Skocz do zawartości

Test opon całorocznych w odniesieniu do zimowych i letnich


franki

Rekomendowane odpowiedzi

> Tak twierdzi też oponiarz, u którego opony zmieniam.

> Uogólniać nie mam zamiaru - piszę co wiem zamiast gdybania.

> Zresztą - limit 5 lat i tak powoduje, że wielosezonowe są ekonomicznie nieopłacalne.

Jaki limit 5 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale bywa i 60

> niekoniecznie, jest dużo zmiennych

> Tak i blokować ruch 30/h , bo zakładam że tych co nie wyjadą liczy się w promilach

> Wolę mieć tak przez cały rok.

Tylko zimą jadący ostrożnie, porusza się z prędkością jak napisałeś 30/h. W przypadku wypadnięcia z drogi , czy najechania na tył kogoś, szkody są tylko w sprzęcie.

Latem "orzeł" na wielosezonowych posuwa autostradą 180/h i więcej bo ma uniwersalne opony. I droga hamowania w porównaniu do letnich, to już wtedy jest znacząco większa. I prędkość "wypadnięcia" też sporo większa. Wtedy ryzyko utraty zdrowia, czy życia jest też większe.

Sam używam trzech rodzajów opon.

Zimowe w zimie.

Letnie zwykłe na okresy przejściowe.

Latem sliki drogowe.

I to jest najlepszy zestaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz złe wrażenie i nic na to nie poradzę, a gierkę procentami pozostawię Tobie

Jeżeli mam złe wrażenie, to oznacza, że 0.1% to jednocześnie bardzo dużo i bardzo mało. I to już nie jest wrażenie, lecz czysta logika. Stosując twoje założenie otrzymujemy więc sprzeczność. Nic na to nie poradzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak twierdzi też oponiarz, u którego opony zmieniam.

Quote:

Spoko, też znam takiego gumiarza co jeździ na starych oponach i też jest super zadowolony (przynajmniej tak mówi).


> Uogólniać nie mam zamiaru - piszę co wiem zamiast gdybania.

Z czego wychodzi, że 10 letnie opony zimowe są super hehe.gifok.gif

Quote:

Założyłem do nowego samochodu. Bez różnicy.

Stary semperit vs nowy dunlop winter sport 4d.


Ten Semperit ma co prawda 9 lat, ale co tam, nie ma różnic do nowej.

> Zresztą - limit 5 lat i tak powoduje, że wielosezonowe są ekonomicznie nieopłacalne.

Wniosek raczej nieuzasadniony, skoro średnio wychodzi koszt bezpośredni podobnie, a dodatkowo eksploatuje się opony w maks. 3 sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli mam złe wrażenie, to oznacza, że 0.1% to jednocześnie bardzo dużo i bardzo mało. I to już

> nie jest wrażenie, lecz czysta logika. Stosując twoje założenie otrzymujemy więc sprzeczność.

> Nic na to nie poradzę.

Przykro mi, to są Twoje założenia, które mi próbujesz przypisać. Intencję widzę hehe.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko zimą jadący ostrożnie, porusza się z prędkością jak napisałeś 30/h. W przypadku wypadnięcia z

> drogi , czy najechania na tył kogoś, szkody są tylko w sprzęcie.

> Latem "orzeł" na wielosezonowych posuwa autostradą 180/h i więcej bo ma uniwersalne opony. I droga

> hamowania w porównaniu do letnich, to już wtedy jest znacząco większa. I prędkość

> "wypadnięcia" też sporo większa. Wtedy ryzyko utraty zdrowia, czy życia jest też większe.

> Sam używam trzech rodzajów opon.

> Zimowe w zimie.

> Letnie zwykłe na okresy przejściowe.

> Latem sliki drogowe.

> I to jest najlepszy zestaw.

Przejrzałeś wyniki tego testu ? W zimie na śniegu różnica w drodze hamowania między uniwersalna a letnią jest 100 % czyli prawie 30 m. więcej przy 50 km/h.

