Skocz do zawartości

Cruisery.


MARS

Rekomendowane odpowiedzi

Suzuki GSX 600F sprzedałem i powoli rozglądam się za czymś z woniejszymi obrotami. Wpadło mi w oko Kawasaki VN 900 Classic. Tylko "cuś" mało tych kucyków- 50 KM hmm.gif. Nadrabia chyba tym momentem: 78 Nm. W teście raczej pochlebna opinia: TEST .

Jest gdzieś jakieś forum typowo dla cruiserów? A może macie jakieś propozycje, na co można jeszcze spojrzeć? Suzuki intruder raczej odpada- słabe opinie.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz - krążownik ma wyglądać...

To ma być duże, ciężkie, ociekać chromem, bądź zupełnie przeciwnie, jak niektórzy wolą - ma być całe polakierowanie w najgłębszy odcień nocy... i gulgotać zlosnik.gif A ma mało mocy, bo silniki są niskoobrotowe.

Do tego trzeba dorosnąć. No i mieć "pare" w łapie aby tym manewrować.

Dlatego krążownik, którym zamierzamy tłuc się po trasach krajowych o dużym natężeniu ruchu, powinien mieć coś koło litra pojemności - wtedy nie braknie momentu na wyższych biegach podczas wyprzedzania przy prędkościach powyżej 100 km/h.

Co mogę zasugerować od siebie - może Yamaha Dragstar - bardzo popularne i oklepane, ale to tylko przemawia na korzyść. Sprawdzone, praktycznie bezawaryjne jednostki, przeniesienie napędu kardanem (większa bezobsługowość napędu i czystość tylnego koła).

Chłodzenie silnika - dla mnie zaleta dla innych wada - powietrzem + chłodnica oleju.

Dragstar 1100 dysponuje 85 Nm przy 2500 obr/min. 275123014-zielony.gif

Możliwość dopasowania pod siebie - nieograniczona.

Forum niewymagające rejestracji yamaha-dragstar.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiesz - krążownik ma wyglądać...

> To ma być duże, ciężkie ociekać chromem i gulgotać

Z bulgotaniem sie zgodze, tylko kto powiedzial, ue ma ociekac chromem ? Sa gusta i gusciki, obecny tred nie pozostawia raczej miejsca dla chromu, ale to juz inna bajka.

> Do tego trzeba dorosnąć. No i mieć "pare" w łapie aby tym manewrować.

Ta, dlatego sporo lasek o niskim wzroscie i o niklej " parze " w lapie tym smiga.

Od siebie dodam, ze nie para w lapie a technika jest podstawa sukcesu.

P.S. Cruser ponizej 1300 ccm to nie cruser ( mo moze z maly mi wyjatkami ) biglaugh.gif

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiesz - krążownik ma wyglądać...

> To ma być duże, ciężkie ociekać chromem i gulgotać A ma mało mocy, bo silniki są niskoobrotowe.

> Do tego trzeba dorosnąć. No i mieć "pare" w łapie aby tym manewrować.

> Dlatego krążownik, którym zamierzamy tłuc się po trasach krajowych o dużym natężeniu ruchu,

> powinien mieć coś koło litra pojemności - wtedy nie braknie momentu na wyższych biegach

> podczas wyprzedzania przy prędkościach powyżej 100 km/h.

> Co mogę zasugerować od siebie - może Yamaha Dragstar - bardzo popularne i oklepane, ale to tylko

> przemawia na korzyść. Sprawdzone, praktycznie bezawaryjne jednostki, przeniesienie napędu

> kardanem (większa bezobsługowość napędu i czystość tylnego koła).

> Chłodzenie silnika - dla mnie zaleta dla innych wada - powietrzem + chłodnica oleju.

> Dragstar 1100 dysponuje 85 Nm przy 2500 obr/min.

> Możliwość dopasowania pod siebie - nieograniczona.

> Forum niewymagające rejestracji yamaha-dragstar.pl

Mam Midnight Stara 1300 jak w podpisie.

To jest po prostu cruiser masakrator. Moment obrotowy jak w kompakcie, pojemność jak w niektórych autach.

Można zabawić się w znikający punkt w trasie. Odejście - po prostu cudowne.

A wygoda w trasie - ja wypoczywam w tej pozycji za kierownicą ze stopami na podłogach wielkości sporych podeszew.

No i cichy napęd pasowy.

Co do pojemności - im większa, tym lepsza.

