Skocz do zawartości

Uprzejmie doniosłem...


przemek

Rekomendowane odpowiedzi

W piątek pojechałem z żonką do teściów. Na trasie, jak to na trasie - ruch raz mniejszy, raz większy, tiry, samochody, traktory... Jedziemy gdzieś w okolicach Stawisk na trasie Łomża - Ełk, przez las, gdy z naprzeciwka właśnie jechał ciągnik. Byliśmy ok. 50 metrów od niego, gdy... ciągnik nagle ni stąd ni zowąd skręcił w swoje prawo i przewrócił się prosto do rowu przydrożnego. Zatrzymałem się w wylocie leśnej drogi. Zaraz potem z naprzeciwka zatrzymał się inny samochód. Biegniemy do ciągnika i patrzymy co się stało. Kierowca żyje. Nic mu się nawet nie stało. Nie bardzo wie, co się dzieje, bo... jest tak pijany, że ledwo kojarzy. Chwytam za komórkę i dzwonię na policję. Gość prosi, bym tego nie robił, ale mam w dupie jego prośby. W międzyczasie zatrzymały się jeszcze ze dwa samochody. Czas płynie, policja się nie spieszy. Dwóch gości wyciąga pijanego z traktora. Usiłują go podnieść, by ten.... mógł zwiać. yikes.gif Komentują między sobą i mówią do pijanego (najwyraźniej znajomi albo rodzinka), żeby stąd uciekał. Ja na to, że nigdzie się koleś stąd nie ruszy i radzę im, by zostawili kolesia, jeśli sami nie chcą mieć kłopotów. Goście zdziwieni. "Przecież nic się nie stało!" - jeden mówi.

- Jak się nie stało? Mógł kogoś zabić!

- Ale nie zabił!

No ręce mi opadły... Dzwonię raz jeszcze na policję, trochę ich pogonić. Mają zaraz przyjechać. Zmagania znajomków z kolesiem i próby ustawienia go na nogach spełzają na niczym - gość jest zbyt pijany, by ustać na nogach. Ale k*rwami i ch*jami obrzuca mnie soczyście z bezbłędną dykcją. W końcu przyjeżdża policja. Skądś pojawia się żona z nastoletnią córką. Dwóch policjantów zajmuje się pijanym, kolejny spisuje mnie i moją żonę. Żona pijanego wyskakuje do mnie z wyrzutami: "I czego pan wzywał policję? Czwórka dzieci na utrzymaniu! O tym pan nie pomyślał?"

Wku*wiłem się i ryknąłem na nią, że o tym mógł sam pomyśleć, zanim usiadł za kółkiem. A teraz to mam nadzieję, że go posadzą.

Koleś się stawia i krzyczy do policjantów, że nie da się zakuć. Policjant skwitował, że on się prosić nie będzie - szybko powalili go twarzą na glebę, usiedli na nim i skuli kajdankami. Podziękowali za telefon, zabrali go na komendę, a nam pozwolili jechać. Została straż, która przyjechała, parę osób, które widziało całe zdarzenie i najwyraźniej rodzinka, która miała pretensje do mnie, że udupiłem żywiciela rodziny.

Pojechałem z żoną dalej, nie bardzo wiedząc, co myśleć o tej całej sytuacji. Mimo iż wiem, że zrobiłem dobrze, pozostał jakiś dziwny niesmak. Przerażające w tym wszystkim jest to niezrozumiałe przyzwolenie społeczne prostych wieśniaków, dla których prowadzenie pojazdu w stanie totalnego nawalenia, to nic takiego strasznego. "Przecież nic się nie stało, nikogo nie zabił"...

Owszem, nie zabił. Nie tym razem. Ale gdyby skręcił w lewo, nie w prawo, być może już nie mógłbym się z Wami podzielić tą historyjką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> heyah !!!

> bardzo dobrze zrobiłeś, ale z tymi "prostymi wieśniakami" to

> przesadziłeś, czy "cwani krawaciarze" zachowali by się inaczej

> gdyby spotkało to ich kolegę lub członka rodziny?

dokładnie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za postawe brawa ok.gif Jak slysze ilu nabitych wylapali przez te pare dni to mi ciarki przechodza po plecach. Masz w tym swoj udzial.

W tej sytuacji dziwi mnie tylko, pozytywnie oczywiscie, zachowanie Policji. W malych miejscowosciach czesto poblazliwie traktuja "swoich".