Na suchym między letnia a uniwersalną przy 100 km/h z 10% czyli ok 3-4 m. więc nie przesadzaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z czego wychodzi, że 10 letnie opony zimowe są super

Z opisanych przypadkach - na pewno. Staraj się nie uogólniać bez sensu, a jeżeli już - nie przypisuj tego uogólniania innym.

> Ten Semperit ma co prawda 9 lat, ale co tam, nie ma różnic do nowej.

No i co poradzisz?

> Wniosek raczej nieuzasadniony, skoro średnio wychodzi koszt bezpośredni podobnie, a dodatkowo

> eksploatuje się opony w maks. 3 sezonie.

Całoroczne są raczej droższe i od zimówek i od letnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc witaj w klubie "nieznających się na rzeczy ale twierdzących jak jest w rzeczywistości".

Bardziej na podstawie obserwacji ulicy, jakoś auta nie tańczą masowo zimą a większość nie jeździ na świeżych kołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykro mi, to są Twoje założenia, które mi próbujesz przypisać. Intencję widzę

Quote:

- Ale co dużo? 1% czy dziesięciokrotność?

- Jedno i drugie.

- Gdybym napisał:

0.0001%

vs

0.1%

to też byś twierdził "jedno i drugie"?

- Tak.


Dla ciebie więc 0.1% (awaryjność nowych) oraz 1% (awaryjność kilkuletnich) to DUŻO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sam używam trzech rodzajów opon.

Serio ? W 82 konnym potworze ?

Rozumiem, że jakby to było dopuszczalne, to miałbyś także zestaw z krótkim kolcem i długim kolcem na zimę ?

Codziennie rano wstajemy godzinkę wcześniej, analizujemy prognozę, hop do garażu, szybki pit-stop - poranna rozgrzewka jak znalazł.

A co jak dzień zaczyna się słonecznie, a w południe jest ulewa ? Szybki pit-stop zamiast obiadu i już opona deszczowa na kołach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rękę dam sobie uciąć, że 80% aut jak nie więcej śmiga na zimówkach 5-letnich i starszych. Jakoś na

> ulicach ślizgania nie widać za bardzo.

A kto pisał, że to ślizganie to ma być widać wprost na oko? Opony tracą swoje właściwości, komfort oraz robią się bardziej awaryjne. Przy zwykłej eksploatacji dookoła komina z punktu widzenia zwykłego kierowcy tego nie widać/nie czuje się. Dodaj do tego, że w takich okresach jeździ się jednak wolniej i ostrożniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla ciebie więc 0.1% (awaryjność nowych) oraz 1% (awaryjność kilkuletnich) to DUŻO.

Nie kombinuj - to Twój wniosek i mi go nie przypisuj. Wzrost awaryjność 10, 100 czy 1000 razy to bardzo dużo i naprawdę średnio mnie interesuje Twoja żonglerka cyferkami. Wiesz co to znaczy łapać kapcia 10, 100, 1000 razy częściej? To zdaje się jest oczywiste i doktoratu z tego robić nie trzeba hehe.gifhehe.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie kombinuj - to Twój wniosek i mi go nie przypisuj.

To nie wniosek, tylko fakt. Odpowiedziałeś tak samo na 2 pytania - odnośnie 0.1% i 1%.

> Wzrost awaryjność 10, 100 czy 1000 razy to

> bardzo dużo i naprawdę średnio mnie interesuje Twoja żonglerka cyferkami.

To nawet dobrze, bo nie o cyferki tu chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie wniosek, tylko fakt. Odpowiedziałeś tak samo na 2 pytania - odnośnie 0.1% i 1%.

Nie:

Quote:

A ten gwałtowny wzrost awarii to może być wzrost np. z 0.1% na 1%. Dziesięciokrotnie więcej, czyż nie?


Quote:

> Ale co dużo? 1% czy dziesięciokrotność?

> Bo jak to drugie, to mam lepszy przykład:

> wcześniej 0.01%, teraz 1% - i masz stukrotność.


Jedno i drugie.

1% awaryjności to bardzo dużo, wzrost 10 krotny również.

Stukrotność to jeszcze większy wzrost awaryjności.

Quote:

Gdybym napisał:

0.0001%

vs

0.1%

to też byś twierdził "jedno i drugie"?


