Skocz do zawartości

jak wykręcić zawór z wentyla samochodowego


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę wymienić zaworek w naczyniu wzbiorczym. Dostęp słaby, ale dłoń się mieści. Ukręciłem już 2 klucze - jeden taki większy, drugi wbudowany w nakrętkę wentyla. Wszystko w palcach więc widać, że chiński metal najwyższej próby... :facepalm:

W środku wentyla widać korozję. Zalałem to WD40, próbowałem podgrzać itp.

Naczynie chyba ciągle dobre, jedynie ten cholerny zawór puszcza powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Muszę wymienić zaworek w naczyniu wzbiorczym. Dostęp słaby, ale dłoń się mieści. Ukręciłem już 2 klucze - jeden taki większy, drugi wbudowany w nakrętkę wentyla. Wszystko w palcach więc widać, że chiński metal najwyższej próby... :facepalm:

W środku wentyla widać korozję. Zalałem to WD40, próbowałem podgrzać itp.

Naczynie chyba ciągle dobre, jedynie ten cholerny zawór puszcza powietrze.

 

Daj nakrętkę na wentyl taką z uszczelką. Jak masz taką możliwość = nagwintowany koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Camel napisał(a):

 

Daj nakrętkę na wentyl taką z uszczelką. Jak masz taką możliwość = nagwintowany koniec.

Puszcza powietrze cholerstwo nawet z uszczelką. Zastanawiam się jeszcze czy nie dałoby się tego czymś uszczelnić. Mam tylko smar litowy na ten moment ;] ale są przecież takie zestawy naprawcze do dętek. :hmm:

Porobiłem zdjęcia i zaczynam mieć wątpliwości, czy to jest wymienny wentyl.

Nowe naczynie 600+robota (albo sam zmarnuję dzień, albo z tysiaka zedrze ze mnie fachowiec, który zajmuje się wymianą elementów...)

 

Kocioł i tak muszę wkrótce wymienić bo już wymieniałem kondensatory w pompie i przekaźniki na płycie głównej (oba elementy rzekomo nienaprawialne wg serwisu) - widać, że sprzęt zaplanowany na 10 lat. Dokładnie tak samo zdechł mi poprzedni kocioł Ariston w Krakowie - suma elementów do wymiany pozwalałaby na kupno 2 nowych kotłów. ;]

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby takie coś tam zapodać?

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-do-opon-kol-auta-w-sprayu-plynie-11725949626

 

Edit

Jedynie gaz nośny z tego mnie niepokoi bo zapewne propan i w kotle jakoś mi to nie pasuje... ;]

 

Edit2

Odszczekuję - to jest jednak totalne dziadowanie. Spróbuję jednak uszczelnić tę nakrętkę i kupić jakieś lepsze narzędzie do odkręcania.

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Wątpię, skoro

 

11 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Puszcza powietrze cholerstwo nawet z uszczelką.

 

Użyłeś metalowej nakrętki/kapturka z uszczelką i nadal powietrze uchodziło?8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

tak, naplułem tam do środka i wyciskało ślinę przez gwint ;]

Ale może coś tam jeszcze dołożę :hmm:

Albo uszczelka do kitu albo za słabo dokręcone.

Chyba, ze ten wentyl jakiś wyszczerbiony/zmasakrowany:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Muszę wymienić zaworek w naczyniu wzbiorczym. Dostęp słaby, ale dłoń się mieści. Ukręciłem już 2 klucze - jeden taki większy, drugi wbudowany w nakrętkę wentyla. Wszystko w palcach więc widać, że chiński metal najwyższej próby... :facepalm:

W środku wentyla widać korozję. Zalałem to WD40, próbowałem podgrzać itp.

Naczynie chyba ciągle dobre, jedynie ten cholerny zawór puszcza powietrze.

Miałem podobny problem w hydroforze. Dwie nakrętki z końcówką uwaliłem, gównolit straszny. W końcu znalazłem mosiężną i poszło idealnie, ale palcami nie dałem rady ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, sherif napisał(a):

Miałem podobny problem w hydroforze. Dwie nakrętki z końcówką uwaliłem, gównolit straszny. W końcu znalazłem mosiężną i poszło idealnie, ale palcami nie dałem rady ;).

