Nowe kategorie prawa jazdy i nowe motocykle

[Roswell]

U mnie już wybrali:

Quote:

---

- kat. AM - motorower ROMET ZK50

- kat. AM 78 (automatyczna skrzynia biegów) - motorower PIAGGIO C29

- kat. A1 - motocykl YAMAHA YBR 125, motocykl ROMET K125

- kat. A - motocykl SUZUKI Gladius SFV 650A

- kat. A2 - motocykl SUZUKI Gladius SFV 650UA

---

A co będzie u was ?

Ciekawe czy ośrodki szkolące kupią gladiusy

[Keryp_]

> A co będzie u was ?

W '95 tym była wska i woschod.

[Siudzix]

U nas na A1 jest Yamaha TZR 125, a na A2 i A jest Yamaha XJ6.

[Roswell]

> W '95 tym była wska i woschod.

A to wiele się nie zmieniło

[Roswell]

> U nas na A1 jest Yamaha TZR 125,

Ciekawy wybór

> a na A2 i A jest Yamaha XJ6.

Ciekawe jak będą uczyli jazdy, bo chyba od razu nie dają komuś XJ6 ani gladiusów

[buch]

> Ciekawe jak będą uczyli jazdy, bo chyba od razu nie dają komuś XJ6 ani gladiusów

dobrze ze goldwingów nie kupil

[Roswell]

> dobrze ze goldwingów nie kupil

Najlepiej jak by były BMW S1000RR

[jimbo22]

> Ciekawy wybór

> Ciekawe jak będą uczyli jazdy, bo chyba od razu nie dają komuś XJ6 ani gladiusów

duzo szumu jest o to. bo wg przepisów było (nie wiem czy juz moze poprawili), ze musisz uczyc się na 600. tzn. ze... wg prawa jak kontrola wpadnie a ty pyrkasz na 125 to szkoła ma problemy

[buch]

> duzo szumu jest o to. bo wg przepisów było (nie wiem czy juz moze poprawili), ze musisz uczyc się

> na 600. tzn. ze... wg prawa jak kontrola wpadnie a ty pyrkasz na 125 to szkoła ma problemy

w tym wszystkim nikt nie popatrzył na kurs od strony instruktora, mam kolegę który jest instruktorem, po kilku przygodach z kursantami zrezygnował ze szkolenia kategorii A i pozostał tylko przy B, instruktor to kiepska fucha za niewielka kasa i branie odpowiedzialności za kursanta na 600 to nieporozumienie i nie wiem kto bedzie chcial takie ryzyko ponosić.

[jimbo22]

> w tym wszystkim nikt nie popatrzył na kurs od strony instruktora, mam kolegę który jest

> instruktorem, po kilku przygodach z kursantami zrezygnował ze szkolenia kategorii A i pozostał

> tylko przy B, instruktor to kiepska fucha za niewielka kasa i branie odpowiedzialności za

> kursanta na 600 to nieporozumienie i nie wiem kto bedzie chcial takie ryzyko ponosić.

nikt nie popatrzył na nic tutaj.

ilość bubli jest masakryczna... ja utrzymuje sie z prowadzenia projektów. jak coś wdrażam to wymyślenie nowego to tylko 1/3 roboty. musze uwzglednic tez sposob wdrożenia, migracje, starac sie zminimalizować obszary niedoprecyzowane, zderzyć to z innymi zespołami, zebrac akcepty itp itd.

jakbym tak prowadził projekty jak weszła ta reforma, to bym nie pracował od dawna...

a tutaj ktoś wziął meeega kasę, za zmiany systemowe itp.

a wogóle:

1. bubel w specyfikacji obuwia kursanta (nadgorliwa definicja wymagane sznurowane!)

2. nie ma opisanego sposobu zmiany systemu dla osób które są "w trakcie" egzaminowania (tj. maja teorie zaliczona, albo teorie + 1 kategorie a drugiej nie jak robią 2 na raz itp itd)... opisali na scigaczu case dziewczyny, ktora nie zdarzyla z winy pogody przystąpić do egzaminu praktycznego w 2012, a teraz musi czekać kilka lat, bo jest nowy limit wiekowy na A. a ona robiła kurs na A i ma teorie zdaną...

