pawlogen Napisano 4 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Witam Mam taki dylemat , ponieważ ze względów bliżej mi nie wiadomych jeden cylinder w mojej astrze ma połowę kompresji jakieś 5,5 i tu się rodzi pytanie czy remontować silnik czy kupić drugi ? a jeśli kupić , czy może ktoś z Was ma dobre namiary na jakiś szrocik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 4 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Remontować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 4 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 > Remontować. Wg mnie to trzeba by było dowiedzieć się co to są te "bliżej niewiadome względy", żeby stwierdzić czy warto to reanimować czy kupować drugi silnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 > Witam > Mam taki dylemat , ponieważ ze względów bliżej mi nie wiadomych jeden cylinder w mojej astrze ma > połowę kompresji jakieś 5,5 i tu się rodzi pytanie czy remontować silnik czy kupić drugi ? a > jeśli kupić , czy może ktoś z Was ma dobre namiary na jakiś szrocik Weź pod uwagę to, ze auto jest pełnoletnie i niewiele warte (no chyba, ze ma dla Ciebie wartosc sentymentalną, albo wszystko oprócz silnika jest w tak dobrym stanie, że chcesz im jeździć jeszcze przynajmniej przez najbliższe pare lat) Druga sprawa, to czy oprócz tego małego sprężania na jednym garze są jeszcze jakieś efekty uboczne (silnik kopci/ bierze olej/ słaby/ nierówno pracuje) Bo powiem szczerze, ja byłem w podobnej sytuacji pare lat temu z moją byłą już meganą Pracowała trochę głośniej i lubiła sobie popić nieco oleju, ale poza tym wszystko było w miare ok. Przy zmianie świec postanowiłem jednak sprawdzic z ciekawosci jak tam wygląda sprawa ze sprężaniem. I moim oczom ukazał sie wynik 10-9-6-5. Ne bardzo mi sie to podobało, ale stwierdziłem, że auto stare, niewiele warte, silniki używki tez niedrogie, to w ramach eksperymentu sprawdzę ile jeszcze ten silnik wytrzyma. I ku mojemu zdziwieniu jeździłem z nim jeszcze przez 3 kolejne lata robiąc około 80kkm i nie przysporzył mi absolutnie zadnego problemu. Co chcę powiedzieć, to to, że silnik wg wskazań pomiaru spreżania teoretycznie już szrot przejechał jeszcze bez problemu 80kkm, a pewnie dałby radę jeszcze wiecej, gdyby nie ieszczęsliwy zbieg okolicznosci Także, o ile nie masz żadych poważnych objawów ubocznych, to ja osobiscie bym jeździł jak jest. Jeśłi natomiast jestes z tej części kierowców, którym zawsze wszystko musi być w 110% sprawne i pewne, to remontuj to co masz (używka to loteria). Tylko musisz wziać pod uwagę, że w paru stówach raczej się nie zmieścisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 5 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Samochód jest po to żeby jeździł , mam do pracy niedaleko jakieś 10km w jedną stronę , ale w sumie robię około 50 km dziennie. Nie bardzo mi się uśmiecha inwestować w to auto pieniądze, (lubi też łyknąć oleju jak to 16V z 95 roku) jeżeli w ciągu dwóch lat nie padnie to już będzie planowana wymiana na nowy (nowy nie używany) hmmm muszę się zastanowić. Remont na pewno odpada sama robocizna 1000 zeta , używany silnik 500 zł + wymiana 400 zł +- 300 zł dodatki . Dzięki za odpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość adam_w Napisano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 > Samochód jest po to żeby jeździł , mam do pracy niedaleko jakieś 10km w jedną stronę , ale w sumie > robię około 50 km dziennie. > Nie bardzo mi się uśmiecha inwestować w to auto pieniądze, (lubi też łyknąć oleju jak to 16V z 95 > roku) jeżeli w ciągu dwóch lat nie padnie to już będzie planowana wymiana na nowy (nowy nie > używany) hmmm muszę się zastanowić. > Remont na pewno odpada sama robocizna 1000 zeta , używany silnik 500 zł + wymiana 400 zł +- 300 zł > dodatki . > Dzięki za odpowiedź Wiadomo, samochód