Skocz do zawartości

Jakie oleje do Uno?


PioruNUNO

Rekomendowane odpowiedzi

> cześć.

> Zbliża mi się wymiana oleju w silniku i przekładni przy okazji..

> aktualnie w silniki mam 15w40. w skrzyni nie wiem co jest wlane.

> jakie polecacie? jaka firma itp?

> będę wdzięczny za radę.

Hmmmm....dowolny ? hmm.gif

1.0 fire to nie jest kosmiczna technologia - lej to co lałeś do tej pory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cześć.

> Zbliża mi się wymiana oleju w silniku i przekładni przy okazji..

> aktualnie w silniki mam 15w40. w skrzyni nie wiem co jest wlane.

> jakie polecacie? jaka firma itp?

> będę wdzięczny za radę.

Był mineralny, to taki wlej.

W Norauto teraz za olej, filtr i wymianę liczą 89 zł ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli silnik nie pracował tylko na mineralnym i jest w dobrej kondycji oraz jego przebieg < 150 tyś to polecam do silnika Elf 5w40. Jest to pełny syntetyk! Więc jeżeli wcześniej był mineralny to on go wypłucze i pojawią się wycieki oleju na nieszczelnościach! W innym przypadku polecam półsyntetyk bo mineralne oleje strasznie syfią i mają znacznie gorsze właściwości.

Z doświadczenia wiem bo w pracy do ducato wlewany był najtańszy 15w40 mineralny i po 3 latach w misce olejowej zrobiła się gruda wielkości pięści i twarda jak skała :/ (nie wspominając o zapchaniu popychaczy hydraulicznych...)

Ja gdy wymieniałem skrzynię to wyremontowaną zalałem MOBIL 1 MOBILUBE SHC 75W90 i byłem bardzo zadowolony (i byłbym nadal gdyby nie wypadek.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli silnik nie pracował tylko na mineralnym i jest w dobrej kondycji oraz jego przebieg < 150

> tyś to polecam do silnika Elf 5w40. Jest to pełny syntetyk!

A na podstawie czego (jakich i czyich doswiadczen, zebranych na przestrzeni ilu lat/kilometrow) Kolega poleca taki olej? Bo chyba ciezko znalesc cos bardziej niezgodnego z zaleceniami producenta... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja proponuję abyś pozostał na 15W40( nie jest zalecani gdy temperatura spada poniżej -15,ale ostatnio ciężko o takie temp.).

Ja polecam osobiście olej Castrol 15W40 Milage. Ja wcześniej lałem 15W40 VS Europa lecz ciężko już go kupić wiec, teraz dolałem 0,4 Castrola i powiem ze jest różnica, oczywiście na plus. Cena jest przyjazna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Ja proponuję abyś pozostał na 15W40( nie jest zalecani gdy temperatura spada poniżej -15,ale

> ostatnio ciężko o takie temp.).

> Ja polecam osobiście olej Castrol 15W40 Milage. Ja wcześniej lałem 15W40 VS Europa lecz ciężko już

> go kupić wiec, teraz dolałem 0,4 Castrola i powiem ze jest różnica, oczywiście na plus. Cena

> jest przyjazna.

chyba tak zrobie smile.gif

PS jechałem dziś Twoją okolicą grinser006.gif

Sosnowiec-Częstochowa-Sosnowiec smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lej cokolwiek, ten silnik to faktycznie nawet na rzepakowym pojedzie smile.gif

a tak serio, ja lałem 10W40 prosto z rafinerii trzebinia, Orlen specjal się nazywał, cena 8zł za litr smile.gif

do obecnego leję ten sam olej ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli silnik nie pracował tylko na mineralnym i jest w dobrej kondycji oraz jego przebieg < 150

> tyś to polecam do silnika Elf 5w40. Jest to pełny syntetyk! Więc jeżeli wcześniej był

> mineralny to on go wypłucze i pojawią się wycieki oleju na nieszczelnościach!

Bujda, nieprawda, kłamstwo! Nie wiem skąd takie informacje, ale na pewno nie z autopsji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cześć.

> Zbliża mi się wymiana oleju w silniku i przekładni przy okazji..

> aktualnie w silniki mam 15w40. w skrzyni nie wiem co jest wlane.

> jakie polecacie? jaka firma itp?

> będę wdzięczny za radę.