3. szkolenie na 600tach, przez kolokwializm w specyfikacji (mieli na mysli egzamin, a wyszło jak wyszło)

4. idiotyczne wymogi wobec szkół.zgodnie z przepisami kursant musi zadeklarować terminy na wszystkie 20h jazdy z góry - absurd, kto to pisze?, zakładanie teczek kursantów w systemie, podłączenie szkół do tego systemu, który narazie nic zupełnie nie robi

5. wprowadzenie manewrów wymagających dodatkowego miejsca i infrastruktury zupełnie bez pomyślunku i sprawdzenia czy to jest wykonalne w realiach WORDów (gdzies sie trzeba rozpędzic do tego slalomu z radarem) - część wordów nie ma placów które bezpiecznie pozwolą egzaminować

itp itd.

[denus]

> Najlepiej jak by były BMW S1000RR

Eee tam, nowa Kawa Ninja ZX10R jest szybsza i ma lepsze przyspieszenie

[Antoine]

> 1. bubel w specyfikacji obuwia kursanta (nadgorliwa definicja wymagane sznurowane!)

i wyszlo ze mozna jechac w trampkach, a w specjalistycznym obuwiu motocyklowym np alpinestaraza za 1000zl juz nie...

> 2. nie ma opisanego sposobu zmiany systemu dla osób które są "w trakcie" egzaminowania (tj. maja

> teorie zaliczona, albo teorie + 1 kategorie a drugiej nie jak robią 2 na raz itp itd)...

> opisali na scigaczu case dziewczyny, ktora nie zdarzyla z winy pogody przystąpić do egzaminu

> praktycznego w 2012, a teraz musi czekać kilka lat, bo jest nowy limit wiekowy na A. a ona

> robiła kurs na A i ma teorie zdaną...

sa jeszcze lepsze kwiatki, np na D, osob, majacych 21 lat, ktore zdaly 18.01.2013, ale papiery nie zdarzyly dojsc do WORDU...

> 4. idiotyczne wymogi wobec szkół.zgodnie z przepisami kursant musi zadeklarować terminy na

> wszystkie 20h jazdy z góry - absurd, kto to pisze?, zakładanie teczek kursantów w systemie,

> podłączenie szkół do tego systemu, który narazie nic zupełnie nie robi

w EL na inne kategorie deklaruja 1. jazde bo zadeklarowanie wszystkich przy np 60h na D jest po prostu niewykonalne

[andy7]

> Ciekawe jak będą uczyli jazdy, bo chyba od razu nie dają komuś XJ6 ani gladiusów.

W/g obecnych przepisow nie beda mieli wyjscia, bo jakis debil nie rozgraniczyl motocykla do szkolenia od motocykla do egzaminu. Tak wiec szkolacy nei beda mieli wyjscia i jak na razie beda / musza szkolic na w/w pojemnosciach i mocach. Ciekawsze bedzie, ze kto nie potrafi szkolic, moze bardzo szybko pozbyc sie swojego nowego sprzetu.

[andy7]

> mam kolegę który jest instruktorem, po kilku przygodach z kursantami zrezygnował ze szkolenia kategorii A i pozostał tylko przy B, instruktor to kiepska fucha za niewielka kasa i branie odpowiedzialności za kursanta na 600 to nieporozumienie i nie wiem kto bedzie chcial takie ryzyko ponosić.

W sekrecie powiem Ci, ze ponosze je na codzien, a szkole od 2009 r kat. A.

[Grzaniec]

> W '95 tym była wska i woschod.

w '93 zdawalem na WSK 125, nawet w niezlym stanie

[romano11]

> W '95 tym była wska i woschod.

W '90 był Mińsk 125 (175? ), kurs eksternistyczny dla już posiadających PJ B, a całe jazdy ograniczały się do kręcenia "ósemek"

[Siudzix]

We wrześniu opłaciłem egzamin teoretyczny i praktyczny kat. A+B. B zdałem w lutym tego roku (3 podejście), a na kat. A się nie załapałem, bo WORD w Bydgoszczy nie miał terminów. Dodam, że teorię zdałem w październiku. Mimo, że kurna od września jest zapłacone to ja muszę zdawać na głupią podkategorię, czyli A2. Mam już 15 godzin wyjeżdżone, więc pozostało mi 5h na to, abym nauczył się jeździć na XJ6.

