Skocz do zawartości

Szkoda całkowita co z "wrakiem"


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

Przy szkodzie całkowitej ubezpieczyciel wylicza wartość pojazdu w dniu szkody, szacuje wartość wraku i wypłaca różnicę.

Czyli przykładowo 40000 - 10000 = 30000 do wypłaty

Wrak jest własnością użytkowniku i ma zrobić z nim co chce.

Co się dzieje jeśli wrak nie sprzeda się za kwotę wyliczoną przez ubezpieczyciela tylko taniej ?

Można jakoś dochodzić zwrotu różnicy ?

Jak to w ogóle wygląda i co zrobić na etapie gdzie wypłacona została różnica i mamy wrak ?

Jak rozegrać żeby nie stracić i upłynnić rozbitka ?

Ktoś temat przerabiał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiał.

Wrak jak sprzedaż taniej niż wyliczyli to mają Ci zwrócić różnice, koniec kropka, u mnie nie było problemu.

Wrak możesz sprzedać sam lub poprosić żeby ubezpieczyciel wstawił go na swoje strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatko parę lat temu rozpieprzył auto, które wg ogłoszeń motoryzacyjnych było warte ok. 30 tysi.

Ubezpieczyciel wycenił straty na 15 tys. i zakwalifikował szkodę jako całkowitą. Wartość "wraku" (w cudzysłowie, bo urwał tylko przód) ocenił na 4 tys.

Efekt jest taki, że auto z powodzeniem śmiga już czwarty rok. Blacharz podjął się robić za pieniądze, jakie ubezpieczyciel (InteRrisk) wypłacił.

Przy kwotach, o jakich piszesz nie będzie się opłacało złomować, chyba że i tak planowane były grubsze wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy szkodzie całkowitej ubezpieczyciel wylicza wartość pojazdu w dniu szkody, szacuje wartość

> wraku i wypłaca różnicę.

> Czyli przykładowo 40000 - 10000 = 30000 do wypłaty

> Wrak jest własnością użytkowniku i ma zrobić z nim co chce.

> Co się dzieje jeśli wrak nie sprzeda się za kwotę wyliczoną przez ubezpieczyciela tylko taniej ?

> Można jakoś dochodzić zwrotu różnicy ?

> Jak to w ogóle wygląda i co zrobić na etapie gdzie wypłacona została różnica i mamy wrak ?

> Jak rozegrać żeby nie stracić i upłynnić rozbitka ?

> Ktoś temat przerabiał ?

ja przerabiałem z AC w Compensie

TU wyceniło mi tak (szkoda całkowita):

wartość sprzed wypadku: 20 kpln

wartość wraku 14 kpln hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

do wypłąty 6 kpln

sprzedałem za 6 kpln, wysłałem im ksero umowy K-S i dopłącili brakujące 8 kpln

wcześniej dla formalnośći wysłałem im zapytanie:

1. co będzie jeżeli nie sprzedam za te 14 kpln

2. czy oni zabiorą wrak i mi zapłącą 14 kpln

3. czy skoro wycenili mi na 14 kpln to mi wskażą kogoś kto za to tyle zapłąci biglaugh.gif

odpisali, że wrak wystawią na wewn. licytację, jak sprzedam taniej to mi dopłącą.... i akurat w momencie gdy sam sprzedałęm za 6 kpln to mi napisali że mają kupca jakiegoś tam z licytacji i on daje za wrak co ciekawe ............ 6 kpln a nie 14 kpln hehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

więc im wysłaem umowę, dopłącili kaskę a ja za te pieniądze kupiłem takie same auto tylko 2 lata młodsze i lepiej wyposażone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przerabiał.

> Wrak jak sprzedaż taniej niż wyliczyli to mają Ci zwrócić różnice, koniec kropka, u mnie nie było

> problemu.

> Wrak możesz sprzedać sam lub poprosić żeby ubezpieczyciel wstawił go na swoje strony.

Z AC robiłeś czy z OC sprawcy ?

Jeśli z OC to czy z AC działa tak samo ?

No i jeśli takie to oczywiste to na umowie by wszyscy wpisywali 1000 zł, a resztę niech oddają grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z AC robiłeś czy z OC sprawcy ?

> Jeśli z OC to czy z AC działa tak samo ?

> No i jeśli takie to oczywiste to na umowie by wszyscy wpisywali 1000 zł, a resztę niech oddają

Robiłem z OC sprawcy ale myśle że w AC podobnie , kłania sie umowa i OWU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy szkodzie całkowitej ubezpieczyciel wylicza wartość pojazdu w dniu szkody, szacuje wartość

> wraku i wypłaca różnicę.

> Czyli przykładowo 40000 - 10000 = 30000 do wypłaty

> Wrak jest własnością użytkowniku i ma zrobić z nim co chce.