ma jeździć ale nic nie jest wieczne. Nowe auta się sypią, a tu mówimy o aucie już powiedzmy, wiekowym. Tym bardziej ma prawo odmówić posłuszeństwa. Te silniki, słynęły ze zużycia oleju więc to żadna nowość, że Twój bierze olej. Pytanie tylko w jakich ilościach, ile ma przejechane, jak był eksploatowany silnik, na jakich olejach i kiedy był zmieniany. Ogólnie jak to wszystko wyglądało, bo ludzie bardzo różnie dbają o auta. Jeden wymienia olej co 10kkm, drugi co 15, a inny nie wymienia wcale bo i po co albo po co kupować olej za powiedzmy 100zł, skoro można kupić go za 25zł? Najpierw należałoby zdjąć głowicę i to ją sprawdzić. Później ewentualnie szukać problemu dalej. Też uważam, że remont czy to będzie 1.6 8v czy 1.6 16v to w sumie gra niezbyt warta świeczki z uwagi na koszty - to jedno, a dwa to będzie to składane na zamiennikach z różnych półek, no i kolejna rzecz - z jaką dokładnością ten ktoś to poskłada? Mówisz o nowym, nieużywanym silniku. To by było najlepsze rozwiązanie i pewność praktycznie 100%, gdyby nie cena nowego silnika (grubo powyżej 10.000zł). Kupno używki 1.6 16v to również ruletka. Można ryzykować jeśli dostaniesz powiedzmy gwarancję rozruchową. Dają takie na miesiąc czy pół, różnie. Sporo zakładów sprzedających używane silniki itd oferuje montaż u siebie. To też jest wyjście ale wiedząc, że 1.6 16v w Astrze F to był klops, nie silnik to może warto wziąć pod uwagę wymianę przy okazji na coś innego. Zależnie od sytuacji i własnego widzi mi się, ludzie idą z pojemnością z reguły w górę (owszem, dodatkowe koszty przeróbki instalacji elektrycznej, zawieszenia itd) albo mając 1.6 16v wymieniają go na 1.6 8v... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 5 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Przepraszam źle napisałem , pisząc nowy pisałem. o nowym aucie nie używanym (niekoniecznie opel ) Co do oleju bierze jakoś tak pół litra na 1,5 m-c (dziennie 50 km) , staram się dbać o samochód mimo jego lat wymiany oleju regularnie , jednak chyba pojeżdżę aż padnie (przejechane 256000 na zegarku nie wiem ile cofnięte jak kupiłem miał 168000) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 >Co do oleju bierze jakoś tak pół litra na 1,5 > m-c (dziennie 50 km) , to nie jest żadne wielkie branie jak a ten silnik. jak nie ma innych negatywnych objawów, to olej sprawe i jedzij jak jest. Mówię CI, przy odrobinie szczęścia prędzej się pozbędziesz auta niż ten silnik padnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość adam_w Napisano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 > oleju bierze jakoś tak pół litra na 1,5 m-c (dziennie 50 km) Dużo, aczkolwiek to norma w przypadku tego silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 > Dużo, aczkolwiek to norma w przypadku tego silnika +/-ćwiartka na 1kkm to dużo? jak na 1.6 16v nazwałbym to oszczędnym apetytem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość adam_w Napisano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 > +/-ćwiartka na 1kkm to dużo? > jak na 1.6 16v nazwałbym to oszczędnym apetytem No nie, jak na ten silnik to mało ale dla porównania mogę powiedzieć, że mam też 1.6 tyle że 8v (X16SZR) i na 15kkm dolewam 0.5L. Przebieg ciut mniejszy bo niecałe 220kkm bez jakiegoś tam remontu (raz ściągana głowica jak się uszczelka przepaliła i przy okazji wymiana uszczelniaczy). Może dlatego mówię, że to duże zużycie oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2013 jak miałem x16xel-a to zalałem po kupnie mineralnym GM i brał 1l/1kkm ,przejezdziłem 3 lata i sprzedałem .oprócz porannego niebieskiego dymku ,jezdził wzorowo. troche popychaczez rana grały bo to mineralny był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 9 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2013 No i kupa Instalacja gazowa zaczęła świrować , wpada w tryb awaryjny i nie da się na niej jeździć (pewnie z braku sprężania) co robić co robić ... ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2013 A na benzynie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 9 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2013 > A na benzynie? Na benzynie normalnie (instalacja sekwencja) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Zauważyłem ,że po załączeniu i wyłączeniu zapłonu kilka razy gaz wraca do normalnego trybu , jednak już podczas jazdy i np. wchodzenia w zakręt przy redukcji biegu na dwójkę , znowu się wyłącza i załącza . Może na kompie da się coś podregulować ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Masz problem z gazem, a nie z silnikiem. Podepniesz kompa pod instalkę to pewnie będzie wiadomo skąd te problemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Jednak wcześniej miałem taką samą usterkę i mechanior posprawdzał i stwierdził , że w jednej komorze jest zbyt małe sprężanie dlatego instalacje gazowa świruje jednak jak ostatnio ustawił na kompie to wszystko śmigało , do wczoraj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > Jednak wcześniej miałem taką samą usterkę i mechanior posprawdzał i stwierdził , że w jednej > komorze jest zbyt małe sprężanie Jaki mechanior - od LPG? czy od mechaniki samochodowej? >jednak jak ostatnio ustawił na kompie to wszystko śmigało , do wczoraj . Mam dziwne wrażenie, że mechanik nie mówił Ci całej prawdy. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > Jaki mechanior - od LPG? czy od mechaniki samochodowej? > Mam dziwne wrażenie, że mechanik nie mówił Ci całej prawdy. > PZDR VEN Mhm... mechanik i instalator gazówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > Mhm... mechanik i instalator gazówki Prawda może być następująca, mechanik spaprał sprawę bądź sam nie wiem jak ustawić instalację LPG i teraz brzydko się chwyta. Jak określił stopień sprężania?? Edyta: Zasięgnij opinii innego mechanika i gaziarza. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > Prawda może być następująca, mechanik spaprał sprawę bądź sam nie wiem jak ustawić instalację LPG i > teraz brzydko się chwyta. > Jak określił stopień sprężania?? > Edyta: > Zasięgnij opinii innego mechanika i gaziarza. > PZDR VEN Instalacja była zakładana 4 lata temu , wszystkie rzeczy które ten człowiek robił przy samochodzie w ciągu 5 lat działają poprawnie, wielu moich znajomych jeździ do niego ze swoimi autami i są zadowoleni ,w 90% przypadków usterka jest zdiagnozowana i naprawiona bez zbędnego naciągania klienta , proszę nie szukać dziury w całym. Jeśli nie spotkał się Pan z takim przypadkiem nie ma Pan nic konkretnego do powiedzenia to dziękuje za Pańskie rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Na Pana to trzeba mieć pieniążki i wygląd. Może wygląd mam trochę gorzej z tym drugim - Łukasz jestem. Moje rady nie mają na celu zdyskredytowaniu twojego mechanika. W życiu przebrnąłem przez wielu mechaników i potrafią cuda robić (faktyczne) i cuda opowiadać - stąd te moje rady abyś zasięgnął opinii innego mechanika i gaziarza. Nie szukam dziury w całym tylko ewentualną alternatywę podaję. Jeżeli twój nie omylny mechanik stwierdził brak kompresji a za prawidłowe działanie instalacji jest w stanie sobie odciąć rękę i według jego opinii wadliwe działanie LPG jest spowodowane pierwszą usterką to dlaczego jej nie usuniesz?? Nikt nie ma takiej mocy aby zdalnie Ci samochód nareperować. Bez urazy PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Oczywiście co do szamanów masz racje , cuda na kiju itp. Co do usterki wytłumaczę dokładniej : Tydzień temu zaczął mi szaleć gaz , zaprowadziłem do mojego mechanika i oznajmił mi ,że nie ma sprężania wiec dupa z silnika jednak gaz ustawił tak, że wszystko śmigało normalnie . Jestem