Skocz do zawartości

Punto 2 do kupienia, kilka pytań...


Zbyszek

Rekomendowane odpowiedzi

Jest w rodzinie do przejęcia Punto 2 , 3 drzwiowy, 1.9 JTD 80 KM z klimą. Auto dla teściów.

Cena 2 tys. zł, ale , żeby nie było tak pięknie to:

 

1.Klima przestała działać 4 lata temu, nic nie robili przy niej, jak myślicie jest do uratowania przez nabicie, czy osprzęt klimy jest trwały w punciakach?

2.Ramię mechanizmu wycieraczki, w podszybiu, jest przegnite. Jest dostępne samo czy z silnikiem cały mechanizm?

3.Lewarek biegów ciężko chodzi na boki, ponoć cięgno do wymiany. Prawda to?

4.No i najgorsze progi, do wymiany są. Jakie orientacyjne koszty?

 

Reszta rzeczy działa. Silnik zdrowy, podczas wciskania gazu, gwałtownie i do oporu ,na postoju, nie puszcza żadnych "bąków". Pali na tzw. dotyk. Spalanie z 3/4 baku pokazuje 25,7 km z litra.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w rodzinie do przejęcia Punto 2 , 3 drzwiowy, 1.9 JTD 80 KM z klimą. Auto dla teściów.

Cena 2 tys. zł, ale , żeby nie było tak pięknie to:

 

1.Klima przestała działać 4 lata temu, nic nie robili przy niej, jak myślicie jest do uratowania przez nabicie, czy osprzęt klimy jest trwały w punciakach?

 

u mnie nie ma problemu, bardzo dobrze chlodzi w porównaniu do innych aut. Auto mam od ponad roku więc dużo się nie wypowiem.

 

2.Ramię mechanizmu wycieraczki, w podszybiu, jest przegnite. Jest dostępne samo czy z silnikiem cały mechanizm?

 

kupisz używke pewnie za grosze, a czy silnik wystepuje razem czy osobno to sie nie wypowiem.

 

3.Lewarek biegów ciężko chodzi na boki, ponoć cięgno do wymiany. Prawda to?

 

Cięgna są, kwestia wymiany lub przesmarowania jak auto wiecej stało niż jeździło

 

4.No i najgorsze progi, do wymiany są. Jakie orientacyjne koszty?

 

Zależy kto będzie robił, najlepiej poszukać machera co robi po godzinach. Zobacz sobie na podłoge, te auta lubiały tam korodować.

 

Reszta rzeczy działa. Silnik zdrowy, podczas wciskania gazu, gwałtownie i do oporu ,na postoju, nie puszcza żadnych "bąków". Pali na tzw. dotyk. Spalanie z 3/4 baku pokazuje 25,7 km z litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


1.Klima przestała działać 4 lata temu, nic nie robili przy niej, jak myślicie jest do uratowania przez nabicie, czy osprzęt klimy jest trwały w punciakach?

Zakładałbym wariant na maksa, czyli nieszczelność , regeneracja lub zakup używanej/nowej sprężarki, wymiana osuszacza (lub jego wkładu, nie wiem jak w puncie jest) - koszty trudne do oszacowania, od 100-200 zł (samo nabicie na próbę, do kilkunastu stówek)

 


2.Ramię mechanizmu wycieraczki, w podszybiu, jest przegnite. Jest dostępne samo czy z silnikiem cały mechanizm?

mechanizm tylko z ilnikiem, używke kupić, tylko taką, która ma łącznik między prawy a lewym w całości i bez dużego luzu

 


4.No i najgorsze progi, do wymiany są. Jakie orientacyjne koszty?

Pomijając fakt, że nie jest łatwo znaleźć kogoś, kto się takimi rzeczami zajmuje, to koszty pewnie w okolicy 1000 zł.

 

 

Jak dorzucisz jakieś rozrządy oleje itp to wyjdzie na to, że do 2 tys zakupu, zapakujesz kolejne 3 lub 4 i jeździsz puszczającym bąki trzęsącym się i nie grzejącym starym gnojowozem. Ani to ekonomiczne, ani wygodne ani przyjemne.

Czy warto? Decyzja należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładałbym wariant na maksa, czyli nieszczelność , regeneracja lub zakup używanej/nowej sprężarki, wymiana osuszacza (lub jego wkładu, nie wiem jak w puncie jest) - koszty trudne do oszacowania, od 100-200 zł (samo nabicie na próbę, do kilkunastu stówek)

 

 

 

mechanizm tylko z ilnikiem, używke kupić, tylko taką, która ma łącznik między prawy a lewym w całości i bez dużego luzu

 

 

 

Pomijając fakt, że nie jest łatwo znaleźć kogoś, kto się takimi rzeczami zajmuje, to koszty pewnie w okolicy 1000 zł.

