Skocz do zawartości

WRZESIEŃ - Cromy, do szkoły !!


costam000

Rekomendowane odpowiedzi

> Dziś wysłałem jednego pierwszoklasistę i jednego przedszkolaka. Poszli jak w dym, nawet sami wstali

> o 7:00, tak im się spieszyło.

mój także się nie opierał ( do starszaków ) .

W końcu to już elita w przedszkolu.

Tydzień temu juz byl spakowany.

smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój także się nie opierał ( do starszaków ) .

> W końcu to już elita w przedszkolu.

> Tydzień temu juz byl spakowany.

A ja w tym roku pierwszy raz nikogo do szkoły nie posyłałem , to chyba pierwsza oznaka SKS czyli starość k....wa starość hehe . Jedna za miesiąc na studia uderza i to mnie trochę pociesza . Grzybki się ponoć pokazały a ja do 20 września w robocie frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja w tym roku pierwszy raz nikogo do szkoły nie posyłałem , to chyba pierwsza oznaka SKS czyli

> starość k....wa starość hehe . Jedna za miesiąc na studia uderza i to mnie trochę pociesza .

zobaczymy czy sie będziesz cieszył jak rachunki dostaniesz. heheh

chyba że będzie mieszkać w domu hehe

" za moich czasów studenckich/....." brzmi jak heheh SKS.

trzeba by bylo powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zobaczymy czy sie będziesz cieszył jak rachunki dostaniesz. heheh

> chyba że będzie mieszkać w domu hehe

Na szczęście będzie dojeżdżać 40 kilosow więc jak na razie zakupiłem jej alfe do dojazdów , puki mnie stać to pomogę jej studiować a i może w przyszłości cromke odziedziczy . Bo sprzedawać cromki szkoda a tak w rodzinie zostanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na szczęście będzie dojeżdżać 40 kilosow więc jak na razie zakupiłem jej alfe do dojazdów , puki

> mnie stać to pomogę jej studiować a i może w przyszłości cromke odziedziczy . Bo sprzedawać

> cromki szkoda a tak w rodzinie zostanie .

hehhehe

teraz to czasy MEGA.

Pamiętam że na moich studiach byłem ostatnim rocznikiem " biednym " heheheh że tan napiszę.

Po mnie juz polowa roku miała samochody. I to nie byle jakie ( jak na ówczesne czasy )

A teraz prawie każdy student:) drive.gif

Teraz mogę powspominac moje pierwsze SC 0,7 smile.gif na 6 roku.

To była mega bryka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zaczynałem od "malucha" , 6 czy 7 latek z niemałym przebiegiem kosztował wtedy kupę forsy

Nie ,żebym narzekał ale na prawo jazdy i samochód stać mnie było dopiero w wieku 30 lat . Po maturze od razu do roboty ,niestety studia mnie ominęły . Szkoda bo słyszałem od niejednej osoby , że to był super czas . I morze napitków popłynęło . A ja skończyłem na morzu , hehe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zaczynałem od "malucha" , 6 czy 7 latek z niemałym przebiegiem kosztował wtedy kupę forsy

teraz już nie można powiedzieć że każdy zaczynał od malucha

Ja miałem pierwszego juz po komunie z rocznika 77 kość słoniowa.

Ale fiat wpadł na pomysł żeby dać przy złomowaniu 3 tys zniżki i mama kazalami go oddać . Fakt 400 zł wartości za 3 tys zniżki na nowe CC.

I były takie czasy że nówka CC kosztowała poniżej 20 tyś.

Nasz wyszła w sumie 15 tyś. Wiec kiedyś fiat był bardziej przyjazny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teraz już nie można powiedzieć że każdy zaczynał od malucha

> Ja miałem pierwszego juz po komunie z rocznika 77 kość słoniowa.

> Ale fiat wpadł na pomysł żeby dać przy złomowaniu 3 tys zniżki i mama kazalami go oddać . Fakt 400

> zł wartości za 3 tys zniżki na nowe CC.

> I były takie czasy że nówka CC kosztowała poniżej 20 tyś.

> Nasz wyszła w sumie 15 tyś. Wiec kiedyś fiat był bardziej przyjazny.

Ja dzis maluchem przyjechalem do pracy bo croma na wymiane lozysk w skrzyni pojechala wczoraj.

Ale emocje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja dzis maluchem przyjechalem do pracy bo croma na wymiane lozysk w skrzyni pojechala wczoraj.

