coenmz Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Orientuje się ktoś ile może kosztować naprawa takiego uszkodzenia jak na zdjęciach? Auto dostało lekki strzał w tył, tylny pas poszedł minimalnie do przodu pociągając za sobą błotnik. Wnęka koła zapasowego nienaruszona, podłoga w bagażniku nienaruszona. Da się to w ogóle jakoś wyciągnąć czy to raczej rzeźba z dużą ilością szpachli? Rozchodzi się o to czy warto to naprawiać czy może poszukać innej budy i bawić się w przekładkę. Opinie moich znajomych są podzielone - od skrajnie optymistycznych typu "500zł i dwa dni" po skrajnie negatywne "nie ma sensu dotykać..." Orientuje się ktoś gdzie w południowej Małopolsce (Nowy Sącz i okolice) zrobią coś takiego bez zdzierania majątku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blizniak1435053579 Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Tak żeby nie było żeźby i było ładnie naprawione ok. 5000 pln. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lcf Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > Tak żeby nie było żeźby i było ładnie naprawione ok. 5000 pln. A to jak mialaby niby wg Ciebie wygladac taka naprawa, ktora nie bylaby rzezba ? Przyznam, ze jestem bardzo ciekaw co napiszesz. Kumaty blacharz (nie Henio w stodole, tylko czlowiek z odpowiednimi narzedziami) ogarnie to w taki sposob, ze lakiernik bedzie mial doslownie minimalna warstewke szpachli do nalozenia na gorna czesc blotnika, co wg mnie bedzie lepszym rozwiazaniem, niz wstawianie drugiego blotnika, bo tu ewidentnie jest to wszystko do wyprowadzenia przez blacharza niemalze na zero. Blacharz jak dla mnie kwota 300-500zl max i do tego lakiernik 600-800zl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 To twoje auto czy chcesz je kupić? Krawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > To twoje auto czy chcesz je kupić? > Krawiec Moje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 fajnie się "złamał" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > A to jak mialaby niby wg Ciebie wygladac taka naprawa, ktora nie bylaby rzezba ? Przyznam, ze > jestem bardzo ciekaw co napiszesz. Kumaty blacharz (nie Henio w stodole, tylko czlowiek z > odpowiednimi narzedziami) ogarnie to w taki sposob, ze lakiernik bedzie mial doslownie > minimalna warstewke szpachli do nalozenia na gorna czesc blotnika, co wg mnie bedzie lepszym > rozwiazaniem, niz wstawianie drugiego blotnika, bo tu ewidentnie jest to wszystko do > wyprowadzenia przez blacharza niemalze na zero. Blacharz jak dla mnie kwota 300-500zl max i do > tego lakiernik 600-800zl Podzielam Twoje zdanie ... nie ma tu dużo roboty (rozbierania) .... kumaty blacharz naciągnie i lakiernik podpicuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Poszukaj w okolicy firmy podobnej do Trotek.pl i niech Ci wycenią ile to będzie kosztować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > Poszukaj w okolicy firmy podobnej do Trotek.pl i niech Ci wycenią ile to będzie kosztować Problem w tym, że nie ma mnie w kraju. Chodzi o to czy opłaca się tym jechać do kraju w celu naprawy czy też szukać nowej budy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > Problem w tym, że nie ma mnie w kraju. Chodzi o to czy opłaca się tym jechać do kraju w celu > naprawy czy też szukać nowej budy. zadzwoń , wyślij zdjęcia do jakiegoś blacharza / lakiernika, niech wstępnie wyceni i będziesz wiedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 19 Lutego 2014 Autor Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > zadzwoń , wyślij zdjęcia do jakiegoś blacharza / lakiernika, niech wstępnie wyceni i będziesz > wiedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > Problem w tym, że nie ma mnie w kraju. Chodzi o to czy opłaca się tym jechać do kraju w celu > naprawy czy też szukać nowej budy. a dlaczego nie- lekko zagięty pas tylny i lekka fala na błotniku? przecież to kosmetyka. Jak się blacharz przyłoży to podczas naciągania tylnego pasa zniknie większość uszkodzeń błotnika - przyjedź napraw i zapomnij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > a dlaczego nie- lekko zagięty pas tylny i lekka fala na błotniku? przecież to kosmetyka. Jak się > blacharz przyłoży to podczas naciągania tylnego pasa zniknie większość uszkodzeń błotnika - > przyjedź napraw i zapomnij az mi sie przypominaa filmik wrzuco na AK jak