Ja mam w rodzinie ksywę "człowiek o żelaznych palcach". ;] Ale serio mówiąc to raczej narzędzia do dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Ja mam w rodzinie ksywę "człowiek o żelaznych palcach". ;] Ale serio mówiąc to raczej narzędzia do dupy.

Jak znalazłem lepszy to nie byłem w stanie go uwalić, tzn przekręcić. Obcęgami poszło.

To samo z końcowkami do pompowania, zaciskanymi na wentyl, chyba z 10 przerobiłem :facepalm:.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Zjeździłem Mrówkę, Castoramę i sklep moto i nikt mi tego nie doradził. Na Allegro 5 zł - szukać droższego?

Ja mam taki z tańszych i daje radę ale zasadniczo wentyle we wszelkich pojazdach są mosiężne więc korozji tam nie ma.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, volf6 napisał(a):

Ja mam taki z tańszych i daje radę ale zasadniczo wentyle we wszelkich pojazdach są mosiężne więc korozji tam nie ma.

 

U mnie to tak wygląda

 

 

Może rzeczywiście korozji tam nie ma tylko zapieczone.

 

[sorry za tyle edycji, ale Firefox coś "naprawił" z obrazkami po ostatniej aktualizacji]

 

 

wentyl.png

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

U mnie to tak wygląda

 

 

Może rzeczywiście korozji tam nie ma tylko zapieczone.

 

[sorry za tyle edycji, ale Firefox coś "naprawił" z obrazkami po ostatniej aktualizacji]

 

 

wentyl.png

 

Sprawdź magnesem,  bardzo możliwe, ze w takich zbiornikach montują stalowe wentyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Zjeździłem Mrówkę, Castoramę i sklep moto i nikt mi tego nie doradził. Na Allegro 5 zł - szukać droższego?

Sprawdź w hydraulicznym. Ja tam kupiłem lepszy zaworek z końcówką mosiężną.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, sherif napisał(a):

Sprawdź w hydraulicznym. Ja tam kupiłem lepszy zaworek z końcówką mosiężną.

Uszczelniłem, napompowałem (chyba ciut za dużo, bo do 1.7 bara, ale wziąłem poprawkę na szarpanie się z odpinaniem pompki, a udało się jednym ruchem, manometr mi się tam nie mieści niestety) i dupa, chyba jest uszkodzony ten zbiornik. Normalnie działa tylko przy małym płomieniu, czyli ogrzewanie działa, ale do kąpieli trzeba lać wodę małym strumieniem. ;] Ten kocioł doprowadzi mnie do szaleństwa. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Muszę wymienić zaworek w naczyniu wzbiorczym. Dostęp słaby, ale dłoń się mieści. Ukręciłem już 2 klucze - jeden taki większy, drugi wbudowany w nakrętkę wentyla. Wszystko w palcach więc widać, że chiński metal najwyższej próby... :facepalm:

W środku wentyla widać korozję. Zalałem to WD40, próbowałem podgrzać itp.

Naczynie chyba ciągle dobre, jedynie ten cholerny zawór puszcza powietrze.

Na pewno dobre? Jak tam jest radzą to woda mogła dojść od dołu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Uszczelniłem, napompowałem (chyba ciut za dużo, bo do 1.7 bara, ale wziąłem poprawkę na szarpanie się z odpinaniem pompki, a udało się jednym ruchem, manometr mi się tam nie mieści niestety) i dupa, chyba jest uszkodzony ten zbiornik. Normalnie działa tylko przy małym płomieniu, czyli ogrzewanie działa, ale do kąpieli trzeba lać wodę małym strumieniem. ;] Ten kocioł doprowadzi mnie do szaleństwa. ;]

Ile ten piec/instalacja ma lat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MasarzErotyczny napisał(a):

U mnie to tak wygląda

 

 

Może rzeczywiście korozji tam nie ma tylko zapieczone.