 

----progi kupiłem z jakimś zniżkami przez kolegę - po bodajze 80 pln/szt., wymiana z naprawą części podłogi + malowanie + konserwacja - 500 pln - czyli nie tak źle,

 

Jak dorzucisz jakieś rozrządy oleje itp to wyjdzie na to, że do 2 tys zakupu,

---- ale to będzie musiał zapakować do każdego używanego auta - taki czas,

zapakujesz kolejne 3 lub 4

---- to na pewno, ale do większości gratów w okolicy 10 kpln trzeba coś dołożyć, tu plus jest taki, że grat jest w rodzinnych rękach więc historię można jako-tako odtworzyć,

 

 

jeździsz puszczającym bąki trzęsącym się i nie grzejącym starym gnojowozem.

 

---- pisal, że nie puszcza ąków...  a dlaczego nie grzejącym?

 

Ani to ekonomiczne, ani wygodne ani przyjemne.

Czy warto? Decyzja należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


---- pisal, że nie puszcza ąków...  a dlaczego nie grzejącym?

 

Pokaż mi diesla, który nie puszcza bąków :) Nie napisałem, że kopci jak Ikarus, ale niestety każdy diesel, szczególnie przy wciśnięciu gazu do oporu puści baka, bo takie są diesle.

 

A niegrzejący - choćby dlatego, że silnik diesla ma większą sprawność niż benzynowy, wytworzonej energii nie traci w takim stopniu na ciepło, jak to jest w przypadku benzyny. O ile fajnie to wygląda tak napisane, o tyle niefajne to już jest w zimie, gdzie można przejechać parę ładnych kilometrów i nie za bardzo poczuć choćby odrobinę ciepła w kabinie.

Np taki stilo 1.9 JTD w jeździe typowo miejskiej (światła jazda światła jazda z prędkościami chwilowymi max 60-70 km/h) przy temp poniżej 0, zaczyna się grzać po ok 5-7 km (o ile używasz ogrzewania w kabinie, ale w stopniu rozsądnym), a temperaturę roboczą łapie po ok 10-12 takiej jazdy.

Oczywiście szybki wylot na drogę szybkiego ruchu znacznie przyspiesza nagrzewanie. Niestety diesel na zimę bez PTC to nic przyjemnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@steyr @ nauczcie się cytowania po nowemu bo w takiej formie jak piszecie jest to niewygodne do czytania.

Macie przycisk 'cytat selektywny' zaznaczacie fragment, klikacie i odpisujecie pod fragmentem, potem zaznaczacie kolejny z tego samego lub innego postu itd.

To nie jest skomplikowane, a daje czytelność waszych postów.

Przykład macie w poscie Wojtka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pokaż mi diesla, który nie puszcza bąków :) Nie napisałem, że kopci jak Ikarus, ale niestety każdy diesel, szczególnie przy wciśnięciu gazu do oporu puści baka, bo takie są diesle.

 

masz rację,  coś tam przykopci ale co z tego?

 


A niegrzejący - choćby dlatego, że silnik diesla ma większą sprawność niż benzynowy, wytworzonej energii nie traci w takim stopniu na ciepło, jak to jest w przypadku benzyny. O ile fajnie to wygląda tak napisane, o tyle niefajne to już jest w zimie, gdzie można przejechać parę ładnych kilometrów i nie za bardzo poczuć choćby odrobinę ciepła w kabinie.

Np taki stilo 1.9 JTD w jeździe typowo miejskiej (światła jazda światła jazda z prędkościami chwilowymi max 60-70 km/h) przy temp poniżej 0, zaczyna się grzać po ok 5-7 km (o ile używasz ogrzewania w kabinie, ale w stopniu rozsądnym), a temperaturę roboczą łapie po ok 10-12 takiej jazdy.

Oczywiście szybki wylot na drogę szybkiego ruchu znacznie przyspiesza nagrzewanie. Niestety diesel na zimę bez PTC to nic przyjemnego.

 

i tu się nie zgodzę.

Akurat tak się składa, że na co dzień powożę focusem 1.6 TDCi. Owszem, benzynka szybciej się nagrzewa ale nie jest to jakoś strasznie duża różnica czasu.

O ile termostat w aucie jest sprawny ( a jak sądzę w większości diesli nie jest i auto długo się nagrzewa a właściciel nie widzi problemu bo przecież diesel długo się nagrzewa - takie zamknięte koło) to ciepełko płynie już po chwili, temp. robocza w moim przypadku osiągana regularnie po przejechaniu 5-6 km a nie jeżdżę  miastem tylko szczerymi polami na wioskach gdzie czasem p... dzi jak w kieleckiem.

Wygląda to tak: otwieram garaż, palę grata, wyjeżdżam na drogę, auto pracuje, idę 20 metrów zamknąć garaż, potem zamykam dom, potem zamykam bramę na działkę wsiadam w grata i  trzecia na przód. Jako, że szanuję auta to pierwsze kilometry pokonuję ze stosunkowo niską prędkością obrotową (ok. 2 krpm) i prędkościami rzędu 50 km/h - kropkiem i każdym innym jeżdżę podobnie.

 

aha, pierwsze co wymieniłem w foce po zakupie to termostat - różnica widoczna od razu.