Swego czasu gdzies przed Krakowem w nocy przewrocil mi sie przed maske rowerzysta. Jechalm na szczescie powoli wiec jakos go ominalem. Jak podszedlem zobaczyc czy nic mu nie jest lezal tak jak sie przewrocil bo nie byl w stanie sie ruszyc. Mialem do wyboru - zadzwonic po misiow albo obic mu gebe i zadzwonic po misiow. Wybralem pierwsze rozwiazanie. Patrol przyjechal chyba za pol godziny, miejscowe dziady gdzies spod Slomnik. Poznali "swojego" wiec strasznie sie opierd.lali w czynnosciach, chcieli ciula odeslac do domu. Na moje sugestie slyszalem zebym sie nie wp.dalal w ich sprawy.

Drugim telefonem poprosilem o przyjazd zaloge z Krakowa, opowiedzialem dlaczego, dyzurny obiecal ze w tej sytuacji zaraz kogos wysle. W radiowozie "miejscowych" rozpetala sie mala woja przez radio. Bylo pozno wiec pojechalem, ale jestem prawie pewny ze dostali nauczke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsiach to codzienność. Piją i wsiadają za kółko. Policji sie nie boją bo tam rzadko ktoś taki sie pojawia.

To, ze sasiedzi/rodzina pomaga takiemu moczymordzie, to tez normalka. Zamiast zostawić pijaka w lesie i niech sobie to przemysli, to pomagają mu zwiać, pomagają wysiąść, wyciągnać z rowu.

Sam spotkalem sie z taką sytuacją. Pijak polonezem w rowie. Tak ladnie sie ulozyl samochodzik, ze nie bylo mozliwosci otworzenia drzwi. Bagaznikiem nie umial wyjść, bo koordynacja ruchowa byla niesprawna, a nawet jej nie bylo.... i co i sasiedzi pomogli moczymordzie. Wyciagneli go traktorem. Ja osobiscie zostawilbym go tam na noc, a nawet zadzwonil po niebieskich. Co najciekawsze, ten ktory jechal traktorem aby wyciagnac sasiada, tez mial promile we krwi....

Totalna znieczulica. Tam nie ma zasady: wypiłem, nie jade.

Oczywiscie troche tu uogólniam, bo takie moczymordy są rownież i w miescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> postapiles dobrze ze zadzwoniles na policje ,ale skoro mieszkajacy

> na wsi ludzie sa dla ciebie prostymi wiesniakami , to gratuluje

wieśniak = mieszkaniec wsi. Prosty, skoro nie rozumie pewnych _oczywistych_ rzeczy. Nie doszukuj się podtekstów tam, gdzie ich nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uzasadnij co Ci się nie podoba w mojej wypowiedzi.

1. Skąd wiesz, że ta KOBIETA była głupia ? Jeżeli tylko na tej podstawie, że była wściekła z powodu przyjazdu Policji, to może nie chodziło jej o męża, a oto że teraz zamiast kupić dziecim chleb będzie musiała zapłacić grzywnę?

2. Na jakiej podstawie nazywasz człowieka pijakiem ? Czy każdy, kto przynajmniej raz się upił już jest Twoim zdamiem PIJAKIEM ?

3. Jeżeli założymy, iż KOBIETA ma jednak męża PIJAKA, to czy istnieje prawdopodobieństwo, iż gdy wychodziła za niego zamąż to nim nie był, lub o tym nie wiedziała ? Jeżeli istnieje to na czym polega jej głupota.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to prawdopodobnie ich dzieci też są GŁUPIE bo mają ojca PIJAKA.

4. Publiczne określanie KOBIETY której nawet nie znasz mianem "głupiej baby" nie przystoi chyba kulturalemu człowiekow,i a za takiego chyba się uważasz.

> oraz czy zachowanie kobitki było właściwe

oczywiście, że nie było powinna sama zadzwonić na Policję.

> takich ludzi się nie broni, a od pijaków się odchodzi...

> proste i logiczne.

moim zdaniem to nie jest tak logiczne, a już na pewno nie jest proste, ale to jest tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ci akurat to byli... i to mega

> chyba troche nadinterpretujesz

a czy ja gdzies napisalem ze nie byli ,ale takie sytuacje zdazaja sie nir tylko na wsi ,widzialem jakis program jak pani udawala zalana w trupa i prosila zeby jej wyjechac z parkingu bo sama nie da rady i niestety wiekszosc jej pomagala i pozwala jechac ,no ale to Polska wlasnie frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czy ja gdzies napisalem ze nie byli ,ale takie sytuacje zdazaja

> sie nir tylko na wsi ,widzialem jakis program jak pani udawala

> zalana w trupa i prosila zeby jej wyjechac z parkingu bo sama

> nie da rady i niestety wiekszosc jej pomagala i pozwala jechac

> ,no ale to Polska wlasnie

no dobrze

ale TA konkretna sutuacja nie wydarzyla sie w miescie

wiec CI akurat ludzie sa pozbawieni wyobrazni

wiec post kolegi i uzyte slowa sa wg mnie OK

i tyle w tym temacie

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2. Na jakiej podstawie nazywasz człowieka pijakiem ? Czy każdy, kto

> przynajmniej raz się upił już jest Twoim zdamiem PIJAKIEM ?

jeśli wiedział że miał robotę i musiał jechać traktorem to jest pijakiem, bo kultoralny człowiek upije się i pójdzie spać lub obejży meczyk

> 4. Publiczne określanie KOBIETY której nawet nie znasz mianem

> "głupiej baby" nie przystoi chyba kulturalemu człowiekow,i a za

> takiego chyba się uważasz.

można być z wyglądu także głupim

> oczywiście, że nie było powinna sama zadzwonić na Policję.

