Slawek_L Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 no no ... inne oblicze Agatki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpol1 Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Zuch dziewczyna. Nie miej wyrzutów sumienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Oczywiscie ze powinnas podpisac. Firma sie spisala ze nie probowala ochraniac drania to tez im pomoz i daj podstawy do unikniecia kosztow jakby pracownik cos mieszal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MGIL Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > W swoim piśmie zawarł podziękowania etc, informację, że Iksiński > dostał dyscyplinarke, jak równiez poprosił mnie abym > skontaktowała się z nim w celu podpisania pisemnego oświadczenia > w przypadku gdyby pracownik chciał pozwać ich do sądu pracy. > Dzwonić czy nie dzwonić? Umówić się czy nie? > Myślę, że skoro powiedziałam A to powinnam powiedzieć B.... ale waham > się...... Bez wahania idź i podpisz co trzeba.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pakafoto Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Dokończ to co zaczęłaś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
angela_ap Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 brawo, rewelacyjna postawa, nie miej skrupułów i doprowadz sprawe do konca - oby ten człowiek juz nigdy nie usiadł za kierownicą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > Dzwonić czy nie dzwonić? Umówić się czy nie? > Myślę, że skoro powiedziałam A to powinnam powiedzieć B.... ale waham > się...... Oczywiście, że się nie wahaj. Bo jeżeli tego nie zrobisz, to drugi raz nie reaguj w takiej sytuacji. Dlaczego? Bo wystawiłaś firmę na strzał ze strony pracownika, który może ją pozwać do sądu pracy i wygrać za "nieprawne zwolnienie" - Ty jesteś głównym świadkiem na korzyść firmy. Jeżeli nie zaświadczysz, to ani ta firma, ani żadna inna przez nią poinformowana o sytuacji, na drugi raz nie będzie reagowała w takiej sytuacji, bo po co im kłopoty. Jeżeli uruchamiasz pewien ciąg zdarzeń (i dobrze zrobiłaś), to weź w nim udział do końca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > IMHO co miałaś zrobić, zrobiłaś. > Firma ma swojego świadka - "kolegę", który usiłował zatuszować sprawę > (kutafon). Ty nie jesteś im specjalnie potrzebna. Twierdzisz, ze w postepowaniu przed sadem swiadek nie jest potrzebny? > Wzywają Cię więc nie wiadomo po co. Przeciez wyjasnili po co. W tej sytuacji to na pracodawcy bedzie ciazyl obowiazek przedstawienia przeslanek pozwalajacych na rozwiazanie umowy o prace bez wypowiedzenia. Jesli sad stwierdzi, ze takowych nie ma przywroci pracownika do pracy a dodatkowo zasadzi odszkodowanie. W tej sytuacji IMHO nie jest problemem doprowadzenie sprawy do konca czyli wizyta w sadzie. Tym bardziej, ze przysluguje zwrot kosztow zwiazanych ze stawieniem sie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIERZUS Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > poprosił mnie abym > skontaktowała się z nim w celu podpisania pisemnego oświadczenia > w przypadku gdyby pracownik chciał pozwać ich do sądu pracy. > Dzwonić czy nie dzwonić? Umówić się czy nie? Jak ich pozwie - to wtedy się zgłoś. Ja bym im nie zostawiał swoich danych. A do sądu na obronę, będa mieli notatkę policyjną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > A do sądu na obronę, będa mieli notatkę policyjną. Na a z tego to co napisano to wcale nie wiadomo czy będą mieli. Ja bym zdecydowanie podał kontakt do siebie - sprawa może nabrać rozpędu dopiero za parę dobrych miesięcy. I niekoniecznie trzeba podawać wszystkie dane. Wystarczy telefon raczej - jakby co. Ja generalnie nie rozumiem obaw o podanie w tym wypadku telefonu? niby czym się ryzykuje??? Pozdrawiam Łukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 po prostu: Dziękuję! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Brawa za postawe kolezanki , brawa takze za postawe firmy , szkoda tylko, ze policja nie zajela sie tym do konca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 szkoda tylko, ze policja nie zajela sie tym do konca tego tak na prawde nie wiemy do końca.......... mam nadzieję że się zajęła................... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIERZUS Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > Na a z tego to co napisano to wcale nie wiadomo czy będą mieli. Jakaś wzmianka o interwencji będzie > Ja bym zdecydowanie podał kontakt do siebie - sprawa może nabrać > rozpędu dopiero za parę dobrych miesięcy. > I niekoniecznie trzeba podawać wszystkie dane. Wystarczy telefon > raczej - jakby co. Dokładnie, ale nic nie podpisywać i nie zostawiać adresu. > Ja generalnie nie rozumiem obaw o podanie w tym wypadku telefonu? > niby czym się ryzykuje??? Miałem w tym roku taki przypadek. Rysnął mnie gościu z firmy sprzątającej. Wszystko było niby cacy - i nagle wszyscy się wypięli. Co prawda kierwca nie był pijany - klik A sprawca dzięki moim danym jeszcze coś do mnie piał..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > I niekoniecznie trzeba podawać wszystkie dane. Wystarczy telefon > raczej - jakby co. Nie wystaraczy, bo pozwana firma jako strona bedzie musiala wskazac swiadkow tak, zeby wezwanie do sadu bylo mozliwe. Na podstawie numeru telefonu chyba nie da rady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 > Nie wystaraczy, bo pozwana firma jako strona bedzie musiala wskazac > swiadkow tak, zeby wezwanie do sadu bylo mozliwe. Na podstawie > numeru telefonu chyba nie da rady No ale jeżeli będzie pozwana to wtedy zadzwoni po dane dokładniejsze. A z policji to nawet jeśliw notatce są dane raczej ich nie wyciągną (ustawa o ochronie... itd...) Pozdrawiam Ł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BravoMan Napisano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 > Dzwonić czy nie dzwonić? Umówić się czy nie? > Myślę, że skoro powiedziałam A to powinnam powiedzieć >B.... ale waham > się...... Dobrze myślisz,skoro juz się za to wzięłaś,to dokończ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kevin137 Napisano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 > widzisz...... nie tak do końca z tym sumieniem.... bo zanim chwyciłam > za telefon, przez chwilę pomyślałam o tym, że on straci > pracę.... że być może ma rodzinę.... żonę, dzieci... że być może > sam na nich pracuje.... ehhhhhhhhh........... trudna to > sytuacja..... dla mnie... Wiesz, też tak czasem mam... ale pomyśl że ten kierowca mógłby staranować kogoś z Twoich bliskich, Ciebie... Pozdrawiam! Karolina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agata Napisano 23 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 > no no ... inne oblicze Agatki nie nie nie.... to to podstawowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agata Napisano 23 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 na dodatkowy kontakt w przyszym tygodniu celem spotkania się ale nic podpisywać nie będę. Uznałam, że mogę zobowiązać się, iż w razie potrzeby stawię się w sądzie żeby zeznawać.... ale nic na wyrost Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agata Napisano 23 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 > Jak ich pozwie - to wtedy się zgłoś. > Ja bym im nie zostawiał swoich danych. nie podałam ani numeru telefonu ani innych swoich danych poza adresem mailowym i moim imieniem i nazwiskiem nic nie mają... to ja się będe z nimi kontaktować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agata Napisano 23 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 > Ja generalnie nie rozumiem obaw o podanie w tym wypadku telefonu? > niby czym się ryzykuje??? nie chciałabym, aby jakimś sposobem numer dostał się do rąk osoby (-ób), które chciałyby na swój sposób "wyjaśnić" tę sprawę.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.