Skocz do zawartości

Odległość gniazdek od kotła c.o.


misiu

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Już drugi sezon cieszę się komfortem nie ogrzewania domu kotłem na ekogroszek ;]. Założyłem kocioł gazowy i cieszę się ciepłem w domu bez syfu, kurzu, targani wungla i czyszczenia popielnika. Jednym słowem polecam - koszty również miło mnie zaskoczyły. No ale ja nie w tej sprawie chciałem się wypowiedzieć.

Po montażu kotła stwierdziłem, że również uporządkuję temat elektryki wokół  - czyli podłączenie zasilania 230V pod kocioł oraz sterowania pompą obiegową. Jak stwierdziłem tak zrobiłem ale teraz po prawie roku naszły mnie refleksje czy czasem trochę się nie zagalopowałem i tych gniazdek zbyt blisko kotła nie zrobiłem. Looknijcie na fotkę i wypowiedzcie się fachowo lub mniej co o tym myślicie, są jakieś normy na odległość gniazdka od kotła?

 

IMG_20180103_195421.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, skodan napisał:

Cześć

Już drugi sezon cieszę się komfortem nie ogrzewania domu kotłem na ekogroszek ;]. Założyłem kocioł gazowy i cieszę się ciepłem w domu bez syfu, kurzu, targani wungla i czyszczenia popielnika. Jednym słowem polecam - koszty również miło mnie zaskoczyły. No ale ja nie w tej sprawie chciałem się wypowiedzieć.

Po montażu kotła stwierdziłem, że również uporządkuję temat elektryki wokół  - czyli podłączenie zasilania 230V pod kocioł oraz sterowania pompą obiegową. Jak stwierdziłem tak zrobiłem ale teraz po prawie roku naszły mnie refleksje czy czasem trochę się nie zagalopowałem i tych gniazdek zbyt blisko kotła nie zrobiłem. Looknijcie na fotkę i wypowiedzcie się fachowo lub mniej co o tym myślicie, są jakieś normy na odległość gniazdka od kotła?

 

 

ja mam zrobione w podobnej odległości - spółdzielnia stawiała blok, montowała kotły i robiła odbiory techniczne... i ktoś im to przyjął...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maras77 napisał:

Tak.

 

 

Pierdo....nie mocno? :ksiadz:

 

2 minuty temu, DZIDA napisał:

ja mam zrobione w podobnej odległości - spółdzielnia stawiała blok, montowała kotły i robiła odbiory techniczne... i ktoś im to przyjął...

 

 

No właśnie jak był serwisant od kotła to nic nie mówił więc jest cień nadziei 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skodan napisał:

W kotłowni też wypada żeby za bardzo nie piździało.:furious:

czyli wolisz ogrzewać kotłownię niż to ciepło przerzucić na cześć mieszkalną.

kto bogatemu zabroni

ale to świadczy o instalatorowi który robił ci instalacje 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje ryzyko zalania gniazd wodą jak zawór bezpieczeństwa zadziała i wyleje na ścianę. Ja u siebie wkręciłem w zawór kolanko i kawałek rurki w dół wzdłuż ściany tak żeby waliło bezpośrednio na podłogę. Jak tak zrobisz i puścisz wylot rurki poniżej gniazd to będzie bezpiecznie.

I zaizoluj te rurki miedziane - i tak będziesz miał wystarczająco ciepło od kotła i zaizolowanych rurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.