Skocz do zawartości

5008 vs. S-max - DŁUGIE - do dyskusji o rodzinnych autach


Marysia

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ często ze znajomymi na wewnętrznej liście malingowej poruszmy temat aut- pozwoliła sobie i tu wkleić - może sie komuś przyda. A chętnych zapraszam do dyskusji.

5008 vs. S-max

Dżeremiasz Klakson oczywiście nie miałby wątpliwości, że S-max, jednakże na forach czy to w UK, czy w Irlandii mówią, że "PUG" owszem mniejszy, ale jak komuś aż tak bezwzględnie na wielkości nie zależy, to jednak zauważalnie tańszy lub w podobnej cenie odczuwalnie lepiej wyposażony i eksploatacyjnie wcale nie gorszy.

5008 w wersji Active (drugiej od dołu) ma już praktycznie (i faktycznie) wszystko co potrzebne, bez kuriozalnych wyjątków typu brak tempomatu. Wiąże się to oczywiście z "dobrodziejstwem inwentarza" w postaci dodatków niekoniecznie potrzebnych a potencjalnie problematycznych typu elektryczny hamulec ręczny. To natomiast czego w porównaniu z S-maxem na pewno nie będzie miał, to grzana przednia szyba i poduszka kolanowa... rzeczy dla mnie z pewnością ważniejsze od elektrycznie składanych lusterek... tu po prostu trzeba się pogodzić.

Silnik 2.0HDI 150KM, tak, to niewątpliwie diesel, który chciałbym mieć, jeśli oczywiście w ogóle rozważać diesla. Cichy (przynajmniej w tym aucie), przyjemnie dynamiczny już na zimno, dla mnie niemal nieodczuwalna turbodziura. I najważniejsze - mokry FAP, który (podobno) można katować w mieście i się nie zapcha jak u innych nie-PSA marek. Trzeba tylko po stu-iluś tysiącach dolać AdBlue. Do tego dochodzi dość jednoznacznie pozytywna opinia o względnej niezawodności i niskich kosztach serwisowania silników HDI, byłbym więc gotów zaryzykować po raz pierwszy w życie diesla. Zwłaszcza, że od wyjściowej z mojego punktu widzenia turbobenzyny 1.6THP droższy jest tylko o 6 tys.

Skrzynia jest na poziomie fordowskiej, czyli przeciętnie precyzyjna, ale do przełknięcia.

Układ jezdny jest spoko tj. nie ryzykowałem na szybko ostrzejszego zakrętu typu Włókniarzy przy 11go (Dąbrowskiego w Puszkina jest jeszcze ciaśniejszy), które w Mondeo czy Fieście lubię czasem brać "bokiem", jest jednak na tyle sztywny, że przesiadka z Forda nie jest bolesna. Gwałtowne zmiany pasa ruchu itp. nie powodują zbyt drastycznego bujnięcia wysokiej wszak budy. Również feel na kierze jest nadspodziewanie dobry, wspomaganie nie jest przegięte, kontrola toru w łuku nie budzi (moich) zastrzeżeń.

Całe auto jest również nadspodziewanie ciche.

Teraz chwila prawdy - za ile to i czy faktycznie jest to okazyjnie tanio... Cennikowo Active 2.0HDI po dodaniu czujników parkowania, lakieru met. i paru pierdół typu dojazdówka wyniósł... 98 tys. Tak, dokładnie (aż) tyle. I dokładnie tyle musiałbym wyłożyć kupując to auto prywatnie. Jeśli oddam stary samochód w rozliczeniu, to (kuriozum) dają 3 tys. rabatu, co z tego jednak, skoro pewnie i tak sobie to odbiją obniżając proponowaną cenę odkupu auta. Na solidniejszy rabat (do 10%) można liczyć korzystając z "promocyjnego finansowania", krótko mówiąc biorąc u nich leasing 105% na firmę, koszt leasingu zabija jednak dość istotnie korzyść z rabatu. To zresztą kolejne kuriozum, że auto kredytowane ma wyjść taniej niż kupione za gotówkę. O kredyt prywatnie nie pytałem, myślę że tutaj koszt byłby już nawet większy niż ten pseudo-rabat. Jedynym więc chyba sposobem by to auto zrobiło się tańsze jest rezygnacja z HDI i zejście do benzyny 1.6THP. Cena spadłaby w ten sposób do 92 tys., nikt jednak tego nie robi, bo w przeciwieństwie do HDI, THP mają opinię raczej nieudanych i nawet Pan z salonu nie chciał się specjalnie wypowiadać.