> Ale emocje:)

Maluchy są teraz trendy , niedawno obserwowałem na parkingu jak podjechała blondyneczka (w skali od 0 do 10 to jakiaś 7) fiacikiem i wysiada - szpileczki ze 6 cm albo i więcej i zamyka maluszka z kluczyka , piękny widok na ...... maluszka- czerwony metalik .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tez od malucha zaczynalem, zreszta jaka cala nasz rodzina

Miałem 3 maluchy. Pierwszego wygrałem w "łańcuszku szczęścia" w drugiej klasie liceum zlosnik.gif Jakie rzeczy się w nim działy (nie chodzi o awarie) blush.gif

Drugiego mi ukradli. Nacieszyłem się nim 3 miesiące, miał na szczęście autocasco zlosnik.gif

Naukę jazdy i egzamin na prawko też maluszkiem ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem 2 maluchy. Pierwszego wygrałem w "łańcuszku szczęścia" w drugiej klasie liceum Jakie rzeczy

> się w nim działy (nie chodzi o awarie)

> Drugiego mi ukradli. Nacieszyłem się nim 3 miesiące, miał na szczęście autocasco

> Naukę jazdy i egzamin na prawko też maluszkiem

U mnie maluszek byl az 5 miesiecy, kupilem potem CC 704 Young z zajefajnym gaznikiem aisan.potem przerwa na dawewoo matiz. potem znow fiaty zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> prawko zdawałem na maluchu, a zaczynałem od Trabanta 601, a później był 126 BIS (przemytnik z dwoma

> bagażnikami)

No ja jzu zdawalem Punto II na placu, i micra na miescie, ale tak to juz 12 lat jest jak mam prawko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie maluszek byl az 5 miesiecy, kupilem potem CC 704 Young z zajefajnym gaznikiem aisan.potem

> przerwa na dawewoo matiz. potem znow fiaty

Po maluszkach poszedłem do salonu i wyjechałem nówką Punto I 55KM palacz.gif Czułem się wtedy jakbym jechał wielką bryką zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po maluszkach poszedłem do salonu i wyjechałem nówką Punto I 55KM Czułem się wtedy jakbym jechał

> wielką bryką

to ja po przesiadce z malusza na cc jakie wow, i to przyspiesza cale 31 KM, potem matiz 51kuni, to byl czad, po nim stilo w dyszlu, to juz bylo wow zlosnik.gifzlosnik.gif

stilo sprzedane, kupiona croma, w miedzyczasie do żony auta byly: sc900, Grande punto i Pug 107.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to ja po przesiadce z malusza na cc jakie wow, i to przyspiesza cale 31 KM, potem matiz 51kuni, to

> byl czad, po nim stilo w dyszlu, to juz bylo wow

> stilo sprzedane, kupiona croma, w miedzyczasie do żony auta byly: sc900, Grande punto i Pug 107.

Moja zona.gif dostała Punciaka, a potem Stilo, ja turlałem się kolejno trzema Maryśkami spineyes.gif, a potem dwiema Cromami zlosnik.gif

Teraz BMW palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Maluchu miałem pierwszą jazdę na kursie prawa jazdy... Masakra. A potem odziedziczyłem jednego po Tacie. Rocznik 1986. Był stopniowo modyfikowany - spryskiwacze szyby przedniej w miejsce gumowej gruchy, alternator zamiast prądnicy, przekaźnik kierunkowskazów na mikro stykach..., to był wtedy wypas. No i wymiana progów, spawanie podwozia, zapalanie patykiem, bo pękła linka rozrusznika, ech! Wytrzymał tak z 18 lat. Potem kupiłem Malucha City, ostatni wypust z B-B, po pierwszym właścicielu. Korodował w oczach, choć dzieliły go lata świetlne od poprzednika. Potem SC, Bravo I, długo nic no i Croma. Patologicznie lubię włoszczyznę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dasz się kiedyś karnąć maluszkiem? Bym sobie przypomniał stare piękne czasy

Jasne, mowisz masz:)

Emocje dzis niemale, jak swiatla zzarly aku i..pchanko ze skokiem do srodka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na Maluchu miałem pierwszą jazdę na kursie prawa jazdy... Masakra. A potem odziedziczyłem jednego

> po Tacie. Rocznik 1986. Był stopniowo modyfikowany - spryskiwacze szyby przedniej w miejsce

> gumowej gruchy, alternator zamiast prądnicy, przekaźnik kierunkowskazów na mikro stykach...,

> to był wtedy wypas. No i wymiana progów, spawanie podwozia, zapalanie patykiem, bo pękła linka

> rozrusznika, ech! Wytrzymał tak z 18 lat.

kurcze to jednach nas staruchów troche jest smile.gif

ja zaczynałem jade już w czasach CC.

Ale od kąd pamiętam - opisane wyżej czynności.

Tata zaczynał od prezentu ślubnego w 77.

Przejechał - zajechał - tylko 3 . ale każdy miał silnik 2 razy robiony.

Kiedyś dziennie robił do 100 km ale po wiejskich drogach ( nie po A4 jak niektórzy heheh) zlosnik2.gif

Ale dokładnie - zapalanie na patyk - standart.

Pierwszy jego maluch mial coś w stylu tempomatu - HEHEH.

Zakopales sie w zaspie - wlączałes jedynke i musiales miec refleks zeby nie odjechal jak wypchnąłeś - a zimy były nieporównywalne.

A u mnie : maluszek 77>cc>cc>PuntoI>w spadku - łopel vectra B ( którym o dziwo nakulaliśmy z tata 333 000 i sprzedaliśmy jeszcze )> cromka do dziś

Punto 98 na gazie - pomyka do dziś u kuzyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.