Tak - to już wzrost ile razy? 1000? No, skoro łapanie kapcia na nowych to 0.0001%, a po 5 latach *1000 to już jest super bardzo dużo.

Ty sobie wyciągnąłeś z tego, że 0,1% to to samo co 1% i jeszcze próbujesz mi wmówić, że ja jestem tego autorem. Niestety, to Twoje wnioski i jak napisałem, intencję widać na kilometr i całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś, że:

> To nawet dobrze, bo nie o cyferki tu chodzi.

Pragnę podziękować, że nie muszę już szukać tej chwili, by odszukac materiałów Dekry

Quote:

spróbuję odszukać to opracowanie/raport, czy co tam było, ale wzrost był naprawdę duży


ponieważ Tobie nie chodzi o cyferki, a oni jednak się nimi zajmowali old.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oni jeżdżą "bezpiecznie". Bo jak on jedzie 20 to znaczy że szybciej się nie da. Ci, co jadą

> szybciej to piraci i mordercy drogowi. Jeszcze zajmuje lewy pas żeby nikt nie wyprzedzał. To

> dla bezpieczeństwa innych. Pamiętaj

rotfl.gif Normalnie sami instruktorzy bezpiecznej jazdy rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z opisanych przypadkach - na pewno. Staraj się nie uogólniać bez sensu, a jeżeli już - nie

> przypisuj tego uogólniania innym.

Quote:

A zimówki wcale tak szybko się nie starzeją - przynajmniej semperity.


Hmmm, to Twoje słowa. Kto tutaj uogólnia (bez sensu zlosnik.gif ) na podstawie jednego przypadku? hehe.gifpalacz.gif

> No i co poradzisz?

Nie nie poradzę i mogę najwyżej stwierdzić, że tak Ci się wydaje. Masz jak najbardziej prawo do swej opinii.

> Całoroczne są raczej droższe i od zimówek i od letnich.

Vredestein (akurat pierwsze z brzegu, w cenniku nie było Michelin):

Vredestein Snowtrac 3 320

Vredestein Quatrac 3 361

Vredestein Sportrac 5 322

Różnica w 5 latach (8 * wielosezonówka - 4 * letnia - 4 * zimowa) = 320zł

Dokładamy jedną wymianę wielozesonówek + 80zł = 400zł

Wymiany zimowychh/letnie = 10 wymiam, 2 na sezon lato/zima * 80zł = 800zł.

400zł taniej wychodzą 2 komplety wielozezonówek vs 2 komplety letnich/zimowych w okresie 5 lat.

To co tutaj jest raczej droższe? hmm.gifpalacz.gif

Chwilo pomijam czas spędzony na tych wymianach i koszty przechowywania opon sezonowych busted.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko zimą jadący ostrożnie, porusza się z prędkością jak napisałeś 30/h. W przypadku wypadnięcia z

> drogi , czy najechania na tył kogoś, szkody są tylko w sprzęcie.

Jasne, masz rację. Jednak idąc tym torem, to zaraz znajdzie się ktoś kto powie, że jadąc 10km/h nawet sprzętu nie poniszczy, a to tylko różnica 20km. screwy.gif

Paradoksalnie, taka jazda generuje więcej sytuacji niebezpiecznych. Bo po kilku kilometrach zawsze znajdzie się ktoś, komu puszczą nerwy i zechce wyprzedzać, a tu już bywa niebezpiecznie, zwłaszcza w zdenerwowaniu. no.gif

> Latem "orzeł" na wielosezonowych posuwa autostradą 180/h i więcej bo ma uniwersalne opony. I droga

> hamowania w porównaniu do letnich, to już wtedy jest znacząco większa. I prędkość

> "wypadnięcia" też sporo większa. Wtedy ryzyko utraty zdrowia, czy życia jest też większe.

Takich powinno się eliminować z drogi zabieraniem uorwanień tak jak chorym psychiczne. sick.gif

> Sam używam trzech rodzajów opon.

> Zimowe w zimie.

> Letnie zwykłe na okresy przejściowe.

> Latem sliki drogowe.

> I to jest najlepszy zestaw.