PS. Przy spokojnej jeździe w trasie spalanie wychodzi mi ................4.2 l/100. Sprawdzone Rzeszów-Kraków-Rzeszów.

Zwykle przy jeździe po górkach moich 5-5,5 l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Twoje moto w wątku o "pierdzidełkach"

Maszyna.

Do niedawna myślałem, ze pójdę w tym kierunku, dopóki nie poprowadziłem takiego dragstara 650... Na prostej - fajnie.

Niestety, przyzwyczajony jestem do innej pozycji. Manewrować i kręcić ósemki tym nie za bardzo potrafię... poza tym wiadomo - nie chcę kumplowi moto porysować...

Druga sprawa - finanse. Na zdrowego krążownika w stosunkowo młodym roczniku trzeba mieć duuuży worek złota.

Ale znalazło się lekarstwo na moją niedolę.

Inny kumpel dał się karnąć - i serduszka.gif zakochałem się...

Sportowo - turystyczny naked bike ze słusznym serduchem V2 - Suzuki SV 650. Skuszę się, pókim młody...

Na krążownika przyjdzie czas....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli można zaliczyć TO do cruiserów...

ja tam się ma motórach nie znam ale To nie jest całe w czarnym cfaniaczek.gif

faktem jest, że utrzymać to w czystości raczej ciężko biglaugh.gif ale wrażenie niezłe robi

ale zawsze można go w zielonym maskowaniu zrobić i ujdzie każdy brud i syf rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja tam się ma motórach nie znam ale To nie jest całe w czarnym

Zrzucasz oryginalne rury, zapodajesz Vance & Hines ShortShots (proszkowo na czarny mat robione), dajesz czarne dodatki "ewłala".

Akurat niewielki dodatek chromu na Ironie nie jest IMO zły (aczkolwiek z gustem jak z dupą...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widziałem Twoje moto w wątku o "pierdzidełkach"

> Maszyna.

> Do niedawna myślałem, ze pójdę w tym kierunku, dopóki nie poprowadziłem takiego dragstara 650... Na

> prostej - fajnie.

> Niestety, przyzwyczajony jestem do innej pozycji. Manewrować i kręcić ósemki tym nie za bardzo

> potrafię... poza tym wiadomo - nie chcę kumplowi moto porysować...

> Druga sprawa - finanse. Na zdrowego krążownika w stosunkowo młodym roczniku trzeba mieć duuuży

> worek złota.

> Ale znalazło się lekarstwo na moją niedolę.

> Inny kumpel dał się karnąć - i zakochałem się...

> Sportowo - turystyczny naked bike ze słusznym serduchem V2 - Suzuki SV 650. Skuszę się, pókim

> młody...

> Na krążownika przyjdzie czas....

Bardzo polecam sprzęt tej klasy, sam śmigam V2 od Hondy, tylko ciut większej pojemności i jestem ogromnie zadowolony.

Jedynym minusem przy silnikach V2 jest spalanie... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> .

> to nie kwestia silnika V2 tylko masy motocykli w przypadku duuużych cruiserów

> ja też mam V2 i spalanie jak marzenie, pomiędzy 4 a 5 i to częściej bliżej 4

Ja mam V2, niecałe 200kg wagi i spalanie raczej nie spada poniżej 8.

Dodam, że nie latam "czysta na kole" tylko raczej spokojnie - turystycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lepiej Triumph ROCKET III

> 2.3 pojemności

A wiesz, ze miałem takiego na myśli w styczniu w tym roku, jak "musiałem" coś kupić?;)

Ale w moim przypadku oznaczałoby to jazdę na serwis gwarancyjny gdzieś w Polskę i pomysł upadł.

U kolegi Setemana nie było w styczniu Intrudera 1600 od ręki ot i mam Midnight Stara 1300.

PS. Co do trwałości tych triumfów, to wszyscy mi odradzali wink.gif Że będę znaczył teren olejem..;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zrzucasz oryginalne rury, zapodajesz Vance & Hines ShortShots (proszkowo na czarny mat

> robione), dajesz czarne dodatki "ewłala".

No właśnie o tym myślę, aby to zrobić w grudniu - zapodać Vince&H do MStara, bo fabryczny tłumik jest super, ale nie daję rady włączać alarmów podczas przejeżdzania na parkingu smile.gif

Oczywiście 2 oddzielne rury, lekko zagięte w dół. Kolega na ma w Warriorze 1700.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie o tym myślę, aby to zrobić w grudniu - zapodać Vince&H do MStara, bo fabryczny

> tłumik jest super, ale nie daję rady włączać alarmów podczas przejeżdzania na parkingu

> Oczywiście 2 oddzielne rury, lekko zagięte w dół. Kolega na ma w Warriorze 1700.