Jakim to trzeba być *****, żeby kazać komuś zdawać na nowych zasadach mimo, że opłacone ma jeszcze, gdy były stare zasady. Nie moją winą jest, że nie mieli terminów. 18 marca mają zamiar wznowić kategorie motocyklowe. Głupotą jest, że po dwóch latach od czasu zdania A2 będę mógł zdawać na A płacąc tylko za egzamin praktyczny. Co jeśli nie kupię w tym czasie 2oo ? Po prostu będę miał na kartoniku datę przy A2. Po 2 latach, bez żadnego doświadczenia będę mógł podejść do egzaminu na większą pojemność. Jestem przekonany, że zdążą jeszcze zmienić przepisy...

[MARS]

Dobrze napisałeś .

Jak przejmiesz matiza, to pewnie na moto nie wsiądziesz ( chyba, że na mój ) i za dwa lata według prawa możesz ( po egzaminie ) wsiąść na moto bez blokad .

Prawo ponoć nie działa wstecz, ale jeśli chodzi o kasę z nowych kierowców, to... "pomyśleli" .

[andy7]

> Mam już 15 godzin wyjeżdżone, więc pozostało mi 5h na to, abym

nauczył się jeździć na XJ6.

Na XJ 6 nie bedzeisz mial problemow, jezdzi sie fajnie, tyle, ze nie w tym rzecz. Problemem bedzie, ogarnac nowe zadania egzaminu. Nie jest to problemem, gdy szkolacy wie co robic i jak robic, mimo tego, na to trzeba czasu. Ile, tego Ci nie powiem ale troche tego bedzie

Spojrze moze na to z drugiej strony, nowe zadania egzaminowe wymusza na Tobie nauke jazdy motocyklem. Twoje szanse na przezycie wlasnie sie zwiekszyly.

> Jakim to trzeba być *****, żeby kazać komuś zdawać na nowych zasadach mimo, że opłacone ma jeszcze, gdy były stare zasady.

Ale do kogo masz pretensje ? To, ze wejda nowe przepisy wiadome bylo od kilku lat. Przychodzi data i sie zmienia. Pretensje mozesz miec, do swojego OSK.

Nie moją winą jest, że nie mieli terminów.

Ile czasu robiles kat. A ? Mozna bylo sie sprezyc i zrobic, tyle, ze trzeba tego pilnowac.

> Głupotą jest, że po dwóch latach od czasu zdania A2 będę mógł zdawać na A płacąc tylko za egzamin praktyczny.

Sorry, ale zechcesz umotywowac, dlaczego w/g Ciebie jest to glupota ?

> Co jeśli nie kupię w tym czasie 2oo ? Po prostu będę miał na kartoniku datę przy A2. Po 2 latach, bez żadnego doświadczenia będę mógł podejść do egzaminu na większą pojemność.

To moze zastanow sie kto normalny robi uprawnienia aby pozniej nie kupic pojazdu i po to aby PJ jezalo w szufladzie ? Jest to normalne?

> Jestem przekonany, że zdążą jeszcze zmienić przepisy...

He, he,

Przekonany mozesz byc, mozesz tez zalozyc sie o swoja glowe, tyle, ze to nic nieda, no i ze glowy miec nie bedziesz

[andy7]

> jeśli chodzi o kasę z nowych kierowców, to... "pomyśleli".

Co znaczy jezeli chodzi o kase to pomysleli ?

Pomysleli, ze czas najwyzszy zakonczyc te smieszne wymogi egzaminu na kat. A po ktorych generalnie nie potrafisz niczego. Zapoznaj sie moze ze statystyka wypadkow ilu mlodych ginie w pierwszym czy nawet drugim roku po zaczeciu jazdy.

[kwkw]

> To moze zastanow sie kto normalny robi uprawnienia aby pozniej nie kupic pojazdu i po to aby PJ

> jezalo w szufladzie ? Jest to normalne?

no i wychodzi że nie jestem normalny

PJ A+B zrobiłem w 1991 roku a 2oo kupiłem w 2012 czyli jakby nie patrzeć kat A przez ponad 20 lat leżała w szufladzie

[andy7]

> no i wychodzi że nie jestem normalny

Normalny to z regooly nikt nie jest, no moze poza mna

> PJ A+B zrobiłem w 1991 roku a 2oo kupiłem w 2012 czyli jakby nie patrzeć kat. A przez ponad 20 lat

> leżała w szufladzie

Jezeli jezdziles przynajmniej kat. B to przynajmniej troche sie w ruchu otrzaskales, co zawsze jest pomocne przy jednosladzie.

[_sky_]

> Normalny to z regooly nikt nie jest, no moze poza mna

Nie ma ludzi normalnych

Każdy jest mniej lub bardziej "normalny inaczej"

[Siudzix]

> Nie moją winą jest, że nie mieli terminów.