Mój silnik po ponad 150kkm na Lotosie SemiSynthetic 10W40 wygląda w środku jak nowy i parametry również posiada jak nowy (moc, moment obrotowy, ciśnienie sprężania, zużycie) więc mogę go z powodzeniem polecić. Na mrozie nie gęstnieje tak bardzo, a na dodatek jest śmiesznie tani. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bujda, nieprawda, kłamstwo! Nie wiem skąd takie informacje, ale na pewno nie z autopsji.

Z buractwem szkoda czasu na rozmowę... (bo każdy potrafi rzucać wyzwiskami i wytykać ale udowodnić swoich racji nie potrafisz za grosz...) - "z tym Panem nie rozmawiamy" bo szkoda czasu na trolli.

Spavatch - na podstawie swoich i rodziny (skromnie mówiąc mam w rodzinie bardzo dobrego inżyniera mechanik specjalizującego się w dieslach starej konstrukcji na pośrednim wtrysku i pompach mechanicznych)

A co do olejów to racja to nie reguła że jak auto ma ponad 150 tyś przebiegu to po zalaniu syntetykiem będzie cieknąć jednak uwzględniając jakoś lanego oleju do polskich samochodów (byle by tańszy) to przyjąłem taką sobie wartość. Wiadomo to wszystko zależy od stanu silnika i jego eksploatacji.

A co do tego czemu taki olej który odbiega od tego co zaleca producent?

Ano dlatego iż producent podaje zawsze minimalne wymogi co do stosowanego oleju tak by podczas trwania gwarancji zapewnić bezproblemowe użytkowanie i w razie gdy użytkownik wleje coś gorszego typu mineralny Lotos za 4 zł z beczki to by móc pokazać "Tu jest napisane 15w40" i cofnąć gwarancję.

Nie będę przytaczał tu całej teorii - zainteresowanych zapraszam na politechnikę na przedmioty z dziedziny tribologii.

Jednak:

Jeżeli wiecie lub nie to w oznaczeniach typu 5w40

- pierwsza liczba oznacza jak bardzo gęsty jest olej w warunkach zimowych (nie pamiętam czy badanie przeprowadzało się przy 0*C czy przy -20*C)

- druga liczba oznacza jak bardzo gęsty jest olej w warunkach pracy (bodajże 40*C)

Gdy oleje były jeszcze o pojedynczej klasie (baza - bez dodatków) to wraz ze spadkiem temperatury robiły się bardzo gęste (na tyle że w minusowych temperaturach silnik nie mógłby się obracać)

Metoda pomiarowa polegała na użyciu specjalnego lejka z wąską częścią spływającą o pojemności coś rzędu 100-200 ml. Zatykało się tą wąską część, napełniało lejek badanym olejem o ściśle określonej temperaturze, następnie odtykało się lejek i liczyło czas. Gdy spłynęła bodajże połowa objętości zatrzymywało się stoper i czas ten odzwierciedlał liczbę dla 40*C

40 - 40s Englera - czas zaokrąglany był co 5 (lub Saybolta - doświadczenie tego samego typu)

Gdy weszły oleje wielosezonowe to pozostawiono tą samą metodę badawczą (wtenczas były oleje praktycznie tylko destylowane czyli mineralne) lecz tym razem badano je dla dwóch temperatur i według tabel przeliczano.

Dla oleju wielosezonowego w skali logarytmicznej wykres zbliżony będzie do prostej i kąt tej linii względem osi (bodajże) X to indeks lepkości oleju (dostępny np w internetowym katalogu Elf-a) i ze względów historycznych 100% to był najlepszy olej bazowy dostępny w czasach gdy wymyślono tą metodę pomiaru.

Im większy indeks tym mniej gęsty olej w niskich temperaturach.

Obecnie metoda czasowa nie jest dobrym odzwierciedleniem i stosuje się dla drugiej liczby tą metodę pomiaru, a dla pierwszej liczby (tej przy 0 czy -20 nie pamiętam) według tabeli jaki olej mineralny miałby taką gęstość w tej temperaturze.

5w40 - zachowuje się jak olej bazowy 40 ale również zachowuje się jak olej bazowy 5 w niskich temperaturach

Przełomem technologicznym było wymyślenie dodatków które stosuje się dzisiaj takich że olej bazowy 5 + ścisłe strzeżone tajemnicą handlową formuły daje charakterystykę taką że gęstnieje ze WZROSTEM temperatury.

ECH... skracając wypowiedz do bardziej praktycznych informacji bo nie jest to wykład z dziedziny tribologii.

Czemu napisałem że olej syntetyczny wypłukuje olej mineralny i MOŻE (NIE MUSI) doprowadzić do wycieków (i innych komplikacji)?

