Skocz do zawartości

O nowym Aveo i tempomacie w standardzie


p i p p

Rekomendowane odpowiedzi

Zapoznałem się z cennikiem nowego Aveo. Tak mi się spodobał, że aż muszę to opisać. Najpiękniejszą rzeczą jest fakt, że każde(!) Aveo ma w serii tempomat. Powinien być obowiązkowy jak ABS. Ale idę dalej bo jest to konkurencja dla kupionego 2 lata temu Swifta żony.

Wrzucam na konfigurator Aveo 1.4 LT. Dodaję A/T (6-biegowa) oraz pakiet z alufelgami, elektrycznymi lustrami, które w Swifcie są, elektrycznymi szybami z tyłu, których w Swifcie nie ma, podłokietnikiem (też Suzuki nie ma) i podwójną podłogą bagażnika, która w Swifcie jest...chociaż od dwóch lat leży w garażu. Opcje kosztują aż 6900 zł.

Patrzę teraz na wyposażenie seryjne porównując z Suzuki. Chevy ma dodatkowo ESP, TCS, Bluetooth (czyli zbędny szajs), osiową regulację kierownicy, światła dzienne, większy bak i większa koła, a także wspomniany tempomat.

I teraz najlepsze. Cena cennikowa to...51.890 zł!!! Swift kosztował 49 po zdrowym rabacie + ponad 2 koła za 4 aluminiowe koła czyli...już prysła świadomość, że kupiłem najlepsze auto. buu.gif

Ogólnie Aveo jest większym, poważniejszym autem z większym bagażnikiem. Na pocieszenie mam tylko fakt, że nikt jeszcze nie zrobił brzydszej deski rozdzielczej niż Chevy w nowej rodzinie modelowej, ale to właśnie ten model - nowe Aveo 1.4 LT A/T - jest najlepszą propozycją na samochód miejski. Poruszając nawet bezsensowną kwestię designu, jest ładniejsze od Swifta, bardziej agresywne i nie przypomina Fabii.

Brawo dla Chevroleta. Tempomat w serii to super sprawa. Bardzo poprawia komfort, bezpieczeństwo, płynność i ekonomikę jazdy.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz sobie wyobraz promocje w przyszlym roku i cena robi sie calkiem przyjemna grinser006.gif Nowe Aveo to duzy skok w jakosci w porownaniu do poprzedniego modelu. Niedlugo bedzie mniejszy wybor silnikow bo takiego 1.6 nikt nie kupi ale wprowadza tez 1.4T 140KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bluetooth (czyli zbędny szajs)

też tak zawsze sądziłem. Po przejechaniu 100km Ceedem (gdzie blutuf jest) odebraniu kilku telefonów (rozmowy po 10min) stwierdziłem że nastepne moje auto będzie MUSIAŁO to mieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ile tempomat jest Ci niezbędny w mieście to tak...

> Niemniej jednak uważam, że o wiele bardziej przydaje się poza miastem.

I wbrew pozorom nie służy oszczędności, tylko wygodzie kierowcy. zlosnik.gif Według mnie to wynalazek najbardziej przydatny na autostradach. W mieście jazda z tym to raczej dość niebezpieczna może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I wbrew pozorom nie służy oszczędności, tylko wygodzie kierowcy. Według mnie to wynalazek

> najbardziej przydatny na autostradach. W mieście jazda z tym to raczej dość niebezpieczna może

> być.

Zależy wink.gif U nas 80% dróg pozamiejskich to de facto teren miejski z ograniczeniem do 50. Kończy się jedna wiocha i zaczyna następna. Wrzucasz na tempomacie 50 i tak jedziesz z Krakowa do Bielska-Białej np. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapoznałem się z cennikiem nowego Aveo. Tak mi się spodobał, że aż muszę to opisać. Najpiękniejszą

tempomat - zbedny szajs. bluetooth - powinien byc w kazdym aucie smile.gif

> Pozdrawiam!

nie płacz... za 3 lata wyjdzie nowe, ktore bedzie lepsze, wieksze i bardziej "luksusowe" od poprzedniego i znowu bedzie zle smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej podobnie wychodzi cennikowo nissan note, a po rabacie ..... ponad 7 k zł mniej ..... z wyposażeniem w wersji acenta - czyli std o którym pisałeś za 6,9 k zł.

A co do "blutufa" to jest on bardzo przydatny - nie absorbuje uwagi jak zwykły telefon, tylko trzeba trochę głośniej mówić smile.gif

Tempomat też nie jest ekonomiczniejszy, bo auto za wszelką cenę stara się utrzymać zadaną prędkość - sam tego nie zawsze wymagasz np. przy podjeździe pod górę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tez sie nad tym zastanwiam, bo jak do tej pory doswiadczenie pokazuje, ze tempomat zwieksza zuzycie

> palwia w stosunku do rozsadnej jazdy.

