Skocz do zawartości

Pompa w studni głębinowej


rwIcIk

Rekomendowane odpowiedzi

Szklana kulo podpowiedz, co może być?

Pompa daje słabe ciśnienie - w kranie coraz słabiej woda leci, aż do zera.

Gdy wyłączyć pompę na godzinę, to znów da ciśnienie.

Trza będzie fachowca wezwać, ale może coś poradzicie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w studni - pompa dobija do około 2 atm. i dalej chyba nie ma czego pompować. Trzeba wyłączyć zasilanie, odczekać chwilę i znów podpompowuje trochę. Wygląda raczej na brak wody ...

Wezwę jeszcze fachmana, aby ocenił sytuację, ale chyba trzeba będzie pogłębiać.

Teraz zostało mi obniżyć ciśnienie wyłączenia pompy. Podpowiecie jak?

Znalazłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to że wody jest mało - słabo napływa do studni, ale i ciśnienie na automacie załączającym było za niskie.

Hydraulik twierdził, że więcej pompa nie daje. Ale to powodowało, że pompa wyłączała się przy 2,4 a załączała się dopiero gdy było prawie zero.

Dolnego ciśnienia (załączania) nie dało się podciągnąć na automacie, więc podniosłem górne (wyłączania).

Teraz pompa daje radę dopompować do 2,8 i ponownie załącza się przy 1,5.

Rewelacji nie ma, ale działa. Szybciej załącza się, więc potrzebuje mniej wody na jednorazowe dobicie ciśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niski poziom wody w studni jest wusoce prawdoppdobny

gdy pompa nie moze doboc cisnienia, pomaga jrj wulsczenie na chwile

obecnie usyawilem tak automat, ze czesciej sie wlacza

to ratije sytuacje niedoboru wody w studnii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niski poziom wody w studni jest wusoce prawdoppdobny gdy pompa nie moze doboc cisnienia, pomaga jrj wulsczenie na chwile obecnie usyawilem tak automat, ze czesciej sie wlacza to ratije sytuacje niedoboru wody w studnii

a do ilu bar pompuje jak jest woda?

Może szlag już ją trafił jak na sucho chodziła że nawet jak będzie woda to i tak nie dobije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

testu na bable nie robilem

wczesniej byla ustawiona na max 2.4 - hydraulik twierdzil ze wiecej nie da rady

teraz podkrecilem i daje max 2.8

musze sprawdzic czy dalaby wiecej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chyba znów muszę wejść pod ziemię.

Jednak, gdy chodzi pralka i zmywarka albo, gdy żona się kąpie, wody brakuje.

Trzeba będzie dać na mszę za więcej deszczu albo wezwać fachowców do pogłębienia studni.

Na razie muszę zamontować jakiś czujnik, bym wiedział, że pompa non-stop chodzi i nie daje rady ... da się jakoś stwierdzić w domu, że w studni pompa chodzi :hmm:

NA razie wyłączam bezpiecznik, po chwili załączam i obserwuję żarówkę na korytarzu, czy przygasa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chyba znów muszę wejść pod ziemię.

Jednak, gdy chodzi pralka i zmywarka albo, gdy żona się kąpie, wody brakuje.

Trzeba będzie dać na mszę za więcej deszczu albo wezwać fachowców do pogłębienia studni.

Na razie muszę zamontować jakiś czujnik, bym wiedział, że pompa non-stop chodzi i nie daje rady ... da się jakoś stwierdzić w domu, że w studni pompa chodzi :hmm:

NA razie wyłączam bezpiecznik, po chwili załączam i obserwuję żarówkę na korytarzu, czy przygasa ...

A jakiej wielkości masz zbiornik w domu?

Ja pomyślałbym o czymś takim, żeby nie uszkodzić pompy:

http://www.elektron.zgora.com.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=11&category_id=1&option=com_virtuemart&Itemid=3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiej wielkości masz zbiornik w domu?

Ja pomyślałbym o czymś takim, żeby nie uszkodzić pompy:

http://www.elektron.zgora.com.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=11&category_id=1&option=com_virtuemart&Itemid=3

Są specjalizowane układy ochrony pompy. Mają po prostu timer nie pozwalający pracować dłużej pompie za jednym razem niż x czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są specjalizowane układy ochrony pompy. Mają po prostu timer nie pozwalający pracować dłużej pompie za jednym razem niż x czasu.

