Skocz do zawartości

Czym jest tak na prawdę opona całoroczna?


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

> wątpię, chyba że kupisz wyjątkowo okazyjnie używane

No alu czy stalówki do np.: W124 to jest 60-100zł za szt

> mam w garażu jeszcze felgi z astry, właściwie dzisiaj w cenie złomu

No to wiesz ile kosztuje felga ;-)

> tzn wywalisz oponę z przebiegiem niecałych 20kkm ? to jaki to ma sens ?

Dlaczego wywalę?

Sprzedam

Sens taki, że mam zimówkę z np.: 6-7 mm bieznika

a nie całoroczną z 3 mm

> ano właśnie, czyli masz zimówki z kupą bieżnika, choć sama opona jest już stara

> całoroczną zjeździsz i wywalisz

Sens taki, że mam zimówkę z np.: 6-7 mm bieznika

a nie całoroczną z 3 mm

6 to > niż 3 prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zimą tak mało jeździsz?

No zakładając, ze jeżdże 12 tys na rok

zimówki mam od listopada do marca [realnie pewnie krócej]

to jest koło 5 tys km max

>Przy tak małych przebiegach wychodzi na to, że ze względu na >utratę choćby

> elastyczności gumy wyrzucisz po kilku latach zimówki z 7-8 mm bieżnikiem

Sprzedam.

Mam zimówkę powiedzmy 5 letnią z przebiegiem koło 20-25 tys

albo całoroczną z przebiegiem 60 tys

> Po pierwsze nie wszędzie, po drugie - pozostaje problem "szału wymianowego" i kolejek z tym

> związanych.

Drugi komplet felg rozwiązuje sprawę

> Opiekujesz się dzieckiem będąc pod wpływem alkoholu i jeszcze przymuszasz je do pracy w

> niebezpiecznych warunkach?

Kruca fiks, chyba tak ;-)

> poza tym, że musiałbym gdzieś te koła trzymać,

piwnica? przechowalnia?

> potem je załadować do auta, potem poszukać

> jakiegoś placu, na którym a) nawierzchnia jest stabilna, b) nie jest pochyły, c) ochrona nie

> przyjdzie i nie powie "wyp...j"

> Ja mam parking po pierwsze cholernie ciasny - nie mieszczą się wszystkie auta mieszkańców i jako

> "wielkokołowy z wysokim zawieszeniem" parkuję najczęściej w miejscach dość kontrowersyjnych

I nie masz kawałka płaskiego gruntu nigdzie?

> przypominającym żużel. Podnoszenie 2-tonowego auta na fabrycznym podnośniku w takich warunkach

> jest możliwe, ale po co sobie kłopotów narobić?

Żaba i jedziesz koksem

> Cena kompletu felg to mniej więcej cena kompletu opon (ciut mniej - mniej więcej 1700 złotych za

> chińszczyznę,

Matko co ty masz za auto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Navigator 2 175/65r14 bez problemu w zimę Megane bardzo dobre opony, fabryczne micheliny energy wymieniłem po około 100 tys.km i 13 latach bieżnika było z 1,5-2mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> problem jest tylko z modelem, tani navigator nie występuje w tym rozmiarze, trza iść w drogie

> firmowe i kpl całorocznych wyjdzie sporo drożej jak zimowych

Ano widzisz - dlatego dopuszczalne rozmiary opon vs. "rozmiarówka" navigatora2, które do tego typu jazdy są idealne, były niezmiernie ważnym kryterium podczas wyboru samochodu ok.gif Jak się dowiedziałem, że do "trojaczków" nie ma navigatorów2, ich notowania w rankingu potencjalnych zakupów spadły.

Ba! Specjalnie wyprosiłem, żeby założyli mi mniejsze falgi od tańszej wersji, z większym profilem, żebym z salonu mógł odebrać auto już na navigatorach2 zlosnik.gif

Troche dziwne miny mieli, jak im wyłuszczałem swoje potrzeby smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Troche dziwne miny mieli, jak im wyłuszczałem swoje potrzeby

Ja biorac Astre chcialem zapewnienia, ze wcisne na nia felgi 15" (nie bylem do konca pewny czy na zaciski wejda bo w sieci roznych glupot sie naczytalem).

Zdesperowany sprzedawca chcial kola przymierzac na aucie, ale z serwisu ktos go uratowal autorytatywnym stwierdzeniem, ze wejda.

Nie mogli pojac czemu 16" na 15" zamienic planuje, a nie na 17" i tlumaczenie o jezdzie po budowach i dziurach lesnych nie trafialo do nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ano widzisz - dlatego dopuszczalne rozmiary opon vs. "rozmiarówka" navigatora2, które do tego typu

> jazdy są idealne, były niezmiernie ważnym kryterium podczas wyboru samochodu Jak się

> dowiedziałem, że do "trojaczków" nie ma navigatorów2, ich notowania w rankingu potencjalnych

> zakupów spadły.