S-max w wersji Trend Gold-X też niby ma wszystko czego potrzebuję, choć faktycznie diabeł tkwi w szczegółach jak brak tempomatu czy jakichkolwiek nawet aluminiowych kół. Tempomat dokupuję z listy wyposażenia dodatkowego, alusy odpuszczam. Ponieważ z Fordzie znam raczej silniki benzynowe, diesle (choć ponoć te same co w PSA) nie mają już tak dobrej opinii, tu wychodzę od znanego mi dobrze z Mondeo 1.6 EcoBoost 160KM. Istnieje obawa, że będzie za słaby lub lekko za dużo palący (w Mondeo pali akceptowalnie, żeby nie powiedzieć całkiem nieźle), ale to ma być autobus raczej niż wyścigówka, autobus częściej nawet może i miejski niż dalekobieżny. Za taki autobus, po dodaniu lakieru, tempomatu i pakietu schowków cennik woła... 92 tys. Tak jest, dokładnie te same 92 tys. co za benzynowy 5008. S-max nie będzie miał co prawda kolorowej nawigacji, (o której wcześniej zapomniałem wspomnieć - jest gratis w promocji dla wersji Active, nie da się z niej zrezygnować i taniej kupić auto), jest to jednak formalnie (i praktycznie jednak też) samochód o klasę większy a pewne braki w wyposażeniu nadrabia choćby wspomnianą już poduszką kolanową czy grzaną przednią szybą. Tutaj więc 5008 nie stanowi niestety sensownej alternatywy. Nieco inaczej sprawa się ma z dieslami - odpowiednik 2.0HDI jest w Fordzie droższy od 1.6 turbobenzyny o 13 tys. (jako, że to większe i cięższe auto, biorę pod uwagę od razu mocniejszą wersję 163KM), co daje trzycyfrową już cenę 105 tys. 5008 jest 7 tys. tańszy - na tym poziomie ceny jest to względnie niewielka różnica, jednak to właśnie oryginalny HDI posiada mokry FAP i generalnie lepsze opinie od swojego fordowskiego odpowiednika i jak już wspomniałem - tylko tego diesla skłonny byłbym zaryzykować przy moim profilu eksploatacji auta.

To tyle ode mnie, jeśli ktoś ma coś do dodania, to "otwieram dyskusję" smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 5008 w wersji Active (drugiej od dołu) ma już praktycznie (i faktycznie) wszystko co potrzebne, bez

> kuriozalnych wyjątków typu brak tempomatu.

..

>Cennikowo Active 2.0HDI

> po dodaniu czujników parkowania,

grinser006.gif

Reszta to IMO porownanie rodem z pierwszego akapitu gazety motoryzacyjnej typu ten ma elektryczne to a ten tamto. Uwazam, ze wiekszosc ludzi ktorzy maja troche pojecia o motoryzacji bierze pod uwage znacznie wiecej czynnikow niz co i ile ma w wypasie a i tak wiekszosc wybierze S-maxa wink.gif i to nie za to co ma w wyposazeniu std.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie o niczym właściwie te rozważania, bo Muzyk juz wspomniał.