Moją też nie.

> Sorry, ale zechcesz umotywowac, dlaczego w/g Ciebie jest to glupota ?

Chodziło tu o całość, czyli o to, że po 2 latach posiadania A2 będę mógł zrobić kat. A nawet w przypadku, gdy nie będę w tym czasie ani razu na motocyklu, czyli bez żadnego doświadczenia.

[andy7]

> Chodziło tu o całość, czyli o to, że po 2 latach posiadania A2 będę mógł zrobić kat. A nawet w przypadku, gdy nie będę w tym czasie ani razu na motocyklu, czyli bez żadnego doświadczenia. ustawodawca zaklada, ze kazdy kto zrobi bedzie jezdzil, a ze czasami znajdzie sie jedna czy wiecej czarnych owiec, to juz inna bajka.

Kto winien, hmmmm, OSK powinno Cie bylo poinformowac, ze do tego i do tego dnia. Czy to zrobilo nie wiem, czy Ty sie nie wyrobiles tego tez nie wiem. Trzeba realistyczenie spojrzec, czy da sie rade w tym terminie i wszystko w temacie. Zdecydowales sei robic, twoj problem, data zmian nie powstala z dnia na dzien.

Tak jak sie wypowiedzialem,

[MARS]

> ...> Ile czasu robiles kat. A ? Mozna bylo sie sprezyc i zrobic, tyle, ze trzeba tego pilnowac.

Mylisz się- termin egzaminu wyznacza WORD po otrzymaniu dokumentów z zakończonego kursu. Z czym miał się sprężyć? Miał na kogoś nakrzyczeć, aby skrócili szkolenie?

> Sorry, ale zechcesz umotywowac, dlaczego w/g Ciebie jest to glupota ?

Dlatego, że zdany egzamin na A2 pozwoli ci mieć kawałek plastiku z kategorią A2- nikt cię nie zmusi do praktyki na drodze, a po dwóch latach możesz zdawać egzamin na kat. A- nikt cię o tę praktykę nie zapyta. Pewnie pomysłodawca liczy tylko na to, że z wiekiem jesteś rozsądniejszy.

> To moze zastanow sie kto normalny robi uprawnienia aby pozniej nie kupic pojazdu i po to aby PJ

> jezalo w szufladzie ? Jest to normalne?

Ależ ty możesz sobie robić wszystko odzielnie- nikt ci nie broni. Myślący ludzie wolą to zrobić za jednym razem. W tym kraju nie jest wymagane jeździć tym na co ma się kategorie prawa jazdy.

Nie każdego młodego stać na to, aby mieć motocykl i samochód. Pożyczanie, to nie to samo.

> He, he,

> Przekonany mozesz byc, mozesz tez zalozyc sie o swoja glowe, tyle, ze to nic nieda, no i ze glowy

> miec nie bedziesz

Uważasz, że kiedyś przepisy się znowu nie zmienią? Zejdź na ziemię...

[MARS]

> Co znaczy jezeli chodzi o kase to pomysleli ?

> Pomysleli, ze czas najwyzszy zakonczyc te smieszne wymogi egzaminu na kat. A po ktorych generalnie

> nie potrafisz niczego. Zapoznaj sie moze ze statystyka wypadkow ilu mlodych ginie w pierwszym

> czy nawet drugim roku po zaczeciu jazdy.

Jak już czytasz, to czytaj ze zrozumieniem. Napisałem: "Prawo ponoć nie działa wstecz, ale jeśli chodzi o kasę z nowych kierowców, to... "pomyśleli" ."

Zakończył szkolenie i w zeszłym roku zapłacił za egzamin. Nie wiedzieć czemu, WORD nie wyznaczył mu terminu przed zimą, mimo że kolega z kursu taki dostał. Ze względu na warunki na drodze WORD wstrzymał egzaminy na kat. A. 19.01.'13 zmieniły się przepisy dzięki którym za ten już raz zapłacony egzamin trzeba dopłacić 40zł ( zamiast 140zł jest 180zł ). To nie jest wyciaganie łap po ( moim zdaniem nienależne ) pieniądze?

[andy7]

> termin egzaminu wyznacza WORD po otrzymaniu dokumentów z zakończonego kursu. Z czym miał się sprężyć? Miał na kogoś nakrzyczeć, aby skrócili szkolenie ?