Tylko trzeba znać tan czas. A to jest trudne bo on będzie zmienny. Czujniki poziomu lustra wody lepiej się do tego nadają bo nie pozwolą na pracę pompy na sucho.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko trzeba znać tan czas. A to jest trudne bo on będzie zmienny. Czujniki poziomu lustra wody lepiej się do tego nadają bo nie pozwolą na pracę pompy na sucho.

 

A jak sprawdzisz lustro wody w studni wierconej o głębokości 28 m?

 

Zwykle czas napełniania zbiornika jest stały i nawet przy poborze wody skończony.

 

Ten jest fajny:

http://allegro.pl/przekaznik-ochrony-silnika-pompy-fanox-p-19-f-vat-i5318152827.html#imglayer

 

wygląda, że ustawiasz zakres prądu pracy pompy i wyłącza zarówno przy przeciążeniu, jak i za małym prądzie (praca na sucho)

 

Kupiłbym taki, gdyby był trójfazowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzisz lustro wody w studni wierconej o głębokości 28 m?

Chyba nie rozumiesz za bardzo algorytmu działania takich czujników.

Montuje się je w studni. Dolny tuż nad pompą, górny kilka metrów wyżej.

Jeżeli poziom wody dojdzie do górnego czujnika, pompa się włączy. Jeżeli spadnie do dolnego, pompa się wyłączy.

Dzięki temu pompa nigdy nie będzie pracować na sucho.

Wyłącznik, ktory wysłałeś też jest jakimś rozwiązaniem ale mniej "zdrowym" dla pompy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie rozumiesz za bardzo algorytmu działania takich czujników.

Montuje się je w studni. Dolny tuż nad pompą, górny kilka metrów wyżej.

Jeżeli poziom wody dojdzie do górnego czujnika, pompa się włączy. Jeżeli spadnie do dolnego, pompa się wyłączy.

Dzięki temu pompa nigdy nie będzie pracować na sucho.

Wyłącznik, ktory wysłałeś też jest jakimś rozwiązaniem ale mniej "zdrowym" dla pompy.

 

Wiem, jak działa, tylko jak go zamontować w zainstalowanej już studni z pompą?

To już lepszy byłby czujnik ciśnienia wody z pompy. Jeśli ciśnienie pompowania spadnie, to znaczy, że pompa pracuje na sucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, jak działa, tylko jak go zamontować w zainstalowanej już studni z pompą?

To już lepszy byłby czujnik ciśnienia wody z pompy. Jeśli ciśnienie pompowania spadnie, to znaczy, że pompa pracuje na sucho.

Pompa wisi najczęściej na stalowej lince. Ciągniesz za linkę i wyciągasz pompę :)

Mniejsze pompy ciągnie się za kabel i węża pe.

Nic trudnego :)

Jak ciśnienie będzie już za niskie to może być za późno dla pompy. Oczywiście, nie padnie od razu, ale znacząco skróci się jej żywotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są specjalizowane układy ochrony pompy. Mają po prostu timer nie pozwalający pracować dłużej pompie za jednym razem niż x czasu.

Takie coś rozwiązałoby na razie problem. Ale nie widzę na Allegro takich wyłączników czasowych na duży pobór prądu.

No i musiałby to być jakiś automat, który ma zadany czas, po którym wyłącza pompę i drugi czas po którym ponownie ją załącza ...

 

Chyba już lepszy będzie sterownik z sondą, który wyłącza pompę, gdy poziom wody obniży się i załącza się ponownie po ustalonym czasie.

http://www.elektron.zgora.com.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=139&category_id=25&option=com_virtuemart&Itemid=3

Musi to być pełny automat, bo cały zestaw mam na działce w studni i byłby problem, gdyby trzeba było co chwila tam włazić i ręcznie załączać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś rozwiązałoby na razie problem. Ale nie widzę na Allegro takich wyłączników czasowych na duży pobór prądu.

No i musiałby to być jakiś automat, który ma zadany czas, po którym wyłącza pompę i drugi czas po którym ponownie ją załącza ...

