Skocz do zawartości

Wymiana uszczelki pod głowicą


Josyp

Rekomendowane odpowiedzi

Walczę od dłuższego czasu z falującymi obrotami w Megane 1,6 8v, po sprawdzeniu dosłownie chyba wszystkiego, z ciekawości zmierzyłem kompresję i wyszło 13  6,5  6  11barów, po dolaniu do środkowych cylindrów 10ml oleju wzrosło o pół bara, więc wnioskuję, że dół dobry i pewno UPG (luz zaworowy sprawdzany). Płynu nie ubywa, ale na forum Megany pisali, że często uszczelka idzie właśnie nie na kanale wodnym, tylko w innym miejscu. Do tego fura całkiem zamulona jest, nie osiąga v max, słabo jedzie. Czeka mnie teraz wymiana UPG, a jeszcze tego nie robiłem stąd mam parę pytań:

- uszczelkę składa się na sucho, czy czymś smaruje? Jeśli tak to czym?

- jakoś delikatnie zeszlifować blok czy tylko oczyścić? Jeśli zeszlifować to jaką gradacją

- Zostawić stare śruby czy koniecznie dawać nowe?

- Co dokładnie robić z głowicą? W sensie co warto robić, a co będzie niepotrzebnym onanizmem? (planowanie, wymiana uszczelniaczy, szlifowanie zaworów/gniazd)?

 

Rozrząd zmieniałem rok temu, więc planuję go zostawić, dać nowy olej (bo i tak już ma nalatane z 15kkm), większość płynu odzyskać i dać nowe uszczelki pod kolektor ssący i wydechowy.

 

Z jednej strony chciałbym zrobić porządnie, bo fura odpicowana, ale z drugiej to stary trup, więc bez niepotrzebnych inwestycji, prosiłbym o rady praktyków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Josyp

 

głowica do szlifierza, będzie wiedział co zrobić i od kosztów jakie chcesz ponieść, UPG na sucho zakładam, słyszałem, że niektórzy "na olej" robią albo smar, starą uszczelkę zeskrobać z bloku, dobrze oczyścić, przecieram papierem 500, odtłuszczam. Dobrze w cylindry włożyć gąbkę, szmaty, zatkać kanały wodne i olejowe, żeby przy czyszczeniu paprochy nie wpadły, przed samym składaniem i tak warto przedmuchać z kompresora. Śruby dałbym nowe :skromny:

osobiście wymieniłbym jeszcze uszczelniacz wałka rozrządu :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ciekawości zmierzyłem kompresję i wyszło 13  6,5  6  11barów, po dolaniu do środkowych cylindrów 10ml oleju wzrosło o pół bara, więc wnioskuję, że dół dobry i pewno UPG (luz zaworowy sprawdzany). Płynu nie ubywa, ale na forum Megany pisali, że często uszczelka idzie właśnie nie na kanale wodnym, tylko w innym miejscu. Do tego fura całkiem zamulona jest, nie osiąga v max, słabo jedzie. Czeka mnie teraz wymiana UPG, a jeszcze tego nie robiłem stąd mam parę pytań:

- uszczelkę składa się na sucho, czy czymś smaruje? Jeśli tak to czym?

- jakoś delikatnie zeszlifować blok czy tylko oczyścić? Jeśli zeszlifować to jaką gradacją

- Zostawić stare śruby czy koniecznie dawać nowe?

- Co dokładnie robić z głowicą? W sensie co warto robić, a co będzie niepotrzebnym onanizmem? (planowanie, wymiana uszczelniaczy, szlifowanie zaworów/gniazd)?

 

Rozrząd zmieniałem rok temu, więc planuję go zostawić, dać nowy olej (bo i tak już ma nalatane z 15kkm), większość płynu odzyskać i dać nowe uszczelki pod kolektor ssący i wydechowy.

 

Z jednej strony chciałbym zrobić porządnie, bo fura odpicowana, ale z drugiej to stary trup, więc bez niepotrzebnych inwestycji, prosiłbym o rady praktyków.

