Skocz do zawartości

0,5 mm różnicy na średnicy otworu w feldze


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

Są sobie felgi z założonym pierścieniem centrującym i tu pojawia się mały problemik piasta w samochodzie jest o 0,5 mm mniejsza na średnicy niż jest pierścień. Bawić się w wymianę pierścieni na takie o 0,5 mniejsze czy dać sobie spokuj? Fura raczej dalej niż 5 km w jedną stronę to rzadko pojedzie, a i szybciej niż w trybie miejskim jeździć nie będzie. Tak wiem ze tyle to nieraz brud i syf maja na piaście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawić się w wymianę pierścieni na takie o 0,5 mniejsze czy dać sobie spokuj?

Jeżeli masz możliwość to poprawić, to zrób to. Będziesz miał dobrze spasowane felgi z piastą.

A jeśli to nie kosztuje dużo kasy, to czemu nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są sobie felgi z założonym pierścieniem centrującym i tu pojawia się mały problemik piasta w samochodzie jest o 0,5 mm mniejsza na średnicy niż jest pierścień. Bawić się w wymianę pierścieni na takie o 0,5 mniejsze czy dać sobie spokuj? Fura raczej dalej niż 5 km w jedną stronę to rzadko pojedzie, a i szybciej niż w trybie miejskim jeździć nie będzie. Tak wiem ze tyle to nieraz brud i syf maja na piaście.

Taka różnica jest między felgą VW 57,1mm a felgą Opel 56,6. Zakładając do Opla felgi z VW (mowa o rozstawie 4x100) jest bicie na kierownicy i całym nadwoziu. Proponuję zdjąć koło, obejrzeć pierścień, odczytać jego wymiary i zamówić z inną średnicą wewnętrzną. Komplet z wysyłką około 20zł. Jedno łożysko koła z wymianą średnio 250zł kosztuje, przemyśl to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie biło ,nie dasz rady tak przykręcić żeby było idealnie prosto.

Miałem dystans który był minimalnie luźniejszy na kołnierzu niż drugi i jakbym nie przykręcił to było słychać i czuć że nie jest dobrze.

Jadąc na wprost po dobrej drodze i z małą prędkością dawało radę ,ale już ciut gorsza droga czy wyższa prędkość i było źle ,a szybkie zakręty to dramat,nie mówiąc o koleinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem lanosa na aluskach, których otwór centralny był ze 2mm większy. Żeby felgi pasowały był założony pierścień centrujący. No i przy kolejnej wymianie kół na zimowe okazało się, że wulkanizator zapomniał załozyć pierścienie :facepalm:

Jeździłem tak calutki sezon i nie zauważyłem niczego niepokojącego ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie biło ,nie dasz rady tak przykręcić żeby było idealnie prosto.

Miałem dystans który był minimalnie luźniejszy na kołnierzu niż drugi i jakbym nie przykręcił to było słychać i czuć że nie jest dobrze.

Jadąc na wprost po dobrej drodze i z małą prędkością dawało radę ,ale już ciut gorsza droga czy wyższa prędkość i było źle ,a szybkie zakręty to dramat,nie mówiąc o koleinach.

 

bardzo ciekawy punkt widzenia...

i prawidłowy...o ile zakładając koła przykręcasz od razu na maksa jedną śrubę a dopiero później pozostałe...

miałem w toyocie kiedyś alu ronala, które jeździły ze mną 5 lat a z poprzednim użytkownikiem jeszcze pare kolejnych...

rok przed sprzedażą jorgnąłem się a w zasadzie moi gumiarze zwrócili mi uwagę, że nie ma dobrego pierścienia...a brakowało do felgi jakieś kilka dobrych milimetrów...

nigdy nie było problemu z kołami podczas jazdy bo były prawidłowo zakładane i dokręcane...

 

edyta

chociaż jak się nad tym zastanowie to dużo do powiedzenia mają pewnie same nakrętki/śruby do felg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaczorek79, dnia 19 Sty 2016 - 11:44 AM, napisał:

Taka różnica jest między felgą VW 57,1mm a felgą Opel 56,6. Zakładając do Opla felgi z VW (mowa o rozstawie 4x100) jest bicie na kierownicy i całym nadwoziu. Proponuję zdjąć koło, obejrzeć pierścień, odczytać jego wymiary i zamówić z inną średnicą wewnętrzną. Komplet z wysyłką około 20zł. Jedno łożysko koła z wymianą średnio 250zł kosztuje, przemyśl to.

 

Miałem felgi z golfa na astrze i nic nie bilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie prawicie. Jeździłem kiedyś 3 sezony autem na płaskich dystansach bsz żadnego podparcia felgi i nie biło, co ciekawsze nic się nie urwało, tyle że auto nie jeździło po drogach tylko szuter, hopki itp i nigdy nic....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolejne głosy rozsądku :oki:

 

Ciekawie prawicie. Jeździłem kiedyś 3 sezony autem na płaskich dystansach bsz żadnego podparcia felgi i nie biło, co ciekawsze nic się nie urwało, tyle że auto nie jeździło po drogach tylko szuter, hopki itp i nigdy nic....

 

Ciiiiiii bo jeszcze sie zmienią dogmaty wiary...
Lubię to
Cytat selektywny
Odpowiedz
Cytuj
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdego smiesza do czasu az bedzie sie musial zmierzyc z wibracjami nieznanego pochodzenia. Ten watek dzieli sie po prostu na doswiadczonych w tym temacie i takich, ktorzy jeszcze nie mieli okazji...

To ze nie ma wibracji bez podparcia zawdzieczac mozna prawdopodobnie temu ze otwory w feldze sa w idealnym stanie, podobnie jak nakretki, ktore idealnie wycentruja felge na piascie. Alufelgi jednak nie sa na tyle twarde, by nie dalo sie wyrobic w nich otworow, a tak jak bylo pisane norma to 0,04mm wiec wiele nie trzeba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem felgi z golfa na astrze i nic nie bilo.

Widzisz, a ja miałem alu z Golfa III założone do Opla Kadetta. Było to 15 lat temu i wtedy podobnie jak Ty, byłem przekonany, że nic nie będzie biło, bo przecież śruby mają symetryczny rozstaw itd. Przykręcałem delikatnie kluczem, żeby nic nie przestawiło. Najpierw założyłem dwa koła na przód. Powyżej 60 km/h rwało kierownicę z rąk, założyłem więc na tył i wtedy w czasie szybszej jazdy było wrażenie, że wszystko z auta odpadnie (drzwi, klapa, lusterka), a ja miałem piękny masaż w fotelach. Koła były proste i wyważone, bo pracowałem wtedy w serwisie opon. Starsi koledzy mówili mi, że nie da rady tak jeździć, ale upierałem się przy swoim i przekonałem się szybko, że mieli rację. Roztoczyłem otwory i wstawiłem pierścienie pod Opla. Jak ręką odjął. Jeśli otwory w felgach są wyrobione, albo śruby/nakrętki nie trzymają osi, to nie będzie dobrze. Czasami się uda równo przykręcić, ale przy dużych prędkościach jest lekkie mrowienie, albo kierownik znieczulony. PAWELwaw84 najlepiej to wytłumaczył. Jak jest dobrze, to się cieszyć, ale zazwyczaj jest źle. Pracuję przy kołach 15 lat i nasłuchałem się już o biciu kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.