chce sprzedawać lokalizacji dla samochodów zza oceanu

> i ogólnie robi problemy.

> A że tam możesz se auto zamówić gadające po hiszpańsku, to możesz mieć problem :-)

> Chłopaku - napisałem Ci jasno i wprost, a Ty się rzucasz.

> Jak chcesz, to mogę Ci przetłumaczyć tak, że zrozumiesz -> producent tak sobie ustalił i możesz mu

> skoczyć na pukiel - jak za cienki jesteś, to nie kupuj.

Próbuje mi wmówić coś czego nie napisałem.

Ja nie marudzę że producent prowadzi taką politykę cenową. Jego świat, jego zabawki.

Nie pisz tylko że produkcja automotive ma śmiesznie niską marżę, bo gdyby tak było producenci nie stosowali by takich metod do ochrony cen na rynku EU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ....

> Przeciętna cena auta używanego nabywanego w Polsce to 12400 PLN. Najtansze nowe auto z salonu jest

> chyba coś koło 2.5 raza droższe....

"Przeciętne" używane auto w PL ma ok. 10lat a kto powiedział że chce tak stare auto kupować skoro moje obecne nawet tyle nie ma? nowsze kosztują wiecej przez co różnica chocby między takim kilkuletnim VAG-iem (golf IV/V czy choćby fabia) a taką nową pandą czy porównując już zblizone wielkościa auto golasem fabią junior 2011 już nie jest taka duża.Kwesta co Ci sie bardziej kalkuluje kupić czy nowego "golasa" czy używany "wypas"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> opowiadasz bajki, albo słabo negocjujesz. Spokojnie okolice 12% można uzyskać (mowa o VW ogólnie,

> nie tylko o Polo)

Widzisz, szkoda że wcześniej nie wiedziałem jaki kozak z Ciebie, bo na Golfa i Polo 5% to był max.

To może wiesz jeszcze jaki rabat maksymalny na Fabię można dostać?

Oczywiście cały czas mówimy o autach do produkcji wg. indywidualnego zamówienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zgadza się, o takich też pisałem - choć na takie stojące gdzieś na placu można wyrwać niekiedy

> jeszcze lepsze rabaty

no to pisz, że mowa o wynalazkach lub grubych wypasach, które mają być puszczone do klienta za wszelką cenę.

Bo z kontekstu poprzedniego posta wywnioskowałem "Ja to jestem taki kozak że mnie diler daje 12% na kazdego VW"

Pisze o przypadkach powiedzmy to "standardowych" typu Polo jeden cztery lub Golf w hajlajnie. Tam ni ma mowy o 12% dla Kowalskiego bo zasadnicza marża na samocodzie jest sporo mniejsza niż te 12% (nie mylić z bonusem - to już zupełnie inna historia)

Uprzedzając wątpliwości - sprzedawałem nowe VW wiec wiem o czym mówie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To może wiesz jeszcze jaki rabat maksymalny na Fabię można dostać?

po co te osobiste wyjazdy w moją stronę?

hmm.gif

otóż wiem - białe, ale w bardzo dobrym wypasie z końca 2010 roku, 2 stuki jeszcze z 16% rabatem były ostatnio ok.gif

wszystko zależy na jakiego sprzedawce trafisz, i jak potrafisz negocjować. Tu nie chodzi o to, że jesteś do d... albo wszechwiedzący (jak mi nie wiadomo z jakiego powodu chcesz nawrzucać) tylko o to, jak potrafisz negocjować. Można ładnie podejść gościa, jak się wie, jak ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to pisz, że mowa o wynalazkach lub grubych wypasach, które mają być puszczone do klienta za

sorry, trochę faktycznie może niezrozumianie napisałem spineyes.gif

jakby tu dadać - mając znajomości w VW albo u każdego innego dealera, można dodatkowo ciekawe rabarty załapać grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do zrobienia, ale wymaga odpowiedzi na trudne pytanie:

> JAKI VW.

> Bo na golca do produkcji to zapomnij, ale na pomnik kwitnący na placu już długo i mocno

> niesprzedawalny, to spoko.

A może naświetlimy społeczeństwu trochę prawdy hmm.gif

Skoro dobry wujek Kluczyk może swoim owieczką pracującym w salonach pod swoją banderą ofiarować 20% upustu na zakupiony pojazd to może da się i te 12-15% wynegocjować hmm.gif (biznes się kręci pracownik kupuje auto, po roku je sprzedaje z min. zyskiem, bierze następne etc)

Importer narzuca max rabat na auto co jest monitorowane przez odpowiednie komórki importera - takie działanie antydumpingowe zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Importer narzuca max rabat na auto co jest monitorowane przez odpowiednie komórki importera - takie

> działanie antydumpingowe

No dokładnie tak jest.

Dlatego wcześniej napisałem - to nie diler daje rabat, bo za chudy na to jest, tylko przedstawiciel producenta daje tzw wsparcie.

A że to wsparcie składa się z 2 elementów - kontrybucji producenta i kontrybucji dilera (czyli tego co ze swojej marży może oddać diler) to już insza inszość.

Aha, zwykle ta kontrybucja dilera to jakieś 10-15% wartości rabatu (nie wartości pojazdu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Próbuje mi wmówić coś czego nie napisałem.

> Ja nie marudzę że producent prowadzi taką politykę cenową. Jego świat, jego zabawki.