Ano dlatego że olej mineralny ma gorsze właściwości myjące i przez to że nie jest czysty chemicznie (mówimy o oleju bazowym) - nigdy nie da się w procesie nawet wielokrotnej destylacji uzyskać 100% czystego destylatu - te nieczystości chemiczne ulegają rozkładowi i pozostawiają osad a dobry syntetyk nie. Syntetyk dobrej firmy nie zawiera żadnych zanieczyszczeń chemicznych a wręcz czyści.

Niema porównania też między najtańszymi olejami mineralnymi z beczki firmy X za 4zł litr a olejami mineralnymi markowych firm. Różnica w jakości to ogromna przepaść.

Kolejnym argumentem za syntetykiem jest to że syntetyk jest bardziej śliski dzięki większej liczbie dodatków i braku zanieczyszczeń chemicznych (oleje mineralne z racji właśnie tych zanieczyszczeń nie mogą mieć tyle dodatków co syntetyki ponieważ zanieczyszczenia reagują chemicznie z dodatkami i przez to ich liczba jest ograniczona).

Syntetyk lepiej smaruje w niskich temperaturach czyli poniżej 30-20*C (na plusie) - kierowca jeżdżący 200 m do sklepu i z powrotem z ogrzewaniem na full .

Jeżeli olej jest zbyt gęsty i nie może dopłynąć do strefy smarowania np połączenie tłok-pierścienie-cylinder (najgorsza kombinacja - ruch posuwisto-zwrotny z pełnym zatrzymaniem i na dodatek na dole mała siła - sprężystość samego pierścienia bo zawór wydechowy otwarty - a największe obciążenie u góry gdzie w starym dieslu to realnie 100 atmosfer i ilość oleju tylko zabrana przez pierścień - czyli 0 prędkość przy maksymalnym obciążeniu powoduje iż cieniutka warstwa oleju może zostać przerwana i pojawia się połączenie metal na metal co przyspiesza zużycie). Charakterystyczny widok zjawiska to cylinder zużyty na dole jest bardzo mało, tam gdzie przesuwa się pierścień to nieznacznie bardziej a na górze dużo więcej poszerzony.

Należy pamiętać że producenci podają minimalny wymóg by przez okres gwarancji nie zaklejały się pierścienie.

Przyjacielu Spavatch olej taki polecam na podstawie wiedzy i doświadczenia. Ale każdy zrobi jak uważa najlepiej zlosnik.gif

PS Istnieją oleje których pierwsza liczba jest równa 0 np 0w40 i są to pewne specyficzne twory o których nie będę się tu rozpisywał bo jest to zbędne a jedynie wyjaśnię że nie oznacza to że w warunkach zimnych czas spływania wyniósł 0s 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wszystko pięknie opisałeś,zgadzam się z tym,lecz kolego nie jest tak do końca jak piszesz.

Owszem przewaga syntetyku na mineralnym jest duża.

W twoim wywodzie jest wzięte tylko i wyłącznie aspekty związane z parametrami oleju.

Lecz do pojazdów z wcześniejszej epoki (do której należy uno) oleje syntetycznie wcale nie są idealnym rozwiązaniem.

A co do twojej teorii zużycia gładzi cylindra to nie jest tak do końca,gdyż wszystko zależy od użytkownika pojazdu,jak ktoś potrafi użytkować pojazd(a znam takich którzy potrafią)"nie żyłują pojazdów na nie rozgrzanym silniku" to jeździli przez całe życie na oleju 15W40(oczywiście nie najtańszym), silnik po rozbiorce wyglądał jak "pupcia niemowlęca"

Ra sumując do wszystkich pojazdów nowszych,tak oczywiście jak najbardziej syntetyk,ale my właściciele Uno nie dajmy się zwariować"nowoczesności",dbajmy o wymianę minimum co rok oleju i filtra,nie żyłujmy silników na "zimnym:,poczekajmy troszkę przy odpaleniu zanim ruszymy,aby pompa olejowa zdążyła rozprowadzić olej o stref smarowania,a silnik zostanie w stanie bardzo dobrym , a karoserii już dawno nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojj przecież ja nikogo nie namawiam do stosowania tylko takiego oleju i basta. Przecież nawet patrząc na cenę to nie bardzo opłaca się stosowanie takiego zabiegu.

Co do zużycia cylindrów to każdy wie że wpływa na to BARDZO wiele czynników a ja wymieniłem jeden z nich i nigdzie nie pisałem że to jest jedyny czynnik.