 

Chyba już lepszy będzie sterownik z sondą, który wyłącza pompę, gdy poziom wody obniży się i załącza się ponownie po ustalonym czasie.

http://www.elektron.zgora.com.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=139&category_id=25&option=com_virtuemart&Itemid=3

Musi to być pełny automat, bo cały zestaw mam na działce w studni i byłby problem, gdyby trzeba było co chwila tam włazić i ręcznie załączać.

Taki sterownik powinien Ci rozwiązać temat. Jak nadal będzie problem z wodą to przemyślałbym zwiększenie zbiornika hydroforowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Pasuje.

Zamontuje w domu przy skrzynce bezpieczników, skąd idzie dedykowany obwód na pompę.

Rozmawiałem ze sprzedawcą - może na zamówienie zrobić odpowiednią konfigurację automatu.

A tak, czy siak, za jakiś czas kompleksowo podejdę do tej studni. Ale to większe przedsięwzięcie. Bo trzeba wyjąc pompę i zamontować czujki.

Na razie zamiast sprawdzać, czy pompa zbyt długo chodzi, będę miał automat, który ją wyłączy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasuje.

Zamontuje w domu przy skrzynce bezpieczników, skąd idzie dedykowany obwód na pompę.

Rozmawiałem ze sprzedawcą - może na zamówienie zrobić odpowiednią konfigurację automatu.

A tak, czy siak, za jakiś czas kompleksowo podejdę do tej studni. Ale to większe przedsięwzięcie. Bo trzeba wyjąc pompę i zamontować czujki.

Na razie zamiast sprawdzać, czy pompa zbyt długo chodzi, będę miał automat, który ją wyłączy.

Tylko weź pod uwagę, że takie zabezpieczenie zadziała dopiero jak pompa przez jakieś krótszy lub dłuższy czas będzie pracować na sucho. Oby nie było za późno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko weź pod uwagę, że takie zabezpieczenie zadziała dopiero jak pompa przez jakieś krótszy lub dłuższy czas będzie pracować na sucho. Oby nie było za późno...

Na "sucho" pracuje czasami od kilku miesięcy. Sam muszę zorientować się, że coś jest nie tak, gdy woda słabo leci z kranu.

Wyłącznik zadziała po kilku minutach. Zmierzę czas uzyskiwania ciśnienia w zbiorniku i tak ustawię wyłącznik, by po chwili wyłączał pompę, gdy wyłącznik ciśnieniowy nie zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na "sucho" pracuje czasami od kilku miesięcy. Sam muszę zorientować się, że coś jest nie tak, gdy woda słabo leci z kranu.

Wyłącznik zadziała po kilku minutach. Zmierzę czas uzyskiwania ciśnienia w zbiorniku i tak ustawię wyłącznik, by po chwili wyłączał pompę, gdy wyłącznik ciśnieniowy nie zadziała.

A jak się zrobi cieplej to jednak proponuję Ci próbę wyciągnięcia pompy. To naprawdę banalna czynność. Największy problem jest najczęściej z "rozbrojeniem" obudowy. Jaką masz obudowę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się zrobi cieplej to jednak proponuję Ci próbę wyciągnięcia pompy. To naprawdę banalna czynność. Największy problem jest najczęściej z "rozbrojeniem" obudowy. Jaką masz obudowę?

Ano właśnie - trzeba rozkręcić rury.

Muszę dogadać się z hydraulikiem, który mieszka na wsi - może podejmie się operacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie - trzeba rozkręcić rury.

Muszę dogadać się z hydraulikiem, który mieszka na wsi - może podejmie się operacji :)

Jak trzeba rozkręcić rury no to faktycznie jest więcej roboty. Jednak często jak pompa jest na PE 32 daje się wyciągnąć bez rozkręcenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...

Dzisiaj dobiłem trochę ciśnienia powietrza w zbiorniku.

Ile powinno być?

 

ja pompuje do 0,2 niższego od tego, co jest próg załączenia hydroforu. Wtedy pojemność robocza jest największa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio okazało się, że studnia odzyskuje sprawność.

Nawet podlewać można przez godzinę, byle nie odkręcać kranu na full :)

No i wyłącznik czasowy przestaje być potrzebny, bo pompa potrafi długo chodzić i wody nie brakuje  :pub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Było miło i się skończyło.