> moim zdaniem to nie jest tak logiczne, a już na pewno nie jest

> proste, ale to jest tylko moje zdanie.

mamy tu konflikt interesów.

albo donosic na męża albo go bronic.

albo zadzwoni po policję jak jeszcze nic się nie stało albo bedzie żoną mordercy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no dobrze

> ale TA konkretna sutuacja nie wydarzyla sie w miescie

> wiec CI akurat ludzie sa pozbawieni wyobrazni

dokladnie tak ,ale mnie chodzilo o to ze takich sytuacji jest bardzo duzo w calej Polsce nie tylko na wsiach

> wiec post kolegi i uzyte slowa sa wg mnie OK

> i tyle w tym temacie

> EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli wiedział że miał robotę i musiał jechać traktorem to jest

> pijakiem, bo kultoralny człowiek upije się i pójdzie spać lub

> obejży meczyk

Niestety, mąż JEST pijakiem. Strażacy jak go zobaczyli, tylko mruknęli "o, znowu ten...", po czym potwierdzili, że to "stały klient". A żona w swoich lamentach rzuciła do męża: "dobrze ci tak, trzy dni piłeś, to teraz masz", czy coś w ten deseń. Kolega niechcący, bo o tym wcześniej nie pisałem, utrafił w samo sedno. I obawiam się, że faktycznie - skoro kierowca jest znany władzom, to jako że "swój", zostanie wypuszczony na wolność. Aż wreszcie po pijaku kogoś zabije.... oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I obawiam się, że faktycznie - skoro kierowca jest znany

> władzom, to jako że "swój", zostanie wypuszczony na wolność. Aż

> wreszcie po pijaku kogoś zabije....

i tu jest druga strona medalu.

nie ma prewencji. jedno to ogólne przyzwolenie ludzi na pijaństwo, jako staropolski zwyczaj.

z drugiej zaś brak checi?? środków?? policji.

dokładnie w czwartek udałem się na komisariat celem skożystania z alkomatu ponieważ w środe na meczyku zabalowałem i chciałem się upewnić że nie mogę prowadzić.

policjant stwierdził że ma tylko 4 ustniki i musi trzymać dla kierowców, a że jest długi wikendzik więc zaraz mu kilku pewnie przywiozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I bardzo dobrze zrobiłeś. A baba głupia, skoro wzięła sobie na

> męża takiego pijaka. Nie mam nic do prostych ludzi. Ale pijakom

> na drodze, choćby jechali na hulajnodze mówimy stanowcze

> NIE

tutaj akurat problem nie w tym kogo ona wzięła sobie za męża tylko w tym, żeby ten ktoś nie siadał za kierownicą nawet traktora po pijanemu. Myślę, że dla niej wystarczającym nieszczęściem jest to picie nie musisz Ty jej jeszcze dokopywać. I niekoniecznie musiała wyjść za pijaka, mógł zacząć pić później. Z perspektywy wsi wygląda to zresztą trochę inaczej i takich pijących jest tam z różnych powodów wielu. Tak czy inaczej zachowanie kolegi Przemka prawidłowe, nie mógł postąpić inaczej. Równie dobrze traktorzysta mógł zjechać na w lewo i spowodować wypadek. A tej kobiecie ja akurat współczuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uzasadnij co Ci się nie podoba w mojej wypowiedzi.

> oraz czy zachowanie kobitki było właściwe

> takich ludzi się nie broni, a od pijaków się odchodzi...

> proste i logiczne.

z czwórką dzieci? Zastanów się proszę... I pomyśl logicznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> heyah !!!

> bardzo dobrze zrobiłeś, ale z tymi "prostymi wieśniakami" to

> przesadziłeś, czy "cwani krawaciarze" zachowali by się inaczej

> gdyby spotkało to ich kolegę lub członka rodziny?

popieram w calej rozciaglosci, to jakiej odpowiedzi udzielicie?? ciekawi mnie to ogromnie!!

Quote:

niezrozumiałe przyzwolenie społeczne prostych wieśniaków


he he he, to sporo mowi ale nie o nich

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na wsiach to codzienność. Piją i wsiadają za kółko. Policji sie nie

> boją bo tam rzadko ktoś taki sie pojawia.

