rallyrychu Napisano 20 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 Ojciec zostawił samochód po sklepem. Przychodzi a tam świadek daje mu numery kierowcy, który przywalił w przedni zderzak (pęknięcie i zarysowanie) Wydawało mi się, że sprawa jest prosta - policja, ustalenie sprawcy, mandat, numer polisy OC i likwidacja szkody. No ale policja gnoja nie znalazła... Bezsensownie dzwonili nawet z komisariatu, żeby zapytać jakie są opony w samochodzie, a sprawcy ustalić to już nie potrafią. Za chwilę to już będzie za późno na zgłoszenie tego z AC. Co się robi w takim wypadku? Jest szansa na likwidację z OC sprawcy na podstawie jakiejś notatki policyjnej uwzględniającej zeznanie świadka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekT Napisano 20 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 świadek daje mu numery kierowcy UFG - https://www.ufg.pl/infoportal/faces/pages_home-page/Page_4d98135c_14e2b8ace27__7ff1/Pagee0e22f3_14efe6adc05__7ff1/Page4d024e07_14f0a824115__7ff6?_afrLoop=3550203822796993&_afrWindowMode=0&_adf.ctrl-state=17is878a5q_29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 20 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 Szkodę niech zgłosi z AC i na razie naprawia z AC. POtem ewentualnie zrobią regres na OC sprawcy. Mieli numery i nie znaleźli sprawcy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rallyrychu Napisano 20 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 Mieli numery i nie znaleźli sprawcy? Też nie potrafię wyjść z podziwu nad ich umiejętnościami Widocznie skoro facet nie mieszka pod adresem zameldowania podanym przy rejestracji auta, to już ich to przerasta.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 20 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 już tu opsiywałem przypadek. Siedze w parku z synkiem, obok parking. Pani wyjezdza, ładuje zadkiem w Thalie, wysiada ogląda straty i odjezdza. Spisuję nr, czekam godzine, zostawiam za wycieraczką kartkę z info. Dzwoni pan że dziękuje i wogóle. oPo tygodniu mówi, że nie znaleźli sprawcy bo zły nr podałem. No ok, mogłem z 40-50m jakąś literkę przekręcić. Mówie godzinę o której się to stało, we wjezdzie na parking jest monitoring, na ulicy prowadzącej również. Po kolejnym tyg poszkodowany dzwoni, że się poddaje "monitoring w tym dniu był uszkodzony" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TWENTIS Napisano 20 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 UFG - https://www.ufg.pl/infoportal/faces/pages_home-page/Page_4d98135c_14e2b8ace27__7ff1/Pagee0e22f3_14efe6adc05__7ff1/Page4d024e07_14f0a824115__7ff6?_afrLoop=3550203822796993&_afrWindowMode=0&_adf.ctrl-state=17is878a5q_29 Jak nie bylo szkod na osobie to chyba nic nie robia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 20 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2016 Jakieś lebiegi... Miałem podobny przypadek kilka lat temu, zgłoszenie do drogówki, po kilkunastu dniach bezproblemowo pismo z danymi właściciela i nr polisy. Zgłoszenie do ubezpieczyciela i sprawa zakończona "po mojemu". Wysłane z mojego Amazon Tate przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 22 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Jakieś lebiegi... Miałem podobny przypadek kilka lat temu, zgłoszenie do drogówki, po kilkunastu dniach bezproblemowo pismo z danymi właściciela i nr polisy... To też zależy od samego sprawcy: mój np. po stuknięciu mnie pojechał schować się do yamki więc patrol zlokalizował go w 30 minut. Do godziny miałem jego dane, a koleś pomógł policjantom i pokazał filmik ze swojej kamerki... to się nazywa postawa obywatelska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lynda Napisano 22 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Wiesz... "mój" też stał 50m od centrum wydarzeń. Dokumentacja w postaci kilku zdjęć mojego lakieru na jego zderzaku, + nr gsm do świadka. Tylko to była niedziela, mnie się spieszyło na kolejne zajęcia (teren politechniki), chciałem być miły i dobry i zostawiłem mu kartkę za wycieraczką... A, że się nie raczył odezwać to dzień później po prostu odwiedziłem siedzibę policji drogowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 22 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Zara zara wystarczy Ci tylko numer polisy. Nie musisz wiedziec kto kierowal. Zglaszasz z OC sprawcy w tym czasie TU dzwoni do wlasciciela zeby potwierdzic. Nie zgadza sie to sprawa w sadzie IMO. No ale jak sa swiadkowie to sprawa wygrana. Wiadomo, ze jakby mi policja przed drzwiami stala to bym nie otworzyl bo pamietalbym, ze komus samochod uszkodzilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemas Napisano 22 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2016 Ze dwa lata temu byłem świadkiem takiego parkingowego "uszkodzenia" wraz z ucieczką z miejsca wypadku. Zdążyłem zrobić zdjęcie telefonem niestety nie wyszło zbyt wyraźnie, jednak policji z numerów widocznych na zdjęciu XX XXX?X udało się ustalić właściciela pojazdu. Wystarczyły takie dane jak marka samochodu i kolor (przybliżony). Po tygodniu dostałem wezwanie na przesłuchanie. Później zapomniałem o sprawie. Po półtora roku przyszło wezwanie na rozprawę - sprawca zdarzenia przyznał się. Skończyło się bez moich zeznań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kafarnaum Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 Zgłosić popełnienie przestępstwa zniszczenia mienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 6 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 Ze dwa lata temu byłem świadkiem takiego parkingowego "uszkodzenia" wraz z ucieczką z miejsca wypadku. Zdążyłem zrobić zdjęcie telefonem niestety nie wyszło zbyt wyraźnie, jednak policji z numerów widocznych na zdjęciu XX XXX?X udało się ustalić właściciela pojazdu. Wystarczyły takie dane jak marka samochodu i kolor (przybliżony). Po tygodniu dostałem wezwanie na przesłuchanie. Później zapomniałem o sprawie. Po półtora roku przyszło wezwanie na rozprawę - sprawca zdarzenia przyznał się. Skończyło się bez moich zeznań. BrawoTy+ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.