Wydawało się, że studnia odzyskuje sprawność, aż tu z dnia na dzień zabrakło wody.

Padła pompa, ale po wsadzeniu nowej okazało się, że słup wody w studni to tylko 1,5 m.

Teraz poszukuję ekipy, która albo pogłębi istniejącą studnię albo wywierci nową.

Z tym pogłębianiem to nie jest tak różowo i fachowcy doradzają wiercenie nowej.

Obecna studnia ma 28 m głębokości 150 mm średnicy.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było miło i się skończyło.

Wydawało się, że studnia odzyskuje sprawność, aż tu z dnia na dzień zabrakło wody.

Padła pompa, ale po wsadzeniu nowej okazało się, że słup wody w studni to tylko 1,5 m.

Teraz poszukuję ekipy, która albo pogłębi istniejącą studnię albo wywierci nową.

Z tym pogłębianiem to nie jest tak różowo i fachowcy doradzają wiercenie nowej.

Obecna studnia ma 28 m głębokości 150 mm średnicy.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Nie wiem jakie u Ciebie są warunki geologiczne...

Jeżeli da się wyciągnąć istniejącą rurę to powinno się dać pogłębić.

Ale mam trochę obawy, czy pogłębienie już dość głębokiej studni coś da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studnia wody nie daje - więc najłatwiej jest spróbować studnię zregenerować, potem prawidłowo (tj. w odpowiednim miejscu studni) zamontować mniejszej wydajności pompę (dopasowaną do wydajności eksploatacyjnej studni a nie potrzeb bieżących domu) + dać większy zbiornik hydroforowy i pozwolić pompie spokojnie napełniać zbiornik. Chyba, że studnia spartolona całkowicie, to wywiercić nową - tym razem nie korzystając z usług na zasadzie CCC, bo to ostatecznie drogo wychodzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było miło i się skończyło.

Wydawało się, że studnia odzyskuje sprawność, aż tu z dnia na dzień zabrakło wody.

Padła pompa, ale po wsadzeniu nowej okazało się, że słup wody w studni to tylko 1,5 m.

Teraz poszukuję ekipy, która albo pogłębi istniejącą studnię albo wywierci nową.

Z tym pogłębianiem to nie jest tak różowo i fachowcy doradzają wiercenie nowej.

Obecna studnia ma 28 m głębokości 150 mm średnicy.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

 

Nie chodzi o to, żeby zrobić jak najgłębszą studnię, tylko o to, żeby ująć dostępny poziom wodonośny. Studnia nie musi mieć 50 metrów - może mieć i 10 - jeżeli na tej głębokości jest użytkowy poziom wodonośny.

 

Z pogłębianiem jest tak, że de facto jest to nierealne - można spróbować w dno wbijać sączki itp. ale to jest leczenie syfu pudrem. 28m rur nie wyrwie z ziemi nic poza wielkim żurawiem - a i to pewnie się nie uda, bo rury się urwą przy wyciąganiu. Do tego wiercenie w niestabilnej dziurze jest kilkukrotnie droższe, bo trzeba zastosować odpowiednie płuczki (albo od nowa masakrować na sucho - jeżeli wiercą masochiści). Czyli krótko mówiąc - dać zarobić geologowi (hydrogeologowi dokładniej), który zaprojektuje odpowiednio studnię i potem wykonać ją według projektu i zgodnie z lokalną budową geologiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studnia wody nie daje - więc najłatwiej jest spróbować studnię zregenerować, potem prawidłowo (tj. w odpowiednim miejscu studni) zamontować mniejszej wydajności pompę (dopasowaną do wydajności eksploatacyjnej studni a nie potrzeb bieżących domu) + dać większy zbiornik hydroforowy i pozwolić pompie spokojnie napełniać zbiornik. Chyba, że studnia spartolona całkowicie, to wywiercić nową - tym razem nie korzystając z usług na zasadzie CCC, bo to ostatecznie drogo wychodzi ;)

 

U mnie jak wywiercili studnie, podali mi wydajność żródła w l/min a że mi to nic nie mówiło powiedzieli, że jest bardzo duża. Ciekaw jestem jak to określają :hmm: U mnie robił to gość co zna bardzo dobrze moje tereny, przekroje geologiczne oraz historię 8] i chyba takiego najlepiej szukać do wiercenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak wywiercili studnie, podali mi wydajność żródła w l/min a że mi to nic nie mówiło powiedzieli, że jest bardzo duża. Ciekaw jestem jak to określają :hmm: U mnie robił to gość co zna bardzo dobrze moje tereny, przekroje geologiczne oraz historię 8] i chyba takiego najlepiej szukać do wiercenia.