 

[sorry za tyle edycji, ale Firefox coś "naprawił" z obrazkami po ostatniej aktualizacji]

 

 

wentyl.png

To jest naczynie w kotle czy wpięte gdzieś dalej w instalacji?

Edytowane przez Lupus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lupus napisał(a):

To jest naczynie w kotle czy wpięte gdzieś dalej w instalacji?

Niestety w kotle i niestety "na pleckach", więc raczej trudno o zamiennik i cholernie trudno się tam dostać (trzeba rozebrać cały kocioł).

11 minut temu, Lupus napisał(a):

Na pewno dobre? Jak tam jest radzą to woda mogła dojść od dołu ;)

No właśnie nie - normalnie dmucha powietrzem, po zejściu do końca nie leje się woda.

10 minut temu, Camel napisał(a):

Ile ten piec/instalacja ma lat ?

Chyba 13. rok idzie, musiałbym sprawdzić. Ogólnie ten kocioł nie jest złomem wg serwisanta - pokazywał mi nawet do jakich wypasionych modeli jeździ i wygląda, że trwałość jest porównywalna, tylko mój kocioł 3x tańszy. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Niestety w kotle i niestety "na pleckach", więc raczej trudno o zamiennik i cholernie trudno się tam dostać (trzeba rozebrać cały kocioł).

No właśnie nie - normalnie dmucha powietrzem, po zejściu do końca nie leje się woda.

Chyba 13. rok idzie, musiałbym sprawdzić. Ogólnie ten kocioł nie jest złomem wg serwisanta - pokazywał mi nawet do jakich wypasionych modeli jeździ i wygląda, że trwałość jest porównywalna, tylko mój kocioł 3x tańszy. ;]

13 lat, ja nawet takim samochodem boje się jeździć :) 

Jak miałem problemy finansowe to miałem forda 18 lat i musiałem nim jechać do W-wy. Prawie się nie zesrałem ze strachu czy dojadę i wrócę. 

Pojechałem krajówką i powrotna wybrałem autostradą bo byłem padnięty - stwierdziłem, że najwyżej spalę i na stopa coś złapię :)

 

Ale do głównego wątku, jeżeli piec koło 5 nowy a remont z 1 to bym odpuścił i zmienił po sezonie i mył się spłukując się "kubkiem" :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w obu autach i rowerach mam powrzucane pojedyncze sztuki

https://allegro.pl/oferta/kapturek-nakretka-na-wentyle-klucz-wsk-romet-rower-8891830609

okega tez mowil ze świetne tez dzialaja na totalnych i upartych idiotownp takich parkyjacych na podjezdzie bo oni tylko na chwile albo do kosciolka bo nie dziurawi opony jak noz, gwozdz a powietrze schodzi nawet szybciej. w dodatku nawet jak masz kompresorek przenośny to nie napompujesz jak wentyla wykrecisz nawet jak polozysz obok koła ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Fili_P napisał(a):

okega tez mowil ze świetne tez dzialaja na totalnych

no ja właśnie piszę, że połamałem takie kręcąc ręką i to w niewygodnej do siłowania się pozycji... ;]

18 minut temu, Camel napisał(a):

13 lat, ja nawet takim samochodem boje się jeździć :) 

To co ile kotły zmieniasz? ;]

18 lat na Forda to raczej prosta droga do jeżdżenia autem bez podłogi. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MasarzErotyczny napisał(a):

 

To co ile kotły zmieniasz? ;]

18 lat na Forda to raczej prosta droga do jeżdżenia autem bez podłogi. ;]

1. kotły może nie, bo dom sprzedałem przed 10 rokiem.