> Ba! Specjalnie wyprosiłem, żeby założyli mi mniejsze falgi od tańszej wersji, z większym profilem,

> żebym z salonu mógł odebrać auto już na navigatorach2

> Troche dziwne miny mieli, jak im wyłuszczałem swoje potrzeby

do trojaczków można by chyba założyć ciut wyższy profil, z tego co pamiętam, różnica 5% czyli niecałe 8mm na średnicy

zamiast 155/65R14 dajesz 155/70R14 i cena 120zł/szt grinser006.gif

kupowanie auta pod opony to już trąci trochę obsesją grinser006.gif

w fordzie też mam felgi jak w najtańszych wersjach stalówkowych - w większości były nawet 16 a mam alu 15 i nie narzekam smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No zakładając, ze jeżdże 12 tys na rok

> zimówki mam od listopada do marca [realnie pewnie krócej]

> to jest koło 5 tys km max

Fakt - malutko...

> Sprzedam.

Chętny pewnie się znajdzie. Ale za ile sprzedasz? Komplet używek ciężko sprzedać za cenę jednej nowej opony (przynajmniej rok temu tak było - pozbywałem się opon z Berlingo)

> Mam zimówkę powiedzmy 5 letnią z przebiegiem koło 20-25 tys

> albo całoroczną z przebiegiem 60 tys

No i wtedy spokojnie kupujesz kolejny komplet całorocznych. Nie musisz się borykać ze sprzedażą używanych (starych...) opon zimowych i zapewne też letnich.

> Drugi komplet felg rozwiązuje sprawę

I generuje dodatkowe koszty.

> Kruca fiks, chyba tak ;-)

> piwnica? przechowalnia?

Piwnica - po co drżeć, czy komplet kół warty jakieś 3500 tysiąca (po kosztach licząc wink.gif ) będzie jeszcze w piwnicy, gdy się zdecyduję na przekładkę?

Przechowalnia - owszem - ale w warsztatach wulkanizacyjnych, więc jeżeli miałbym pojechać po koła, to bez sensu pakować je do bagażnika (też zabawa... koła są duże...) - najlogiczniejsze jest przełożenie na miejscu. Wtedy dochodzi problem z cosezonowymi kolejkami.

> I nie masz kawałka płaskiego gruntu nigdzie?

Miałbym - na drodze dojazdowej, ewentualnie musiałbym (jak pisałem) pojechać gdzieś na plac - najbliżej mam jakieś markety.

> Żaba i jedziesz koksem

Nie mam żaby smile.gif Kolejny grat dla amatorów cudzej własności do trzymania w piwnicy...

> Matko co ty masz za auto?

No "small SUV-a" smile.gif Oryginalne felgi kosztują kosmiczne pieniądze, 16" stalówek nie widziałem nigdzie (15" nie wejdą - są stosowane w bieda-wersjach z mniejszymi tarczami i zaciskami), pozostaje zakup chińskich alu, ewentualnie używek. Używane można faktycznie wyrwać za +/- 1000 PLN - nie jestem pewien w jakim stanie, bo nigdy się tematem bliżej nie interesowałem.

W każdym razie - w aucie z dobrym AWD IMHO lepszym (praktyczniejszym) rozwiązaniem jest dobra wielosezonówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Dziś miałem test zimowy Goodyearów Vector 4seasons (jedne z droższych, ale i lepszych wielosezonówek), przebieg 40 tys. km. Spadło ok. pół metra śniegu, jest -5 do -7. Miejsce to parking z głębokimi koleinami (jak pojadę w koleinach to zerwę zderzak), zaspami itp. Generalnie nie mogłem wyjechać bez pomocy dwóch popychaczy, tak samo jak pozostała gromada na zimówkach. zlosnik.gif Mondeo generalnie chyba nie lubi wygrzebywać się z błota, bądź śniegu, więc zadanie było tym bardziej utrudnione.

A tak na serio, to zauważalnie są gorsze od nówek, natomiast nie wiem, czy na nówkach (nawet zimówkach) bym się wykopał. Więc wniosek mam taki - dalej nie wiem. zlosnik.gif Problemy mam mniej więcej takie same jak jak w poprzednim aucie na GY Ultragripach 7+, ale aspekt psychologiczny pozostaje - wtedy jak się zakopałem myślałem, że mam zimówki, więc za bardzo lepiej już się nie da, teraz dumam czy przypadkiem na zimowych nie byłoby lepiej. zlosnik.gif

Mam drugie felgi i teoretycznie mógłbym na nie coś dokupić w przyszłym roku i pewnie będzie trzeba - a jeśli dokupić to co... zlosnik.gif

Edit

Pojawił się więc ten problem o którym już pisałem - opony są jeszcze zupełnie dobre na lato, ale już niezbyt dobre na zimę - choć zimę przejeździłem i to całkiem szybko. Mimo braku zamiłowania do sportowej jazdy zwykle jeździłem tylko troszkę wolniej niż najszybsi w służbówkach. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch dni mam możliwość sprawdzenia następującej teorii:

1. Samochód AWD ( CRV bez ABS i innych bajerów) najpierw jeździłem na 10 letnich zimówkach Michelin, teraz jeżdżę na nalewkach LETNICH

vs

2. Samochód RWD Opel Omeg na zimowych (4-o letnich) kupionych jako nowe.Ma ABS

Wyniki testu przy opadach śniegu 20 cm max 40 na parkingach.

