Skocz do zawartości

F1 GP Austrii


r1sender

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa koguty w jednym kurniku - cóż, Hamilton miał sporą przewagę i wiadomo było, że nie odpuści. Rosberg też wiadomo, że nie odpuści - widział co się dzieje, miał problemy z hamulcami. Wyścig to wyścig. Nie wiem kto ogląda na Eleven Sports (PL), ale ci ze studio po wyścigu to się do spalenia nadają  :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy narzekali na Borowczyka, a okazuje się, że nowi wcale nie są lepsi :)

 

Nieprawda, że wszyscy. Ja tam lubiłem opowieści Borowczyka, miał (ma) pasję, kontakty, wiedzę. Teraz to jakaś porażka  :no:  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda, że wszyscy. Ja tam lubiłem opowieści Borowczyka, miał (ma) pasję, kontakty, wiedzę. Teraz to jakaś porażka  :no:  

Znał kulisy i rozpoznawał wiele twarzy.

Co nie zmienia faktu, że za dużo bajek opowiadał, a za mało komentował to, co się działo na torze.

Obecnie w drugiej kwestii niewiele się zmieniło ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można gdzieś powtórkę obejrzeć?

Tu analiza - warto obejrzeć do końca - wynika z niej, że ROS pojechał specjalnie torem kolizyjnym.

http://www.formula1.com/en/video/2016/7/Accident_or_aggression__Hamilton_and_Rosberg's_Austrian_collision_explained.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tu analiza - warto obejrzeć do końca - wynika z niej, że ROS pojechał specjalnie torem kolizyjnym.

 

ROS nie pojechał dobrym torem i to jest jego wina, ale to HAM wjechał w niego. Wyraźnie widać, że HAM najeżdża kolem na jego skrzydło mimo, ze mógł uciec poza linię toru i uniknąć kolizji - a tego nie zrobił.

 

Tak generalnie to ROS zrobił dokładnie to co zawsze robi HAM przy obronie, docinał do krawędzi toru. W przypadku HAM jest to zawsze oceniane jako twarda walka, natomiast ROS dostaje za to samo po głowie... cóż sprawiedliwości w ocenianiu postępków HAM na torze nie było nigdy, ani w 2007, ani 2008, ani nie ma teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.