 

Co do "na pewno UPG" to bym nie był taki pewny. Mimo poprawnego luzu zawory mogą mieć zużyte/wypalone przylgnie w głowicy, a tego dowiesz się po próbie szczelności, po demontażu głowicy, więc... uszczelka tak czy siak nowa :phi: Może jeszcze być pęknięta głowica pomiędzy cylindrami 2. i 3. - zaskakująco zbieżne wyniki pomiaru...  :hmm: 

W bolidzie, któremu wymieniłem UPG znikał płyn (nie hektolitrami, ale "spalał" go w 1. cylindrze), węże nie były twarde. Dodatkowo popuszczał olej.

Uszczelkę zakładałem na sucho, blok oczyściłem nowym wymiennym wkładem noża do tapet, odsysając na bieżąco odkurzaczem resztki.

Śruby dałem (w zasadzie inwestor ;] ) nowe, z głowicą zrobiłem to, co z blokiem - oczyściłem na wysoki połysk ostrzem, z komór spalania, zaworów i denek tłoków zeskrobałem nagar (szpatułką z laminatu, żeby nie porobić zadziorów) i wszystko - miał być wariant ekonomiczny, to jest. Nie było planowania, sprawdzania szczelności zaworów, wymiany uszczelniaczy, jedynie było życzenie wymienić uszczelniacz wałka nierządu. Po za tym pacjent nie uskarżał się na żadne inne dolegliwości, a uszczelniacze można wymienić w każdej wolnej chwili  ;l 

Ofkors można dać profilaktycznie nowe zawory, bo przecież zawór może się w każdej chwili urwać, można dać nowe sprężyny, bo przecież sprężyna może w każdej chwili pęc :phi: można dać i nowy wałek itd. itp. ale wtedy to już chyba lepiej kupić nowy bolid, a przynajmniej silnik :oki:  ;) 

Płyn możesz łapać do miski, jeśli jest w przyzwoitym stanie; jeśli jest tak stary, jak bolid, to mu nie żałuj i wlej nowy płyn. 

Przygotuj się na ukręcenie szpilki/szpilek kolektora wydechowego - żebyś nie był zaskoczony (mnie się udało nie ukręcić ani jednej, ale się wykręcały z głowicy; nakrętki szpilek, mimo użycia środka penetrującego, odkręciłem dopiero na stole).

Powodzenia :oki: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale glowica jest do planowania jak chcesz tym pojedzic. 28.10.2015 odebralem auto od "mechanika". Przejechalem niecale 14kkm i 6.08.2016 r uszczelka bez zadych oznak postanowila sie przepalic. Wypalenie miedzy cylindrami wiec i oznak niepokojacych nie bylo...dluga historia ale coz..takich partaczy to bym usunal ze spoleczenstwa.

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale glowica jest do planowania jak chcesz tym pojedzic. 28.10.2015 odebralem auto od "mechanika". Przejechalem niecale 14kkm i 6.08.2016 r uszczelka bez zadych oznak postanowila sie przepalic. Wypalenie miedzy cylindrami wiec i oznak niepokojacych nie bylo...dluga historia ale coz..takich partaczy to bym usunal ze spoleczenstwa.

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

 Tylko, że to niekoniecznie musi być wina mechanika, może uszczelka lipna albo eksploatacja auta niewłaściwa lub coś z blokiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje na pojscie na latwizne przez mechanika bo mial glowice oddac do planowania a wychodzi ze nie oddal. Ale to dluga historia bo robil auto prawie 9 tygodni i po moich naciskach chyba na "odczep sie" poskladal byle jak.

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie tak, jak wyciagniesz głowicę zdemontuj wałek  z resztą rozrządu i sprawdź szczelność zaworów zalewając komory naftą. Dużo Ci to powie o szczelności samych zaworów na przylgniach zaworowych. Jeśli Ci nie zależy na $$ oddajesz głowicę do sprawdzonego zakładu ślusarskiego i oni będą wiedzieć co zrobić żeby było dobrze. Jak Ci zależy na $ rozbierasz głowicę na części pierwsze, oddajesz ją do sprawdzenia szczelności i planowania bo tego sam nie wykonasz. Resztę czyli docieranie/wymiana zaworów, wymiana uszczelniaczy zaworowych jest do ogarnięcia w swoim zakresie. Pod warunkiem że głowica jest szczelna i nie ma wypracowanych prowadnic zaworowych. Uszczelkę kładę na sucho, powierzchnie bloku czyszczę przeważnie delikatnie papierem wodnym. Oczywista sprawa nie lej wody na blok z szlaufa tylko delikatny zraszaj. Po robie wycierasz do sucha odtłuszczasz i skręcasz. Śrub nigdy nie wymieniałem na nowe, w teorii powinno się je wymienić zrobisz jak uważasz. Powinno się nie pałować, ale w teorii różnie z tym bywa. Te 200-300km zalecałbym zrobić "ostrożnie". Jak masz lpg polecam zrobić ten okres na PB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdemontowałem głowicę, UPG przepalona między środkowymi cylindrami, za tydzień będę składać (dostęp do garażu jedynie weekendowy) i 2 pytania mam jeszcze:

 

1. Jak bardzo dokładnie musi być wyczyszczony/wyszlifowany blok silnika? Stara uszczelka była mocno wciśnięta w blok, nie chciałem skrobać nożykiem, by rys nie porobić, rozpuszczalnikiem praktycznie niewiele zeszło, a czyszcząc głowicę najbardziej miękką wersją szczotki mosiężnej na wiertarce (tylko od strony kolektorów) schodziło dość dobrze, ale jednak drobne ryski zostały, więc nie chciałem ryzykować tej metody z blokiem, czyściłem więc te resztki szlifując papierem 400, zeszło mi tego kilka arkuszy, efekt coraz lepszy, ale jeszcze niezupełnie "lustro", bo widać gdzieniegdzie ślady resztek owej uszczelki niejako "wtopione" w ten blok, choć już nawet pod palcem je nie bardzo czuć - pytanie czy szlifować dalej, czy zostawić?

 

2. Cylindry mają taki próg z nagaru od GMP tłoka do końca o grubości około 1mm miejscami - spróbowałem delikatnie to objechać malutką szczoteczką na dremelku, ale efekt niewielki - zeszło ciut, a większość została - kiedyś w motocyklu założyłem twardszą szczotkę i zwiększyłem obroty i udało się zeszlifować wszystko, że nawet granicy nie dawało się wyczuć pod palcem, ale tam mniej ryzykowałem, a tu wolę spytać nim gładź cylindra porysuję - da się to jakoś usunąć i czy w ogóle warto czy olać temat i się nie bawić w usuwanie tego progu z nagaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koncie mam dwie wymiany uszczelek (czyli doświadczenie niewielkie :) ) i tak:

1. takie resztki o których piszesz zostawiałem - nic później w czasie eksploatacji auta się nie działo;

2. nagar z cylindrów usuwałem za pomocą płynu do mycia silników.

Generalnie przy wymianie UPG zaopatrzyłem się w trochę specjalistycznej chemii do usuwania starych uszczelek i nagarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiało możesz skrobać nożykiem, albo szpachelką. Papier ścierny, to nie jest najlepszy pomysł, bo mogą Ci drobiny wpaść między cylinder i tłok i będzie się szybciej zużywać.

Na nagar nalej troszkę nafty, albo WD i zaraz zmięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu złożyłem to czortostwo :phi:

 

Planowanie głowicy - 70zł

Dodatkowo naprawa ukręconej szpilki (taka już była podczas demontażu) i wklejenie kolejnej, która kręciła się razem z nakrętką - 50zł

Nowe śruby głowicy, uszczelka głowicy, kolektora dolotowego i wydechowego, silikon do termostatu, płyn chłodniczy, olej, filtr, pasek rozrządu - 390zł

Więc w sumie ponad pińcet, ale czuję się jakbym odebrał nową furę w salonie (choć nie chciałbym chwalić dnia przed zachodem słońca, bo póki co przejechane testowo ze 20km). Falowania na benie nie ma, nie gaśnie podczas załączenia się wentylatora, nie gaśnie przy włączonej klimie (nie wiem na ile to zasługa UPG, a na ile odbudowy dolotu do fabrycznego - wędrówka na pobliski złom, dodatkowo zmieniona nieco zaśniedziała wtyczka od cewki). W dodatku czuję, że odzyskałem owe 90KM, bo ostatnio to się czuło jakby było tam max 50. Z ciekawości zmierzona komprecha - 13 12,5 11,5 12

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.