Skocz do zawartości

Koty chodzace po aucie - jak temu zaradzic?


bob_best

Rekomendowane odpowiedzi

bo juz mam cala maske zrysowana, siersciuchy p....... angryfire.gifangryfire.gifangryfire.gif

istnieje jakis humanitarny sposob na pozbycie sie ich?

bo wolalbym to zrobic w taki sposob, ale jesli nie ma to ich strata - zle auto wybraly angryfire.gifangryfire.gifangryfire.gif

bedzzie uzbroj_zlo.gifuzbroj_zlo.gif i mam gdzies co ktos o tym pomysli angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo juz mam cala maske zrysowana, siersciuchy p.......

> istnieje jakis humanitarny sposob na pozbycie sie ich?

> bo wolalbym to zrobic w taki sposob, ale jesli nie ma to ich strata -

> zle auto wybraly

> bedzzie i mam gdzies co ktos o tym pomysli

czego to ja już nie miałem grinser006.gif trawy, łap kotków, piłek , olanych opon przez psy icon_rolleyes.gif najlepiej kupić sobie rower hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kup taki "szprej" do psikania, odstraszający koty, moj ojciec walczył

> tym z kotami i nawet to bylo skuteczne. Koszt pare zł w

> zoologicznym.

mam tym auto spsikac boje_sie.gif? czy styknie wokol auta? parkuje w stalym miejscu... jak czesto trzeba powtarzac pryskanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> popsikaj wokół auta i np spód zderzaka. moj ojciec woził to w aucie i

> psikał co 2-3 dni.

Potwierdzam waytogo.gif

Nie pamiętam nazwy, ale psikadło działa - z przyczyn bliżej mi nie znanych (tzn. podejrzewam to, że musiał jakiś zapach na zderzaku zostać po kocurze, którego zdmuchnąłem z drogi) miałem przedni zderzak wręcz orgiastycznie i grupowo olewany przez wszelkie czworonogi - od kotów po psy (bo wiadomo, że jak jedno zwierzę TO zrobi na auto, to już klapa - każdy kolejny będzie oznaczał sobie). Nie skutkowało mycie, szorowanie, smarowanie mazidłami do zderzaków... W akcie desperacji podkleiłem pod zderzak na wysokości "kociej toalety" choinkę zapachową... Nic nie działało. Dopiero ten spray waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś znalazłem pod maską obok silnika, pod cewką zapłonową, pięknie schowane i ułożone kromki chleba. Oczywiście jak je zauważyłem, to już grzanki były smile.gif A ślady łapek to miałem na masce, szybie, dachu. Na szczęście potem zacząłem parkować w garażu smile.gif Niby to tylko taka ciekawostka, ale trzeba uważać. Co by było jakby taki sierściuch zapomniał sobie wyjść spod maski, albo się gdzieś zaklinował a ja bym chciał odjechać... hmm.gif

Znajomy mechanik mi kiedyś opowiadał, jak komuś tak właśnie się kot zaklinował pod maską. Po uruchomieniu silnika wciągnął go pasek rozrządu. Po tym zdarzeniu silnik był do remontu, oczywiście wcześniej trzeba było wyciągać to co zostało z kota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moim czasem tez sypia kot, ale go nie gonie, to taka przybleda z dawnego sklepu zoologicznego, sklep skasowali a kot zostal i mieszka, ale jak bylem maly to pamietam jak sciagalem kota siłą z auta, skubaniec czepił sie pazurami, niedługo potem na szczescie auto zostalo sprzedane. NIe znam skutecznych sposobow na koty, ale lepiej nie straszyc albo nie sciagac sila, sam jak zejdzie to narobi mniej szkod niz siłą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na moim czasem tez sypia kot, ale go nie gonie, to taka przybleda z

> dawnego sklepu zoologicznego, sklep skasowali a kot zostal i

> mieszka, ale jak bylem maly to pamietam jak sciagalem kota siłą

> z auta, skubaniec czepił sie pazurami, niedługo potem na

> szczescie auto zostalo sprzedane. NIe znam skutecznych sposobow

> na koty, ale lepiej nie straszyc albo nie sciagac sila, sam jak

> zejdzie to narobi mniej szkod niz siłą

na koty sa sposoby , aczkolwiek zdecydowanie malo humanitarne. Ja nigdy nie hamuje przed nimi a wrecz przeciwnie, heh, nienawidze gadzin

a tak powaznie - jedyny sposob to porzadnei woskowac samochod - sama sie cholera zesliźnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na koty sa sposoby , aczkolwiek zdecydowanie malo humanitarne. Ja