Ja akurat mówię o V&H SS takich jak tu:

Klik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam

yamahawarriorxv1700byh8.jpg

Prowadzi sie jak marzenie.

Z Cruiserow mialem w kolejnosci:

1. VTX 1300

2. Vulcan 1500

3. Vulcan Meanstreak 1600

4. Vulcan 1600 Nomad

5. HD Nightrod

Niektóre dluzej, niektore krocej.

Póki co Warriorem zrobilem 45 tys i nie zamierzam zmieniac.

smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> VN 900 Custom w czarnym malowaniu miodek

> jakiś tekst

No właśnie "nie custom"- jakoś mi nie pasuje to wielkie przednie koło. Classic o wiele lepiej ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polecam

> Prowadzi sie jak marzenie.

> Z Cruiserow mialem w kolejnosci:

> 1. VTX 1300

> 2. Vulcan 1500

> 3. Vulcan Meanstreak 1600

> 4. Vulcan 1600 Nomad

> 5. HD Nightrod

> Niektóre dluzej, niektore krocej.

> Póki co Warriorem zrobilem 45 tys i nie zamierzam zmieniac.

Widzę same duże pojemności i nadal obawiam się, że te 50 KM Vulcana 900 zaczną mnie szybko drażnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzę same duże pojemności i nadal obawiam się, że te 50 KM Vulcana 900 zaczną mnie szybko drażnić.

Tak uwazam.

Wiem ze jest masa opinii ze trzeba zaczynac od malych pojemnosci.

Byc moze. Jesli nigdy nie jezdziles zacznij od 124/250/500 w zaleznosci od rodzaju motocykla.

Ale jesli kiedykolwiek jezdziles nie daj sie skusic na cokolwiek ponizej 1100 a najlepiej 1300.

Wieksze motocykle sa wygodniejsze, stabilniejsze na drodze, maja lepsze przyspieszenie - a to wszystko sklada sie ma BEZPIECZENSTWO.

Jesli jestes oszolomem to i 50 bedzie za duzo by przezyc.

Wiem co mowie. Jest to moje wlasne indywidualne zdanie. Zgadzam sie z nim w zupełnosci. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczytałeś pierwsze zdanie w moim pierwszym poście?

A sorki smile.gif

No to bierz Warka, albo cokolwiek w okolicach 1600.

Achh zesz!! dzisiaj zrobilem 500 po bieszczadach. Bezcenne!! A za mna 2 intrudery 1800. Nie zeby slabsze. Ale lamagi w zakretach smile.gif.

Piekna wycieczka na zakonczenie sezonu.

Kolega mial wczesniej Vulcana 1600 Nomada...

Dzisiaj mowil ze od nowa sie uczyl jezdzic na moto. Jednak powercruiser jaki by nie byl to nie kanapowiec do wozenia smile.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie masz zdanie na temat Kawasaki VN?

Kolega ma 900, taki mini powercruiser. Czarny mat.

Troche zabawka.

Kawa powercruiser to niby Meanstreak. Ale jakis taki dretwy byl. Nomad z kolei straszny kloc, powolny a palil jak smok.

Zasadnicze pytanie to chyba wlasnie o typ motocykla? Cruiser czy Powercruiser..wiem wiem taka nowomowa ale nie ja wymyslilem smile.gif.

Jak masz zamiar jezdzic sam to wybor jest szerszy ale jak we dwoje to Power odpada.

Dla mnie idealny duzy motocykl to Yamaha Stratoliner

2006-Yamaha-StratolinerMidnighte.jpg

Ale mozna pojsc na calos smile.gif

2008-victory-vision-tour-i001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega ma 900, taki mini powercruiser. Czarny mat.

> Troche zabawka.

> Kawa powercruiser to niby Meanstreak. Ale jakis taki dretwy byl. Nomad z kolei straszny kloc,

> powolny a palil jak smok.

> Zasadnicze pytanie to chyba wlasnie o typ motocykla? Cruiser czy Powercruiser..wiem wiem taka

> nowomowa ale nie ja wymyslilem .

> Jak masz zamiar jezdzic sam to wybor jest szerszy ale jak we dwoje to Power odpada.