 

Określa się to (tzn. wydajność eksploatacyjną studni - nie źródła - źródło to taka woda, która wylewa się ze skały ;) ) poprzez wykonanie próbnego pompowania i analizę danych wynikających z tego pompowania. Pompę należy dobrać tak, żeby jej wydajność nie była większa, niż określona wydajność eksploatacyjna studni i trzeba ją zamontować w odpowiednim miejscu w studni (tzn. pompa nie może pobierać wody ze strefy filtra - wlot wody do pompy musi być albo powyżej części perforowanej, albo poniżej). W takim wypadku studnia popracuje bezawaryjnie tyle, na ile pozwoli jakość wody (kolmatacja itp.) - ale czas pracy do regeneracji będzie wtedy optymalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku studnia popracuje bezawaryjnie tyle, na ile pozwoli jakość wody (kolmatacja itp.) - ale czas pracy do regeneracji będzie wtedy optymalny.

A czy studnia, gdzie słup wody wynosi obecnie 1,5 m nadaje się do regeneracji?

Jak skonstruowana jest studnia, nie wiem. Czy filtr jest poniżej, czy powyżej, nie wiem.

Na wierzchu wystaje rura plastikowa 150 mm. Pompa była wpuszczona na głębokość 28 m. Siedziała prawie na dnie. Po rozebraniu okazało się, że w pompie był piasek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy studnia, gdzie słup wody wynosi obecnie 1,5 m nadaje się do regeneracji?

Jak skonstruowana jest studnia, nie wiem. Czy filtr jest poniżej, czy powyżej, nie wiem.

Na wierzchu wystaje rura plastikowa 150 mm. Pompa była wpuszczona na głębokość 28 m. Siedziała prawie na dnie. Po rozebraniu okazało się, że w pompie był piasek.

 

Czy nadaje się do regeneracji - zależy, ale generalnie gdyby nawet filtr był bardzo zakolmatowany, to i tak z czasem zwierciadło osiągnie poziom zwierciadła swobodnego. Jeżeli masz w studni 1,5 metra wody po długiej przerwie w eksploatacji, to może być tak, że po prostu taki jest poziom wód podziemnych i nie ma możliwości eksploatowania studni o takich parametrach (po prostu nie ma tyle wody, żeby dało się uzyskać jakąkolwiek depresję). Albo więc studnia jest za płytka, albo po prostu są takie warunki hydrogeologiczne i nie da się tam zbudować studni wierconej. W takim wypadku sprawę może jeszcze uratować ewentualne wykopanie studni - ale musiałaby mieć głębokość znacząco większą, niż obecna wiercona, żeby stanowiła odpowiedniej pojemności zbiornik na wodę przesączającą się do jej wnętrza - tak, żebyś zapas wody, który pobierałaby pompa w czasie pracy.

 

Jeśli chodzi o lokalną budowę geologiczną i konstrukcję studni - jeżeli nie wiadomo, skąd jest woda (tj. z jakiej głębokości), na jakiej głębokości zamontować pompę itp. itd. - słabo trochę. To są podstawowe informacje - bez tego to jak jazda (a wcześniej zakup) samochodem z zaspawaną maską. Póki działa, to działa, ale nie da się wymienić oleju, filtrów, nie wiadomo jak się zabrać do roboty, jak auto przestanie jechać...

 

Jeden w wariantów: Jeżeli ktoś wywiercił studnię w ten sposób, że nie przewiercił poziomu wodonośnego, tylko go nawiercił, to studni na dobrą sprawę nie ma jak eksploatować, bo jest za mało dostępnego słupa wody do zrobienia depresji w czasie pompowania. Do tego w takim wypadku część z filtrem byłaby właśnie na spodzie, czyli tam, gdzie była zapuszczona pompa - czyli proces pompowania po prostu zniszczył studnię i strefę warstwy wodonośnej położoną w pobliżu studni. Stąd piach w studni.