> Co się dzieje jeśli wrak nie sprzeda się za kwotę wyliczoną przez ubezpieczyciela tylko taniej ?

> Można jakoś dochodzić zwrotu różnicy ?

> Jak to w ogóle wygląda i co zrobić na etapie gdzie wypłacona została różnica i mamy wrak ?

> Jak rozegrać żeby nie stracić i upłynnić rozbitka ?

> Ktoś temat przerabiał ?

Jak żona pare lat temu skasowała auto, to wrak wycenili na 400 euro i dali odrazu numer telefonu do firmy ktora za taka kwote ten wrak odemnie odkupi. Ale to nie w Polsce tylko w Irlandii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tatko parę lat temu rozpieprzył auto, które wg ogłoszeń motoryzacyjnych było warte ok. 30 tysi.

> Ubezpieczyciel wycenił straty na 15 tys. i zakwalifikował szkodę jako całkowitą. Wartość "wraku" (w

> cudzysłowie, bo urwał tylko przód) ocenił na 4 tys.

> Efekt jest taki, że auto z powodzeniem śmiga już czwarty rok. Blacharz podjął się robić za

> pieniądze, jakie ubezpieczyciel (InteRrisk) wypłacił.

> Przy kwotach, o jakich piszesz nie będzie się opłacało złomować, chyba że i tak planowane były

> grubsze wydatki.

"Wrak" można dalej używać ? nie ma konieczności wyrejestrowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma to jak dostać połowę wartości auta i jeszcze mieć nakaz zezłomowania go. Tylko tego by

> brakowało.

Tu bardziej się rozchodzi o to, że potem jeżdżą po drogach auta bez poduszek z naruszoną konstrukcją itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Wrak" można dalej używać ? nie ma konieczności wyrejestrowania ?

Szkoda całkowita nie oznacza, że samochodu nie uda się naprawić tak, aby był bezpieczny. Oznacza, że wg ubezpieczyciela, jest to nieopłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> "Wrak" można dalej używać ? nie ma konieczności wyrejestrowania ?

Nie ma. Ja od GU sprawcy dostałem nawet pisemne stwierdzenie, że orzeczona przez nich "szkoda całkowita" nie oznacza, że pojazd nie może zostać naprawą przywrócony do stanu umożliwiającego jego bezpieczne poruszanie się po drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Można, tu jest zachód ale dziki. Jeśli auto dostanie przegląd fo wraca na drogi.

Dziki to jest dlatego, że TU pojęciem szkody całkowitej nie operują w obszarze uszkodzeń technicznych, a tylko wydmuchania poszkodowanego na parę złotych. Wybiorą Ci najniższą możliwą "wartość rynkową", wycenę naprawy zrobią po cenach części i robocizny z ASO. Przy starszym samochodzie może się okazač, że "szkodą całkowitą" są pobite przednie lampy, przednia szyba lub wgniecione drzwi. I co, po wymianie tych elementów (czy nawet z dalej wgiecionymi drzwiami) pojazd stał się nagle bardziej niebezpieczny?

Po drugie - mnie TU orzekło sc przy uszkodzeniach, za które policja nawet dr nie zatrzymała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po drugie - mnie TU orzekło sc przy uszkodzeniach, za które policja nawet dr nie zatrzymała.

To jest jedna strona medalu.

Druga jest taka, że niektóre prawdziwe wraki powinny mieć zakaz dalszej naprawy, a nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy szkodzie całkowitej ubezpieczyciel wylicza wartość pojazdu w dniu szkody, szacuje wartość

> wraku i wypłaca różnicę.

> Czyli przykładowo 40000 - 10000 = 30000 do wypłaty

> Wrak jest własnością użytkowniku i ma zrobić z nim co chce.

> Co się dzieje jeśli wrak nie sprzeda się za kwotę wyliczoną przez ubezpieczyciela tylko taniej ?

> Można jakoś dochodzić zwrotu różnicy ?

> Jak to w ogóle wygląda i co zrobić na etapie gdzie wypłacona została różnica i mamy wrak ?

> Jak rozegrać żeby nie stracić i upłynnić rozbitka ?

> Ktoś temat przerabiał ?

witaj

przerabiałem temat.

wedle info jakie mi przesłał ubezpieczyciel "muszę dokonać wszelkiej staranności aby kwotę z wyceny otrzymać ze sprzedaży"... uważali że muszę im przedstawić oferty jakie otrzymałem i jak wykażę że nie dało się to otrzymam różnicę między ich wyceną a ceną sprzedaży...

- w sumie to za małe pieniądze wchodziły w grę żeby sobie nerwy szarpać ale likwidowali w imieniu germańskiego ubezpieczyciela a i dbali o nie bardziej niż o interes potencjalnego klienta....

wrak sprzedałem dokładnie za kwotę przez nich oszacowaną, natomiast słabo oszacowali wartość auta w dniu szkody...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.