Skocz do zawartości

Awaria akumulatora a gwarancja / niezgodność towaru z umową


TWENTIS

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiliśmy zonie samochód.

Używany. Od znajomej.

Samochód przeszedł pełny przegląd przed sprzedażą - na koszt tejże znajomej.

Przegląd robił jej mechanik a przy okazji okazało się, że kupił nowy akumulator - niestey dokumentny noname.

 

Aku padł po 6 m-cach. Samochód stał 3 dni i aku zdechł do 0 - pojemności jak i napięcia.

Facet w sklepie gdzie poprosiłem o test powiedział, że wygląda na jakieś zwarcie w środku ale test tego nie pokazuje. Auto prawidłowo ładuje, nie ma też odbiorników ciągnących prąd jak stoi.

Akku jest na gwarancji.

Z racji tego, że ze znajomą mamy kontakt raz na m-c nie mogłem czekać i kupiłem nowy.

 

Pytanie: Czy stary akku mage oddać na niezgodność towaru z umową i zażądać pieniędzy.

Nie chce nowego bo mam już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, TWENTIS napisał:

Pytanie: Czy stary akku mage oddać na niezgodność towaru z umową i zażądać pieniędzy.

 

Ze zwrotem nie jest tak prosto. Jeśli sprzedawca zadeklaruje wymianę to w zasadzie nie masz wyboru. Zwrot pieniędzy jest dobrą wolą sprzedawcy. Próbować oczywiście możesz ale dla niego to zwykle dużo większe koszty. Weź nowy i sprzedaj. Tak chyba najprościej.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, TWENTIS napisał:

Czy stary akku mage oddać na niezgodność towaru z umową i zażądać pieniędzy.

Można, jeżeli nie jest na firmę. Tylko pytanie jak sprzedawca do tematu podejdzie.Znaczy się, czy bez problemu odda pieniądze, czy trzeba będzie wejść na drogę prawną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, marcindzieg napisał:

Zwrot pieniędzy jest dobrą wolą sprzedawcy.

To klient ustala jaką formę rekompensaty chce, dobra wola sprzedawcy w tym przypadku nie ma znaczenia. Trochę inaczej wygląda sprawa z drogimi zabawkami. Ale w przypadku akumulatora to nie problem.
Kilka lat temu miałem okazję przejść temat z elektroniką, pół roku trwało, ale pieniądze zostały zwrócone. Nie obyło się bez pomocy Rzecznika Praw Konsumenta.

Edytowane przez krowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, krowka napisał:

To klient ustala jaką formę rekompensaty chce, dobra wola sprzedawcy w tym przypadku nie ma znaczenia. Trochę inaczej wygląda sprawa z drogimi zabawkami. Ale w przypadku akumulatora to nie problem.
Kilka lat temu miałem okazję przejść temat z elektroniką, pół roku trwało, ale pieniądze zostały zwrócone. Nie obyło się bez pomocy Rzecznika Praw Konsumenta.

Cytuj

Dopóki jest możliwa wymiana albo naprawa, nie możemy żądać zwrotu pieniędzy za wadliwy towar. Jeżeli wymiana nie jest możliwa, pozostaje nam naprawa. Sprzedawca jednak nie powinien sam zadecydować, że zamiast wymiany towaru na nowy naprawi go bez naszej zgody. Sprzedawca nie będzie musiał wymieniać towaru na nowy tylko wtedy, gdy nie jest to możliwe albo wymaga nadmiernych kosztów i sprzedawca to udowodni. Warto też dodać, że żądanie wymiany może być ograniczone przepisem art. 5 Kodeksu cywilnego, zakazującego nadużywać prawa podmiotowego.

 

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/n,155,390,89,1,abc-konsumenta--co-warto-wiedziec-o-zakupach-i-reklamacji-wzory-pism.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, przypomniałem sobie. Elektronika, którą zwracałem - wymiana na nowy by nic nie dała, bo każdy egzemplarz tego modelu miał feler. Stąd żądałem zwrotu kasy i otrzymałem. Było to kilka lat temu, pamięć jest zawodna. Stąd z tym akumulatorem jednak z kasą nie pójdzie, chyba, że każdy egzemplarz ma ten feler, a trzeba to jednak udowodnić. W moim przypadku wystarczyło wziąć dowolny z półki/kartonu.

Edytowane przez krowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, krowka napisał:

To klient ustala jaką formę rekompensaty chce, dobra wola sprzedawcy w tym przypadku nie ma znaczenia. Trochę inaczej wygląda sprawa z drogimi zabawkami. Ale w przypadku akumulatora to nie problem.

nie masz racji. Kupujący wybiera formę w zgłoszeniu, ale sprzedawca z uwagi na 'nadmierne koszty wymiany/zwrotu kasy w porównaniu do przywrócenia rzeczy" może zmienić formę rozwiązania sporu. To znika dopiero przy wtórnej reklamacji.