Powoli się zmienia.

U mnie się bojąnawet puszkę piwa otworzyć pod sklepem, lecą z nią na posesję do kolesia i tam spożywają, bo policja robi regularne naloty i ich gania, a sklep się boi utraty koncesji i też ich kryć nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem niesmak, ale dobrze zrobiłeś.

Niesmak człowiek ma dlatego, że w ogóle w takie rzeczy się musi babrać i jeszcze wysłuchiwać. Jakiś czas temu "uwaliłem' w podobny sposób menelika, który narobił szkod materialnych, z tym że o dziwo był trzeźwy. Ale tutaj poszły jeszcze groźby karalne, z tym że policja się doskonale znalazła i gościa tak potem uspokoiła, że wyleciały mu ze łba głupoty. Ale kilka dni miałem bardzo nieprzyjemnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powoli się zmienia.

> U mnie się bojąnawet puszkę piwa otworzyć pod sklepem, lecą z nią na

> posesję do kolesia i tam spożywają, bo policja robi regularne

> naloty i ich gania, a sklep się boi utraty koncesji i też ich

> kryć nie będzie.

Gdzie mieszka kolega, bo u mnie we wsi to samo sie dzieje ostatnio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję cywilnej odwagi ok.gif

Niestety ale bardzo wielu ludzi pijanym pomaga wsiadać do auta jeśli sami nie dają rady, taki kraj. Znam nawet jednego takiego policjanta - bo on ma blache, tak opowiada, bo na jego szczęście jeszcze tego na własne oczy nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była twoja okolica?? Bo się napuszyłeś więcej niż to warte.

Gdybyś ty o mało na pijaka w traktorze nie wpadł jadąc z żoną w samochodzie chetnie poczytalbym twojego posta z pieknymi opisami przyrody i wewnętrznym bogactwie okolicznej ludności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powoli się zmienia.

> U mnie się bojąnawet puszkę piwa otworzyć pod sklepem, lecą z nią na

> posesję do kolesia i tam spożywają, bo policja robi regularne

> naloty i ich gania, a sklep się boi utraty koncesji i też ich

> kryć nie będzie.

Bo to okolice Wa-wy. Na wsiach gdzieś z dala od dużych miast, na głebokiej prowicji jest zupełnie inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> heyah !!!

> bardzo dobrze zrobiłeś, ale z tymi "prostymi wieśniakami" to

> przesadziłeś, czy "cwani krawaciarze" zachowali by się inaczej

> gdyby spotkało to ich kolegę lub członka rodziny?

Tak akurat się składa, że nic do ludzi ze wsi nie mam. Większość mojej rodziny pochodzi ze wsi. W pracy znowuż mam do czynienia z ludźmi każdego chyba koloru skóry, jaki jesteś w stanie wymienić. Wykształcenie czy poziom IQ adwersarza dynda mi kalafiorem, o ile nie przekracza pewnych granic dobrego smaku czy nie łamie jakoś drastycznie prawa. Jego orientacja seksualna też jest mi obojętna. Uważam się generalnie za tolerancyjnego człowieka. Pisząc ten post nawet mi przez głowę nie przeszło, by kogokolwiek obrażać. Ale ok, poprawność polityczna górą, więc trzeba zrobić korektę.

Mamy w tym przypadku do czynienia z grupą ludzi, dla których siadanie za kółkiem po kilkudniowym cugu to norma. Ba, nawet jak dojdzie do wypadku, winnemu pomagają uciec z miejsca zdarzenia. Trudno im wytłumaczyć, na czym polega istota tego czynu i nie widzą w siadaniu po pijaku za kółkiem nic złego. Najwyraźniej są to ludzie o ograniczonych możliwościach pojmowania lub wyobraźni (bo przecież nie prości). Zbiega się zatem grupa LUDZI ZE WSI (bo przecież nie wieśniaków) i usiłuje pomóc pijanemu w ucieczce z miejsca wypadku. Do mnie za to mają pretensje, że usiłuję im w tym przeszkodzić. Ustalmy zatem nazewnictwo owej grupy ludzi - takie, które nie będzie naruszać Twojego wysublimowanego poczucia estetyki, ok? Czekam na propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brawo! naprawde wielkie respecta!

niedawno brat mojego kolegi wyprzedzajac przy ok. 70km/h ciagnik wbil sie w niego, bo ten sobie (jak to traktor) skrecil nagle w lewo. chlopak ma polamany kregoslup na wysokosci szyi.. ze wszystkimi konsekwencjami sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> słusznie,

> a co do wyzwisk, to nie sądzę, żeby chciało ci się pociągnąć gościa z

> powództwa cywilnego..

Słusznie sądzisz. W tym kraju to strata czasu i pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.