Skocz do zawartości

Jak przezimować samochód


dawiddawidowski

Rekomendowane odpowiedzi

Temat jeszcze odległy ale nieunikniony 270751858-jezyk.gif

Pacjent to dupowóz z LPG który jeżeli spadnie śnieg będzie stał w garażu. Na pewno będzie odpalany co tydzień-dwa po 15-20 min z możliwością przejechania kilku metrów do przodu i tyłu...

Wcześniej będzie odkurzony, nawoskowany i dobrze wysuszony żeby hamulce się niezapiekły i wilgoć nie zbierała w środku itd. Słyszałem że warto też nim pobujać na boki żeby gumy i zawias się nie zastał. Nie wiem co zrobić z aku, czy zostawić czy wyciągnąć?

Po wszystkim na pewno do wymiany będą świece, przewody olej wraz z wszystkimi filtrami i pewnie regulacja gazu niewiem.gif

Zastanawia mnie czy na coś jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy zagazowanym samochodzie? Trzeba podnosić go na kobyłkach i rozpędzać na biegach żeby skrzynia się nie zastała czy to mit cfaniaczek.gif Jeżeli warunki pozwolą na pewno będzie przejażdżka po okolicy... Również nie wiem jak wygląda sprawa z ciśnieniem w oponach, jedni mówią co by zmniejszyć żeby gumy się nie odkształciły natomiast drudzy żeby było wyższe spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również nie wiem jak wygląda

> sprawa z ciśnieniem w oponach, jedni mówią co by zmniejszyć żeby gumy się nie odkształciły

> natomiast drudzy żeby było wyższe

Jak zmniejszysz ciśnienie to właśnie się odkształcą. Proponowałbym zwiększyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat jeszcze odległy ale nieunikniony

> Pacjent to dupowóz z LPG który jeżeli spadnie śnieg będzie stał w garażu. Na pewno będzie odpalany

> co tydzień-dwa po 15-20 min z możliwością przejechania kilku metrów do przodu i tyłu...

Jeśli tylko na zimę to "przetaczanie" wystarczy.

> Wcześniej będzie odkurzony, nawoskowany i dobrze wysuszony żeby hamulce się niezapiekły i wilgoć

> nie zbierała w środku itd. Słyszałem że warto też nim pobujać na boki żeby gumy i zawias się

> nie zastał. Nie wiem co zrobić z aku, czy zostawić czy wyciągnąć?

Sprawdzić stan naładowania aku co jakiś czas i podładować.

> Po wszystkim na pewno do wymiany będą świece, przewody olej wraz z wszystkimi filtrami i pewnie

> regulacja gazu

Świece i przewody nie koniecznie do wymiany, chyba, że będą problemy. Olej i filtry zgodnie z cyklem wymian przebieg / czas.

> Zastanawia mnie czy na coś jeszcze trzeba zwrócić uwagę przy zagazowanym samochodzie?

Można zakręcić zawór główny na butli. Tak "dla spokojności".

>Trzeba podnosić go na kobyłkach i rozpędzać na biegach żeby skrzynia się nie zastała czy to mit

> Jeżeli warunki pozwolą na pewno będzie przejażdżka po okolicy... Również nie wiem jak wygląda

> sprawa z ciśnieniem w oponach, jedni mówią co by zmniejszyć żeby gumy się nie odkształciły

> natomiast drudzy żeby było wyższe

Opony radialne lepiej znoszą długie postoje niż diagonalne. Ciśnienie ma być zgodne z instrukcją. Wystarczy przetoczyć auto co tydzień i zostawić kilkanaście cm dalej niż stał przedtem. Ewentualnie przejechać kawałek po okolicy. Jeśli na stać bardzo długo to można postawić na "kołki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> ...Na pewno będzie odpalany

> co tydzień-dwa po 15-20 min z możliwością przejechania kilku metrów do przodu i tyłu...

Więcej szkody niż korzyści. Wydech skoroduje bardzo szybko.

> ...Słyszałem że warto też nim pobujać na boki żeby gumy i zawias się

> nie zastał.

Nic to nie daje. Jeśli już chcesz uniknąć trzęsawki przez pierwsze kilkadziesiąt km po zimie to jedyne rozwiązanie - postawić na kobyłkach.

> Nie wiem co zrobić z aku, czy zostawić czy wyciągnąć?

Odłączyć i naładować raz na miesiąc albo dwa.