Na plaskim terenie spalanie bedzie porownywalne, moze minimalnie na korzysc tempomatu, jazda na tempomacie rozleniwia nie ma sie ochoty dokladac gazu. Ja tempomat cenie za wygode (wkurzam sie jak jade samochodem bez tempomatu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na plaskim terenie spalanie bedzie porownywalne, moze minimalnie na korzysc tempomatu, jazda na

> tempomacie rozleniwia nie ma sie ochoty dokladac gazu. Ja tempomat cenie za wygode (wkurzam

> sie jak jade samochodem bez tempomatu)

ja mialem tempomat w ostatnich autach - korzystalem ale... w obecnym mam razem z tempomatem "ogranicznik prędkosci" - i ten bajer naprawde działa i używam go częściej niz tempomatu.

jest bardziej "naturalny".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tempomat - zbedny szajs. bluetooth - powinien byc w kazdym aucie

Nie zgodzę się, jazda z tempomatem jest wygodniejsza-ustalasz prędkość i z głowy, tylko pilnujesz drogi.

Fakt, najlepiej to wychodzi na ekspresowych i autostradach, ale jest wygodne.

O BT nie wypowiem się, bo nie korzystałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "ogranicznik prędkosci" - i ten bajer naprawde działa i używam go częściej niz tempomatu.

> jest bardziej "naturalny".

Mam to samo rozwiązanie we Fluence. Ja też używam ogranicznika częściej niż tempomatu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zgodzę się, jazda z tempomatem jest wygodniejsza-ustalasz prędkość i z głowy, tylko pilnujesz

> drogi.

> Fakt, najlepiej to wychodzi na ekspresowych i autostradach, ale jest wygodne.

Wygodniejszy jest ogranicznik predkosci o ktorym pisze. Tempomat mnie np. kilka razy zaskoczył (bo zapomniałem o nim), a to raczej bezpieczne nie jest. Poza tym za malo u nas drog, zeby zwracac na take cos uwage.

> O BT nie wypowiem się, bo nie korzystałem.

polecam. to jest "must have" w kazdym aucie od kiedy to poznałem kilka lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wygodniejszy jest ogranicznik predkosci o ktorym pisze. Tempomat mnie np. kilka razy zaskoczył (bo

> zapomniałem o nim), a to raczej bezpieczne nie jest. Poza tym za malo u nas drog, zeby zwracac

> na take cos uwage.

Właśnie, że dróg nie brakuje. Używam bardzo często. Bardzo wygodna rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to jestes pierwszym ktory pisze pozytywnie o drogach u nas

> wygodna, ale z minusami.

A dlaczego mam narzekać? Mam nowiutką S3 i autostradę Berlinkę w zasięgu ręki. Drogi podmiejskie też są świetnie utrzymane. Droga Szczecin-Piła (10) to kawał prostego asfaltu. Tempomat cały czas mam w użyciu. Teraz jak jadę samochodem bez tempomatu to mam ten dyskomfort, że muszę pilnować prędkości. Narzekania biorą się chyba tylko z tego, że nie można sobie "pocisnąć" na złamanie karku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raz spróbowałem. Ustawiłem 100km/h na drodze krajowej ale zaraz musiałem wyprzedzić tira.

i w czym problem? przeciez jak wcisniesz do oporu, to mozesz przekroczyc ograniczoną predkosc nawet jak urządzenie jest w "akcji"? po odjęciu gazu wracasz sobie do ograniczenia i jedziesz.

>A na autostradzie używam tempomatu.

a ja ogranicznika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak olewają znaki dot dróg alternatywnych to potem mamy taka opinię przez pryzmat zakopianki

zakopianka to wogole ekstremum. ale mowie np o tym ze warrszawa - gdansk w piatek w sezonie jedziesz 6-7h. z torunia do Gdyni (ok 200km) raz jechałem 5,5h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tez sie nad tym zastanwiam, bo jak do tej pory doswiadczenie pokazuje, ze tempomat zwieksza zuzycie

> palwia w stosunku do rozsadnej jazdy.

Zdecydowanie poprawia ekonomikę.

Owszem - jadąc samemu jesteś w stanie spalic mniej, niż jadąc z tempomatem. Tylko, że kosztuje Cię to dużo uwagi i koncentracji.

Tempomat po prostu włączasz i jedziesz. I on ZAWSZE będzie jechał tak samo, a ty sobie odpoczywasz.

Mój passat 2.0 TDI w cyklu mieszanym 70trasa/30miasto jadąc w trasie przy 100km/h na tempomacie pali 4.7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zakopianka to wogole ekstremum. ale mowie np o tym ze warrszawa - gdansk w piatek w sezonie

> jedziesz 6-7h. z torunia do Gdyni (ok 200km) raz jechałem 5,5h.

Typ specyfika regionu kraju. W sezonie trasa nad morze też jest zakorkowana, ale jest możliwość jazdy alternatywnej. Ja korzystam z tej możliwości i sobie chwałę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w jaki sposob tempomat poprawia ekonomike jazdy?

Chcąc jechać np. spokojnie ok. 100 km/h bez tempomatu często się noga musi "przebootować" i za chwilę i przez chwilę jest 130 km/h. Działanie psychiczne, ale oczywiście w żadnym wypadku techniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bluetooth - powinien byc w kazdym aucie

A ja mam taki telefon...za złotówkę, że wisi mi na szyi i naciskam guzik z takim głośniczkiem i słyszę wszystko i gadam hands free. 270751858-jezyk.gif

> nie płacz...