> nigdy nie hamuje przed nimi a wrecz przeciwnie, heh, nienawidze

> gadzin

> a tak powaznie - jedyny sposob to porzadnei woskowac samochod - sama

> sie cholera zesliźnie

ja sie przymiezam do nalozenia podwojnej warstwy jako ochrona przed zimą, mam jakis nowy wosk trzeba go wyprobowac zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na koty sa sposoby , aczkolwiek zdecydowanie malo humanitarne. Ja

> nigdy nie hamuje przed nimi a wrecz przeciwnie, heh, nienawidze

> gadzin

Uważaj bo kiedyś ktoś przed tobą może nie hamować...

Kiedyś widziałem jak jeden gościu lał linką małego pieska, a potem piesek widział jak ja lałem jego pana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo juz mam cala maske zrysowana, siersciuchy p.......

> istnieje jakis humanitarny sposob na pozbycie sie ich?

> bo wolalbym to zrobic w taki sposob, ale jesli nie ma to ich strata -

> zle auto wybraly

> bedzzie i mam gdzies co ktos o tym pomysli

wysmarowac maske jakims smarem albo czyms sliskim zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uważaj bo kiedyś ktoś przed tobą może nie hamować...

> Kiedyś widziałem jak jeden gościu lał linką małego pieska, a potem

> piesek widział jak ja lałem jego pana.

szkoda tylko ze my wszyscy nie widzielismy potem jak "psy" leją Ciebie. To sie nazywa napaść, "twardzielu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szkoda tylko ze my wszyscy nie widzielismy potem jak "psy" leją

> Ciebie. To sie nazywa napaść, "twardzielu"

a to co robisz ty nazywa sie znecanie nad zwierzetami ok.gif mam nadzieje ze kiedys cie spotkam jak zrobisz taki numer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a to co robisz ty nazywa sie znecanie nad zwierzetami mam nadzieje

> ze kiedys cie spotkam jak zrobisz taki numer

grozisz?

juz widzialem takich ktorzy ostro hamowali przed biednym kotkiem i doprowadzali tym do wiekszych szkod niz ewentulany rozjechany kicius, lacznie z rannymi ludzmi

wiec odpusc sobie...

zeby nie wbylo watpliwosci - nie znecam sie nad zwierzetami - a to ze nienawidze kotów nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nie mam zwyczaju wyczyniac tancow na drodze i narazac siebie i innych na niebezpieczenstwo z powodu durnego siersciucha ktory akurat w tym momencie mial ochote wlezc przed auto, akurat dwa metry przed zderzakiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> grozisz?

> juz widzialem takich ktorzy ostro hamowali przed biednym kotkiem i

> doprowadzali tym do wiekszych szkod niz ewentulany rozjechany

> kicius, lacznie z rannymi ludzmi

> wiec odpusc sobie...

> zeby nie wbylo watpliwosci - nie znecam sie nad zwierzetami - a to ze

> nienawidze kotów nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nie mam

> zwyczaju wyczyniac tancow na drodze i narazac siebie i innych na

> niebezpieczenstwo z powodu durnego siersciucha ktory akurat w

> tym momencie mial ochote wlezc przed auto, akurat dwa metry

> przed zderzakiem

wiesz...mam nadzieje ze durny siersciuch kiedys wpadnie ci po silnik i zobaczysz jakie moze wtedy zrobic. mam nadzieje ze bedzie duzy i twardy

nie groze tylko informuje ze dokonam obywatelskiego zatrzymania, jednoczesnie zapewniam ze nie zawacham sie uzywc siły w celu doprowadzenia do organów władzy celem ukarania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz...mam nadzieje ze durny siersciuch kiedys wpadnie ci po silnik