2. ford miał podłogę, ale srogie wykwity na drzwiach

3. za to junkersy u rodziców zmieniałem co około 10 lat. Po około 5 wymieniałem membranę. Raz kiedyś próbowałem reanimować właśnie jakiś 13 letni, najpierw membrana i "mieszalnik" (kpl. z membraną), później "ruszt" - czyszczenie palnika i takie tam (niby na niebiesko palił), następnie wężownicą zaczęła cięć - lutowanie. Po wszystkim padł na amen po około 3 miesiącach. Wywaliłem chyba kasy z 50% nowego, albo i lepiej. Nie liczę czasu straconego na szukanie części i naprawy - dobrze, że wszystko we własnym zakresie, bo jakby przyszedł fachman to chyba by poszły koszta za 2 piece. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Camel napisał(a):

jakby przyszedł fachman to chyba by poszły koszta za 2 piece.

No niestety. Nie wspominając już jakie ceny za części mają serwisanci. Ale ten mój Ariston miał w sumie chyba 1 poważną awarię któregoś bloku wodnego (wszystko plastikowe na szybkozłączki) i serwis mi to zrobił za darmo po gwarancji w ramach gestu handlowego. Później jeszcze zawór trójdrogowy i drugi blok - zawór bym sam naprawił za stówkę, ale nie było mnie w domu więc żona wydała 500, bo serwis wymienił cały zamiast skorzystać z zestawu naprawczego. Inne naprawy wymieniłem tam wyżej - płyta główna ~900 + programowanie i wymiana (wymieniłem przekaźnik za 17 zł, ale zanim to zdiagnozowałem to chyba ze 2 miesiące trwało), pompa 1400 (wymieniłem 2 kondensatory za kilka złotych).

 

Szukam teraz kotła z dużymi elementami elektrycznymi żeby w razie czego nadawały się do ręcznej wymiany - i ktoś tu wrzucał zdjęcia płyty głównej z termeta z opornikami wielkimi jak chrabąszcze ;] aż miło było popatrzeć. U mnie niestety elektronika jak w kompie, a do tego na tej samej płycie głównej część z wysokim napięciem, część z niskim...

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Niestety w kotle i niestety "na pleckach", więc raczej trudno o zamiennik i cholernie trudno się tam dostać (trzeba rozebrać cały kocioł).

Też mam Aristona i też się w nim naczynie kończy, patrzyłem że nowe koło 600 pln, a za pół tej kasy całkiem przyzwoite naczynie można kupić z pięcioletnią bezobsługową gwarancją producenta...

np takie:

https://onninen.pl/produkt/GLOBAL-WATER-Cisnieniowe-naczynie-wzbiorcze-PWB-8LX-wiszace-z-przylaczem-1-do-ukladow-c-w-u-seria-PWB-8LX,273171

Natomiast co do dostępności - oglądałem to sobie u siebie (Genus EVO 24FF) i wydaje mi się że wymiana jest szybka i bezbolesna. Wystarczy odkręcić naczynie od pieca i wyciągnąć w górę.

Edytowane przez Lupus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lupus problem w tym, że ja mam kocioł w kuchni. Żona wyraziła stanowczy sprzeciw w stosunku do takiego dodatkowego baniaczka obok zlewu. ;] ;] ;]

 

Sam nie wiem - latem doprowadziłem ten kocioł do porządku i trochę żal mi czasu i kasy na nowy... 

 

Z drugiej strony widać, że się zaczyna sypac i boję się przede wszystkim padu płyty głównej.

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2023 o 16:08, MasarzErotyczny napisał(a):

Naczynie chyba ciągle dobre, jedynie ten cholerny zawór puszcza powietrze.

 Miałem identyczną sytuację ze swoim piecem /czarodziejskim zaworkiem/.Poddałem się i zainstalowałem dodatkowy zbiorniczek wyrównawczy. Zamontowałem /zbiorniczek/ to urządzenie na rurce spustowej wody z CO.Pracuje bezproblemowo chyba z pięć lat.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, irekw napisał(a):

 Miałem identyczną sytuację ze swoim piecem /czarodziejskim zaworkiem/.Poddałem się i zainstalowałem dodatkowy zbiorniczek wyrównawczy. Zamontowałem /zbiorniczek/ to urządzenie na rurce spustowej wody z CO.Pracuje bezproblemowo chyba z pięć lat.