Nie znam sprawy, niee wiem, jak to przebiegalo. Z praktyki wiem, ze niektorzy traktuja to po macoszemu i maja na wszystko czas. ( ja zaczalem na poczatku Kwietnia, 20 Czerwac mialem PJ ). Mam kursantow ktorzy robia PJ w dwa miesiace a mam takich ktorzy w dwa lata sie nie wyrabiaja.

> zdany egzamin na A2 pozwoli ci mieć kawałek plastiku z kategorią A2- nikt cię nie zmusi do praktyki na drodze, a po dwóch latach możesz zdawać egzamin na kat. A- nikt cię o tę

> praktykę nie zapyta.

Pewnie, ze nie zapyta, tyle, ze majac kat. A2 idac z biegu na obecny egzamin kat A tego po prostu nie zdasz.

> W tym kraju nie jest wymagane jeździć tym na co ma się kategorie prawa jazdy.

W zadnym innym rowniez nie jest wymagane.

> Uważasz, że kiedyś przepisy się znowu nie zmienią ?

Oczywiscie, ze sie zmienia, tyle, ze nigdy na lepsze

> Zejdź na ziemię...

Oooo, wiesz stoje na niej dosc twardo

> Zakończył szkolenie i w zeszłym roku zapłacił za egzamin. Nie wiedzieć czemu, WORD nie wyznaczył mu terminu przed zimą, mimo że kolega z kursu taki dostał.

Moze trzeba bylo aby mamusia lub babcia wziela za raczke i zaprowadzila do WORD'u aby sppytac lub wyklucic sie o egzamin, tyle, ze jak sie nie pilnuje, to pozniej sa takie efekty.

> Ze względu na warunki na drodze WORD wstrzymał egzaminy na kat. A. 19.01.'13 zmieniły się przepisy dzięki którym za ten już raz zapłacony egzamin trzeba dopłacić 40zł ( zamiast 140zł jest 180zł ). To nie jest wyciaganie łap po ( moim zdaniem nienależne ) pieniądze ?

Zaplacono w danym momencie za dana usluge do ktorej nie doszlo, Weszly nowe ceny i tyle, naprawde mam Ci to jak dziecku tlumaczyc ?

Pozatym, sytuacja byla wiadoma, moze trzeba bylo objektywnie spojrzec, ze po prostu w danym czysie sie nie wyrobi a nie liczyc na drapane, ze moze sie uda

tyle w temacie

[MARS]

> Nie znam sprawy, niee wiem, jak to przebiegalo...

Czyli nie znając sprawy wygłaszasz na forum takie farmazony.

Widzę, że nadal nie zrozumiałeś i na siłę próbujesz coś udowodnić. Brnij dalej... Nie dyskutuję więcej z osobą nie rozumiejącą tekstu. Dla mnie EOT.

[andy7]

> Czyli nie znając sprawy wygłaszasz na forum takie farmazony.

> Widzę, że nadal nie zrozumiałeś i na siłę próbujesz coś udowodnić. Brnij dalej... Nie dyskutuję

> więcej z osobą nie rozumiejącą tekstu. Dla mnie EOT.

Misiu, pare lat szkole i wiem jakie ludzie maja podejscie i jak przeceniaja swoje sily. Nie wiem czy to Ty czy twoj kumpel, dal ciala i w sumie nie interesuje mnie to, tyle, ze masz pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie.

Amen.

[Siudzix]

> Misiu, pare lat szkole i wiem jakie ludzie maja podejscie i jak przeceniaja swoje sily. Nie wiem

> czy to Ty czy twoj kumpel, dal ciala i w sumie nie interesuje mnie to, tyle, ze masz pretensje

> do wszystkich, tylko nie do siebie.

> Amen.

Jakim cudem po wpłaceniu pieniędzy we wrześniu wyznaczyli mi datę egzaminu teoretycznego A+B i praktycznego B, a na kat. A już nie ? Jak to się stało, że kolega, który wpłacił pieniądze po mnie, nie komunikując się bezpośrednio z WORD, dostał termin na 21 listopada ? Jak to się stało, że mój i za razem jego instruktor ustalił mu termin, a mi nie ? Pretensje powinienem mieć do niego.

P.S.

Nie kolega, tylko syn.