Ja też mając pierwsze Uno (poprzednie) lałem zwykły jakiś tani półsyntetyk i nigdy nie miałem problemów z silnikiem pod względem smarowania zlosnik.gif

Forum umożliwia m. in. dzielenie się opiniami i pomoc innym użytkownikom więc ja z tej możliwości skorzystałem i wyraziłem moją opinię (która mogła być pomocna lub nie).

Nikogo broń boże nie namawiam i nie zmuszam do stosowania tylko tego co powiem bo nie jestem alfą i omegą w każdej dziedzinie - każdy z nas jest tylko człowiekiem.

Co do wywodu wyżej to jedynie była odpowiedz dla Spavatch.

Najbardziej smutne jest to że dzięki m.in. użytkownikom typu gajoss na polskich forach trudno znaleźć wartościowe informacje bo nikomu nie chce się ich pisać nawet jeżeli mają ogromną wiedzę w danej dziedzinie. Takie zachowanie na dobrych zagranicznych forach specjalistycznych jest niedopuszczalne i takich ludzi się po prostu usuwa bo nic nie wnoszą takimi kwestiami jak wyżej a tylko zniechęcają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do zużycia cylindrów to każdy wie że wpływa na to BARDZO wiele czynników a ja wymieniłem jeden z

> nich i nigdzie nie pisałem że to jest jedyny czynnik.

Zuzycie cylindrow to takze nie jedyny aspekt. Zbyt rzadki olej slabiej wywiazuje sie z funkcji tlumienia mikrodrgan, z czego starsze, luzniej spasowane silniki na pewno sie nie ciesza, a co na pewno przeklada sie na przyspieszone zuzycie chociazby panewek.

Wiadomo, tolerancja jest dosc duza, wystarczy spojrzec na silnik 1.1 FIRE. W Uno zaleca sie 15W40, a do tego samego silnika w Seicento - 5W30. Watpie aby roznily sie materialowo, co najwyzej ciasnoscia spasowania. Zastanawia mnie jednak ta druga wartosc - strefa klimatyczna ta sama, lecz komora silnikowa ciasniejsza, trudniejsza do przewietrzania. Czemu zatem tylko 30?

Jezeli ktos koniecznie chce eksperymetowac warto tez testujac olej sprawdzic manometrem jak sie zachowuje w roznych sytuacjach. Mialem kiedys watpliwa przyjemnosc uzywac Mobila 1 5W50 - po ostrym palowaniu w wysokiej temperaturze otoczenia cisnienie oleju na postoju spadalo ponizej 1/3 skali. Po zlaniu tego scieku i zalaniu 10W60 w takich samych warunkach wskazowka rzadko spada ponizej wartosci 2/3 skali, temperatura silnika rowniez utrzymywala sie na nieco nizszym poziomie, wiec roznica jest namacalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zachowuje w roznych sytuacjach. Mialem kiedys watpliwa przyjemnosc uzywac Mobila 1 5W50 - po

> ostrym palowaniu w wysokiej temperaturze otoczenia cisnienie oleju na postoju spadalo ponizej

Nie czepiam się ale czy uwzględniłeś ile nalotu miał ten 5W50 względem świeżego 10w60?

Zaraz będzie wojna o ten olej... Ja bym tu napisał 10W40 lub 15W40, najtańszy dostępny z regularną wymianą i będzie git dla silnia i portfela. A teraz kłódka zlosnik.gif

Ja do vectry i seicento 899 leję 10W40 Lotos. Wiem, że na 100% nie podróbka a można kupić w markecie za 49,95 - 5 litrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej smutne jest to że dzięki m.in. użytkownikom typu gajoss na polskich forach trudno

> znaleźć wartościowe informacje bo nikomu nie chce się ich pisać nawet jeżeli mają ogromną

> wiedzę w danej dziedzinie. Takie zachowanie na dobrych zagranicznych forach specjalistycznych

> jest niedopuszczalne i takich ludzi się po prostu usuwa bo nic nie wnoszą takimi kwestiami jak

> wyżej a tylko zniechęcają.

E e e - kolego!

Chyba trochę się rozpędziłeś z tym usuwaniem!

Widziałem wykresy z hamowni Uno gajosa i mało kto daje tak rzetelne informacje jak on.

Widziałem też niejednokrotnie jego Uno i jak na 23 letni silnik, który trzyma parametry a wręcz ma bonus w postaci większej mocy niż fabrycznie podaje instrukcja wystarczy mi jego informacja słowna zamiast miliarda zdań technicznych informacji wyciągniętych nie wiadomo skąd.

