O nowym Aveo i tempomacie w standardzie

[walczy]

> Ja uzylem w swoim aucie tempomatu dwa razy ..,moze trzy, ale ok rozumiem, ze moze sie komus to

> podobac.

> Odnosnie cywilizowanego swiata to podaj mi taki kraj w ktorym kupuje sie Aveo jako podstawowe auto

> na dlugie, autostradowe trasy.

Jakbym kupił Aveo (bo wolę max w klasie B, niz biedę w klasie D) to z pewnością jeździłbym w autostradowe trasy.

A kraj....żeby nie podawać typowych bogatszych krajów zachodniej EU, posłużmy sie przykładem biedniejszej od PL Serbii, przez którą z połnocy na południe (w kierunku Grecji i Bułgarii) mozna całą przejechać z tempomatem.

Całe Węgry (od Słowacji do Serbii) także można z powodzeniem przelecieć na tempomacie.

W tych krajach małe auta tanich marek są bardzo popularne.

[jardo]

> Ja uzylem w swoim aucie tempomatu dwa razy ..,moze trzy, ale ok rozumiem, ze moze sie komus to

> podobac.

> Odnosnie cywilizowanego swiata to podaj mi taki kraj w ktorym kupuje sie Aveo jako podstawowe auto

> na dlugie, autostradowe trasy.

tu nie chodzi o cywilizacje ale o biedę społeczną

[Robsonek]

> podobna teza ze brak infrastruktury to przestarzały mit jest ze to, ze Aveo to jedyne auto w

> rodzinie .. ja poki co to widuje glownie w nich kobiety .. stojace w korkach. Oczywiscie

> zalezy to od miejsca obserwacji, jednak jak potrzymuje teze ze Tempomat w standardzie to nie

> jest takie oh ah i z bezpieczenstwem nie ma za wiele wspolnego.

> Znacznie bardziej przydalby sie dobry zestaw glosnomowiacy bo juz dosc mam "biznesmenow"

> pochlonietych gadaniem przez telefon i nie interesujacych co sie dzieje na drodze

zdecydowanie popieram Twoją teze

[p i p p]

> dobre prowadzenie powinno byc zawsze.

Nie ma takich cudów. To jak wybór Dębicy w miejsce Continentala.

> a argument ze sportowym autem? no sportowe nie bedzie tak praktyczne rownoczesnie

Sportowe nie będzie równie mało praktyczne w stos. do innych klas. Będzie gorzej niż źle.

> BTW. jezdzilem w zeszlym roku Koleosem i bylem przerazony jak to sie prowadzi.

To SUV, nie kombivan. Mało tego, to koreański SUV pod znaczkiem Renault. Takie coś nie może się dobrze prowadzić. Ale wystarczy teren, zima...i ta lipa jest lepsza od C.

> tak jak normalnym

> kompaktem leci sie spokojnie i pewnie te 160 we wzglednym komforcie, to koleosem balem sie

> przekraczac 120-130 i nie za bardzo chcial jechac na tym samym pasie co ja mialem zamiar

Tak właśnie jest. Kombivan czy cokolwiek wyższego będzie prowadzić się gorzej z wielu względów. Ale miało być miejsko i rodzinnie i nie ma miejsca na 160 km/h.

> widocznosc niby lepsza bo wyzej siedzisz, ale to mnie nie przekonuje.

Nie chodzi o przekonanie tylko o faktyczny kąt widzenia. Cyferek nie oszukasz.

> no nie. bo jednak auto to obiekt oceniany tak samo estetycznie, jak i praktycznie.

Estetyczna ocena jest bezcelowa, niesprawiedliwa i w 90% przypadków niewłaściwa, nieszczera i nieludzka.

> uwielbieniem bym tego nie nazwal

Fani klasy C idą w miliony. I jest to uwielbienie bo piszę właśnie, że żaden racjonalny powód nie przemawia za C. Klienci C są fanami, wielbicielami.

> tylko?

Aż!