 

Zacząć trzeba od zidentyfikowania budowy geologicznej w Twoim rejonie - jakie są utwory wodonośne, na jakiej głębokości, jakie jest podłoże pod tą warstwą itp. itd. Po drugie trzeba zidentyfikować konstrukcję obecnej studni. Po trzecie po zebraniu tej wiedzy można podejmować dalsze decyzje - czy próbować ratować to, co jest (jeżeli jest to technicznie możliwe), czy po prostu odwiercić prawidłowej konstrukcji studnię, prawidłowo określić jej wydajność eksploatacyjną, dobrać do tego pompę itd.

 

Krótko - poszukaj kogoś (geologa / hydrogeologa), kto się zajmuje takimi sprawami na Twoim terenie - będzie miał mapy, bazę danych z poprzednich swoich prac i doświadczenie. Konstrukcję studni można zweryfikować przy pomocy kamery podwodnej. Połączenie tych informacji da odpowiedź na to, czy obecna studnia została wykonana w sposób prawidłowy. Jeżeli tak - i dane zasugerują, że zwierciadło wody powinno być o wiele (co najmniej kilka metrów) wyżej - można próbować regenerować studnię. Jeżeli studnia jest wykonana nieprawidłowo - trzeba wiercić nową - tym razem przy asyście kogoś, kto się na tym zna. Jeżeli po prostu nie ma tam wody, to nic nie zrobisz (ewentualnie poza studnią kopaną - patrz wyżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regeneracji nikt nie podejmuje się.

Do kopania nowej studni są chętni.

Rozmawiałem z panią z wodociągów z gminy - studnia w tym terenie powinna mieć blisko 50 m.

Stąd podjąłem decyzję o podłączeniu się do wodociągu - w sumie będzie około 150 m, ale nie chcę już ryzykować z kopaniem studni.

Obecna z tego co piszesz jest raczej nie do uratowania - myślałem, by ewentualnie dać jakąś mniej wydajną pompę, by jednak ciągnąć wodę do podlewania roślin na działce ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regeneracji nikt nie podejmuje się.

Do kopania nowej studni są chętni.

Rozmawiałem z panią z wodociągów z gminy - studnia w tym terenie powinna mieć blisko 50 m.

Stąd podjąłem decyzję o podłączeniu się do wodociągu - w sumie będzie około 150 m, ale nie chcę już ryzykować z kopaniem studni.

Obecna z tego co piszesz jest raczej nie do uratowania - myślałem, by ewentualnie dać jakąś mniej wydajną pompę, by jednak ciągnąć wodę do podlewania roślin na działce ...

 

Mniej wydajna pompa nic nie da - w momencie pompowania ze studni wierconej tworzy się depresja - czyli obniżenie zwierciadła wody w studni. Jeżeli masz w studni 1,5 m wody, to odlicz metr na silnik pompy i nieduże podciągnięcie ponad dno oraz wlot wody do pompy, zostaje Ci pół metra. Weźmiesz z tej studni na godzinę może tyle, ile objętości ma słup wody o wysokości pół metra - policz sobie ile to jest litrów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regeneracji nikt nie podejmuje się.

Do kopania nowej studni są chętni.

Rozmawiałem z panią z wodociągów z gminy - studnia w tym terenie powinna mieć blisko 50 m.

Stąd podjąłem decyzję o podłączeniu się do wodociągu - w sumie będzie około 150 m, ale nie chcę już ryzykować z kopaniem studni.

Obecna z tego co piszesz jest raczej nie do uratowania - myślałem, by ewentualnie dać jakąś mniej wydajną pompę, by jednak ciągnąć wodę do podlewania roślin na działce ...

Jeżeli chcesz używać wody z tej studni do podlewania to jedynym rozwiązaniem jest jakiś większy zbiornik na zewnątrz i czujnik poziomu lustra wody powyżej pompy, który wyłączy zasilanie i zapobiegnie pompowaniu na sucho.

Wymiana pompy nic nie da.

Edytowane przez marcinur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.