> Z buractwem szkoda czasu na rozmowę... (bo każdy potrafi rzucać wyzwiskami i wytykać ale udowodnić

> swoich racji nie potrafisz za grosz...) - "z tym Panem nie rozmawiamy" bo szkoda czasu na

> trolli.

Pokazałeś swój poziom więc Panu chyba już podziękujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, skoro już tak dogłębnie chcesz innym wytłumaczyć jak działa olej i co oznaczają poszczególne liczby w oznaczeniu klas lepkości (a do tego odwołujesz się jeszcze do tribologii) to używaj chociaż poprawnej terminologii... icon_rolleyes.gif Gęstość a lepkość to dwie różne wielkości fizyczne mlotek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkain, piszesz bardzo interesująco na temat olejów ok.gif

Pytanie - czy czyms istotnym różni się mineralny olej Castrol 15W40 od Lotosa 15W40? Pytam, bo zastanawiam się czy po latach i tysiącach kilometrów z Lotosem, nie zakupić Castrola smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie spokojnie, bez nerwów smile.gif

Do wszystkich w temacie. Widzę że wywołała się tutaj olejowa burza (burza w beczce oleju wink.gif ) Każdy napisał z autopsji co wie w danym temacie, wymieniliście się spostrzeżeniami i bardzo dobrze. Z olejem silnikowym, jest jak z wieloma innymi rzeczami. Jeden smaży na oleju drugi na margarynie, jeden woli kawę "zalewajkę" a inny rozpuszczalną, jeden robi zakupy w Biedronce a drugi w Lidlu, jeden głosuje na PIS a drugi na PO ... można by takich przykładów przytoczyć bez liku i każdy miałby swoje racje.

Ktoś leje do starego silnika od początku super olej syntetyczny, inny zalewa swój samochód najtańszym mineralnym, a jeszcze inny nie zmieniał oleju przez naście lat i też ma silnik w dobrej kondycji i twierdzi że częste zmiany oleju szkodzą silnikowi. Każdy ma prawo do swojego zdania, do swojej teorii, do wygłaszania swojego widzimisię na dany temat, ale bez naskakiwania na innych czy ich obrażania. Forum ma łączyć ludzi o różnym podejściu i zdaniu na dany temat i pozwalać im się wypowiadać, ale nie na siłę przekonywać do swoich racji i "nawracać".

Bez sensu z powodu głupiego oleju (którego typ tak naprawdę stanowi tylko jedną z wielu składowych w utrzymywaniu samochodu oraz silnika w dobrej kondycji), kłócić się, nie lubić i wzajemnie obsmarowywać.

Proponuję żeby co poniektórzy podali sobie (choćby wirtualnie) rękę na zgodę i zapomnieli o tym drobnym spięciu. Czasem tak jest że komuś nerwy troszkę puszczą, czy zbyt bezpośrednio się wypowie, ale szkoda jątrzyć temat, wywlekać kto pierwszy kogoś obraził, "czyje jest na wierzchu" i należy wrócić do klu sprawy smile.gif

I nam i innym będzie milej i jak będzie okazja, to częściej i chętniej będziemy się spotkać na zlotach i spotach by na luzie pogadać smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z buractwem szkoda czasu na rozmowę... (bo każdy potrafi rzucać wyzwiskami i wytykać ale udowodnić

> swoich racji nie potrafisz za grosz...) - "z tym Panem nie rozmawiamy" bo szkoda czasu na

> trolli.

Kolego weź sobie na wstrzymanie, bo nie rzuciłem ani jednym wyzwiskiem w Twoim kierunku! za to Ty w moją stronę użyłeś kilku epitetów typu "buractwo" czy "troll". Ja Ci tylko napisało, że jest to nieprawdą, że silnik straci szczelność po przejściu z minerału na syntetyk i w wielu autach przeprowadziłem ten krok i nic się nie działo. Moje auto to żywy przykład. Kto je zna ten wie doskonale. Ale nie zamierzam tu się wychwalać. Uważam, że przegiąłeś z epitetami.

> Spavatch - na podstawie swoich i rodziny (skromnie mówiąc mam w rodzinie bardzo dobrego inżyniera

> mechanik specjalizującego się w dieslach starej konstrukcji na pośrednim wtrysku i pompach

> mechanicznych)

Widzisz Ty w rodzinie masz inżyniera. Ok. Ja badania różnych olejów przeprowadzałem sam na Politechnice.

> A co do olejów to racja to nie reguła że jak auto ma ponad 150 tyś przebiegu to po zalaniu

> syntetykiem będzie cieknąć jednak uwzględniając jakoś lanego oleju do polskich samochodów

> (byle by tańszy) to przyjąłem taką sobie wartość. Wiadomo to wszystko zależy od stanu silnika

> i jego eksploatacji.