Co do 5008 jest mniejszy od smaxa. Mam od roku to cudo i akurat dla mnie wielkość jest ok. Ogólnie samochód sprawia wrażenie dużego, ale tak na prawdę nim nie jest patrząc na wymiary. I to mi pasuje bo ma ogromny bagażnik, miejsca w środku dużo, a nie jest zawaliskiem w mieście. Jak dla mnie super wybór. Co do rabatów. Mój kosztował 112 tys. ale....... Kupiłem z wyprzedaży rocznika za 81 i to uważa była jeszcze rozsądna cena. Więcej bym za to pudło nie dał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam 5008 1.6 THP i nie mogę narzekać.

osobiście myślałem nad nówką ostatnio i spojrzłbym jednak na Grand Picasso

jest jakaś strona z wyprzedażami demo smile.gif

Grand jest większy niż 5008 i co najważniejsze jest to najmłodszy model z obu wymienionych przez Ciebie

5008 będzie w przeciągu max 2 lat zmieniane na nowe, więc w odsprzedaży starszy model dostanie w d...

S-Max też nie jest najmłodszy i tylko patrezć, jak Ford pójdzie w unifikację wyglądu i coś tez z nim zrobi

a jak szukasz autobusu, to proponuję spojrzeć na Galaxy, skoro masz zaufanie do Fordów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za swojego Galaxy wyłożyłem 108kpln, gdzie mam tempomat, wspomnaną kolorową nawigację, relingi dachowe z poprzeczkami, rolety w drzwiach itp. O ile sie nie mylę, S-max byl ok 8kpln tańszy, więc wymieniona cena do zapłaty powinna zawierać więcej wyposażenia niż wymienione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ciach]

> To tyle ode mnie, jeśli ktoś ma coś do dodania, to "otwieram dyskusję"

Na poczatek miałbym pytanie, jakiej wielkości rodzinę masz na myśli podczas rozważania S-Maxa bądź Puga 5008. Jeżeli jest to 2+2 lub 2+3, to w tych samochodach rzeczywiście można mówić o dużym bagażniku. Ale gdy masz przewieźć 2+4, podczas szukania sensownego auta zaczynają się schody. Dlaczego? Ano dlatego, że w większość aut "rodzinnych" wchodzenie do III rzedu siedzeń jest mocno utrudnione bądź bezwzględnie wymaga składania skrajnego fotela w II rzędzie. I tu jest największa skucha, szczególnie gdy zamontujesz foteliki 9-18 w II rzędzie - każdorazowe odpinanie fotelika, żeby przepuścić pasażera jadącego w bagażniku, jest na dłuższą metę nie do zaakceptowania. Dlatego też, moim skromnym zdaniem, wsiadanie do tyłu powinno być możliwe przez klapę bagażnika.

I zdaje się, że zarówno S-Max, jak i 5008 nie pozwalają na taki zabieg, ze względu na brak szczeliny pomiędzy fotelami w III rzędzie.

Ogólnie, to minivany o długości do ~4.6m średnio się nadają jako rodzinne samochody dla rodzin 2+4. Dla mniejszych owszem tak.

Aby pasażerowie z tyłu w III rzędzie podróżowali w rozsądnych warunkach, samochód powinien mieć >4.8, 4.9 metra.

Cała reszta to kwestia upodobań - co kto lubi, czego się boi (awaryjność) oraz czy lubi wygodniej i miękko, czy stabilność w zakrętach. Kwestii wyposażeniowych oraz kwestii ceny nie poruszam, bo to sprawy do dużych negocjacji. Zawsze można wyrwać jakąś promocję, wyprzedaż, okazję, zmianę rocznika czy cokolwiek.

BTW: S-max powinien niedlugo mieć swoją nową odsłonę. A i tak najbardziej mi się podoba z europejskich minivanów. Szkoda, że nie ma odsuwanych tylnych drzwi, jak Sharan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I zdaje się, że zarówno S-Max, jak i 5008 nie pozwalają na taki zabieg, ze względu na brak

> szczeliny pomiędzy fotelami w III rzędzie.

Jeżeli mówimy o 2+4 to jak najbardziej idzie wsiąść przez bagażnik.

o proszę smile.gif

peugeot__5008_active_vti_1_6_120_7_seater_panoramic_roof_2011_9_lgw.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli mówimy o 2+4 to jak najbardziej idzie wsiąść przez bagażnik.

