Skocz do zawartości

Stilo nie chce się wyłączyć


kustosz

Rekomendowane odpowiedzi

Zdębiałem....

Zaparkowałem dziś stilona - wyłączyłem stacyjkę, wiadomo, wszystko zgasło, światła, radio, wskazówki na zero ale słucham a tu silnik dalej pracuje. Wyjmuję kluczyk - dalej silnik pracuje. O CO CHODZI ???

Sytuacja jest powtarzalna.

Auto odpala normalnie, brak błędów poza trzema rzeczami:

- dziś raz zobaczyłem Car Security i pomarańczową lampeczkę.

- od jakiegoś czasu, sporadycznie, raz na 1-2tyg zapala się Sensor Fault (czy coś takiego - dotyczące czujnika poziomu paliwa - znika po chwili).

- jak już mi się uda auto wyłączyć (bieg, hamulec i puszczam sprzęgło) to włącza się dmuchawa chłodnicy i nie chce się wyłączyć. Znaczy wyłącza się, ale po chwili znów się włącza.

Dodam, że w Łodzi wczoraj padał deszcz, a dziś od rana napadało parę cm. śniegu, więc pewnie coś zawilgotniało. TYLKO CO ???

/kustosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osłona na aku jest?

do czyszczenia skrzynka bezpieczników przy aku, zawilgocone złącza elektryczne pod maską - wysuszyć, spryskać kontaktorem

i ewentualnie przyjrzeć się kostce przy stacyjce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem coś takiego zaraz po zakupie Stilo, winna była jakaś wtyczka w komorze silnika, doszła wilgoć choć u mnie wzięła sie nie z deszczu a ze śniegu, duża trasa w opadach przy mrozie, zaśnieżyło całą komore silnikowa i po nocy w garażu cos takiego sie stało.

sprawdź wtyczki i bezpieczniki w komorze silnikowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze opcja z czujnikiem temperatury, jeśli silnik jest mocno zagrzany to nawet po zgaszeniu i wyciągnięciu kluczyka chłodnica pracuje.... może czujnik głupieje i załącza wentylator spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Osłony aku nie mam, zdjąłem jakiś czas temu jak sprawdzałem ładowanie i stan aku i nie założyłem...

> Pewnie to był błąd :-(

> Oczyszczę bezpieczniki, obadam kostki i dam znać w przyszłym tyg, czy pomogło :-)

Kol. Kustosz. Kilka dni temu miałem podobną sytuację: otóż przy minusowej klemie poza głównym przewodem (grubym) są dokręcone jeszcze dwa przewody cieńsze. Jeden z tych cieńszych odłamał się i wtedy nie mogłem zgasić motorka. Udało mi się jakoś szybko namierzyć tę awarię. Zacisnąłem nowe oczko i jest OK. Ta właśnie masa sterowała klapą gaszenia. Zwróć może na to uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A klapa gasząca nie jest aby sterowana podciśnieniem ??

Być może. Jednak po odłączeniu masy silnik nie dał się wyłączyć. Czyżby przypadek?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klapa gasząca pomaga przy gaszeniu silnika , po wyłączeniu kluczykiem i tak jest odcinane napięcie na pompę paliwa w zbiorniku i inne rzeczy, przez pewien czas jeździłem - nieświadomy- z przewodem podciśnieniowym zsuniętym z zaworu od klapy gaszącej , podczas gaszenia są odczuwalne "telepania" silnikiem tak jak przy uszkodzonej poduszce skrzyni biegów, rozbierz skrzynkę bezpieczników koło aku i to wszystko tam wyczyść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kol. Kustosz. Kilka dni temu miałem podobną sytuację: otóż przy minusowej klemie poza głównym

> przewodem (grubym) są dokręcone jeszcze dwa przewody cieńsze. Jeden z tych cieńszych odłamał

> się i wtedy nie mogłem zgasić motorka. Udało mi się jakoś szybko namierzyć tę awarię.

Problemy z gaszeniem silnika minęły samoczynnie, widać musiało wyschnąć i już działa poprawnie, przynajmniej tak mi się wydaje. Sprawdziłem naocznie, jest taki mały drobny czarny przewód, ale u mnie jest on w porządku, jeszcze się nie urwał.

Jutro zamontuję osłonę aku, mam już w bagażniku, ale aura mi nie sprzyja.

Niestety nie mam grażu, aby oczyścić skrzynkę bezpieczników :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.