> Nie pisz tylko że produkcja automotive ma śmiesznie niską marżę, bo gdyby tak było producenci nie

> stosowali by takich metod do ochrony cen na rynku EU.

Popatrz w bilanse koncernów samochodowych. To w większości spółki akcyjne, więc jak na dłoni widać ile i na czym zarobili.

Przeczytasz, to przyjdź i pogadamy. Ja dalej stoję na stanowisku, że jest to branża o słabej wydajności z zainwestowanego dolara, podatna na wszelakie zawirowania gospodarczo-polityczne i niejednokrotnie jadąca pod kreską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No dokładnie tak jest.

> Dlatego wcześniej napisałem - to nie diler daje rabat, bo za chudy na to jest, tylko przedstawiciel

> producenta daje tzw wsparcie.

> A że to wsparcie składa się z 2 elementów - kontrybucji producenta i kontrybucji dilera (czyli tego

> co ze swojej marży może oddać diler) to już insza inszość.

> Aha, zwykle ta kontrybucja dilera to jakieś 10-15% wartości rabatu (nie wartości pojazdu).

Bonus też nie zawsze tak łatwo otrzymać, a i łapki na flotach w większości trzyma centrala co to by za wiele dukacików nie wypłynęło z macierzy do dealerstwa - ogólnie rzecz biorąc automotive to zawiła branża na której zarabia się na serwisie mechanicznym i blacharstwie pojazdów do 4-5 lat ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po co te osobiste wyjazdy w moją stronę?

> otóż wiem - białe, ale w bardzo dobrym wypasie z końca 2010 roku, 2 stuki jeszcze z 16% rabatem

> były ostatnio

Gdzie, kiedy? Chyba, że piszesz o swoich wypowiedziach.

> otóż wiem - białe, ale w bardzo dobrym wypasie z końca 2010 roku, 2 stuki jeszcze z 16% rabatem

> były ostatnio

W odpowiedzi dla kol. Adi20 i tu też pokazujesz, że na jakieś tam wydumki można dostać rabaty o jakich piszesz. Ale co to ma do rzeczy?

> wszystko zależy na jakiego sprzedawce trafisz, i jak potrafisz negocjować. Tu nie chodzi o to, że

> jesteś do d... albo wszechwiedzący (jak mi nie wiadomo z jakiego powodu chcesz nawrzucać)

> tylko o to, jak potrafisz negocjować. Można ładnie podejść gościa, jak się wie, jak

Bardzo ładny referat zrobiłeś i dlatego właśnie wg. mojej wiedzy kupując 1 szt. do produkcji na Golfa i Polo 5% to raczej max., a w przypadku Fabii ok. 10%.

Nie dawno kupiłem Fabię i jeśli byłbyś w stanie załatwić więcej niż 10%, to nadwyżką podzielił bym się z Tobą na pół.

A to, że na 2010r. białe z różowymi zderzakami, bez klimy i koła zapasowego można dostać 100% upustu to jest inna para kaloszy. I taka informacja też jest cenna.

Napisz o upustach na auta do produkcji wg. indywidualnego zamówienia jakie są max. rabaty wg. Ciebie i wiele osób Ci podziękuje za taką informację i tyle.

A tu dla Ciebie 526.gif z programu amsory, za to, że Ci nawrzucałem icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bonus też nie zawsze tak łatwo otrzymać, a i łapki na flotach w większości trzyma centrala co to by

> za wiele dukacików nie wypłynęło z macierzy do dealerstwa

No stąd mówię - diler dostaje kapuchę za wydanie pojazdu i nie są to dziesiątki kpln jak się coponiektórym wydaje.

- ogólnie rzecz biorąc automotive to

> zawiła branża na której zarabia się na serwisie mechanicznym i blacharstwie pojazdów do 4-5

> lat

Zgadza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No stąd mówię - diler dostaje kapuchę za wydanie pojazdu i nie są to dziesiątki kpln jak się

> coponiektórym wydaje.

-150 zł czasem dostanie od szt i tyle.

Importer i producent mają prawdziwą kasę w tym biznesie, dealer może jedynie wylizać słoik po miodzie devil.gif

Jednak czasem przebiegły importer ma swoje dealerstwa w sieci i tu zaczynają się różne niestworzone historie, ale to już opowieść na zupełnie inną bajkę, Drodzy Userzy nie wyżywajcie się na pracownikach dealerstw i nie nękajcie ich o każdą złotówkę bo niekiedy się nie da, pamiętajcie starą przypowieść że chytry traci podwójnie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisz o upustach na auta do produkcji wg. indywidualnego zamówienia jakie są max. rabaty wg.

> Ciebie i wiele osób Ci podziękuje za taką informację i tyle.

już pisałem - do 12% wiem że były. Dodatkowo teraz i VW i Skoda mają ogromne opóźnienia w produkcji pojazdów - Octavia w tym momencie to jakieś 6 i więcej miesięcy oczekiwań (to taki hint na to, że można w tej kwestii utargać dodatkowe rabaty) ok.gif

Fabie o których pisałem były wprawdzie białe, ale miały climatronic, alumy etc. a więc dość dobry wypas...

Jak ma się znajomych u jakiegoś dealera lub np. w fimie leasingowej to ma się praktycznie dostęp do bazy danych aut dostępnych od ręki, a tych jest trochę... ok.gif

> A tu dla Ciebie z programu amsory, za to, że Ci nawrzucałem

gdybyś był kobietą, to może i bym się z tych kwiatków ucieszył grinser006.gif20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.