Skocz do zawartości

Ni z gruszki ni z pietruszki


pedroz

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, temat całkowicie nie będzie związany z problemami z samochodem smile.gif

powiedzcie mi, jak najlepiej z Warszawy jechać do Zakopanego, planuję się wybrać na święta i nie za bardzo wiem jak teraz się jeździ bo ostatni raz byłem z 4 lata temu.

z góry dzieki

pzdr

pedroz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koledzy, temat całkowicie nie będzie związany z problemami z samochodem

> powiedzcie mi, jak najlepiej z Warszawy jechać do Zakopanego, planuję się wybrać na święta i nie za

> bardzo wiem jak teraz się jeździ bo ostatni raz byłem z 4 lata temu.

> z góry dzieki

Kącik turystka - przenieść?

Ja do Zakopanego jechałbym drogą do Zakopanego - czyli 7 zlosnik.gif

Ale niektórzy wolą 8, 1, A4 do Krakowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu jechałem 7mką. Ruch całkiem spory, więc tam gdzie po jednej nitce w każdą stronę jedzie się słabo, ale tam gdzie ekspresówki już jest bez zarzutu (czyli jakieś 110km z 410km jadąc przez Kraków, a nie obwodnicą). Przed Krakowem jakość nawierzchni chyba jeszcze pamięta lata 90-te. W sumie zaraz za W-wą też się zdarzają jakieś "wyrwy". Przez Częstochowę trochę bardziej komfortowo, ale i dalej, do tego kawałek płatny na A4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tydzień temu jechałem 7mką. Ruch całkiem spory, więc tam gdzie po jednej nitce w każdą stronę

> jedzie się słabo, ale tam gdzie ekspresówki już jest bez zarzutu (czyli jakieś 110km z 410km

> jadąc przez Kraków, a nie obwodnicą). Przed Krakowem jakość nawierzchni chyba jeszcze pamięta

> lata 90-te. W sumie zaraz za W-wą też się zdarzają jakieś "wyrwy". Przez Częstochowę trochę

> bardziej komfortowo, ale i dalej, do tego kawałek płatny na A4.

a pamiętasz może ile czasu Ci sie zeszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to "fenomen" Zakopanego mnie bardzo zastanawia. Naprawdę, po co się tam pchać jeśli Górale nie chcą turystów. A nie chcą, bo nie pozwalają na wybudowanie porządnej drogi. Ja od paru ładnych lat omijam więc szerokim łukiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze mówiąc to "fenomen" Zakopanego mnie bardzo zastanawia. Naprawdę, po co się tam pchać jeśli

> Górale nie chcą turystów. A nie chcą, bo nie pozwalają na wybudowanie porządnej drogi. Ja od

> paru ładnych lat omijam więc szerokim łukiem...

Nie jadę do samego zakopanego, tyko do Kościeliska. A odnośnie Twojego komentarza, to nie można tak podchodzić do tematu "Bo górale nie chcą turystów". Warszawiaków nigdzie w polsce nie chcą a i tak wszędzie jeździmy wink.gif

"każdy lubi to co lubi" cytując klasyka. ja lubię góry i ten klimacik. ale na Krupówki nie chodzę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze mówiąc to "fenomen" Zakopanego mnie bardzo zastanawia. Naprawdę, po co się tam pchać jeśli

> Górale nie chcą turystów. A nie chcą, bo nie pozwalają na wybudowanie porządnej drogi. Ja od

> paru ładnych lat omijam więc szerokim łukiem...

Zgadzam sie z Toba. Narzekaja ze dudkow nie maja, a expresowki nie pozwalaja Panstwu wykonac. Dziwne dla mnie dlatego tamten kierunek konczy sie na Myslenicach dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>"Bo górale nie chcą turystów".

Bo łoni tacy som. smile.gif Nie i już.

Kolega (nawiasem mówiąc też góral) miał dość dawno temu taką fuchę, że zbierał od ludzi zgody na budowę wodociągów właśnie na Podhalu. Zwykle sytuacja wyglądała tak, że słyszał głośne i stanowcze "Nie!" nim zdążył otworzyć gębę i powiedzieć kim jest i o co w ogóle chodzi. A chodziło o wodociągi dla tych właśnie ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koledzy, temat całkowicie nie będzie związany z problemami z samochodem

> powiedzcie mi, jak najlepiej z Warszawy jechać do Zakopanego, planuję się wybrać na święta i nie za

> bardzo wiem jak teraz się jeździ bo ostatni raz byłem z 4 lata temu.

> z góry dzieki

> pzdr

> pedroz

Teraz z Warszawy do Krakowa to prawie Ameryka :-) W kieleckim masz ładną dwupasmówę (podobnie jak do Radomia).

Kraków w zależności od dnia, ale jak jedziesz w dzień pracujący to dobrze jest objechać obwodnicą no i starą dobrą zakopianką do samiuśkiego Zakopca ;-) Nie ma co kombinować drogami alternatywnymi bo czasowo praktycznie wyjdzie tak samo. Ale jak już to w Chabówce skręcasz na Dunajec i lecisz do Zakopanego od tyłu przez Pieniążkowice, Chochołów i Witów. Tylko, że coraz więcej ludzi wie o tej drodze i czas przejazdu zaczyna się wyrównywać.

pozdravka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.