Bardziej podziwiam niż płaczę, ale płaczę.

Pozdrawiam.

Sponsorem posta jest T-Mobile biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mniej więcej podobnie wychodzi cennikowo nissan note, a po rabacie ..... ponad 7 k zł mniej .....

> z wyposażeniem w wersji acenta - czyli std o którym pisałeś za 6,9 k zł.

Ale chyba bez A/T?

> A co do "blutufa" to jest on bardzo przydatny - nie absorbuje uwagi jak zwykły telefon, tylko

> trzeba trochę głośniej mówić

Zwykły telefon głośnomówiący też nie absorbuje uwagi. Poza tym Bluetooth musi być jeszcze dopracowany i w 100% kompatybilny z szajsem typu Nokia.

> Tempomat też nie jest ekonomiczniejszy, bo auto za wszelką cenę stara się utrzymać zadaną prędkość

> - sam tego nie zawsze wymagasz np. przy podjeździe pod górę

Magia tempomatu nie polega na utrzymywaniu stałej prędkości za wszelką cenę, a na możliwość jej zmiany za pomocą palców rąk! Ja jeżdżę tak, że np. na autostradzie mam 120 km/h więc trzeba wyprzedzić TIRy na kagańcu, ale są również szybsi na lewym pasie. Więc wyprzedzam zwiększając prędkość ze 120 do 140 km/h nie używając nogi. I to jest komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja mam taki telefon...za złotówkę, że wisi mi na szyi i naciskam guzik z takim głośniczkiem i

> słyszę wszystko i gadam hands free.

tez mam telefon za zlotowke. ale ksiazke telefoniczna obsluguje przez wyswietlacz samochodu, wybieranie glosowe ustawiam z kierownicy i moge do tego zapuscic muzyke z telefonu na glosniki smile.gif i gadam tez hands free.

> Bardziej podziwiam niż płaczę, ale płaczę.

> Pozdrawiam.

ja jestem fanem nowej linii stylistycznej chevroleta. jakby tylko mieli cos silnikowo ciekawszego - sam bym rozwazyl na auto na przyszly rok.

> Sponsorem posta jest T-Mobile

smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z pozostałymi peanami na cześć tempomatu jestem w stanie się zgodzić,ale wyjaśnij mi jak ma się do

> bezpieczeństwa?

Płynna jazda, przewidywalna dla innych jest wg mnie bezpieczniejsza. Jak wyobrażam sobie najbliższą przyszłość i jazdy autostradowe w dużym ruchu, większość aut na radarowych tempomatach...to...strach się bać. hehe.gif

Tempomat ma funkcje terapeutyczną dla kierowcy. Stąd eko i bezpiecznie wg mnie. Na mnie tak działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tez mam telefon za zlotowke. ale ksiazke telefoniczna obsluguje przez wyswietlacz samochodu,

> wybieranie glosowe ustawiam z kierownicy i moge do tego zapuscic muzyke z telefonu na glosniki

> i gadam tez hands free.

Nowe telefony mają takie opcje gadania/wybierania/odbierania, że funkcja dublowana przez samochód nie ma zastosowania ciekawego, ale! Przez Bluetooth chciałbym mieć dostęp do kalkulatora w telefonie, żeby szybko coś obliczyć. Chciałbym mieć dostęp do notatek aby sobie przypomnieć sprawy, które można przy okazji załatwić. Chciałbym mieć wyzwalanie migawki aparatu z kierownicy gdy zobaczę na drodze Megane Coupe czy 458 Italia i tylko mógłbym nakierować obiektyw. Ale takich opcji nie ma. Gadanie przez auto to mam w nosie.

> ja jestem fanem nowej linii stylistycznej chevroleta. jakby tylko mieli cos silnikowo ciekawszego -

> sam bym rozwazyl na auto na przyszly rok.

Corvette ZR-1. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nowe telefony mają takie opcje gadania/wybierania/odbierania, że funkcja dublowana przez samochód

> nie ma zastosowania ciekawego, ale! Przez Bluetooth chciałbym mieć dostęp do kalkulatora w

> telefonie, żeby szybko coś obliczyć. Chciałbym mieć dostęp do notatek aby sobie przypomnieć

> sprawy, które można przy okazji załatwić. Chciałbym mieć wyzwalanie migawki aparatu z

> kierownicy gdy zobaczę na drodze Megane Coupe czy 458 Italia i tylko mógłbym nakierować

> obiektyw. Ale takich opcji nie ma. Gadanie przez auto to mam w nosie.

ja w telefonie smile.gif

> Corvette ZR-1.

za maly bagaznik smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy U nas 80% dróg pozamiejskich to de facto teren miejski z ograniczeniem do 50. Kończy się

> jedna wiocha i zaczyna następna. Wrzucasz na tempomacie 50 i tak jedziesz z Krakowa do

> Bielska-Białej np.

Droga Kraków - Bielsko-Biała to dla mnie chyba najgorsza, najnudniejsza droga w małopolsce... wlecze sie jak flaki z olejem sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.