> Dla mnie idealny duzy motocykl to Yamaha Stratoliner

> Ale mozna pojsc na calos

Ta Yamaha to całkiem jak mój Midnight Star...

A Polaris Vision - cudeńko.....

Kolega ma Victory 1700 na krótkich rurach... przejazd po parkingu kończy się wyciem alarmów wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ale oczywiście wszystko w trosce o zdrowie motocyklisty

> Zgodnie z maksymą: " Loud pipes saves lifes"

A że byś wiedział.

Jazda wycieczkowa oznacza przejazdy przez wsie - im głośniejszy tłumik, tym szybciej uciekają z drogi.

Sprawdzone w życiu. Wcale nie trzeba pędzić szybko, wystarczy strzelić ze 2-3 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega ma 900, taki mini powercruiser. Czarny mat.

> Troche zabawka.

Tzn? Za słaby? Tandetny? Napisz coś więcej, bo chciałbym kupić cruisera za ok. 30 tys.zł i miałby on być na ładnych kilka lat. W suzuki GSX 600F miałem 78 KM, ale dobijała mnie praca silnika na wolnych obrotach ( w tym temacie jestem pedantem ). Trochę mnie zastanawia 50 KM tego silnika, ale ponoć 78 Nm daje radę. Nie interesuje mnie silnik- potwór, ale też nie chciałbym, żeby się okazało, że po miesiącu zabraknie mi przyspieszenia. Na razie jestem na początku drogi nazwanej "kolekcjonowaniem kasy", więc zbieram tylko opinie. Im więcej tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tzn? Za słaby? Tandetny? Napisz coś więcej, bo chciałbym kupić cruisera za ok. 30 tys.zł i miałby

> on być na ładnych kilka lat. W suzuki GSX 600F miałem 78 KM, ale dobijała mnie praca silnika

> na wolnych obrotach ( w tym temacie jestem pedantem ). Trochę mnie zastanawia 50 KM tego

> silnika, ale ponoć 78 Nm daje radę. Nie interesuje mnie silnik- potwór, ale też nie chciałbym,

> żeby się okazało, że po miesiącu zabraknie mi przyspieszenia. Na razie jestem na początku

> drogi nazwanej "kolekcjonowaniem kasy", więc zbieram tylko opinie. Im więcej tym lepiej.

Nie tandetny. Ogólnie za mały, za słaby. Taki powiedziałbym damski crusier.

30 tys to kasa za jaka mozesz miec praktycznie kazdy motocykl - z przedziału o jakim rozmawiamy. Oczywiscie nie nowy z salonu. Osobiscie znam niewielu ludzi ktorzy kupili swoje moto w salonie - choc kase wiekszosc ma niewąską.

Moje przekonanie wynika doswiadczenia swojego i wielu kolegow ktorzy maja/mieli motocykle klasy chopper/cruiser o pojemnosciach ponizej 1 l. Ci ktorzy mieli juz nie maja, a ci ktorzy maja juz nie chca miec. palacz.gif

No chyba ze masz zamiar robic rocznie 1-3 tys kilometrów, w maksymalnych odcinkach 100-200 km to moze faktycznie taka 900 Ci wystarczy.

Zreszta looknij tutaj i sam ocen czy sa istotne roznice.

Z tych na plus Yamahy:

Rama aluminiowa, rozkład masy po 50% na koło a więc ideał.

Moment obrotowy 140nm a więc 2 razy większy przy w sumie niewiele większej ilości KM.

Masa całkowita niezauwazalnie większa niz w Kawie

Zawieszenie przednie z hamulcami z R1.

Słuszna opona tylnia w rozmiarze 200.

Spalanie na poziomie 5l/100km.

Chyba poza ewentualną ceną, bądź indywidualnym odbiorem samego designu nic nie przemawia za Kawasaki.

Poki co nie zauwazylem minusow Warriora.

Jest to motocykl raczej jednoosobowy, choc mam kolege ktory jezdzi z zona i ta nie narzeka. Na pewno trudniej go sensownie "ubrac". Raczej odpadaja duze szyby, fredzle i standardowe sakwy smile.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za linka ok.gif.

Motocykl musi być dla dwóch osób, więc ten Warrior chyba odpada? Motocykla używam tylko do wędrówek "po okolicy" i na zloty. Odpada łańcuch, zbyt niska moc silnika i duży wiek oraz przebieg motocykla. Reszta do zastanowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A Hondzie VTX kolega brał pod uwage ?