> i zobaczysz jakie moze wtedy zrobic. mam nadzieje ze bedzie duzy

> i twardy

> nie groze tylko informuje ze dokonam obywatelskiego zatrzymania,

> jednoczesnie zapewniam ze nie zawacham sie uzywc siły w celu

> doprowadzenia do organów władzy celem ukarania

dobra, konczym te dyskusję zbędna bo sie znowu skonczy pyskówką...

pokaz mi tylko paragraf krory pisze cos o karaniu za potracenie kota. Oczywiscie nie mowie o celowym uganianiu sie autem po ulicy w celu UPOLOWANIA siersciucha.

a z tym znecaniem sie nad zwierzetami to troche nie trafiles - mam bliski kontakt z pewnym schroniskiem dla zwierząt tudziez od lat uczestnicze w wystawach psów i uwierz ze sie naogladalem jzu wielu okrucienstw w stosunku do zwierzaków. I tez ludzi ktorzy tak strrasznie "kochali" swoje pieski ze musieli je zabierac na zakupy z sobą w najwiekszy upal i oczywsicie zostawiali w aucie z zamknietymi szybami. Widzialem konajace, pobite psy ktore mialy pecha sciagnac pilota ze stolu...

wiec prosze, nie p.. mi tu o znecaniu sie nad zwierzetami bo malo wiesz na ten temat

rozejm?

proponue zakonczenie tej niepotrzebnej jalowej dyskusji i wirtualne 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gorsze są wielkie psiury, które po np. wjechaniu na posesję, wchodzą przednimi łapami na drzwi, wyliżą jęzorem szybę sick.gif a znudzone brakiem reakcji powoli i leniwie osuwają się łapami w dół drzwi angryfire.gif-pozostaje wtedy 2xpo4 białe krech (do podkładu angryfire.gif) od szybu w dół sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprayu to szczerze wątpię w skuteczność jako posiadacz 2 kotów zlosnik.gif

Markowy środek odstraszający działa ok. 2-3 godzin i to w mieszkaniu, do tego może powodować odbarwienia materiału.

Karoserii nie uszkodzi, ale skuteczny nie będzie.

Faktem jest, że koty nie lubią intensywnych chemicznych zapachów, ale ile też zapach przetrwa na samochodzie stojącym na dworze? crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Heh to tak jak na moim aucie - rano widzę te charakterystyczne

> "kwiatki" na szybach, masce. Ja to pierniczę bo to pewnie i mój

> kot chodzi

wiesz do "kwiatkow" nic bym nie mial, ale u mnie one sie zeslizguja przez cala dlugosc maski i powstaja piekne ryski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gorsze są wielkie psiury, które po np. wjechaniu na posesję, wchodzą

> przednimi łapami na drzwi, wyliżą jęzorem szybę a znudzone

> brakiem reakcji powoli i leniwie osuwają się łapami w dół drzwi

> -pozostaje wtedy 2xpo4 białe krech (do podkładu ) od szybu w dół

wiesz... jesli mialbym takiego psa to bym go nauczyl ze nie wolno wskakiwac na auto, jesli u kogos to sytuacja jest gorsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przyznam szczerze, że gdybym nie mial tego skutecznie i pozytywnie

> przetestowanego, twierdzilbym podobnie.

> Ale zarówno środek "whiskas-a" jak i jakiś inny tańszy dawały radę

chociaz wiem jakiej firmy srodka szukac, mam nadzieje ze whiskas nie bedzie strasznie drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale zarówno środek "whiskas-a" jak i jakiś inny tańszy dawały radę

Widać jednak Whiskas przoduje w produkcji środków szkodliwych dla kotów grinser006.gif

Co do chowania pazurków, "każdy ześlizgujący się kot hamuje pazurami", nasza kotka galopująca po mieszkaniu, rewelacyjnie "driftuje" na zakrętach, sterując m.in. pazurkami zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> grozisz?

> juz widzialem takich ktorzy ostro hamowali przed biednym kotkiem i

> doprowadzali tym do wiekszych szkod niz ewentulany rozjechany

> kicius, lacznie z rannymi ludzmi

Takoż mnie uczył instruktor na kursie. W słowach niewybrednych. Kilka dni przed moim egzaminem na PJ okazało się, że ma rację. Kolo z mojego miasteczka hamował przed pieskiem wybiegającym na jezdnię. Hamowanie skończyło się w rowie. Kolo skończył się w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.