Ojcu w octavce też - truł mi tyłek, że nie, że tak ma być, żę diesel długo się nagrzewa :hehe:  - no więc udowodniłem tacie, że jest w błędzie. Miło było patrzeć jak pędził do sklepu po browara za przegrany zakład. :hehe: :hehe:

 

z drugiej strony - spróbuj zagotować diesla, to se ne da. A Nopb? bardzo często.

Przykład z tego lata: odebrałem kropka po naprawie opony, jechałem do tomu, było gorąco, ponad 30 st.C, w korku wskaźnik wędrował dość wysoko, zastanawiałem się czy to norma, czy coś jest skopane, fakt nie doszedł do końca skali ale przez chwilę oczyma wyobraźni widziałem buchającą spod maski skłębioną parę.

Godzinę później wracałem tą samą drogą focusem. Gorąco, klima włączona, korek, wskaźnik temp. jak to w fordzie: na za piętnaście dwunasta. Nic go nie ruszało. :oki:

 

Żeby nie było, że wychwalam diesle, ot szukałem kompaktowego kombi, które miało robić za auto rodzinne, trafił się focus z dieslem - jestem z niego kontent :oki:  BTW - to mój czwarty ford ;]:hehe:

punto jest trzecim fiatem :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P2 z 1.9JTD to super autko, jak dla mnie wprost genialny mały pocisk :-) Ale...

1. buda ma być zdrowa

2. jak się zacznie ten turboklekot psuć to koszty napraw mogą momentalnie przewyższyć jego aktualną wartość.

3. mało miejsca pod maską przzez co zrobienie czegokolwiek wymaga większej ilości czasu = jest droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


masz rację,  coś tam przykopci ale co z tego?

Nic jak siedzisz za kierownicą, ale gorzej dla tego z tyłu, poza tym puszczanie bąka w miejscach publicznych nie jest zbyt kulturalne ;]

 


i tu się nie zgodzę.

Masz prawo, aleeeeeeeeeee............ Ty piszesz o focusach, octaviach i innych, gdzie mogą być (ja nie wiem, ale czy Ty na pewno wiesz, że nie ma) dogrzewacze, różnej maści, od dogrzewaczy płynu chłodzącego, po grzałkę PTC.

 

Ja piszę o fiacie (bo u mowa jest o fiacie) i o silniku 1.9 JTD bo o takie silniku były w punto. Różnica polega tylko na tym, że w stilo był 115KM a w puncie 80 KM. 

Poza ty termostat w opisywanym przeze mnie stilo, którego posiadaczem byłem 5 lat termostat był wymieniany na oryginał i nic to nie zmieniło.

Po prostu tak jest i tyle.

A generalnie dogrzewacze w dieslach stosuje się dlatego, że one się nie grzeją.

 


z drugiej strony - spróbuj zagotować diesla, to se ne da. A Nopb? bardzo często.
Przykład z tego lata: odebrałem kropka po naprawie opony, jechałem do tomu, było gorąco, ponad 30 st.C, w korku wskaźnik wędrował dość wysoko, zastanawiałem się czy to norma, czy coś jest skopane,

Wszystko się da, nawet ugotować diesla. A gotowanie benzyny wynika z tego samego powodu co niedogrzewanie diesli - z niesprawnego układu chłodzenia. Jeszcze nie widziałem auta, które mając sprawny układ chłodzenia, zagotowało się przy raptem 30*C - to se ne da.

Poza tym statystycznie rzecz biorąc, w puntach 90% awarii termostatu to awaria na otwartym dużym obiegu, awaria na zamkniętym (gdzie działa tylko mały obieg) to w zasadzie marginalne przypadki, choć jednak się zdarzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pokaż mi diesla, który nie puszcza bąków :) Nie napisałem, że kopci jak Ikarus, ale niestety każdy diesel, szczególnie przy wciśnięciu gazu do oporu puści baka, bo takie są diesle.

 

No sam byłem zdziwiony, a kilka diesli już miałem i każdy puszczał bąki. Teściu wsiadł do auta i kazałem mu przygazować. Nic nie kopci to pomyślałem , że źle naciska i mówię wciśnij gwałtownie do oporu i też zero dymka. Przebieg około 212 tkm, zero wycieków, przy wtryskach suchutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sam byłem zdziwiony, a kilka diesli już miałem i każdy puszczał bąki. Teściu wsiadł do auta i kazałem mu przygazować. Nic nie kopci to pomyślałem , że źle naciska i mówię wciśnij gwałtownie do oporu i też zero dymka. Przebieg około 212 tkm, zero wycieków, przy wtryskach suchutko.

puści, puści przy nagłym obciążeniu np. gwałtowne wyprzedzanie pod górkę. Nikt nie twierdzi, że będzie dymił jak zarżnięta sześćdziesiątka z trójskibowym pługiem ale zawsze coś zadymi.

Różnica polega na tym, czy dymi za każdym wciśnięciem pedału gazu czy tylko w konkretnych ekstremalnych przypadkach?

 

Mój tdci normalnie nie kopci, natomiast zdarza się w np. sytuacji jak opisałem powyżej. Dobrze to widać w lusterku przy szarówce, kiedy z tyłu jedzie auto na włączonych światłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.