Uwierz mi, czasami markowe oleje że tak powiem "z górnej półki" zostawiają niezły syf w środku silnika.

> A co do tego czemu taki olej który odbiega od tego co zaleca producent?

> Ano dlatego iż producent podaje zawsze minimalne wymogi co do stosowanego oleju tak by podczas

> trwania gwarancji zapewnić bezproblemowe użytkowanie i w razie gdy użytkownik wleje coś

> gorszego typu mineralny Lotos za 4 zł z beczki to by móc pokazać "Tu jest napisane 15w40" i

> cofnąć gwarancję.

> Nie będę przytaczał tu całej teorii - zainteresowanych zapraszam na politechnikę na przedmioty z

> dziedziny tribologii.

> Jednak:

> Jeżeli wiecie lub nie to w oznaczeniach typu 5w40

> - pierwsza liczba oznacza jak bardzo gęsty jest olej w warunkach zimowych (nie pamiętam czy badanie

> przeprowadzało się przy 0*C czy przy -20*C)

Bzdura. Gęstość oleju jest stała. Wraz z temperaturą zmienia się lepkość oleju.

> - druga liczba oznacza jak bardzo gęsty jest olej w warunkach pracy (bodajże 40*C)

Znowu mylisz gęstość z lepkością

> Gdy oleje były jeszcze o pojedynczej klasie (baza - bez dodatków) to wraz ze spadkiem temperatury

> robiły się bardzo gęste (na tyle że w minusowych temperaturach silnik nie mógłby się obracać)

Kolejna pomyłka gęstości z lepkością.

> Metoda pomiarowa polegała na użyciu specjalnego lejka z wąską częścią spływającą o pojemności coś

> rzędu 100-200 ml. Zatykało się tą wąską część, napełniało lejek badanym olejem o ściśle

> określonej temperaturze, następnie odtykało się lejek i liczyło czas. Gdy spłynęła bodajże

> połowa objętości zatrzymywało się stoper i czas ten odzwierciedlał liczbę dla 40*C

Fakt wykorzystywało się taką metodą, ale tak ze 30 lat temu. Teraz są inne, dużo nowocześniejsze. Badanie jest dynamiczne i z różnymi temperaturami.

> 40 - 40s Englera - czas zaokrąglany był co 5 (lub Saybolta - doświadczenie tego samego typu)

> Gdy weszły oleje wielosezonowe to pozostawiono tą samą metodę badawczą (wtenczas były oleje

> praktycznie tylko destylowane czyli mineralne) lecz tym razem badano je dla dwóch temperatur i

> według tabel przeliczano.

> Dla oleju wielosezonowego w skali logarytmicznej wykres zbliżony będzie do prostej i kąt tej linii

> względem osi (bodajże) X to indeks lepkości oleju (dostępny np w internetowym katalogu Elf-a)

> i ze względów historycznych 100% to był najlepszy olej bazowy dostępny w czasach gdy wymyślono

> tą metodę pomiaru.

> Im większy indeks tym mniej gęsty olej w niskich temperaturach.

> Obecnie metoda czasowa nie jest dobrym odzwierciedleniem i stosuje się dla drugiej liczby tą metodę

> pomiaru, a dla pierwszej liczby (tej przy 0 czy -20 nie pamiętam) według tabeli jaki olej

> mineralny miałby taką gęstość w tej temperaturze.

> 5w40 - zachowuje się jak olej bazowy 40 ale również zachowuje się jak olej bazowy 5 w niskich

> temperaturach

> Przełomem technologicznym było wymyślenie dodatków które stosuje się dzisiaj takich że olej bazowy

> 5 + ścisłe strzeżone tajemnicą handlową formuły daje charakterystykę taką że gęstnieje ze

> WZROSTEM temperatury.

O tym mówi wskaźnik lepkości, jak zmienia się lepkość w zależności od temperatury.

> ECH... skracając wypowiedz do bardziej praktycznych informacji bo nie jest to wykład z dziedziny

> tribologii.

> Czemu napisałem że olej syntetyczny wypłukuje olej mineralny i MOŻE (NIE MUSI) doprowadzić do

> wycieków (i innych komplikacji)?

> Ano dlatego że olej mineralny ma gorsze właściwości myjące i przez to że nie jest czysty chemicznie

> (mówimy o oleju bazowym) - nigdy nie da się w procesie nawet wielokrotnej destylacji uzyskać

> 100% czystego destylatu - te nieczystości chemiczne ulegają rozkładowi i pozostawiają osad a

> dobry syntetyk nie. Syntetyk dobrej firmy nie zawiera żadnych zanieczyszczeń chemicznych a

> wręcz czyści.

