Skocz do zawartości

Przekonajcie mnie, że AR145 1998 1.6TS to dobry wybór...


Colliber

Rekomendowane odpowiedzi

...bo sobie siostrzeniec mojej serce.gif upatrzył i twierdzi, że to jest to co tygryski lubią najbardziej.

Przebieg (ponoć) udokumentowane 144kkm, salon polska, drugi właściciel.

Na dzień dobry:

Łyka litr oleum na 800km

Łożysko sprzęgła wyje.

Chlew w środku.

Cośtam gdzieśtam przecieka z tyłu bo mokra podłoga w bagażniku po lewej

Z zewnątrz blacharsko wydaje się zdrowa choć na kanale nie byłem.

Podobno w tych modelach gniją podłużnice w miejscu mocowania wahaczy i "sanek" silnika ale to zweryfikuję dopiero jak wjadę na kanał.

Warto w ogóle sobie zawracać tym głowę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...bo sobie siostrzeniec mojej upatrzył i twierdzi, że to jest to co tygryski lubią najbardziej.

> Przebieg (ponoć) udokumentowane 144kkm, salon polska, drugi właściciel.

> Na dzień dobry:

> Łyka litr oleum na 800km

> Łożysko sprzęgła wyje.

> Chlew w środku.

> Cośtam gdzieśtam przecieka z tyłu bo mokra podłoga w bagażniku po lewej

> Z zewnątrz blacharsko wydaje się zdrowa choć na kanale nie byłem.

> Podobno w tych modelach gniją podłużnice w miejscu mocowania wahaczy i "sanek" silnika ale to

> zweryfikuję dopiero jak wjadę na kanał.

> Warto w ogóle sobie zawracać tym głowę?

Po tym co napisales, to IMHO lepiej wydac te pieniadze na rowerhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po tym co napisales, to ta Alfa to jest jakis gruz a nie samochod...

- Pożeranie oleum - Standard w tych silnikach (tak czytałem)

- Łożysko na sprzęgle - oby tylko to.

- Ufafluniona - dobry zakład kompleksowo piorący tapicerki powinien dać sobie radę

- przecieki - może być uszczelka klapy, rdzy nie znalazłem.

Wątek powstał raczej w temacie czego się można spodziewać w kwestii standardowych bolączek przy normalnej eksploatacji, a nie jak o nie dbał dotychczasowy właściciel.

Bo to jak o nią dbał świadczy cena, która jest mocno atrakcyjna.

Problem jest jednak taki, że ja np. podwoję jej wartość doprowadzając ją do stanu dobry+ ale...

...sam model może okazać się na tyle niewdzięczny, że ciągle będzie "coś".

Stąd moje pytanie: czy to jest na pewno dobry wybór, bo dla mnie Alfa zawsze była synonimem dowcipu o kierowcach, którzy nie pozdrawiają się na drodze bowiem rano już się widzieli w serwisie.

Wyprowadźcie mnie więc z błędu lub potwierdźcie powyższą anegdotę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - Pożeranie oleum - Standard w tych silnikach (tak czytałem)

> - Łożysko na sprzęgle - oby tylko to.

> - Ufafluniona - dobry zakład kompleksowo piorący tapicerki powinien dać sobie radę

> - przecieki - może być uszczelka klapy, rdzy nie znalazłem.

> Wątek powstał raczej w temacie czego się można spodziewać w kwestii standardowych bolączek przy

> normalnej eksploatacji, a nie jak o nie dbał dotychczasowy właściciel.

> Bo to jak o nią dbał świadczy cena, która jest mocno atrakcyjna.

> Problem jest jednak taki, że ja np. podwoję jej wartość doprowadzając ją do stanu dobry+ ale...

> ...sam model może okazać się na tyle niewdzięczny, że ciągle będzie "coś".

> Stąd moje pytanie: czy to jest na pewno dobry wybór, bo dla mnie Alfa zawsze była synonimem dowcipu

> o kierowcach, którzy nie pozdrawiają się na drodze bowiem rano już się widzieli w serwisie.

> Wyprowadźcie mnie więc z błędu lub potwierdźcie powyższą anegdotę...

Ile ten samochód ma kosztować ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to ile można wymagać przy takiej cenie?

A gdzie ja napisałem, że czegoś wymagam?

Akceptuje to, że bierze olej bo TTTM

Akceptuje to, że trzeba się zająć łożyskiem sprzęgła, a może i nim samym.