Taką radę też wyczytałem w necie - tyle że ja mam ten kocioł w kuchni z kominem przez ścianę (stary dom, bez zaplanowanej kotłowni itp.)

Jak tam dołożę zewnętrzne naczynie wyrównawcze to codziennie będę o tym słyszał od żony. [Edit - jeśli dobrze pamiętam to sugerowali, żeby zbiornik był na rurce powrotnej z CO]

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

[Edit - jeśli dobrze pamiętam to sugerowali, żeby zbiornik był na rurce powrotnej z CO]

Większego znaczenia to nie ma.Różnica w ciśnieniu z 0,2 bara olałem to.Ja miałem miejsce pod schodami /schowek/ i tam umieściłem zbiornik.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 3.02.2023 o 07:13, Lupus napisał(a):

Też mam Aristona i też się w nim naczynie kończy, patrzyłem że nowe koło 600 pln, a za pół tej kasy całkiem przyzwoite naczynie można kupić z pięcioletnią bezobsługową gwarancją producenta...

np takie:

https://onninen.pl/produkt/GLOBAL-WATER-Cisnieniowe-naczynie-wzbiorcze-PWB-8LX-wiszace-z-przylaczem-1-do-ukladow-c-w-u-seria-PWB-8LX,273171

Natomiast co do dostępności - oglądałem to sobie u siebie (Genus EVO 24FF) i wydaje mi się że wymiana jest szybka i bezbolesna. Wystarczy odkręcić naczynie od pieca i wyciągnąć w górę.

Wymieniłeś to naczynie?

Właśnie zamówiłem na Allegro używkę i rzeczywiście wygląda jakby mocowanie było tylko na plastikowych zaczepach u góry. Gościu z Alle twierdzi, że ta rurka-obejma jest prawdopodobnie przykręcona jeszcze do dwóch blaszek do których nie ma łatwego dostępu. Ale jeśli nie ma blaszek to naprawa faktycznie wygląda na banalną: zdjąć komin, odkręcić rurkę od naczynia, (opcjonalnie uporać się z powodzią ;] ), zdjąć plastikowe spinki i wysunąć do góry całość. :hmm: 

U mnie ewidentnie powietrze z tego naczynia wychodzi do układu, bo parę dni po napompowaniu i uszczelnieniu wentyla zapowietrzył mi się kaloryfer w jadalni (mam tam 140 cm, niedawno instalacja odpowietrzona i znów mi bulgocze drabinka w łazience i część grzejnika grzeje w jadalni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Wymieniłeś to naczynie?

Właśnie zamówiłem na Allegro używkę i rzeczywiście wygląda jakby mocowanie było tylko na plastikowych zaczepach u góry. Gościu z Alle twierdzi, że ta rurka-obejma jest prawdopodobnie przykręcona jeszcze do dwóch blaszek do których nie ma łatwego dostępu. Ale jeśli nie ma blaszek to naprawa faktycznie wygląda na banalną: zdjąć komin, odkręcić rurkę od naczynia, (opcjonalnie uporać się z powodzią ;] ), zdjąć plastikowe spinki i wysunąć do góry całość. :hmm: 

U mnie ewidentnie powietrze z tego naczynia wychodzi do układu, bo parę dni po napompowaniu i uszczelnieniu wentyla zapowietrzył mi się kaloryfer w jadalni (mam tam 140 cm, niedawno instalacja odpowietrzona i znów mi bulgocze drabinka w łazience i część grzejnika grzeje w jadalni).

Nie. Ale już tracę cierpliwość. Z tym że ja aktualnie:

-mam dostęp do dobrych naczyn w dobrej cenie

- mam gdzie zamontować naczynie 

Więc jak moja irytacja sięgnie zenitu to sobie kupię porządne naczynie i wrzucę je w instalacje a tamto z pieca wywalę i zaślepie przyłącze.

Edytowane przez Lupus
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Wymieniłeś to naczynie?

