Skocz do zawartości

Chłopca z ronda zbierałem


hiwo

Rekomendowane odpowiedzi

Ot, przyczepił się do mnie koleś na moto. Jechał za mną przez całe miasto. Widziałem w lusterku, że to jakaś mniejsza maszyna. Ja nie gnałem, więc trzymał się cały czas blisko. Na pustym rondzie nie spuszczałem z gazu spokojnie je pokonując. W lusterku zauważyłem, że jemu nie wyszło. Ot, klasyczny ślizg. Zawróciłem, on i jego moto już na chodniku stało hehe.gif Wystraszony jak cholercia. nic się nie stało, nic się nie stało! zlosnik.gif

Koleś, piętnaście lat na CBR 125. Prezent od tatusia za dobre wyniki w szkole facepalm%5B1%5D.gif

Ale do czego zmierzam.

T-shirt, krótkie spodenki, trampki. Dobrze, że kask miał smirk.gif

Pojechałem. Ojciec powiadomiony telefonicznie przez młodego już jechał.

Oj, będzie miał kilka nocy nieprzespanych. Wiem, bo kiedyś na Simsonie zaliczyłem takie coś, tyle że kasku nie miałem, więc do kompletu twarz miałem przetartą spineyes.gif

Co te tatusie mają w głowach? hmm.gif

Aha. Nie doniosłem busted.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ot, przyczepił się do mnie koleś na moto. Jechał za mną przez całe miasto. Widziałem w lusterku, że

> to jakaś mniejsza maszyna. Ja nie gnałem, więc trzymał się cały czas blisko. Na pustym rondzie

> nie spuszczałem z gazu spokojnie je pokonując. W lusterku zauważyłem, że jemu nie wyszło. Ot,

> klasyczny ślizg. Zawróciłem, on i jego moto już na chodniku stało Wystraszony jak cholercia.

> nic się nie stało, nic się nie stało!

> Koleś, piętnaście lat na CBR 125. Prezent od tatusia za dobre wyniki w szkole

> Ale do czego zmierzam.

> T-shirt, krótkie spodenki, trampki. Dobrze, że kask miał

> Pojechałem. Ojciec powiadomiony telefonicznie przez młodego już jechał.

> Oj, będzie miał kilka nocy nieprzespanych. Wiem, bo kiedyś na Simsonie zaliczyłem takie coś, tyle

> że kasku nie miałem, więc do kompletu twarz miałem przetartą

> Co te tatusie mają w głowach?

> Aha. Nie doniosłem

dlatego jestem za jak najszybszym oswajaniu młodych ze sprzętem bo lekcje pokory kończą sie otarciami i obiciami a nie śmiercią zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego jestem za jak najszybszym oswajaniu młodych ze sprzętem bo lekcje pokory kończą sie

> otarciami i obiciami a nie śmiercią

Wiesz, też pomyślałem, że młody zaliczył lekcję. Mam nadzieję, że wnioski wyciągnie.

Nie krytykuję go. Też miałem naście lat i bez wiedzy ojca ujeżdżałem jego Iża wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajnie, że zawróciłeś

> Jak ogarniałem "ała" na Trasie Łazienkowskiej w wawie, zatrzymały się bodajże 2 motocykle na ponad 10.

To przykre.

Zawsze zawracam, zatrzymuje się itp.

Nawet jak widzę pchającego moto. Ot, żeby zapytać, czy w czymś nie pomóc.

Zresztą 99% moich przejażdżek, to jazda wkoło komina, więc nie śpieszę się nigdzie, mam czas.

To procentuje. Koleś, któremu pojechałem po paliwo, bo mu się skończyło i pchał bidula moto do najbliższej stacji (miał do pokonania jeszcze ok. 5 km) załatwił mi kufer, stelaż i płytę po kosztach. Okazało się, że prowadzi sklep motocośtam yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 600ta na szerszym laczku by skleiła i nie byłoby szlifa...!

Moze najpierw zrob karte wozncy, pojezdzij troche a potem wysowaj teorie z 4 rech Liter.

Szerokosc laczka niema w tym wypadku nic do rzeczy, przynajmniej do przechylu 45 stopni.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szerokosc laczka niema w tym wypadku nic do rzeczy, przynajmniej do przechylu 45 stopni.