Akceptuje to, że samochód trzeba doszczętnie wyprać.

Pytam się.

Jakich stałych bolączek się mogę spodziewać?

Typu:

Nietrwałe zawieszenie, padająca elektryka, zacierające się panewki, kłopoty ze smarowaniem silnika, odpadające tylne belki (czy co ta włoska myśl techniczna zastosowała).

Nic więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakich stałych bolączek się mogę spodziewać?

Kupując za 2 tys złom bo to nie jest już samochód można, a wręcz trzeba spodziewać się wszystkiego.

Jeśli ktoś nie dbał o samochód, a ze stanu jaki opisujesz tak właśnie było to zdarzyć może się wszystko.

Moim zdaniem te 2 lub 4 tys które zakładasz wydać przeznaczyłbym na jakieś seicento, Punto I lub coś podobnego i miałbym w zimę czym jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupując za 2 tys złom bo to nie jest już samochód można, a wręcz trzeba spodziewać się wszystkiego.

> Jeśli ktoś nie dbał o samochód, a ze stanu jaki opisujesz tak właśnie było to zdarzyć może się

> wszystko.

> Moim zdaniem te 2 lub 4 tys które zakładasz wydać przeznaczyłbym na jakieś seicento, Punto I lub

> coś podobnego i miałbym w zimę czym jeździć.

tyle, ze punto za 2000zl bedzie w podobnym stanie

ja bym szukaj jtd-ka lub czegos w gazie, jazda na benzynie autem za 2 tysie to profanacja grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tyle, ze punto za 2000zl bedzie w podobnym stanie

> ja bym szukaj jtd-ka lub czegos w gazie, jazda na benzynie autem za 2 tysie to profanacja

Tyle, że w Punto za 2 tys zrobisz remont praktycznie wszystkiego, w Alfie ...... niekoniecznie.

Szukanie JTD ok, ale na pewno nie w takich pieniądzach i pamiętać trzeba, że w takim JTD samo sprzegło to prawie 2 tys, po drodze jest jeszcze turbina, wtryski i kilka innych droższych elementów.

Uzmysłowić sobie chyba trzeba, że za takie pieniądze to można jako taki rower kupić, ale na pewno nie super sprawny samochód ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tyle, ze punto za 2000zl bedzie w podobnym stanie

> ja bym szukaj jtd-ka lub czegos w gazie, jazda na benzynie autem za 2 tysie to profanacja

Doradzanie JTD to raczej kiepski pomysł, komuś kto szuka oszczędności.

Czy ludzie zrozumieją w końcu, że w nowoczesnych dieslach oszczędności kończą się na stacji paliw ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...bo sobie siostrzeniec mojej upatrzył i twierdzi, że to jest to co tygryski lubią najbardziej.

> Przebieg (ponoć) udokumentowane 144kkm, salon polska, drugi właściciel.

> Na dzień dobry:

> Łyka litr oleum na 800km

> Łożysko sprzęgła wyje.

> Chlew w środku.

> Cośtam gdzieśtam przecieka z tyłu bo mokra podłoga w bagażniku po lewej

> Z zewnątrz blacharsko wydaje się zdrowa choć na kanale nie byłem.

> Podobno w tych modelach gniją podłużnice w miejscu mocowania wahaczy i "sanek" silnika ale to

> zweryfikuję dopiero jak wjadę na kanał.

> Warto w ogóle sobie zawracać tym głowę?

mokra podloga w bagażniku to moze byc skutek pęknięcia wężyka płynu do spryskiwaczy.

spalanie oleju, jesli jest takie jak piszesz to albo silnik jest totalnym złomem, albo ma wlany jakieś 5W albo co gorsza 0W. Jeśli 10W i rzeczywiście tyle pali, to jest do wyrzucenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...bo sobie siostrzeniec mojej upatrzył i twierdzi, że to jest to co tygryski lubią najbardziej.

Jeśli to jest rzeczywiście auto za 2tyś, to ja bym tego siostrzeńca z błędu nie wyprowadzał.