Właśnie zamówiłem na Allegro używkę i rzeczywiście wygląda jakby mocowanie było tylko na plastikowych zaczepach u góry. Gościu z Alle twierdzi, że ta rurka-obejma jest prawdopodobnie przykręcona jeszcze do dwóch blaszek do których nie ma łatwego dostępu. Ale jeśli nie ma blaszek to naprawa faktycznie wygląda na banalną: zdjąć komin, odkręcić rurkę od naczynia, (opcjonalnie uporać się z powodzią ;] ), zdjąć plastikowe spinki i wysunąć do góry całość. :hmm: 

U mnie ewidentnie powietrze z tego naczynia wychodzi do układu, bo parę dni po napompowaniu i uszczelnieniu wentyla zapowietrzył mi się kaloryfer w jadalni (mam tam 140 cm, niedawno instalacja odpowietrzona i znów mi bulgocze drabinka w łazience i część grzejnika grzeje w jadalni).

A tak BTW.

Ja wiem że to nie jest męskie, ale ściągnij sobie instrukcje serwisowa do pieca. Znacznie ułatwia życie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2023 o 16:08, MasarzErotyczny napisał(a):

Muszę wymienić zaworek w naczyniu wzbiorczym. Dostęp słaby, ale dłoń się mieści. Ukręciłem już 2 klucze - jeden taki większy, drugi wbudowany w nakrętkę wentyla. Wszystko w palcach więc widać, że chiński metal najwyższej próby... :facepalm:

W środku wentyla widać korozję. Zalałem to WD40, próbowałem podgrzać itp.

Naczynie chyba ciągle dobre, jedynie ten cholerny zawór puszcza powietrze.

to jest naczynie wzbiorcze przeponowe? Jesteś pewien, że zaworek jest wymienialny? Ja bym kupił naczynie i dał poza piecem, przecież to z 200-300 zł kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.02.2023 o 14:44, Lupus napisał(a):

Nie. Ale już tracę cierpliwość. Z tym że ja aktualnie:

-mam dostęp do dobrych naczyn w dobrej cenie

- mam gdzie zamontować naczynie 

Więc jak moja irytacja sięgnie zenitu to sobie kupię porządne naczynie i wrzucę je w instalacje a tamto z pieca wywalę i zaślepie przyłącze.

chyba nie musisz wywalać, ono nic nie przeszkadza, spuść tylko powietrze do zera.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, bergerac napisał(a):

to jest naczynie wzbiorcze przeponowe? Jesteś pewien, że zaworek jest wymienialny? Ja bym kupił naczynie i dał poza piecem, przecież to z 200-300 zł kosztuje.

Te za kotłem zwykle są "dedykowane" więc koszt większy - w moim przypadku ponad 600 (normalnie dobre naczynie 8 l montowane gdzieś w instalacji kosztuje 150-200). Kupiłem używkę na Allegro i w weekend zamontuję. Gościu się zarzekał, że sprawne więc zaryzykowałem stówkę. Kocioł ma już 12 lat i jak widać po moich wątkach na ZTS się sypie (już lutowałem nowe kondensatory w pompie i przekaźniki na płycie głównej, plus odkamieniłem oba wymienniki co akurat okazało się niepotrzebne). Prędzej czy później sypnie się na poważnie albo pompa (1400 nowa), albo płyta główna (~900 + niezbędna wizyta serwisanta bo ponoć sama z siebie nie chce działać :nie_wiem: ), no i wymiennik główny wygląda na zmęczony (2800 ;];] ). "Inwestowanie" w ten kocioł jakiejś większej kasy nie ma już chyba sensu, choć martwię się, że każdy następny będzie gorszy.

 

Co do zaworka to nie wiem - wentyl wygląda na identyczny z samochodowym (ale jest stalowy) więc zaworek w teorii powinien być wymienialny. 

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, bergerac napisał(a):

chyba nie musisz wywalać, ono nic nie przeszkadza, spuść tylko powietrze do zera.