teraz na chorobowym auto stało dwa dni nie ruszane i jak wczoraj odpaliłem znowu stało się to samo i tyle z tej skomplikowanej historyjki , ze względu ,że było już późno napisałem o tym na forum . Teraz dzwoniłem do niego i mam być koło 16 , podłączy pod kompa i coś poradzimy . P.S. za ostatnie zaglądanie pod machę, sprawdzanie sprężania i podpięcie pod kompa nie wziął ani grosza (głupio tak trzeba mu będzie zapłacić ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > Tydzień temu zaczął mi szaleć gaz , zaprowadziłem do mojego mechanika i oznajmił mi ,że nie ma > sprężania wiec dupa z silnika Większych głupot nie słyszałem Po prostu zmień gazownika, bo to, że zakłada instalacje, to nie znaczy, że umie diagnozować usterki. Jak chodzi na benzynie to powinien też chodzić na gazie. A jeśli wiesz lepiej razem ze swoim mechaniorem, że to wina kompresji to naprawiaj. Zacznij od upg Ps. I nie obrażaj się na kolegów, którzy chcą Ci pomóc, bo nastepnym razem takiej pomocy nie uzyskasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Zdiagnozowane , zaśniedziała końcówka przewodu sterującego wtryskiwaczem , naprawiane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > oznajmił mi ,że nie ma sprężania wiec dupa z silnika jednak gaz ustawił tak, że wszystko śmigało normalnie Nie wzbudziło to Twoich podejrzeń? Wystarczy wyregulować gaz i w cudowny sposób kompresja się pojawia? Jak padnie mi silnik, to sobie gaz założę zamiast go remontować Pozdroofka EDIT Za długo pisałem, widzę, że już po sprawie. Zamiast emotki " " chyba powinno być jakieś "sorry" do vendorr'a, nie sądzisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 10 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Panowie , wiem że nie posługuje się fachowym językiem , ale zacznijcie czytać ze zrozumieniem. - Kompresja nadal jest niska (nie pisałem że wróciła) - To, że gaz zaczął świrować to inna sprawa , kompresji mogłem już nie mieć 2 miechy temu tylko nie zwróciłem na to uwagi , auto zostało zaprowadzone na badanie dopiero jak gaz nawalił - Usterka z gazem zaśniedziała końcówka przy jednym z wtryskiwaczy - Na nikogo się nie obrażam i nie mam zamiaru nikogo przepraszać bo nie ma za co Zacznijmy czytać dokładnie czyjeś posty a dopiero później starać się odpisać . Rady typu zmień mechanika , gaziarza , panią w monopolowym .... są moim zdaniem żałosne . Forum jest po to żeby dyskutować popytać się czy ktoś nie doświadczył kiedyś czegoś podobnego i może chce się podzielić swoją wiedzą. Dziękuję za wszystkie trafne rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cars Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 U mnie astra zaczęła brać dużo oleju, 1litr na 1000 km, przebieg 223 000km. Zdecydowałem się na naprawę: zrobiona głowica, wymienione prowadnice zaworów, wymienione pierścionki na tłokach, wszystko wymyte i wyczyszczone, koszt 1800 zł za wszystko. Nigdy nie decydowałem sie na wymianę na używkę, bo wolę mieć swoje zrobione i do jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość adam_w Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 > U mnie astra zaczęła brać dużo oleju, 1litr na 1000 km, przebieg 223 000km. Zdecydowałem się na > naprawę: zrobiona głowica, wymienione prowadnice zaworów, wymienione pierścionki na tłokach, > wszystko wymyte i wyczyszczone, koszt 1800 zł za wszystko. Nigdy nie decydowałem sie na > wymianę na używkę, bo wolę mieć swoje zrobione i do jazdy. Ja bym jeszcze zrobił honowanie cylindrów do tego bo sama wymiana pierścieni nie zawsze daje długotrwały efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2013 Quote: - To, że gaz zaczął świrować to inna sprawa , kompresji mogłem już nie mieć 2 miechy temu Quote: Jednak wcześniej miałem taką samą usterkę i mechanior posprawdzał i stwierdził , że w jednej komorze jest zbyt małe