> no widzisz

[jimbo22]

> Estetyczna ocena jest bezcelowa, niesprawiedliwa i w 90% przypadków niewłaściwa, nieszczera i

> nieludzka.

o przepraszam. wypraszam sobie nieludzką

> Fani klasy C idą w miliony. I jest to uwielbienie bo piszę właśnie, że żaden racjonalny powód nie

> przemawia za C. Klienci C są fanami, wielbicielami.

ale wlasnie racjonalny powód przemawia. auto nie za duze nie za male, wzglednie bezpieczne, prowadzi sie niezle, kosztuje umiarkowanie.

czyli jak Kowalski nie wie co naprawade potrzebuje, to kupuje cos co da rade w wiekszosci spraw i nie sprawi problemu w innych (przecietnie bo przecietnie), ale w razie czego da.

> Aż!

ale ja chce na narty tez pojechac

Pzdr.

[AstraC]

> Nie ma takich cudów. To jak wybór Dębicy w miejsce Continentala.

> Sportowe nie będzie równie mało praktyczne w stos. do innych klas. Będzie gorzej niż źle.

> To SUV, nie kombivan.

No dobrze, generalnie się z Tobą nie zgadzam. Ale teraz Combo Tour czy Meriva A? Podwoziowo to samo, który wybierzesz?

PS. Wizualnie Merivę oczywiście.

[AstraC]

> Jakbym kupił Aveo (bo wolę max w klasie B, niz biedę w klasie D) to z pewnością jeździłbym w

> autostradowe trasy.

> A kraj....żeby nie podawać typowych bogatszych krajów zachodniej EU, posłużmy sie przykładem

> biedniejszej od PL Serbii, przez którą z połnocy na południe (w kierunku Grecji i Bułgarii)

> mozna całą przejechać z tempomatem.

> Całe Węgry (od Słowacji do Serbii) także można z powodzeniem przelecieć na tempomacie.

> W tych krajach małe auta tanich marek są bardzo popularne.

Tutaj się zgadzam w pełni, lepiej dobrze wyposażone auto klasę niżej, niż golas z dychawicznym silnikiem klasę wyżej. Dlatego mam Astrę, a nie Insignie 1.8.

[p i p p]

> chodzi mi o porównanie ceny dobrze wyposażonego auta klasy B z kompaktem

A masz jakiś przykład ciekawego kompakta za pięć dych?

[p i p p]

> Znacznie bardziej przydalby sie dobry zestaw glosnomowiacy bo juz dosc mam "biznesmenow"

> pochlonietych gadaniem przez telefon i nie interesujacych co sie dzieje na drodze

Chodzi o to, że patentów na rozmowy przez telefon w samochodzie jest wiele. Klasyczny zestaw głośnomówiący, telefon głośnomówiący, zestawy słuchawkowe, zestawy BT wiszące na daszku, na uchu...i wszystko to można mieć za normalne pieniądze lub wręcz żadne. Tempomatu niestety w Biedronce się nie kupi.

Zwracam też uwagę, że bohaterem wątku jest Aveo A/T, a w aucie z taką skrzynią, klasyczne rozmowy są dużo bezpieczniejsze niż w manualu.

[p i p p]

> o przepraszam. wypraszam sobie nieludzką

Dla mnie to sztuczna bajera. Gadanie abstynentów o winie.

> ale wlasnie racjonalny powód przemawia

Sam niżej napisałeś, że to brak pomysłu, niewiedza itd. To jest motoryzacyjny McDonald's. Niby wszystko super bo mięso ze szczura albo kura, sałatka lub lody, świeżo, czysto, zdrowo, a jednak coś jest nie tak.

> czyli jak Kowalski nie wie co naprawade potrzebuje, to kupuje cos co da rade w wiekszosci spraw i

> nie sprawi problemu w innych (przecietnie bo przecietnie), ale w razie czego da.

Najlepiej, żeby była to Skoda Octavia TDI. Nie wiesz co kupić, kup Skodę. Kompaktową.

> ale ja chce na narty tez pojechac

No to tylko nie zapinaj na nogi Atomiców bo to syntetyczny shit i strzeż się allroundów bo ani w drodze na, ani na stoku nie będzie fajnie. Chyba, ze weźmiesz vana, SUVa czy inne auto wyjazdowe. Na pewno będzie próbował osłodzić dzień nawet po zejściu ze stoku.