Można co prawda próbować uzasadnić ustanie potrzeby, ale to nie takie proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ozarek napisał:

nie masz racji. Kupujący wybiera formę w zgłoszeniu, ale sprzedawca z uwagi na 'nadmierne koszty wymiany/zwrotu kasy w porównaniu do przywrócenia rzeczy" może zmienić formę rozwiązania sporu. To znika dopiero przy wtórnej reklamacji.

Można co prawda próbować uzasadnić ustanie potrzeby, ale to nie takie proste

 

27 minut temu, marcindzieg napisał:

Trochę inaczej wygląda sprawa z drogimi zabawkami.

Dlatego dopisałem powyższe w tamtym poście. Do tego po spojrzeniu na post @marcindzieg przypomniało mi się na jakiej podstawie walczyłem o zwrot kasy, o czym powyżej napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, krowka napisał:

Dlatego dopisałem powyższe w tamtym poście. Do tego po spojrzeniu na post @marcindzieg przypomniało mi się na jakiej podstawie walczyłem o zwrot kasy, o czym powyżej napisałem.

nadal nie masz racji, wartość przedmiotu nie ma znaczenia przepis jest jeden. Zwrotu kasy, jako pierwsze roszczenie, możesz oczekiwać w bardzo specyficznych sytuacjach, we wszystkich innych sprzedający albo wymieni albo naprawi towar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Marcin79 napisał:

Taak za drogę prawną z sprawie aku za 400 pln :)

Za Rzecznika Praw Konsumenta płacić nie trzeba ;] To jest droga prawna.

Edytowane przez krowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ozarek napisał:

Zwrotu kasy, jako pierwsze roszczenie, możesz oczekiwać w bardzo specyficznych sytuacjach,

Miałem taką sytuację, dlatego poprawiłem się w postach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, krowka napisał:

Miałem taką sytuację, dlatego poprawiłem się w postach.

interpolujesz swoją bardzo specyficzną sytuację, gdzie nie było możliwości wymiany na sprawny i naprawy, na ogólny 'rytm' przebiegu takiej reklamacji - to nie ma sensu i wprowadza tylko ludzi w błędne przeświadczenie, że mogą sobie ot tak żądać odrazu zwrotu kasy albo wymiany.

W swoich postach nic nie poprawiłeś tylko wprowadziłeś warunek ceny, a to się nijak ma do stanu prawnego.

Powtórzę Ci jeszcze raz, wartość przedmiotu sprzedaży nie ma absolutnie znaczenia, zwrot kasy - czyli de facto anulowanie transakcji, jest ostatecznością.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcin79 napisał:

Taak za drogę prawną z sprawie aku za 400 pln :)

a dlaczego nie jeżeli produkt jest wadliwy i konsument nie ponosi tutaj winy, a sprzedawca rżnie głupa z pozycji 'siły'?

Sprzedawców, którzy mają w poważaniu konsumenta, trzeba edukować i eliminować z rynku bez względu na cenę zakupionego przedmiotu.

To, że dla Ciebie sprawa 400pln jest nieistotna nie znaczy, że dla kogoś innego jest tak samo. Taki sprzedawca do póki nie dostanie po łapach będzie te praktyki stosował wobec wszystkich.

Jak już raz taką drogę przejdzie to się 2x zastanowi czy ma ochotę na powtórkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ozarek napisał:

a dlaczego nie jeżeli produkt jest wadliwy i konsument nie ponosi tutaj winy, a sprzedawca rżnie głupa z pozycji 'siły'?

Sprzedawców, którzy mają w poważaniu konsumenta, trzeba edukować i eliminować z rynku bez względu na cenę zakupionego przedmiotu.

To, że dla Ciebie sprawa 400pln jest nieistotna nie znaczy, że dla kogoś innego jest tak samo. Taki sprzedawca do póki nie dostanie po łapach będzie te praktyki stosował wobec wszystkich.

Jak już raz taką drogę przejdzie to się 2x zastanowi czy ma ochotę na powtórkę.

W sumie racja...tylko szkoda ze nie ma rzecznika praw przedsiębiorców bo co chwila jakis cwaniak próbuje jakis wyludzen bo mu sie należy:)

 

Oczywiscie nie chodzi mi o  krowke :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marcin79 napisał:

W sumie racja...tylko szkoda ze nie ma rzecznika praw przedsiębiorców bo co chwila jakis cwaniak próbuje jakis wyludzen bo mu sie należy:) 

niestety takie uroki pracy z ludźmi, nie przewidzisz na kogo trafisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.