- omega na parkingach nie daje rady wyjechać bez pomocy innych lub łopaty. Jak już wyjedzie to jedzie w miarę poprawnie. Hamuje poprawnie. Trzeba uważać na parking bo są dla niej jak pułapka.

CRV na 10 zimówkach jeździ oki. Wjeżdża i wyjeżdża z każdego parkingu. Hamuje gorzej . Trzeba uważać na zakrętach. Ale przy odrobinie zdrowego rozsądku zaginam każda ośkę. Szczególnie te nisko zawieszone grinser006.gif

CRV na LETNICH. Wyjeżdża i wjeżdża na każdy parking lepiej jak omega, ale gorzej niż na zimowych. Trzeba uważać przy hamowaniu ( manewr zacząć przynajmniej 20 m wcześniej) trzeba uważać na zakrętach - pokonywanie max na 2 biegu. Prędkości po mieście max 60 km/h

Wynik: dziś do pracy przyjechałem CRV bo boje się ze mogę utknąć na parkingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na uniwersalnych oponach Dunlopa (o których pisałem w wątku na 4x4) jeździ się bardzo przyjemnie zimą - czy jest śnieg, czy breja - oczywiście włosy nie jeżą się gdy pamięta się przede wszystkim o masie samochodu, bo jednak fizyki oszukać się nie da.

W każdym razie Dunlopy po ponad 40 tysiącach km (jakieś 4-5 mm bieżnika) nie powodują żadnych negatywnych emocji - wyjeżdża się z dowolnego miejsca, auto prowadzi się dobrze, zachowuje w zakrętach przewidywalnie, ABS jeżeli hamuje się z głową nie włącza się praktycznie nigdy (bardzo podoba mi się charakterystyka ABS-u w Santku - włącza się bardzo późno - co ułatwia jazdę po sypkich nawierzchniach).

Z "bajerów" - AWD z LSD, ABS i automat z dieslem.

Jak pisałem kilkakrotnie - nie widzę sensu stosowania typowej zimówki w takim aucie - może gdybym się wybierał na serpentyny w Alpy itp. to bym dla świętego spokoju to zrobił. W normalnych warunkach zimowych w Polsce (tzn. jak jest zima, to jest śnieg smile.gif ) jest to rozwiązanie w pełni skuteczne i zadowalające. Plusem kolejnym jest to, że ja ten komplet pewnie dojeżdżę do jesieni i na przyszłą zimę będę znowu miał komplet świeżutkich opon z głębokim bieżnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to na uniwersalnych oponach Dunlopa (o których pisałem w wątku na 4x4) jeździ się bardzo

> przyjemnie zimą - czy jest śnieg, czy breja - oczywiście włosy nie

Widziałem, ale kurcza nie ma w tym rozmiarze co mi trzeba lub co jest dopuszczalny. Albo ja znaleźć nie mogę. Jedyne jakie znalazłem to AT3 w 205/70/15

W rozmiarze sa Continentale conti 4x4 control.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co roku od 5 lat. Piles whiskey z panem prokuratorem?

No ostatnio w lecie jak tam bylem to chyba cos chlapnelismy.

Ale ogolnie to ja to miejsce znam od dziecka, podobnie jak Bozenke.

Dlatego dosc mnie zaskoczylo zdjecie stamtad na AK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodziłem z zimówek na wielosezonowe (w zimę) w dość ciężkim aucie - decyzja była raczej finansowa, bo w praktyce wówczas musiałbym zmienić również po kilku miesiącach również opony letnie, więc niejako z przymusu wziąłem wielsezonowe, aby nie wydać fortuny na dwa komplety opon w stosunkowo krótkim czasie.

Potem spadły hałdy śniegu, a autem jeździło się poprawnie. Potem minęło lato, a następnie kolejna zima - bieżnika w zasadzie prawie nie ubywało, więc domniemam, że mieszanka dobrana była prawidłowo. Jeździłem głównie po mieście, bez szaleństw. Potem auto zostało na wiosnę sprzedane, więc trudno coś więcej powiedzieć.

Tak więc sobie myślę: jeśli jeździsz w mieście, gdzie prędkości nie są zawrotne, a auto nie ma zrywającej opony ogromnej mocy, to uważam, że opona wielosezonowa to rozsądny wybór. W momencie, gdy wyjeżdżasz za miasto, gdzie wielu tzw. "kierowców" pokazuje swoje prawdziwe oblicze, czyli wyprawia prawdziwe cuda na drodze - wtedy każdy szczegół może być ważny i gdybym właśnie miał jeździć po drogach, że się tak wyrażę, międzymiastowych - wolałbym jeździć na oponach dedykowanych porom roku. Ale do miasta - super, brak ciągłych wymian to dość poważny argument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.