Prawda. Z Leff'em byliśmy na Honda Fun&Safety.

Ja jeździłem na oponach bardzo uniwersalnych (o zgrozo, z tyłu 130'ka była zamiast 120 a z przodu standard) i to jeszcze jakim paździerzem.

W szoku byłem jak da się położyć trampka zlosnik.gif

Nie były to opony typowo na szosę, raczej szuter i lekki teren.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Tatuś nie dokupił choćby zbroi, spodni z ochraniaczami, plus jakieś buciki.

Aczkolwiek, w jego wieku, Wsk-ą się po lesie, polnych drogach w "orzeszku", ortalionowej kurtce, używanych opinaczach latało, i to dawało radę. Tylko "lansu" nie było. Za to "mikroskopijne" poczucie bezpieczeństwa już tak.

Zwłaszcza, że rozum przychodził po pierwszych kilku ślizgach, gdy jednak wsk-a w zakręcie nie chciał iść jak "żużlowe" maszyny zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ot, przyczepił się do mnie koleś na moto. Jechał za mną przez całe miasto. Widziałem w lusterku, że

> to jakaś mniejsza maszyna. Ja nie gnałem, więc trzymał się cały czas blisko. Na pustym rondzie

> nie spuszczałem z gazu spokojnie je pokonując. W lusterku zauważyłem, że jemu nie wyszło. Ot,

> klasyczny ślizg. Zawróciłem, on i jego moto już na chodniku stało Wystraszony jak cholercia.

> nic się nie stało, nic się nie stało!

stalo sie! - pierwsza (a moze i nie?) nauczka sie stala

> Koleś, piętnaście lat na CBR 125. Prezent od tatusia za dobre wyniki w szkole

yikes.gif

> Ale do czego zmierzam.

> T-shirt, krótkie spodenki, trampki. Dobrze, że kask miał

yikes.gif

> Pojechałem. Ojciec powiadomiony telefonicznie przez młodego już jechał.

> Oj, będzie miał kilka nocy nieprzespanych. Wiem, bo kiedyś na Simsonie zaliczyłem takie coś, tyle

> że kasku nie miałem, więc do kompletu twarz miałem przetartą

dobrze ze tylko tyle

> Co te tatusie mają w głowach?

pewnie kisiel... :/

a tak na pozytywnie, to u mnie w firmie jest tatus motocyklista ktory synowi za dobre wyniki sprezentowal motorower (jakis pseudoscigacz 50cc) wlacznie z kompletnym wdziankiem. Za jakis tydzien kumpel parkuje motocykl pod firma i widze ze wsciekly maksymalnie, pytam co jest, a on mi ze gowniarza przylapal na jezdzie bez zbroi i wlasnie mu odebral kluczki na miesiac smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda, że Tatuś nie dokupił choćby zbroi, spodni z ochraniaczami, plus jakieś buciki.

moze dokupil, tylko akurat sie mlodemy nie chcialo wbijac

> Aczkolwiek, w jego wieku, Wsk-ą się po lesie, polnych drogach w "orzeszku", ortalionowej kurtce,

> używanych opinaczach latało, i to dawało radę. Tylko "lansu" nie było. Za to "mikroskopijne"

> poczucie bezpieczeństwa już tak.

ta... wink.gif i odziedziczone po kuzynie ochraniacze siatkarskie (z DDR) grinser006.gif

> Zwłaszcza, że rozum przychodził po pierwszych kilku ślizgach, gdy jednak wsk-a w zakręcie nie

> chciał iść jak "żużlowe" maszyny

niektore chodzily (ostro zmodzone, ale zmiany wynikaly raczej ze wzgledu na brak oryginalnych czesci zamiennych oraz dostepnosc zlomu wszelakiego na wsi wink.gif ), ale Kobuz jakos nie chcial wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 600ta na szerszym laczku by skleiła i nie byłoby szlifa...!

Guzik prawda smirk.gif, w takim wypadku rowerem nie mozna byloby szybciej pokonywac zakretow hehe.gif.

Bardzo wiele czynnikow ma wplyw na to, czy kolo ucieknie w zakrecie czy nie.