> o proszę

A ile według Twojej koncepcji osób ma podróżować w III rzędzie? Bo jeśli dwie, to ciekaw jestem, jak rozwiążesz to wsiadanie przez bagażnik. wink.gif

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ile według Twojej koncepcji osób ma podróżować w III rzędzie? Bo jeśli dwie, to ciekaw jestem,

> jak rozwiążesz to wsiadanie przez bagażnik.

> Pozdro

> Bartek

Akurat 6 osob mozna upchnac na zasadzie 2+3+1 grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akurat 6 osob mozna upchnac na zasadzie 2+3+1

Ale ludzie to nie towar do upychania. Skoro samochód jest 7 osobowy, to powinien pozwolić na swobodne podróżowanie przynajmniej 6. osobom.

Nie teoretyzujmy tutaj pls, bo widzę że temat podróży większych rodzin znasz chyba tylko z teorii oraz obrazków w necie. To wcale nie jest trywiał, jak masz z czwórką dzieci przejechać w lato nad polskie morze bądź gdzieś dalej w Europę.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ludzie to nie towar do upychania. Skoro samochód jest 7 osobowy, to powinien pozwolić na

> swobodne podróżowanie przynajmniej 6. osobom.

> Nie teoretyzujmy tutaj pls, bo widzę że temat podróży większych rodzin znasz chyba tylko z teorii

> oraz obrazków w necie. To wcale nie jest trywiał, jak masz z czwórką dzieci przejechać w lato

> nad polskie morze bądź gdzieś dalej w Europę.

> Pozdro

> Bartek

Ale co tu jest do rozumienia?

Wiekszosc aut 7-osobowych opartych na klasie D nie zapewni sensownych warunkow kompletowi pasazerow.

To sa auta max 5-osobowe z ewentualna mozliwocia przewiezienia 2 osob na krotkich dystansach.

Gdybym mial 4 dzieci, to szukalbym czegos pokroju Grand Voyagera ok.gif

Jechalismy kiedys takim w 6 doroslych osob na narty i bylo git smile.gif

W drugim rzedzie masz 2 niezalezne fotele, wiec bez problemu mozna przejsc do tylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale co tu jest do rozumienia?

> Wiekszosc aut 7-osobowych opartych na klasie D nie zapewni sensownych warunkow kompletowi

> pasazerow.

> To sa auta max 5-osobowe z ewentualna mozliwocia przewiezienia 2 osob na krotkich dystansach.

> Gdybym mial 4 dzieci, to szukalbym czegos pokroju Grand Voyagera

> Jechalismy kiedys takim w 6 doroslych osob na narty i bylo git

> W drugim rzedzie masz 2 niezalezne fotele, wiec bez problemu mozna przejsc do tylu.

Mnie nie musisz tłumaczyć. Mam czwórkę dzieci, minivana i z autopsji znam temat podróżowania w takim komplecie.

I właśnie mam taki samochód, w którym w III rzędzie znajdują się dwa niezależne fotele i "przesmyk" między nimi wystarczający do przeciśnięcia się dorosłej osoby.

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ile według Twojej koncepcji osób ma podróżować w III rzędzie? Bo jeśli dwie, to ciekaw jestem,

> jak rozwiążesz to wsiadanie przez bagażnik.

> Pozdro

> Bartek

Dlaczego dwie? Tam są trzy fotele. Szósta osoba siedzi w trzecim rzędzie. Inna sprawa, że to nie jest van tylko mini van i miejsca w trzecim rzędzie są albo dla małych dzieci, albo tylko na krótkie trasy. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 5008 vs. S-max

5008 z 2.0 HDi 150KM w 6-biegowym manualu jest fajny. zlosnik.gif Bardzo fajny. zlosnik.gif Zawias odpowiednio twardy, jak na kompaktowy van to ma precyzyjny układ kierowniczy, duży bagażnik i cholernie wygodne fotele (po 500km polskich dróg wysiadłem jakbym dopiero co wsiadł). ok.gif

Jeśli zależy Ci na zejściu z ceny, to kup używany. Trzeba co prawda poszukać, ale da się znaleźć porządne auto. wink.gif

Silnik 1.6 THP i automatyczne skrzynie biegów omijaj szerokim łukiem. no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego?