Miałem okazję na takiej nawet posiedzieć- niestety nie jechałem. Bardzo dobry wygląd i dźwięk silnika. Czy ona ma licznik w kilometrach, czy tylko w milach? Motocykl biorę pod uwagę ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co za różnica i tak powyzej 50km/h tym sie nie jezdzi..

Naprawdę? To po co mnie tu próbują przekonać do wyższej mocy niż 50 KM w Kawie?

Poza tym miałem w suzuki licznik w milach i wkurzało mnie to tak bardzo, że w końcu... przerobiłem na kilometry. Dla mnie może być podwójna skala, ale "km" muszą być na 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Poza tym miałem w suzuki licznik w milach i wkurzało mnie to tak bardzo

przypomniało mi się jak kiedyś wybrałem się z żoną nad morze i kumpel zabrał poraz pierwszy jako plecak swoją żonkę. Kumpel miał prędkościomierz w milach na godzinę.

Po dojechaniu na miejsce pytamy się kobiety jak wrażenia a ona, ze fajnie tylko za wolno jechaliśmy bo widziała max 80pare hehe.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w salonie yamahy i stał tam wariorr z 2002r. za ok. 26 tys. zł z przebiegiem ok. 34 tys. mil. Wariorr odpada na 100%- pozycja na nim jest daleka od oczekiwanej przeze mnie ( nogi daleko do przodu i bardzo pochylona pozycja ).

Zostają na razie: yamaha midnight star ( pojemność do rozważenia ) i kawasaki vn 900. Motocykl będzie mógł mieć maksymalnie 4 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłem w salonie yamahy i stał tam wariorr z 2002r. za ok. 26 tys. zł z przebiegiem ok. 34 tys. mil.

> Wariorr odpada na 100%- pozycja na nim jest daleka od oczekiwanej przeze mnie ( nogi daleko do

> przodu i bardzo pochylona pozycja ).

> Zostają na razie: yamaha midnight star ( pojemność do rozważenia ) i kawasaki vn 900. Motocykl

> będzie mógł mieć maksymalnie 4 lata.

No warrior to taki drag 270751858-jezyk.gif

Chociaz jest mozliwosc regulacji riserami albo roznymi kierownicami.

Jesli nie max to yamaha 1300 midnightstar bedzie idelanym kompromisem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No warrior to taki drag

> Chociaz jest mozliwosc regulacji riserami albo roznymi kierownicami.

> Jesli nie max to yamaha 1300 midnightstar bedzie idelanym kompromisem.

Poszukam midnight stara 1300 i zobaczę jaki rocznik da kupić za 30 tys.zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zostają na razie: yamaha midnight star ( pojemność do rozważenia ) i kawasaki vn 900. Motocykl

> będzie mógł mieć maksymalnie 4 lata.

Pozycja na Yamaha MS - moim skromnym zdaniem to po prostu wypoczynkowa... Ja przynajmniej mam takie odczucie.

Po całym dniu jazdy schodzę w całkiem niezłym stanie z motocykla.

Co do pojemności MS - 1`300 albo 1900.

Mnie już coś nosi na 1900..;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Co do pojemności MS - 1`300 albo 1900.

> Mnie już coś nosi na 1900..;)

To sprzedajesz? W razie czego info na priv ok.gif.

Nadal nie jestem przekonany co do wyższej pojemności silnika. Porównywałem midnight stara 1,3l z vn 900 i jakiejś większej różnicy w przyspieszeniu i prędkości maksymalnej nie ma. Kawa ma wtrysk, 8 zaworów, pasek, niższą wagę i dwie rury ( dla mnie jest to wielki plus ). Matizem przejechałem przez 10 lat 60 tys.km, więc motocykl także używam bardzo sporadycznie, czytaj: "latam wokół komina i jakiś jeden zlot w roku".

Na tę chwilę jestem po kilku rozmowach z salonami kawasaki i czekam na oferty. Przez kilka dni "załatwiałem" także próbę zakupu sprowadzonej kawy z Niemiec z przebiegiem 461 km z 2011r, ale "miły" pan okazał się bardzo złym sprzedawcą i mogłem mieć przez niego bardzo duże problemy finansowe i nawet karno-skarbowe. Nauka z tego płynąca jest bezcenna. Odpadają motocykle sprowadzone ze Stanów.

Na razie kawasaki vn 900 "wygrywa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.