Wczoraj zaliczylem dwa uslizgi tylnego kola, goraco, opona szeroka i rozgrzana, a predkosc nie byla duza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz będziesz już zawsze trzymał gaz!

Obawiam sie, ze swoja R6 w tych zakretach to bys sie zatrzymal, albo przynajmniej zszedl do jedynki zlosnik.gif.

Pojezdzisz, to sam zobaczysz, ze nie zawsze bedziesz trzymal gaz, szczegolnie na zakretach, ktorych nie znasz. Wczoraj natknalem sie na kilka zaciesniajacych sie, na innych lezal piasek, a jeszcze kolejne byly z dziurami albo byle jak polatane. Wystarcza nierownosci aby kolo ucieklo, pol biedy jak tylne, gorzej z przednim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obawiam sie, ze swoja R6 w tych zakretach to bys sie zatrzymal, albo przynajmniej zszedl do jedynki

> .

> Pojezdzisz, to sam zobaczysz, ze nie zawsze bedziesz trzymal gaz, szczegolnie na zakretach, ktorych

> nie znasz. Wczoraj natknalem sie na kilka zaciesniajacych sie, na innych lezal piasek, a

> jeszcze kolejne byly z dziurami albo byle jak polatane. Wystarcza nierownosci aby kolo

> ucieklo, pol biedy jak tylne, gorzej z przednim.

albo gowniany asfalt z ktorego w upaly wylazi cos w rodzaju smoly i jest sliski jak cholera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tatus motocyklista ktory synowi za dobre wyniki sprezentowal motorower (jakis pseudoscigacz 50cc) wlacznie z kompletnym wdziankiem.

Pozdrow odemnie i pogratuluj postawy i zdrowego podejscia do tematu.

> ze gowniarza przylapal na jezdzie bez zbroi i wlasnie mu odebral kluczki na miesiac

Jak wyzej !

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> albo gowniany asfalt z ktorego w upaly wylazi cos w rodzaju smoly i jest sliski jak cholera

Nawet tego nie musi byc, wystarczy, ze pyl popekany i bitumicznym g*** zalali. ot takie male waskie szlaczki.

Obecnier mam kursantka, ktora robi A1. Jest cala sfrustrowana, bo po egzaminie ma jezdzic Vespa 125 a ona chce cos z manualna skrzynia.

Ojciec sam motocyklista tlumaczyl jej, ze Vespa bedzie mogla jezdzic w normylnych ciuchach i butkach. A ona w tym momencie starego wysmiala.

Zdarza sie wiec i w droga strone

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prezent od tatusia za dobre wyniki w szkole

Znam podobnego tatusia i podobnego syna. różnica jest taka że ten młody adept jazdy dostał crosa 125 do jazdy nad Wisłą.

Małolat z Twojej opowieści ma potłuczoną dooopę a z mójej miał amputowaną nogę oslabiony.gif .

Wielka tragedia dla rodziny, poczucie winy rodziców etc tylko szkoda że za późno już było na..... zdrowy rozsądek dorosłych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze dokupil, tylko akurat sie mlodemy nie chcialo wbijac

Od teraz, pewnie mu się "zachce" hehe.gif

Próbowałem kiedyś javą 350 zejść "na kolano". Żeby nie potargać spodni, "zajumałem" siostrze ochraniacze na kolana i łokcie, które dostała w komplecie z rolkami zlosnik.gif

Po pierwszej "glebie" stwierdziłem, że to moto się do tego nie nadaje, to nie jest możliwe, w TV oszukują hehe.gif

Miałem z 16 lat spy.gif

Teraz mam prawie dwa razy tyle, i ostatnia pokazówka dla znajomego skończyła się wymianą chłodnicy, malowaniem gmoli, prostowaniem lusterka.

O zbieraniu godności z asfaltu nie wspominam sciana.gif

Jaki wniosek.... Java pojechała dalej z drobnymi ryskami, Suzuki już nie do końca.

Co za złom Ci Japończycy składają rotfl.gif

ps. co do modyfikacji i "tuningu". W pewnym momencie, zamieniłem się, WSK 125 na WSK 175 z padniętą skrzynią. Nie było 4 zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.