[andy7]

> Jakim cudem po wpłaceniu pieniędzy we wrześniu wyznaczyli mi datę egzaminu teoretycznego A+B i praktycznego B, a na kat. A już nie ? Jak to się stało, że kolega, który wpłacił pieniądze po mnie, nie komunikując się bezpośrednio z WORD, dostał termin na 21 listopada ? Jak to się stało, że mój i za razem jego instruktor ustalił mu termin, a mi nie ? Pretensje powinienem mieć do niego.

Pierwsza zasada to pilnowac swoich interesow, nei wyznaczyli Ci terminu, to trzeba bylo kolo tego chodzic i dowiedziec sie dlaczego nie wyznaczyli.

w ZESZLYM ROKU W lIPCU ROZPOCZALEM SZKOLENIE CHLOPAKA NA KAT A1. Zapowiedzial od razu, ze do Pazdziernika musi zdac, bo wyjezdza do Nowej Zelandi. Chlopak chodzil w kratke, na jazdy przyszdl w polbutach - bo buty gdzies sie zapodzialy - 3 tygodnie ich szukal. Tydzien przed wyjazdem przyszedl z ojcem i zaczeli robic zadyme, ze przeciez on powiedzial, ze do Pazdziernika....

Sekretarka powiedziala, ze nie zaliczyl jeszcze egzaminu teoretycznego.....

Kto winien ? ? ?

[Siudzix]

> Pierwsza zasada to pilnowac swoich interesow, nei wyznaczyli Ci terminu, to trzeba bylo kolo tego

> chodzic i dowiedziec sie dlaczego nie wyznaczyli.

> w ZESZLYM ROKU W lIPCU ROZPOCZALEM SZKOLENIE CHLOPAKA NA KAT A1. Zapowiedzial od razu, ze do

> Pazdziernika musi zdac, bo wyjezdza do Nowej Zelandi. Chlopak chodzil w kratke, na jazdy

> przyszdl w polbutach - bo buty gdzies sie zapodzialy - 3 tygodnie ich szukal. Tydzien przed

> wyjazdem przyszedl z ojcem i zaczeli robic zadyme, ze przeciez on powiedzial, ze do

> Pazdziernika....

> Sekretarka powiedziala, ze nie zaliczyl jeszcze egzaminu teoretycznego.....

> Kto winien ? ? ?

Masz rację, ale to nie zmienia faktu, że w WORD powiedzieli, że nie ma terminów na kat. A. Moim zdaniem Ci, którzy zdali teorię na starych przepisach, powinni zdawać praktykę również na starych. Na samochód jakoś nic się nie zmieniło, a przecież tyle wypadków w Polsce... Oni myślą, że motocykl to największe zło. G prawda. Mam znajomych, którzy zdali prawko kat. B i jeżdżą teraz jak debile. Wiele razy widziałem miny kierowców, którym wymusili pierwszeństwo. Kolega zdał prawko kat. B parę dni przede mną. Kupił sobie Audi 80. Już się wszystkim chwali, że 180km/h jedzie i jeszcze by jechał. Samochód to minimum 100 kucy, bo mniej to nie będzie chciał jechać. Wczoraj (wtorek) przyrżnął w kolesia. Cały przód rozwalony. Gdzie tu jest sprawiedliwość ? Skoro na motocykl ustawili wymagane 24 lata to czemu na samochód dalej jest od 18 ?

W tym momencie zaczyna się Off Topic z mojej strony.

[andy7]

> Na samochód jakoś nic się nie zmieniło, a przecież tyle wypadków w Polsce...

Chyba nie musze Ci tlumaczyc jaka jest roznica miedzy nimi ?

> Oni myślą, że motocykl to największe zło.

Ba, oni nie mysla, oni wiedza !

> Samochód to minimum 100 kucy, bo mniej to nie będzie...

A w przypadku motocykla ?

Tyle, ze w przypadku fury przypada ca. 10 kg na 1 KM a w przypadku motocykla z regoly 2 kg na 1 KM ( lub 1 : 1 ) widzisz roznice ?

To tak jak po zdaniu PJ wsiadlbys do nowego La Ferrari

> Gdzie tu jest sprawiedliwość ? Skoro na motocykl ustawili wymagane 24 lata to czemu na samochód dalej jest od 18 ?

Eeeee, no kto tu mowi o tym, ze ma byc sprawiedliwie ? Jezeli w sadzie sprawiedliwosci nie znajdziesz to gdzie wogole jej szukac ? Wez dwa granaty ze swiatecznego ubrenia.....

> W tym momencie zaczyna się Off Topic z mojej strony.

Spoko, poto jest forum