> Po wszystkim na pewno do wymiany będą świece, przewody olej wraz z wszystkimi filtrami i pewnie

> regulacja gazu

Na gazie się nie znam ale w swoim noPb nic nie muszę wymieniać. Stoi przez większość czasu latem i całe zimy od 2006.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat jeszcze odległy ale nieunikniony

> Pacjent to dupowóz z LPG który jeżeli spadnie śnieg będzie stał w garażu. Na pewno będzie odpalany

> co tydzień-dwa po 15-20 min z możliwością przejechania kilku metrów do przodu i tyłu...

to nie lepiej zamiast pyrtkac go 20 minut na postoju wsiasc raz na tydzien czy dwa i przejechac te 5-10 km?

zdecydowanie lepiej mu to wyjdzie na zdrowie niz stanie i pyrkanie i wszelkiej masci telepania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie lepiej zamiast pyrtkac go 20 minut na postoju wsiasc raz na tydzien czy dwa i przejechac te

> 5-10 km?

> zdecydowanie lepiej mu to wyjdzie na zdrowie niz stanie i pyrkanie i wszelkiej masci telepania

Nie będę zmieniał zawieszenia i kół na zimowe a przy moim terenie po pierwsze robiłbym za pług a drugie zjeżdżając z góry raczej bym się nie zatrzymał grinser006.gif Jeżeli zima będzie taka jak poprzednia to śmiało można jeździć co jakiś czas bo śniegu praktycznie nie było.

Wydech jest w miarę świeży więc nic nie powinno mu się stać, wymieniany ok 4 lata temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie będę zmieniał zawieszenia i kół na zimowe a przy moim terenie po pierwsze robiłbym za pług a

> drugie zjeżdżając z góry raczej bym się nie zatrzymał Jeżeli zima będzie taka jak poprzednia

> to śmiało można jeździć co jakiś czas bo śniegu praktycznie nie było.

> Wydech jest w miarę świeży więc nic nie powinno mu się stać, wymieniany ok 4 lata temu

Krótkie pyrkanie spowoduje kondensacje pary i zaleganie wody w tłumiku, a to sam wiesz ...

Postaw go na klocki, żeby opon nie skartoflić, w zalej troche oleju przez świece, aku doładuj raz na miesiąc i niech stoi. Na wiosnę odeśsiesz olej, doładujesz aku i pojedziesz.

Olejowi w skrzyni i w silniku nic się nie stanie, zawiecha też nie umrze.

Ważne tylko, żeby cylindry i pierścienie nie zardzewiały, bo korozja pojawi się na gładziach nawet po tygodniu stania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Wydech jest w miarę świeży więc nic nie powinno mu się stać, wymieniany ok 4 lata temu

Wiesz co się dzieje, kiedy w środku tygodniami lub miesiącami stoi mieszanina kwasów?

Przekonałem się na własnym przypadku w ub. roku. Autko podczas konserwacji przejeżdżało co kilka tygodni 2km na podnośnik, do sąsiada lakiernika itp. Tłumiki były w bardzo dobrym stanie ale pełne skroplin zgniły przez jedno lato. Niedawno wymieniłem cały wydech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie będę zmieniał zawieszenia i kół na zimowe a przy moim terenie po pierwsze robiłbym za pług a

> drugie zjeżdżając z góry raczej bym się nie zatrzymał Jeżeli zima będzie taka jak poprzednia

> to śmiało można jeździć co jakiś czas bo śniegu praktycznie nie było.

Będzie ciepla zima wiec się nawet nie przejmuj. Ostatnio w każdym roku do końca grudnia jest bez sniegu (nie licząc kilku dni opadów), potem może miesiąc zima potrzyma i znowu brak sniegu.

Także nie ma co panikować i kombinować. Ja 4 ostatnie zimy całe na letnich jezdzilem (w tym roku miałem daleki wyjazd to zalozylem zimówki i po 2 tygodniach znowu letnie bo chciałem ladniejsze felgi - także zaluje ze kupiłem te zimowki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprzedać na wiosnę kupić nowy.

Za dużo włożonej pracy, satysfakcji, pasji i sentyment po kilu latach użytkowania żeby już go pogonić grinser006.gif Zbyt dużo musiałem poświęcić żeby doprowadzić go aktualnego stanu, nie tylko kasy waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - auta w komisach czy to latem czy zimą (zwłaszcza zima bo nie ma ruchu) stoją po 6 i dłużej miesięcy nie ruszane, jak przyjedzie klient to się wymienia aku i klient kupuje. Nikt się nie bawi w żadne zimowanie. Takich aut sa setki, tysiące, nic im się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiem tak - auta w komisach czy to latem czy zimą (zwłaszcza zima bo nie ma ruchu) stoją po 6 i

> dłużej miesięcy nie ruszane, jak przyjedzie klient to się wymienia aku i klient kupuje. Nikt

> się nie bawi w żadne zimowanie. Takich aut sa setki, tysiące, nic im się nie dzieje.

Z wierzchu nie widać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Alfa stała w Niemczech w ASO na placu od września do lutego. Odpaliłem i pojechałem 1000km do domu i tyle. Przez pierwsze 70km telepały tylne hamulce bo jakiś jełop zostawił ja na ręcznym i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.