Tyle, że prędzej czy później wentyl zacznie cieknąć. Ale też bym chyba nie wyjmował, chyba że wyjęcie jest proste jak opisałem wyżej. (czy takie jest się przekonam mam nadzieję w weekend, rodzinę wyślę na narty, a sam będę prowokował wybuchy i powodzie)

Edytowane przez MasarzErotyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Tyle, że prędzej czy później wentyl zacznie cieknąć. Ale też bym chyba nie wyjmował, chyba że wyjęcie jest proste jak opisałem wyżej. (czy takie jest się przekonam mam nadzieję w weekend, rodzinę wyślę na narty, a sam będę prowokował wybuchy i powodzie)

niekoniecznie, ta membrana powinna być jednak dość szczelna. Powodzenia z wymianą w takim razie :ok: 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, bergerac napisał(a):

niekoniecznie, ta membrana powinna być jednak dość szczelna. Powodzenia z wymianą w takim razie :ok: 

Generalnie właśnie jedyne co może paść w naczyniu to właśnie membrana. I w sumie padnięte naczynia = padnięta membrana. U mnie woda idzie przez wentyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, MasarzErotyczny napisał(a):

Te za kotłem zwykle są "dedykowane" więc koszt większy - w moim przypadku ponad 600 (normalnie dobre naczynie 8 l montowane gdzieś w instalacji kosztuje 150-200). Kupiłem używkę na Allegro i w weekend zamontuję. Gościu się zarzekał, że sprawne więc zaryzykowałem stówkę. Kocioł ma już 12 lat i jak widać po moich wątkach na ZTS się sypie (już lutowałem nowe kondensatory w pompie i przekaźniki na płycie głównej, plus odkamieniłem oba wymienniki co akurat okazało się niepotrzebne). Prędzej czy później sypnie się na poważnie albo pompa (1400 nowa), albo płyta główna (~900 + niezbędna wizyta serwisanta bo ponoć sama z siebie nie chce działać :nie_wiem: ), no i wymiennik główny wygląda na zmęczony (2800 ;];] ). "Inwestowanie" w ten kocioł jakiejś większej kasy nie ma już chyba sensu, choć martwię się, że każdy następny będzie gorszy.

 

Co do zaworka to nie wiem - wentyl wygląda na identyczny z samochodowym (ale jest stalowy) więc zaworek w teorii powinien być wymienialny. 

Badałem temat dość dogłębnie po tym jak padnięte naczynie zarżnęło mi pompę w studni głębinowej.

Są dwie opcje.

Albo kupić szajs za 150-200 pln i czekać aż się wysypie, sprawdzać ciśnienie co chwile i mieć stresa, albo wybecelować  tą stówe więcej kupić porządne naczynie np. Global Water i mieć święty spokój. Tam ciśnienie dopiero po pięciu latach sprawdzasz...

Kolejna sprawa że żeby utrzymać gwarancje na naczynie musisz zależnie od producenta robić odpłatny przegląd naczynia co jakiś czas oczywiście potwierdzając to pieczątką...

A tutaj takie coś na naklejce zbiornika za 150 pln...

image.png.654f32ebe6878561018960c200fc6cab.png

 

Edytowane przez Lupus
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MasarzErotyczny napisał(a):

No i trafił mi się "janusz biznesu", który nie waha się zrobić z siebie ch... za stówkę. ;] 

Naczynie z uszkodzonym zaworem, tak samo jak moje. :facepalm: 

Moze jak zbiornik demontował (np 2 lata temu) to było wszytko dobre:old:

  • Haha 1
  • maszt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2023 o 13:51, Lupus napisał(a):

Generalnie właśnie jedyne co może paść w naczyniu to właśnie membrana. I w sumie padnięte naczynia = padnięta membrana. U mnie woda idzie przez wentyl.

No nie .. u mnie przerdzewiało po 6 latach 8].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MasarzErotyczny napisał(a):

No i trafił mi się "janusz biznesu", który nie waha się zrobić z siebie ch... za stówkę. ;] 

Naczynie z uszkodzonym zaworem, tak samo jak moje. :facepalm: 

Ciesz się, że tylko stówka Cię ta nauka kosztowała. Była przesyłka OLX?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.