Florydzialski Napisano 3 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > "NTSB" musi to zbadać, bo może to po prostu straszny pech właściciela. > Ciekawe co uszkodziła opona. Może jakieś kable biegną bezpośrednio przy > błotniku/zderzaku. Czyli już nie kupisz sobie Tesli? Zastanawiam się, ale raczej nie. Boję się ognia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Zastanawiam się, ale raczej nie. Boję się ognia. Obstawiam, że auta wyposażone w wielki zbiornik łatwopalnej cieczy mogą być jednak odrobinę bardziej narażone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 3 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Obstawiam, że auta wyposażone w wielki zbiornik łatwopalnej cieczy mogą być jednak odrobinę > bardziej narażone. Widziałeś kiedyś auto wyposażone w wielki zbiornik łatwopalnej cieczy które by po wjechaniu na kawałek gumy stanęło w płomieniach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Widziałeś kiedyś auto wyposażone w wielki zbiornik łatwopalnej cieczy które by po wjechaniu na > kawałek gumy stanęło w płomieniach? Nie sądzę, że przyczyną było samo najechanie na kawałek gumy. Ewentualnie musiałoby to być bardzo niefortunne. A auta spalinowe palą się od czasu do czasu z różnych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 3 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Nie sądzę, że przyczyną było samo najechanie na kawałek gumy. Ewentualnie musiałoby to być bardzo > niefortunne. A auta spalinowe palą się od czasu do czasu z różnych powodów. Oczywiście że się palą, nikt tego nie neguje. Jednak płonący samochód elektryczny wydaje się znacznie bardziej niebezpieczny - przede wszystkim z uwagi na lokalizację baterii pod Twoimi nogami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Nie sądzę, że przyczyną było samo najechanie na kawałek gumy. Ewentualnie musiałoby to być bardzo > niefortunne. A auta spalinowe palą się od czasu do czasu z różnych powodów. zazwyczaj tym powodem jest niesprawna instalacja elektryczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Nie sądzę, że przyczyną było samo najechanie na kawałek gumy. Ewentualnie musiałoby to być bardzo > niefortunne. A auta spalinowe palą się od czasu do czasu z różnych powodów. Np. s8-stanela-po-pozarze-fiata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Oczywiście że się palą, nikt tego nie neguje. Jednak płonący samochód elektryczny wydaje się > znacznie bardziej niebezpieczny - przede wszystkim z uwagi na lokalizację baterii pod Twoimi > nogami. Bak z paliwem zwykle znajduje się pod Twoim tyłkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Widziałeś kiedyś auto wyposażone w wielki zbiornik łatwopalnej cieczy które by po wjechaniu na > kawałek gumy stanęło w płomieniach? Samochodu nie, ale samolot tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Oczywiście że się palą, nikt tego nie neguje. Jednak płonący samochód elektryczny wydaje się > znacznie bardziej niebezpieczny - przede wszystkim z uwagi na lokalizację baterii pod Twoimi > nogami. A czy możliwe, że ten kawałek gumy utknął gdzieś w zawieszeniu, tarł o oponę aż się zapaliło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 3 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Bak z paliwem zwykle znajduje się pod Twoim tyłkiem. Pod siedzeniem kierowcy? To jakaś nowość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 3 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Samochodu nie, ale samolot tak. To prawda I było duże bum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Pod siedzeniem kierowcy? To jakaś nowość... Pamiętasz jak HighTower w Akademii Policyjnej uczył się jeździć? On miał pod tyłkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Pod siedzeniem kierowcy? To jakaś nowość... Pasażerów tylnej kanapy. Jedziesz taksówką, siedzisz na bombie, za kierownicą jakiś Arab... Przerąbane. A jeśli Ty prowadzisz to pod tyłkiem Twojego dziecka. Jeszcze gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poziomek Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Pod siedzeniem kierowcy? To jakaś nowość... Civic już od VIII gen mają magic seats, a to zasługa przeniesienia zbiornika pod pupy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > W Tesli bateria jest elementem strukturalnym samochodu - nie da sie jej wymienić bez wymiany całego > pojazdu. Ja tu czegoś nie łapię, albo w linku się mylą albo Ty się mylisz. Pozdrawiam BAS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 4 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Ja tu czegoś nie łapię, albo w linku się mylą albo Ty się mylisz. > Pozdrawiam BAS Ja się mylę. Tzn. w połowie. Jest elementem strukturalnym, ale da się wymienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Ja się mylę. Tzn. w połowie. Jest elementem strukturalnym, ale da się wymienić. Wymiana akumulatora w 90sekund zmienia sens całego tego wątku. Pozdrawiam BAS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 4 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Wymiana akumulatora w 90sekund zmienia sens całego tego wątku. > Pozdrawiam BAS Na razie to tylko prezentacja możliwości, bo nie ma takiej "stacji". Do tego pojawiają się problemy legalne - kto wtedy jest właścicielem akumulatorów? Co z gwarancją? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > legalne - kto wtedy jest właścicielem akumulatorów? Co z gwarancją? Nie komplikuj, problem został rozwiązany przez producentów piwa w butelkach zwrotnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 4 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Nie komplikuj, problem został rozwiązany przez producentów piwa w butelkach zwrotnych. Tyle że butelka po piwie nie kosztuje $50K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Tyle że butelka po piwie nie kosztuje $50K Z prawnego punktu widzenia wartość rzeczy jest bez znaczenia. Po prostu będziesz miał umownie zagwarantowaną wymienność baterii jako nośnika energii. Jest pole dla wielu opcji - np. kupujesz samochód z wymienialnością baterii przez 3/5/10 lat - ewentualnie opcja przedłużenia itp ... Inna opcja - samochód jest Twój, bateria nie, tylko ją wynajmujesz, płacąc za jej wynajem w cenie energii - to się wydaje najprostsze, choćby ze względu na zobowiązania recyklingowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 4 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2013 Co z obecnymi właścicielami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Co z obecnymi właścicielami? Można odkupić od nich baterie, można im sprzedać usługę wymiany baterii przez X lat - rozwiązania są, nie po to prawo od starożytnego Rzymu ewoluuje, żeby sobie z Teslą nie poradzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.