Pozdro

[p i p p]

> Ale teraz Combo Tour czy Meriva A? Podwoziowo to

> samo, który wybierzesz?

Zależy kto płaci... Combo ma więcej miejsca nad głową, przesuwane drzwi, jest tańsze w zakupie i potem przez bliźniaczość z Corsą. Moja miejskość i rodzinność przemawia za Combo chociaż to wg mnie najgorszy kombivan na rynku, a Merivę bardzo lubię (nie dotyczy silników) i jest lepsza od Astry G.

W takim porównaniu Merivę zabija jej chęć odcięcia się od dostawczaków, chce pokazać nieskalane łopatą dłonie, drogi ciuch i fryzurę od galeriowego, a nie osiedlowego fryzjera.

Pozdrawiam!

[AstraC]

> Zależy kto płaci... Combo ma więcej miejsca nad głową, przesuwane drzwi, jest tańsze w zakupie i

> potem przez bliźniaczość z Corsą.

Przejrzyj ceny używanych - wychodzą podobnie, Meriva A też jest zbudowana na płycie Corsy C.

Moja miejskość i rodzinność przemawia za Combo chociaż to wg

> mnie najgorszy kombivan na rynku,

A czemu to? Biorąc pod uwagę równo latki z nim? Uważam że jest całkiem ok a do tego ma sporą pojemność "paki" (ale to ma większe znaczenie w blaszaku)

a Merivę bardzo lubię (nie dotyczy silników) i jest lepsza

> od Astry G.

Silniki znów te same co w Combo - czepiać się można wyciszenia - ojciec ma Merivę 1.4 16V i faktycznie jest dość głośna - tu przyznaje rację.

> W takim porównaniu Merivę zabija jej chęć odcięcia się od dostawczaków, chce pokazać nieskalane

> łopatą dłonie, drogi ciuch i fryzurę od galeriowego, a nie osiedlowego fryzjera.

Meriva czegoś takiego nie udaje, raczej jest samochodem trochę bardziej cywilizowanym niż Combo.

[p i p p]

> Przejrzyj ceny używanych - wychodzą podobnie, Meriva A też jest zbudowana na płycie Corsy C.

Jak nie zakup to utrzymanie. Nie zagłębiałem się w ceny używek.

> A czemu to?

Bo Francuzi są wygodniejsi i bardziej vanowaci, Włoch większy, a Niemiec zza miedzy to Polak.

> Biorąc pod uwagę równo latki z nim? Uważam że jest całkiem ok a do tego ma sporą

> pojemność "paki" (ale to ma większe znaczenie w blaszaku)

Całkiem OK, ale wolę Berlingo, Kangoo, Doblo i Caddy.

> Silniki znów te same co w Combo

W Combo nie ma 1.8 16v.

> czepiać się można wyciszenia

I ch-ki pracy. Naprawdę oplowskie 16-ki z tego okresu są bardzo kiepskie. Zresztą zawsze dobry silnik w Oplu to albo Fiat, albo Isuzu.

> ojciec ma Merivę 1.4 16V i

> faktycznie jest dość głośna - tu przyznaje rację.

Głośna to pół biedy.

> Meriva czegoś takiego nie udaje, raczej jest samochodem trochę bardziej cywilizowanym niż Combo.

Tak, ale ta "cywilizacja" wynika ze strachu przed odmiennością i Meriva ciągnie w stronę B/C. Po prostu Meriva jest krokiem w dobrym kierunku i takie auta powinny być, ale typ Combo to krok w jeszcze lepszym kierunku, bardziej rodzinnym, miejskim, rozsądnym, a nie udawanie luksusu poprzez obudowanie się plastikiem.

Jednak jeszcze raz podkreślam, że zarówno stara jak i nowa Meriva są bardzo fajne. Mało tego. Opel wie, że musi iść w kierunku odróżniania się od C, a nie upodabniania i stworzył ciekawe drzwi. Tak jak Ford w Grand C-Max'ie. Bo wszystko fajne co inne niż przeciętne.

Pzdr