Skocz do zawartości

Do tych, co dolozyli wspomaganie...


Kooboosh

Rekomendowane odpowiedzi

... mam pytanie? warto?

 

osobiście robię się coraz bardziej wygodny. poza tym na koleinach, czy przy przyspieszaniu rzuca mi kierownicą i chętnie bym to jakoś wyeliminował. nie mówiąc o zawracaniu na 185-tkach...

 

generalnie zadowoleni jesteście z tego rozwiązania? (zależy mi na odpowiedziach tych, co nie mieli i w to zainwestowali pieniądze/czas/robotę)

 

dodatkowe pytanie, czy występowała jakaś wersja citymatic? to już chyba przesada, aby kręcić jednym palcem. zwykła wersja lepsza/gorsza?

 

prośba o krótkie opinie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładałem. Zadowolony. Nie założyłem tylko czujnika prędkości w SPI z przelotką na linkę, bo go nie znalazłem, a zamówiony po numerze właściwym przychodzi już tylko elektroniczny, więc wspomaganie było cały czas maksymalne co w niczym nie przeszkadzało. Zdecydowanie polecam  :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


poza tym na koleinach, czy przy przyspieszaniu rzuca mi kierownicą

 

Mam wspomaganie i też rzuca przy przyspieszaniu i na koleinach. Opony 194/45/14. Albo ten typ tak ma albo trzeba mieć dobry zawias :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze mam zawias jeden z lepszych, takze to nie to. Zdecydowanie pomaga dobre ustawienie zbieznosci, co ostatnio sprawdzilem.

Po prostu wyszedlem z zalozenia, ze majac wspomaganie bedzie wiecej "pary" w rekach tak jakby i bedzie to mniej odczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zakładałem i jestem zadowolony. Wcześniej musiałem mieć gałkę na kierownicy jak w tirach żeby móc kręcić jedną ręką jak parkowałem teraz jest elegancko. Rożnica jest też taka że samochód nie prostuje kół tak nerwowo przy wyjechaniu z zakrętu i dodawaniu gazu.

 

A i ja mam mpi tak że nic nie musiałem tam więcej przerabiać wtyczki były i cała instalacja pod to też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zamontowane, właśnie ze względu na to że na szerszych oponach wyrywało mi kierownicę z rąk. Pod tym względem wspomaganie pomogło i żadne dziury i koleiny nie oddziałują już na kierownicę. Z tymże u mnie było sporo zabawy z montażem (oryginalnie 900setka z 98r.), musiałem podcinać tą blachę robiącą za wspornik kierownicy bo kolumna wspomagania nie chciała tam wejść, prawdopodobnie późniejsze roczniki miały już budę przystosowaną pod wspomaganie. Obecnie pozostało mi wyregulowanie czujnika skrętu, co nie jest takie proste, bo kierownica w lewo chodzi lekko a w prawo z oporem. Generalnie polecam montaż wspomagania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... mam pytanie? warto?

 

osobiście robię się coraz bardziej wygodny. poza tym na koleinach, czy przy przyspieszaniu rzuca mi kierownicą i chętnie bym to jakoś wyeliminował. nie mówiąc o zawracaniu na 185-tkach...

 

generalnie zadowoleni jesteście z tego rozwiązania? (zależy mi na odpowiedziach tych, co nie mieli i w to zainwestowali pieniądze/czas/robotę)

 

dodatkowe pytanie, czy występowała jakaś wersja citymatic? to już chyba przesada, aby kręcić jednym palcem. zwykła wersja lepsza/gorsza?

 

prośba o krótkie opinie... :)

Polecam, zakładaj, ale razem z maglownicą i górnymi poduszkami pod wspomaganie - czyli cały komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam, zakładaj, ale razem z maglownicą i górnymi poduszkami pod wspomaganie - czyli cały komplet.