sprężanie dlatego instalacje gazowa świruje jednak jak ostatnio ustawił na kompie to wszystko śmigało Jak pisałem wcześniej nie mam zamiaru oczerniać twojego mechanika ani podważać jego kompetencji, lecz weź sobie jedną radę do serca Taka ogólna zasada jest: jeżeli auto jeździ prawidłowo na NoPb a nieprawidłowo na LPG to zawsze (w 99%) jest to wina instalacji LPG. Stąd moje podejrzenia w sprawie zwalania usterki LPG na brak kompresji a przecież na NoPb działa poprawnie - cud. Radziłem Ci jedynie abyś zbadał auto (bez konieczności usuwania usterki) u innego mechanika/gaziarza. A jakie jest teraz stanowisko twojego mechanika: czy nadal brak kompresji będzie wpływał na nieprawidłową pracę LPG?? PS. Wcale nie oczekuję słów "sorry", gdyż było by to podobne do mechanizmu w znanej reklamie operatora sieci GSM z hasłem "OBA MA". PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cars Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > Ja bym jeszcze zrobił honowanie cylindrów do tego bo sama wymiana pierścieni nie zawsze daje > długotrwały efekt. Spalanie oleju przez silnik zwiazane jest głównie z rzadką wymianą oleju lub jego niską jakością. Olej się przypala na pierścieniach blokując je w rowkach a uszczelniacze na zaworach twardnieją i robią się kruche. Honowanie cylindrów wykonuje sie przy znacznym zużyciu gładzi. W moim przypadku nie było potrzeby honowania bo cylindry były "fabryczne" miały ślady fabrycznego honowania i były idealnie okrągłe. U mnie poprzedni właściciel nie dbał o wymianę oleju i przypaliło pierścienie i wykruszyły się uszczelniacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Autor wątku jak otworzy silnik to będzie wiedział na czym stoi. Honowanie może być konieczne, a może nie być. Silnika od wewnątrz nikt z nas nie widział, więc ciężko doradzić co z nim dalej robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cars Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > Autor wątku jak otworzy silnik to będzie wiedział na czym stoi. Honowanie może być konieczne, a > może nie być. Silnika od wewnątrz nikt z nas nie widział, więc ciężko doradzić co z nim dalej > robić. Do tego zmierzałem. Trzeba zdjąć głowicę, wtedy okaże się co trzeba zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > - nie mam zamiaru nikogo przepraszać bo nie ma za co > Zacznijmy czytać dokładnie czyjeś posty a dopiero później starać się odpisać . > Rady typu zmień mechanika , gaziarza , panią w monopolowym .... > są moim zdaniem żałosne . Patrząc na twój dorobek na AK, to nie sądzisz kolego, że tego typu uwagi są trochę nie na miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomery Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > - nie mam zamiaru nikogo przepraszać bo nie ma za co > Zacznijmy czytać dokładnie czyjeś posty a dopiero później starać się odpisać . > Rady typu zmień mechanika , gaziarza , panią w monopolowym .... > są moim zdaniem żałosne . > Patrząc na twój dorobek na AK, to nie sądzisz kolego, że tego typu uwagi są trochę nie na miejscu Tzn. mam to rozumieć, że jak ktoś napisał milion postów na tym forum to znaczy że zjadł wszystkie rozumy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > Tzn. mam to rozumieć, że jak ktoś napisał milion postów na tym forum to znaczy że zjadł wszystkie > rozumy ? Nie, tzn, że mu się Astra najczęściej psuła . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > Tzn. mam to rozumieć, że jak ktoś napisał milion postów na tym forum to znaczy że zjadł wszystkie > rozumy ? Przyjmowac z pokorą i podziękowaniem porady bardziej doświadczonych kolegów, bo jakoś pawlogen mi tu wiedzą nie zabłysnął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 11 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 > Nie, tzn, że mu się Astra najczęściej psuła . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinonyx1984 Napisano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 > Witam > Mam taki dylemat , ponieważ ze względów bliżej mi nie wiadomych jeden cylinder w mojej astrze ma > połowę kompresji jakieś 5,5 i tu się rodzi pytanie czy remontować silnik czy kupić drugi ? a > jeśli kupić , czy może ktoś z Was ma dobre namiary na jakiś szrocik Zanim zdecydujesz sie kolego na jakies remonty, polecam patent który stosowali nasi dziadkowie. Najlepiej połączyć tę operacje z wymianą oleju silnikowego, spuszczamy olej z silnika - wykręcamy świece i zalewamy naftą oświetleniową w otwory po świecach - zalewamy aż się uleje - to znaczy zalewanie należy rozłożyc na kilka etapów, no i trzeba kupić co najmniej piątkę (5l) nafty. Sprawdzałem ten sposób w kilkudziesięciu autach różnych marek , zawsze poprawia kompresję o min 20-50 % kilka 16v oplowskich także uchroniłem przed rozbiórką. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Czasem pomaga to w przypadku zapieczonych pierścieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 > Czasem pomaga to w przypadku zapieczonych pierścieni Sorka nie znam tej metody, jak i na co to działa dokładnie, nie mogę sobie tego wyobrazić. Zalewanie cylindrów naftą czy olejem dla mnie ma zbadać szczelność na pierścieniach. Jak to może działać uszczelniająco ?? PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 > Zalewanie cylindrów naftą czy olejem dla mnie ma zbadać szczelność na pierścieniach. Jak to może > działać uszczelniająco ?? > PZDR VEN Tak kiedyś się niby pomagało. Ale działa to dwojako. Jeśli brak kompresji był spowodowany zapieczonym pierścieniem, nieraz pomagało, ale jeśli nie to wypłukało nagary i kompresja była jeszcze mniejsza. Ale to były reanimacje w czasach syren i żuków. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Ja znam tą metodę głównie z X18XE1, stosunkowo często zapiekały się tam pierścienie. Były też przypadki, że po tym zabiegu było jeszcze gorzej, więc metoda jest trochę ryzykowna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 > Były też > przypadki, że po tym zabiegu było jeszcze gorzej, więc metoda jest trochę ryzykowna. Dokładnie. Rozmiękczyło nagary i dopiero były przedmuchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 W swoim XEL-u miałem na początku chęć zrobić taką "płukankę", ale po zapoznaniu się z opiniami kilku osób stwierdziłem że ryzyko jest spore, poza tym u mnie wyszły uszczelniacze zaworowe a nie pierścienie Jest jeszcze coś takiego: ANTYKOKS Xado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawlogen Napisano 13 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 > Jest jeszcze coś takiego: > ANTYKOKS Xado To może być ciekawe , tylko czy ktoś tego używał żeby jeszcze większych problemów nie narobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość adam_w Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 > ANTYKOKS Xado Nie wiem, jakoś nie wierzę w magiczne działanie takich specyfików. Tak jak kiedyś (jak jeszcze miałem 126p) w modzie były wszelkie MotoDoktorki, które potrafiły ożywić silnik w kilka minut. Wg mnie jak silnik jest zjechany to nic mu nie pomoże oprócz remontu albo wyprowadzeniem na wieczny odpoczynek na złomie i kupno drugiego silnika. Chociaż z drugiej strony mając silnik w kiepskim stanie można sobie testować różnoraką chemię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 "Tonący brzytwy się chwyta" Jak silnik w słabej kondycji to można sobie wybierać między naftą a takimi specyfikami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamro Napisano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 > To może być ciekawe , tylko czy ktoś tego używał żeby jeszcze większych problemów nie narobić Myślę, że podobne działanie będzie jak przy nafcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.