Zgoda, ale wypłucze Ci syfy w środku, które mogły się osadzić z minerału, ale nigdy nie spowoduje raptownego "rozcieknięcia się" silnika, no chyba że już wcześniej silnik był nieszczelny.

> Niema porównania też między najtańszymi olejami mineralnymi z beczki firmy X za 4zł litr a olejami

> mineralnymi markowych firm. Różnica w jakości to ogromna przepaść.

I tu powiem, że niekoniecznie to musi być prawdą. Badałem oleje różnych marek i w porównaniu np. Mobila 10w40 API SG z Platinum 10W40 API SG oba trzymały parametry podane przez producenta i mieściły się w normie.

> Kolejnym argumentem za syntetykiem jest to że syntetyk jest bardziej śliski

To mnie rozbawiło. Powiedz komuś na Politechnice, że olej jest "bardziej śliski". grinser006.gif

> dodatków i braku zanieczyszczeń chemicznych (oleje mineralne z racji właśnie tych

> zanieczyszczeń nie mogą mieć tyle dodatków co syntetyki ponieważ zanieczyszczenia reagują

> chemicznie z dodatkami i przez to ich liczba jest ograniczona).

> Syntetyk lepiej smaruje w niskich temperaturach czyli poniżej 30-20*C (na plusie) - kierowca

> jeżdżący 200 m do sklepu i z powrotem z ogrzewaniem na full .

> Jeżeli olej jest zbyt gęsty i nie może dopłynąć do strefy smarowania np połączenie

> tłok-pierścienie-cylinder (najgorsza kombinacja - ruch posuwisto-zwrotny z pełnym zatrzymaniem

> i na dodatek na dole mała siła - sprężystość samego pierścienia bo zawór wydechowy otwarty - a

> największe obciążenie u góry gdzie w starym dieslu to realnie 100 atmosfer i ilość oleju tylko

> zabrana przez pierścień - czyli 0 prędkość przy maksymalnym obciążeniu powoduje iż cieniutka

> warstwa oleju może zostać przerwana i pojawia się połączenie metal na metal co przyspiesza

> zużycie). Charakterystyczny widok zjawiska to cylinder zużyty na dole jest bardzo mało, tam

> gdzie przesuwa się pierścień to nieznacznie bardziej a na górze dużo więcej poszerzony.

No popatrz, a najczęstszą rzeczą, która zaciera się, gdy zabraknie oleju w silniku, bądź też ma złe parametry są panewki, bo to one są najbardziej obciążone, zarówno te główne, jak i te korbowodowe.

> Należy pamiętać że producenci podają minimalny wymóg by przez okres gwarancji nie zaklejały się

> pierścienie.

> Przyjacielu Spavatch olej taki polecam na podstawie wiedzy i doświadczenia. Ale każdy zrobi jak

> uważa najlepiej

> PS Istnieją oleje których pierwsza liczba jest równa 0 np 0w40 i są to pewne specyficzne twory o

> których nie będę się tu rozpisywał bo jest to zbędne a jedynie wyjaśnię że nie oznacza to że w

> warunkach zimnych czas spływania wyniósł 0s

Kolego, najpierw dokształć się z wiedzy o olejach, a potem ubliżaj komuś, bo naprawdę, nie jestem osobą, która wypowiada się w temacie jeśli nic na temat nie wie. I następnym razem zastanów się, zanim kogoś obrazisz niesłusznie, bo ja Cię nie obraziłem.

PS Pozdrowienia od absolwenta Politechniki Białostockiej na wydziale Mechanika i Budowa Maszyn. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej smutne jest to że dzięki m.in. użytkownikom typu gajoss na polskich forach trudno

> znaleźć wartościowe informacje bo nikomu nie chce się ich pisać nawet jeżeli mają ogromną

> wiedzę w danej dziedzinie.

Śmiem twierdzić, że nie znając mnie zupełnie chcesz próbujesz mnie obrazić, jednocześnie dając popis swojej niewiedzy w dziedzinie tribologii.

>Takie zachowanie na dobrych zagranicznych forach specjalistycznych

> jest niedopuszczalne i takich ludzi się po prostu usuwa bo nic nie wnoszą takimi kwestiami jak

> wyżej a tylko zniechęcają.