 

Ja na początku miałem cały komplet o którym piszesz, ale szybko wróciłem do poduszek zwykłych. Poduszki pod wspomaganie różnią się kątem wyprzedzenia sworznia zwrotnicy (jest większy) i w moim odczuciu sej o wiele gorzej zaczął skręcać przez to. Tzn inicjacja skrętu jest bardzo opóźniona w stosunku do zwykłych poduszek. Jak zaczynałem skręt kierownicą to była bardzo słaba reakcja i dopiero przy większym skręcie sej nagle zaczął ostrzej skręcać. Bardzo nieprecyzyjnie mi się jeździło na tych poduszkach. Zaletą ich jest to że sej przy większych prędkościach będzie bardziej stabilnie się prowadził (oraz kierownica powinna chętniej sama powracać do jazdy na wprost), ale do jazdy po mieście czyli tam gdzie trzeba dużo skręcać to polecam jednak zostawić zwykłe.

 

A zamontowanie wspomagania do Cinquecento czymś się różni niż w Seicento?

Jest więcej przy tym roboty?

 

Przypuszczam że musiałbyś podcinać wspornik kierownicy tak jak u mnie bo CC nie były przemyślane pod wspomaganie. A tak poza tym to robota ta sama. Kwestia jeszcze taka, że prędkościomierz masz na linkę i nie przełożysz sobie licznika elektronicznego tak jak to w sejach się robi (licznik spi na mpi). Będziesz musiał szukać deficytowego i dość drogiego czujnika prędkości wkręcanego do skrzyni, który jest na linkę i ma wyjście elektronicznie do wspomagania. Możesz również olać temat i jeździć ze wspomaganiem działającym cały czas z tą samą siłą (bez podłączenia sygnału z czujnika prędkości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@barkor

Rozumiem, że ustawiałeś geometrie przodu przy zmianie poduszek, bo zbieżność kół delikatnie się zmienia względem tego co jest na zwykłych poduszkach, co ma wpływ na prowadzenie.

 

Sprawdzałem zbieżność, zmieniła się nieznacznie, raczej nie na tyle, żeby to miało aż taki wpływ na skręcanie. U Ciebie opisany przeze mnie efekt nie występuje? Sej skręca tak samo jak przy zwykłych poduszkach? Jeśli tak to może faktycznie u mnie problem był ze zbieżnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może ktoś mi podpowie bo gdy założyłem wspomaganie to działało dobrze miesiąc....

Poźniej odczuwałem na podstoju np na światłach że gdy chce skręcić w miejscu kołami to delikatanie szło w obie strony tylko kawałek a póżniej słychać że silniczek coś tam brzeczy ale nie szło ukrecic kierownica dalej.

Obecnie silniczek jakby sie zacinał albo ślizgał przynajmniej mam takie odczucia ale wspomaganie nie działa już prawie wcale.
Gdy jade powoli to coś tam lekko wspomoże ale z zacięciami. W miejscu gorzej niż bez wspomagania.

Na sterowniku brak błedów....
I nie wiem czy wymieniać kolumne czy sterownik....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czy montując wspomaganie do CCS można zrobić tak aby wspomaganie włączać tylko wtedy jak się chce? np na parkingu, a jeździć bez wspomagania? Czy silnik od wspomagania bez napięcia będzie blokował kolumnę kierownicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.09.2015 o 19:23, rafi278 napisał:

@@barkor

Rozumiem, że ustawiałeś geometrie przodu przy zmianie poduszek, bo zbieżność kół delikatnie się zmienia względem tego co jest na zwykłych poduszkach, co ma wpływ na prowadzenie.

 

Dokładnie, jest wspoma dołożona, skalibrowana, geometria zrobiona sporo na + przy szerszym kapciu-polecam.

Ps. citymatic to była 900-ka z automatycznym i awaryjnym sprzęgłem bez wspomy.:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto było - choc w cc miałem wiecej roboty i nie było to takie p&p 

 

W cc musiałem dodatkowo wspawać mocowanie kolumny z seja MPI

Licznik przerobiony na impulsator do seja MPI

 

 

Pytanko mam przy okazji:

 

Pewnego dnia wspomaganie zaczęło wariować. Przekażnik chyba w kompie od wspomagania zaczął cykać a w jego rytm wspomagania sie załączało i wyłączało. Odłączyłem wspomaganie bezpiecznikiem bo nie mozna bylo  ruszyc. Po ponownym wlozeniu bezpiecznika wspomaganie juz nie dziala.  Podmienilem na inny komputer o tych samych nr ale nie dziala. 

 

 

Silnik padł ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.