ruski w garażu przy pomocy lewarka wyciagnał auto idealnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > Orientuje się ktoś ile może kosztować naprawa takiego uszkodzenia jak na zdjęciach? > Auto dostało lekki strzał w tył, tylny pas poszedł minimalnie do przodu pociągając za sobą błotnik. > Wnęka koła zapasowego nienaruszona, podłoga w bagażniku nienaruszona. > Da się to w ogóle jakoś wyciągnąć czy to raczej rzeźba z dużą ilością szpachli? > Rozchodzi się o to czy warto to naprawiać czy może poszukać innej budy i bawić się w przekładkę. > Opinie moich znajomych są podzielone - od skrajnie optymistycznych typu "500zł i dwa dni" po > skrajnie negatywne "nie ma sensu dotykać..." > Orientuje się ktoś gdzie w południowej Małopolsce (Nowy Sącz i okolice) zrobią coś takiego bez > zdzierania majątku? Należałoby odpowiedzieć sobie na 3 pytania: - jak długo chcesz tym jeździć jeszcze - czy ma to auto dla Ciebie wartość sentymentalną czy zwykły pojazd z A do B - czy ma to być zrobione zgodnie z technologią (jakąkolwiek). Jeśli odpowiedź na pytanie nr 3 jest twierdząca, to obawiam się, że za solidną naprawę, w zgodzie z minimum wymogów technologicznych (czyli rama i naciąganie, szlifowanie, szpachlowanie błotnika, lakierowanie błotnika, cieniowanie klapy) zapłacisz nawet w PL mniej więcej 1/2 wartości tego auta, a ja osobiście celuję w 3/4 jego wartości. Jeśli zamierzasz go wkrótce sprzedać i zarazem jest to po prostu zwykły dupowóz to poszukaj typowego kowala w stodole, co ci go naciągnie "na oko" i dalej zapchnij to do garażowego lakiernika, co go trochę podleczy dla oka i do widzenia z nim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 a tak poza zawodami: on nie ma belki pod zderzakiem, czy już zdążyłeś zdjąć to zdjęć? Gdyby miał belkę to uważam, że belka by oberwała, wymieniłbyś ją i poza zderzakiem śladu by nie było. A tak, dostał od razu w pas tylny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 > az mi sie przypominaa filmik wrzuco na AK jak ruski w garażu przy pomocy lewarka wyciagnał auto > idealnie - nie trzeba ruskiego- podjedź do pierwszego lepszego warsztatu blacharskiego- w większości przy pomocy urządzeń hydraulicznych po umieszczeniu samochodu na ramie w sposób kontrolowany najpierw naciąga się samochód do pierwotnych wymiarów. Oczywiście kluczem do poprawnego zabiegu jest wiedza gdzie i jak oraz z jaką siłą podciągnąć aby zrobić to poprawnie. Jeśli ktoś się zna na robocie może się okazać że fałdy i zagięcia blachy jak na foto tego Fiata Coupe mogą praktycznie zniknąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertV664 Napisano 19 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Jak najbardziej do zrobienia. Popatrz szkody większe i jakoś to dało się zrobić.I napewno nie musisz jechać daleko na wschód aby to naprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lcf Napisano 20 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2014 > Jak najbardziej do zrobienia. Popatrz tutaj szkody większe i jakoś to dało się zrobić.I napewno > nie musisz jechać daleko na wschód aby to naprawić Przeciez "eksperci" ktorzy naprawiaja auta blacharsko/lakierniczo tylko w autoryzowanych serwisach, zaraz powiedza, ze taka naprawa u Henia w garazu, jest niezgodna ze sztuka, a poza tym nie moze byc dobrze wykonana, bo nie kosztowala tyle co w ASO, ile ten Henio wzialby za swoja robote, 600zl, a w ASO grube tysiace, wiec sama cena swiadczy juz o jakosci wykonanej pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 20 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2014 > Przeciez "eksperci" ktorzy naprawiaja auta blacharsko/lakierniczo tylko w autoryzowanych serwisach, > zaraz powiedza, ze taka naprawa u Henia w garazu, jest niezgodna ze sztuka, a poza tym nie > moze byc dobrze wykonana, bo nie kosztowala tyle co w ASO, ile ten Henio wzialby za swoja > robote, 600zl, a w ASO grube tysiace, wiec sama cena swiadczy juz o jakosci wykonanej pracy jeżeli Henio dysponuje takim samym sprzętem jak ASO czy inny dobry serwis B-L to nie widzę powodu, by takiego Henia uznać jako substytut ASO. Problem jednak tkwi w tym, że garażowców w przeważającej liczbie przypadków zwyczajnie nie stać na sprzęt taki jak w ASO i odstawiają kowalstwo artystyczne za pomocą narzędzi, które są po prostu im dostępne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.