Pozdrawiam Cię jeszcze raz serdecznie. 20.GIF Jak dla mnie jakąś wiedzę tam posiadasz, ale to nie znaczy, że ktoś jest głupi i wie mniej od Ciebie.

Wracając do tematu. Wg mnie stosowanie oleju 15W40 w Uno (pomimo iż taki olej jako jeden z kilku jest zalecany przez producenta) w naszych warunkach klimatycznych jest trochę bez sensu, ze względu, że zimą temperatury niejednokrotnie spadają poniżej -15*C, a właśnie poniżej tej temperatury wyżej wymieniony olej nie zachowuje swojej zadanej lepkości.

Optymalnym rozwiązaniem wg mnie jest olej o klasie lepkościowej 10W40. Co do producenta to już raczej kwestia indywidualna. Chciałem tylko napisać od siebie, że nie zawsze "te tańsze" oleje, są gorsze od tych droższych odpowiedników o tych samych parametrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie czepiam się ale czy uwzględniłeś ile nalotu miał ten 5W50 względem świeżego 10w60?

Tak dokladnie to juz nie pamietam, minelo 10 lat od tego przykrego doswiadczenia, ale raczej nie wiecej niz 15-20 tys. km. Od tamtej pory zaczalem uzywac 10W60 (ciagle to samo auto) i niezaleznie od wieku i przebiegu miedzy wymianami nie mialem juz takich problemow. Cos zatem musialo byc na rzeczy.

> Zaraz będzie wojna o ten olej... Ja bym tu napisał 10W40 lub 15W40, najtańszy dostępny z regularną

> wymianą i będzie git dla silnia i portfela.

Ja leje na bogato - 100 zl/5l za polsyntetyczny Quaker State do Uno grinser006.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak dokladnie to juz nie pamietam, minelo 10 lat od tego przykrego doswiadczenia, ale raczej nie

> wiecej niz 15-20 tys. km. Od tamtej pory zaczalem uzywac 10W60 (ciagle to samo auto) i

> niezaleznie od wieku i przebiegu miedzy wymianami nie mialem juz takich problemow. Cos zatem

> musialo byc na rzeczy.

Dodaj że do doladowanego silnika a nie n/a

Ja leje 5w50 do dość wysilnego n/a

> Ja leje na bogato - 100 zl/5l za polsyntetyczny Quaker State do Uno .

Like a buc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wracając do tematu. Wg mnie stosowanie oleju 15W40 w Uno (pomimo iż taki olej jako jeden z kilku

> jest zalecany przez producenta) w naszych warunkach klimatycznych jest trochę bez sensu, ze

> względu, że zimą temperatury niejednokrotnie spadają poniżej -15*C, a właśnie poniżej tej

> temperatury wyżej wymieniony olej nie zachowuje swojej zadanej lepkości.

Niby prawda, ale dobrej jakosci olej spelniajacy specyfikacje SAE 15W zachowuje swoje wlasciwosci - jesli dobrze pamietam - do -25 st. C, a takich temperatur zbyt czesto juz nie spotykamy. Z drugiej strony jesli roznica w cenie jest niewielka to czemu nie (sam tak robie) ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby prawda, ale dobrej jakosci olej spelniajacy specyfikacje SAE 15W zachowuje swoje wlasciwosci -

> jesli dobrze pamietam - do -25 st. C, a takich temperatur zbyt czesto juz nie spotykamy. Z

> drugiej strony jesli roznica w cenie jest niewielka to czemu nie (sam tak robie) .

Nie chcę skreślać 15W40 jako oleju. Widziałem tylko jak przy -15~18*C wygląda Mobil i Elf i raczej nie chciałbym tego oleju w swoim silniku. Quaker State nigdy nie miałem w łapkach.

Mogę jedynie opisać swoje odczucia po przesiadce z 10W40 na 5W50.

1. Olej szybciej się nagrzewa (tak mam wskaźnik temp. oleju).

2. Olej podczas upalania latem nie nagrzewa się tak szybko (na 10W40 osiągnięcie 110-115*C nie było lada wyczynem, 5W50 już trudniej nagrzać do tej temp.)

3. Przy mrozach tej zimy najzwyczajniej w świecie rozrusznik szybciej kręci (może to śmieszne, ale serio tak jest, aku sprawny wszystko sprawne). Różnica jest minimalna ale zauważalna.

4. 5W50 mniej ubywa między wymianami (mój silnik mieści się pomiędzy min a max pomiędzy wymianami. Około 0,5l na 10kkm zużywał, wygląda na to, że teraz zużyje 0,3-0,4l, ale tego niestety precyzyjnie nie określę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.