No ja aż taki ekstremista nie jestem ale staram się mieć przyzwoitej klasy opony zimowe i letnie. Tyłka szkłem nigdy nie podcierałem i wymieniam opony kiedy już są słabe a nie kiedy są łyse. Moje auto to nie potwór bo zaledwie 120KM i stawiam raczej na wygodę niż sport na ulicy. Chociaż zawalidrogą nie jestem i lubię dynamiczną jazdę ( nie mylić z szybką). yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Piszesz o trasie, a chwilowo ograniczę się do większej wiochy i dojazdów 4-20km w granicach tej

> wiochy. Jak pieprznie śniegiem, to życie organizuje potężne korki, póki służby (też w nich

> tkwiące) nie ogarną dróg. Tak jest co roku i tak jest wszędzie (no, może poza Skandynawią).

No i własnie dzięki przyzwoitym oponom i włączonym 4x4 już nie raz mogłem ominąć te korki takimi drogami, na które część kierowników nawet bała się spojrzeć żeby mi się nie przyśniły cfaniaczek.gif

> Część zostaje, i to nie tylko trupów, a całkiem świeżych samochodów. Prędzej bym stwierdził, że po

> prostu sporo osób rezygnuje z jazdy w takich warunkach.

Zgadzam się i szacun dla takich kierowców ok.gif

Jednak pisałem o tych którzy baaaardzo chcieli jechać jednak diesel od dziadka z RFN ze skręcanym trzy razy przebiegiem nie odpalił. sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i własnie dzięki przyzwoitym oponom i włączonym 4x4 już nie raz mogłem ominąć te korki takimi

> drogami, na które część kierowników nawet bała się spojrzeć żeby mi się nie przyśniły

No, pokaż mi w takim razie te ekstremalne drogi np. w W-wie i okolicach - to taka większa wiocha. Chętnie skorzystam i ominę korki, które są wszędzie hehe.gifhehe.gifhehe.gif

> Zgadzam się i szacun dla takich kierowców

No i spoko, wielu takich jest. No, ale na 1 listopada pewnie pojadą, a na AK będą żal wątki hehe.gif

> Jednak pisałem o tych którzy baaaardzo chcieli jechać jednak diesel od dziadka z RFN ze skręcanym

> trzy razy przebiegiem nie odpalił.

Takich parchów to tak naprawdę za dużo nie ma, a stare benzyniaki pojadą po doładowaniu akumulatorów. Problemy z paliwem wykańczają niestety nie tylko diesle od dziadka z RFN, ale również samochody w zasadzie nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, pokaż mi w takim razie te ekstremalne drogi w W-wie i okolicach - to taka większa wiocha.

> Chętnie skorzystam i ominę korki, które są wszędzie

To między innymi jeden z powodów dzięki któremu nie mieszkam w dużej wiosce 270635636-JUMP2.gif i wolę moją małą wioskę godzinę jazdy nad morze i 20 min na Mazury 033102bebe_1_prv.gif

> No i spoko, wielu takich jest. No, ale na 1 listopada pewnie pojadą, a na AK będą żal wątki

grinser006.gif To jest paradoksalnie jedyny dzień w roku kiedy jadę MZK. Stawiam auto pod blokiem rodziców ( na obrzeżach miasta [mieszkam w innym])i w autobus. Dla zdrowia psychicznego. Nie stresuję się tymi co tylko w tym dniu wyjeżdżają żeby się "pokazać" a przepisy znają, że aż strach się bać. A przy parkowaniu po prostu cię zablokują i jest git! angryfire.gif

> Takich parchów to tak naprawdę za dużo nie ma, a stare benzyniaki pojadą po doładowaniu

> akumulatorów.

Jest sporo, tylko w oczy się nie rzucają jak kiedyś. Bo rdza ich spektakularnie nie zżera jak dawniej.

> Problemy z paliwem wykańczają niestety nie tylko diesle od dziadka z RFN, ale

> również samochody w zasadzie nowe.