Nauczy się na przyszłość, że tanie auto dużo kosztuje zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uzmysłowić sobie chyba trzeba, że za takie pieniądze to można jako taki rower kupić, ale na pewno

> nie super sprawny samochód

różnie bywa , ja poprzednią 146TD97' kupiłem za 2200pln , do wymiany były przednie wahacze , łożyska tylnych wahaczy bo się rozkraczyła , i końcówki drążków kierowniczych ,najważniejsze czyli silnik \ skrzynia \ buda : OK ( do auta w cenie dostałem komplet zimówek na stalówkach w bardzo dobrym stanie ! , letnie były na alusach ale bardzo słabe)

inwestycji w oleje \filtry \ płyn hamulcowy nie liczę, bo to w każdym używanym trzeba ,

,

auto było z prostym , trwałym dieslem , i bez problemu później jeździło ponad półtora roku , aż je rozwaliłem oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mokra podloga w bagażniku to moze byc skutek pęknięcia wężyka płynu do spryskiwaczy.

> spalanie oleju, jesli jest takie jak piszesz to albo silnik jest totalnym złomem, albo ma wlany

> jakieś 5W albo co gorsza 0W. Jeśli 10W i rzeczywiście tyle pali, to jest do wyrzucenia.

Nie wiem jaki olej jest wlany ale podczas przejażdżki nie zauważyłem jakiś objawów nadmiernie spalanego oleju. Z wydechu nie wydobywał się żaden kolorowy dymek ani nie czuć było spalanego oleum...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> różnie bywa , ja poprzednią 146TD97' kupiłem za 2200pln , do wymiany były przednie wahacze ,

> łożyska tylnych wahaczy bo się rozkraczyła , i końcówki drążków kierowniczych

> ,najważniejsze czyli silnik \ skrzynia \ buda : OK ( do auta w cenie dostałem komplet

> zimówek na stalówkach w bardzo dobrym stanie ! , letnie były na alusach ale bardzo słabe)

> inwestycji w oleje \filtry \ płyn hamulcowy nie liczę, bo to w każdym używanym trzeba ,

> ,

> auto było z prostym , trwałym dieslem , i bez problemu później jeździło ponad półtora roku , aż

> je rozwaliłem

Czyli jednak da się.

Możesz napisać jakim kosztem zamknęła się inwestycja w dopieszczanie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz napisać jakim kosztem zamknęła się inwestycja w dopieszczanie???

ok 1000pln licząc części zawiechy , oleje , filtry , zbieżność po wymianie końcówek , itp (wszystko z dobrych firm , nie najtańsze badziewie) , nie liczę kosztów ubezpieczenia i rejestracji

ale sam robiłem , więc z robocizną musiałbyś dodać z 500pln chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> Z zewnątrz blacharsko wydaje się zdrowa choć na kanale nie byłem.

> Podobno w tych modelach gniją podłużnice w miejscu mocowania wahaczy i "sanek" silnika ale to

> zweryfikuję dopiero jak wjadę na kanał.

> Warto w ogóle sobie zawracać tym głowę?

Moją 146 kupiliśmy w salonie. Przez kilka pierwszych lat (3 czy 4) regularnie woziła moją mamę do pracy, okrągły rok. Zawsze była garażowana. Potem 3-4 jeździłem nią intensywnie ja ale już bez garażowania. Zewnętrznie powłoka lakiernicza bez zastrzeżeń.

Natomiast podwozie... ooniee.gif Masakra... Ciężko było cokolwiek odkręcić, nie urywając śruby.

Dlatego przy całym moim uwielbieniu do 145 (np. 1.7 16v BX) chyba bym się już nie odważył, głównie z powodu opisanego powyżej. Ewentualnie po dosyć dokładnym zlustrowaniu spodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moją 146 kupiliśmy w salonie. Przez kilka pierwszych lat (3 czy 4) regularnie woziła moją mamę do

> pracy, okrągły rok. Zawsze była garażowana. Potem 3-4 jeździłem nią intensywnie ja ale już bez

> garażowania. Zewnętrznie powłoka lakiernicza bez zastrzeżeń.

> Natomiast podwozie... Masakra... Ciężko było cokolwiek odkręcić, nie urywając śruby.

> Dlatego przy całym moim uwielbieniu do 145 (np. 1.7 16v BX) chyba bym się już nie odważył, głównie

> z powodu opisanego powyżej. Ewentualnie po dosyć dokładnym zlustrowaniu spodu.

Dziękuję wszystkim za porady.

Ostatecznie "młody" zakupił Lancię Deltę 2 1.6 75KM AD1993.

Ideał toto nie jest ale blacharsko "o dziwo" zdrowa.

Części też w śmiesznych cenach, większość gratów to CC/SC/Punto 1..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.