Skocz do zawartości

Do miliona jeden krok.


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, fanlan napisał:

 

Rozumiem, ze scigacz  z przykladu bylby satysfakcjonujacym wozidlem ?

scigacz.jpg

Nie, raczej jakis turystyczny (nieduzy) z wygodna (na ile to jest mozliwe w przypadku motocykla) pozycja. Spalinowy odpada, bo nie lubie tego dzwieku, a elektryk bylby idealny :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wladmar napisał:

Nie, raczej jakis turystyczny (nieduzy) z wygodna (na ile to jest mozliwe w przypadku motocykla) pozycja. Spalinowy odpada, bo nie lubie tego dzwieku, a elektryk bylby idealny :ok:

Z moto to harley straszy elektrykiem:) inne przypadki to smieszne elektro skuterki:)

Dla mnie dzwiek w moto  cieszy ale taki nienachalny, ala chopper

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fanlan napisał:

Z moto to harley straszy elektrykiem:)

Za duzy raczej.

2 minuty temu, fanlan napisał:

inne przypadki to smieszne elektro skuterki:)

Odpada ;]

2 minuty temu, fanlan napisał:

Dla mnie dzwiek w moto  cieszy ale taki nienachalny, ala chopper

Nie, ja juz dawno doszedlem do wniosku, ze srodek transportu ma byc cichy. Idealnie - w ogole nie wydawac z siebie dzwiekow oprocz radia i szumu powietrza (tego sie nie uniknie). Pierdzacy (czy wyjacy) motocykl odpada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

Za duzy raczej.

Odpada ;]

Nie, ja juz dawno doszedlem do wniosku, ze srodek transportu ma byc cichy. Idealnie - w ogole nie wydawac z siebie dzwiekow oprocz radia i szumu powietrza (tego sie nie uniknie). Pierdzacy (czy wyjacy) motocykl odpada. 

wyjacy moto odpada, lekki pomruk akceptuje, charczenie pustego czopero wydechy mnie wk....ia.

kazdy ma jakies wizje, mozliwoscie, pragnienia. ja lubie  dzwiek silnika ogolnie benzynowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ppmarian napisał:

Niestety aura w PL pozwala na komfortowe użytkowanie tego środka komunikacji Max 5 miesięcy.
 

Bez przesady. Da się jeździć od kwietnia do listopada włącznie. 

W grudniu też jeździłem, ale mniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Polarny napisał:

Bez przesady. Da się jeździć od kwietnia do listopada włącznie. 

W grudniu też jeździłem, ale mniej. 

Ubiegloroczne lato bylo nader laskawe i fakt od maja do listopada mozna krecic. Niemniej tem komfortowa to od 10stC w gore przy 4 na plusie juz trzeba sie opatulac jakos bardziej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, delco napisał:

70 km/h

Duzo znasz ludzi co mają dwa motocykle - jeden na miasto a drugi poza miastem? ja mam jeden bardziej uniwersalmny...

Ale wydumka jest o czym tylko do miasta, wrecz elektryki. Nie o uniwersalnosci mowa.

Swoja droga na litra odziewasz sie w kombi zawsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fanlan napisał:

Ale wydumka jest o czym tylko do miasta, wrecz elektryki. Nie o uniwersalnosci mowa.

Swoja droga na litra odziewasz sie w kombi zawsze?

Kurtka buty  i rękawice zawsze... czasami jeansy "prawie normalne"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fanlan napisał:

Ubiegloroczne lato bylo nader laskawe i fakt od maja do listopada mozna krecic. Niemniej tem komfortowa to od 10stC w gore przy 4 na plusie juz trzeba sie opatulac jakos bardziej.

 

Rękawiczki, czapka na uszy, ciepłe buty i ew. maska na twarz (elektrykiem jedzie się szybciej i dalej - ten wiatr naprawdę czuć). 

Poza tym opatulać się nie trzeba a nawet nie powinno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Polarny napisał:

Rękawiczki, czapka na uszy, ciepłe buty i ew. maska na twarz (elektrykiem jedzie się szybciej i dalej - ten wiatr naprawdę czuć). 

Poza tym opatulać się nie trzeba a nawet nie powinno. 

 

To ja jednak wole wsiasc w lekkiej kurtce do auta w garażu niż się 2 razy dziennie ubierać i przebierac z ciuchow rowerowych zima ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, delco napisał:

Jak jest zimno to maska jest nieodzowna - ale bardziej przeciwsmogowa....

Mam zwykłą i przeciwsmogową, ale na elektryku zwykła jest całkiem OK. Przecież nie dostaje się zadyszki i nie jedzie się aż tak długo.

35 minut temu, Maciej__ napisał:

To ja jednak wole wsiasc w lekkiej kurtce do auta w garażu niż się 2 razy dziennie ubierać i przebierac z ciuchow rowerowych zima

Jedyne moje przebieranie to ta maska, kask i dodatkowa opaska pod czapkę, żeby uszy osłaniać (zimny wiatr przy 40 km/h odczuwa się zupełnie inaczej niż spacerując). Żadna fatyga, a już na pewno nie taka, żeby decydowała, czy wybrać rower, czy samochód.

Zwłaszcza że rowerem dojadę do celu zazwyczaj szybciej i o parkowanie się nie martwię. Poza tym sama jazda jest przyjemniejsza. I tańsza kilkudziesięciokrotnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Polarny napisał:

Mam zwykłą i przeciwsmogową, ale na elektryku zwykła jest całkiem OK. Przecież nie dostaje się zadyszki i nie jedzie się aż tak długo.

pewnie to kwestia miasta i osobniczej wrazliwości - jak jest powyżej 150 jednostek Kuppelwejsera to kaszlę  jak tylko zaciągnę się powietrznem na dworze... a niestety powyzej 150  jednostek jest u mnie w zimie co drugi dzień.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
To ja jednak wole wsiasc w lekkiej kurtce do auta w garażu niż się 2 razy dziennie ubierać i przebierac z ciuchow rowerowych zima ;]
 
Dokładnie o tym piszę, o komforcie. Jak mam się ubierać robierać, pocić to wolę do auta EV / Plug-In wsiąść.

Rower el. od kwietnia do września i tylko jak nie pada.

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ppmarian napisał:

Dokładnie o tym piszę, o komforcie. Jak mam się ubierać robierać, pocić to wolę do auta EV / Plug-In wsiąść.

 

Mnie jest kompletnie obojetne w takiej sytuacji czym napedzane jest auto ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ppmarian napisał:

Dokładnie o tym piszę, o komforcie. Jak mam się ubierać robierać, pocić to wolę do auta EV / Plug-In wsiąść. 

Rower el. od kwietnia do września i tylko jak nie pada.

A do auta się nie ubierasz? Ileż to więcej rzeczy zakładasz wsiadając na rower - zwłaszcza elektryczny?

BTW. Dzisiaj sobie pojeździłem niecałą godzinę na próbę. Ani mi nie było zimno, ani się nie spociłem. Cuda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 1.02.2019 o 17:23, Maciej__ napisał:

 

Mnie wychodzi jakies 7PLN w noPB ;]

 

Stawiam na rower gdy nie pada, skuter gdy ochota, auto jak musze, a musze codziennie bo o wrzesnia woze synka do pierwszej klasy a potem nie oplaca mi sie wracac poki chlod i mokro. Ale od kweitnia pewnie zasiade na skuterze maxi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.