O tym rozmawiałem kiedyś ze znajomym pompiarzem a na Shell. Mówił że przyjeżdża jeden z drugim i leje za 30pln co trzy dni, a później się dziwi, że ma wodę w paliwie jak tylko "żebraka" zalewa. Ja staram się nie schodzić poniżej pół baku, a i tak czasem wlewam paliwo "premium" żeby wyłapało wodę. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chwilo pomijam czas spędzony na tych wymianach i koszty przechowywania opon sezonowych

Ja zimówki mam na drugim komplecie obręczy. Przekładam sam = 0pln przechowuję sam w garażu = 0pln, wyważam co drugą wymianę = 20-30pln/rok

więc nie jest tak dramatycznie palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To między innymi jeden z powodów dzięki któremu nie mieszkam w dużej wiosce i wolę moją małą

> wioskę godzinę jazdy nad morze i 20 min na Mazury

Nie trzeba mieszkać w dużej wiosce, by doświadczyć problemów komunikacyjnych związanych z zimą grinser006.gif

> To jest paradoksalnie jedyny dzień w roku kiedy jadę MZK. Stawiam auto pod blokiem rodziców ( na

> obrzeżach miasta [mieszkam w innym])i w autobus. Dla zdrowia psychicznego. Nie stresuję się

> tymi co tylko w tym dniu wyjeżdżają żeby się "pokazać" a przepisy znają, że aż strach się bać.

Prezentujesz niestety dość powszechny na AK pogląd, że ludzie 1 listopada jadą by się pokazać, nie znają przepisów itd. Nic bardziej błędnego. Większość ludzi jedzie niestety na ten spęd, ponieważ taka taka tradycja i nie ma to nic wspólnego z pokazywaniem się itd. No chyba, że w małych wioskach jest inaczej oslabiony.gif Jeżdżą jak potrafią, bywają zdezorientowani ogromem ruchu, korkami, zmianami organizacji. Zamiast podchodzić tak jak napisałeś, to sugeruję jednak więcej empatii palacz.gif

> A przy parkowaniu po prostu cię zablokują i jest git!

Są tacy, niestety. Gdyby ludzie to regularnie zgłaszali to rzeczywistość by wyglądała trochę lepiej, a tak to jest jak jest.

> Jest sporo, tylko w oczy się nie rzucają jak kiedyś. Bo rdza ich spektakularnie nie zżera jak

> dawniej.

Tu nie chodzi o ocenę na podstawie rdzy, tylko o sprawność i tę naprawdę wiele samochodów posiada i są w stanie jeździć w dowolnych warunkach. Problemy najczęściej są związane, z akumulatorami, ON który się "zakorkował" oraz zamarzaniem wody w benzyniakach pędzonych LPG, gdzie ludzie w bakach trzymają po kilka litrów, by tylko na rozruch starczyło.

> O tym rozmawiałem kiedyś ze znajomym pompiarzem a na Shell. Mówił że przyjeżdża jeden z drugim i

> leje za 30pln co trzy dni, a później się dziwi, że ma wodę w paliwie jak tylko "żebraka"

> zalewa.

Pisałem o problemach z paliwem, a nie o tankowaniu za 30zł i zamarzaniu wody w benzynie. Niestety z ON bywa różnie i paliwo zatankowane pod korek jednego dnia, może człowieka skutecznie unieruchomić dnia następnego. Sam tak miałem (nie ja jeden) i to właśnie z tej najlepszej rozlewni.

> Ja staram się nie schodzić poniżej pół baku, a i tak czasem wlewam paliwo "premium"

> żeby wyłapało wodę.

Do wyłapania wody to się alkoholu dolewa (nikomu ogólnie nie polecam, są różne środki, ale też nie polecam, ponieważ różnie to teraz bywa z instalacjami) i zupełnie nie wiem skąd te rewelacje, że paliwa "premium" tak robią. Paliwo też należy wypalać do "końca" i tankować do pełna. Wtedy wody jest najmniej w układzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zimówki mam na drugim komplecie obręczy.

