stig

Miałem palniki D1S i też potrafiło zamarznąć, ale umówmy się - rzadko to może wystąpić dlatego pewnie producent nic nie stosuje nawet sprysków przy ledach w obecnym CLA

Jak się nie butuje bo wtedy turbo ssie dużo więcej.

To prawda choć do weryfikacji poboru prądu (nie napięcia) już tyle nie trzeba czekać. Po 5-10 minutach można już mierzyć.

Raz w menu zajrzałem i nie obserwowałem dłużej. Z ciekawości sprawdzę jak się zachowuje na dłuższym odcinku. W drugim na szczęście nie mam start stop

W użytkowanym CLA mam podgląd producenta na napięcie aku i różni się ono w zależności czy jest aktywowana funkcja start stop czy nie. W tym pierwszym przypadku napięcie jest niższe i wynosi okolice 11.5V.

Ja tak miałem z AR 159. Po miesiącu nowe foty, cena 2k w dół i telefon czerwony…

No zgadł

Tylko ja piszę o właściwościach letniej przy niskiej temperaturze a nie co lepiej klei

Tylko zaznaczam piszę o dynamicznej jeździe. Ostatnio na suchym też na szybko pokonanym rondzie interweniowała elektronika gdzie latem nie ma co robić.

2 letnia opona klasy premium.

Jednak już na mokrym letnia przy takiej temp. jak obecnie u mnie (+6) przestaje kleić i to konkretnie.

Diagnosta ostatnio mi zwrócił uwagę na postojówki ledowe w lampach. Wracają niektórzy do niego na ponowny przegląd… Być może okoliczny patrol trzepie konkretnie, ale jak sam mówił lepiej żebym wymienił i nie robił sobie problemów z takiego powodu.

Bardzo wąsko. Upchali ile się da.

Dokładnie o to się rozchodzi. Zapraszam na parking podziemny pod Placem Wolności w Poznaniu.

To jest rondo z cyklu jak chcesz zrobić sobie auto to tam jedź… Właściwie tylko na lokalnych tablicach jadą poprawnie. Z innych miast powiatowych gubienie toru jazdy gwarantowane.

Dopiero zacznie w przyszłym roku przygodę szkolną więc nie rozważam nawet innej opcji. Z resztą nawet nie wiem czy jest z racji komunikacji między wioskami.

UE wprowadzi prawdopodobnie cło na chińczyki.

Ja bym tutaj jednak dodał kwestie puszczania w obecnych czasach dziecka samego do tej szkoły. No jednak nie odważę się.

Faktycznie dobra zabawa Taka nie odpowiednia dla wieku.

Brniesz dalej, ale efekt odwrotny do zamierzonego. Trafisz kiedyś jak pisałem na mądrzejszego inaczej to ciebie wyjaśni i podróż uprzykrzy. Na nic będą wtedy te miliony przejechanych km z czego setki tysięcy na lewym pasie

I wybierasz dozwoloną prędkość na lewym ignorując nakaz zajęcia prawego po wyprzedzaniu. Pierdololo uprawiasz w tym przypadku

I tak kilka km? Nierealne. Z resztą ja na takich nie czekam, nie mrugam, nie siadam na zderzaku tylko wyprzedzam prawym tam gdzie można zgodnie z przepisami. Choć nie koniecznie z prędkością bo idealny nie jestem.

Jak jedziesz uparcie lewym pasem szczycąc się za każdym razem, że nie zjedziesz bo przecież masz prędkość przepisową tzn. że łamiesz inny przepis dotyczący ruchu prawostronnego. Po wyprzedzaniu masz zjechać na prawy. Czego nie rozumiesz?

Trafisz kiedyś na frustrata co da ci po hamulcach to faktycznie ułatwi dojazd na miejsce przeznaczenia

Dokładnie. Życie trzeba sobie ułatwiać a nie utrudniać