Silniki 1.6 THP bo mają poważny problem z łańcuchem i generalnie trwałością. crazy.gif To samo jest w BMW i Mini, które stosują te same silniki co PSA.

Skrzynie "zautomatyzowane" bo wszyscy jednogłośnie twierdzą, że fatalnie się z nimi jeździ. Sam tego doświadczyłem na jeździe próbnej i od razu wiedziałem, że to jedna z większych porażek w historii motoryzacji. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Silniki 1.6 THP bo mają poważny problem z łańcuchem i generalnie trwałością. To samo jest w BMW i

> Mini, które stosują te same silniki co PSA.

> Skrzynie "zautomatyzowane" bo wszyscy jednogłośnie twierdzą, że fatalnie się z nimi jeździ. Sam

> tego doświadczyłem na jeździe próbnej i od razu wiedziałem, że to jedna z większych porażek w

> historii motoryzacji.

Były dobre silniki 1,8i - 2,0i. Były. Teraz jest FSI, THP, Ecoboost, TCe i inny pierdziawko-turbawko-kosiarkowy badziew... sick.gif

Były dobre klasyczne hydrauliczne automaty. Były. Teraz jest MCP, PowerShift, Easytronic i inne komputerowo-sztukatorskie badziewie... sick.gif

No ale za to jesteśmy w junii... sciana.giffacepalm%5B1%5D.gifblah.gifooniee.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Były dobre silniki 1,8i - 2,0i. Były. Teraz jest FSI, THP, Ecoboost, TCe i inny pierdziawko-turbawko-kosiarkowy badziew...

grinser006.gif Problemy wynikają zwykle nie z niewielkiej pojemności, ale oszczędności - np. w napędach rozrządu (THP, N47...)

Ecoboosty to bardzo udane silniki, masowych narzekań jakoś nie słychać... Może na dzwięk 3 cylindrów w 1.0 smile.gif

> Były dobre klasyczne hydrauliczne automaty. Były.

I oferowały osiągi wozu drabiniastego połączonego z mrówką, przy zużyciu paliwa małego helikoptera.

Żeby się dało tego używać, trzeba

- albo włożyć duży mocny silnik

- albo komplikować układ, dokładać lockup (np. w Mazdach) i biegi...

> Teraz jest MCP, PowerShift, Easytronic i inne komputerowo-sztukatorskie badziewie...

Zrobotyzowane skrzynie to próba odpowiedzi na w/w problemy przez wyeliminowanie strat na pompowanie oleju. Średnio wyszło....

Dopiero dołożenie drugiego sprzęgła sprawiło, że rozwiązanie zapewnia osiągi, zużycie paliwa i komfort podróży. Jeśli oprogramowanie nie jest skopane oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Silniki 1.6 THP bo mają poważny problem z łańcuchem i generalnie trwałością. To samo jest w BMW i

> Mini, które stosują te same silniki co PSA.

Problemy podobno już są mniejsze, szczególnie z rozrządem, silnik robią od kilku już lat, wiec chyba coś powinni poprawić?

Z TSI tez sie słyszy , że zle, ale jednak to nie dotyczy każdego egzemplarza. A rozrząd to nie jest wielki wydatek raz na kilka lat, aby skreślać ten silnik, szczególnie jak kupujesz nowy.

> Skrzynie "zautomatyzowane" bo wszyscy jednogłośnie twierdzą, że fatalnie się z nimi jeździ. Sam

> tego doświadczyłem na jeździe próbnej i od razu wiedziałem, że to jedna z większych porażek w

> historii motoryzacji.

To juz co kto lubi. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.