To teraz ich koszt dolicz do kosztów zakupu opon sezonowych - po 200zł za sztukę, czy więcej? hehe.gifhehe.gifpalacz.gif

> Przekładam sam = 0pln przechowuję sam w garażu = 0pln,

> wyważam co drugą wymianę = 20-30pln/rok

> więc nie jest tak dramatycznie

Ciekawe skąd te kolejki co sezon u gumiarzy hehe.gifhehe.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz ich koszt dolicz do kosztów zakupu opon sezonowych - po 200zł za sztukę, czy więcej?

najwyżej 200 za komplet używanych

> Ciekawe skąd te kolejki co sezon u gumiarzy

Ja w nich nie stoję biglaugh.gif Nawet wyważenie zimówek robię sobie latem jak oponiarze sie nudzą biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdybym napisał:

> 0.0001%

> vs

> 0.1%

> to też byś twierdził "jedno i drugie"?

> Tak - to już wzrost ile razy? 1000?

Odpowiedziałeś:

Quote:

Tak.


Więc nie przekręcaj.

Czyli dla ciebie zarówno 1% jak i 0.1% to DUŻO.

> Ty sobie wyciągnąłeś z tego, że 0,1% to to samo co 1% i jeszcze próbujesz mi wmówić, że ja jestem

> tego autorem.

Jesteś tego autorem.

Quote:

- Ale co dużo? 1% czy dziesięciokrotność?

- Jedno i drugie.


Czyli 1% do dla ciebie dużo.

Quote:

- Gdybym napisał:

0.0001%

vs

0.1%

to też byś twierdził "jedno i drugie"?

- Tak.


Czyli odpowiedziałbyś tak samo na pytanie o 0.1%.

> Pragnę podziękować, że nie muszę już szukać tej chwili, by odszukac materiałów Dekry

"Cyferki" w sensie bezsensownych liczb. Materiały Dekry by sie przydały, ale przy twojej tendencji do wymigiwania się nie chcę cię już naciskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quote:

> A zimówki wcale tak szybko się nie starzeją - przynajmniej semperity.

> Hmmm, to Twoje słowa. Kto tutaj uogólnia (bez sensu ) na podstawie jednego przypadku?

Że semperity się nie starzeją? To opinia na podstawie trzech przypadków.

> Nie nie poradzę i mogę najwyżej stwierdzić, że tak Ci się wydaje.

Jeździłeś, oceniałeś na żywo? Nie. Ale i tak wiesz lepiej. Jak coś nie pasuje do twoich teorii, to znaczy że to innym "się wydaje".

Wczoraj rozmawiałem z właścicielem tych 9-letnich semperitów. Stwierdził że poprzedniego sezonu spisywały się rewelacyjnie i teraz znowu zakłada.

> Vredestein (akurat pierwsze z brzegu, w cenniku nie było Michelin):

> Vredestein Snowtrac 3 320

> Vredestein Quatrac 3 361

> Vredestein Sportrac 5 322

> Różnica w 5 latach (8 * wielosezonówka - 4 * letnia - 4 * zimowa) = 320zł

Tak.

> Dokładamy jedną wymianę wielozesonówek + 80zł = 400zł

I później już przez kilka lat nie wyważamy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Serio ? W 82 konnym potworze ?

> Rozumiem, że jakby to było dopuszczalne, to miałbyś także zestaw z krótkim kolcem i długim kolcem

> na zimę ?

> Codziennie rano wstajemy godzinkę wcześniej, analizujemy prognozę, hop do garażu, szybki pit-stop -

> poranna rozgrzewka jak znalazł.

> A co jak dzień zaczyna się słonecznie, a w południe jest ulewa ? Szybki pit-stop zamiast obiadu i

> już opona deszczowa na kołach ?

Mam dwa samochody.

Ten na slikach jeździ tylko latem, późną wiosną i wczesną jesienią.

Resztę roku spędza w garażu.

Ten drugi jesienią i wiosną na letnich, zimę na zimówkach.

Resztę roku spędza w garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na suchym między letnia a uniwersalną przy 100 km/h z 10% czyli ok 3-4 m. więc nie przesadzaj.

Coś mi tu nie pasuje.

Większe różnice są miedzy letnimi różnych firm.

A uniwersalne są dużo dalej.

Mnie chodzi bardziej o różnicę w drodze hamowania przy 150 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.